Dzieciaki nie bardzo rozumieja co konkretnie znacza poszczegolne przykazania wiec taka lista grzechow jest rodazjem wyjasnienia jak nalezy przykazania rozumiec, a przez to takze inne szczegoly spowiedzi.Hildegarda pisze: ↑2022-05-29, 05:46Czym się różni bardzo szczegółowy i obszerny rachunek sumienia od listy grzechów? Chyba właśnie zgodnie z tym rachunkiem sumienia dziecko powinno się spowiadać, nie mówiąc już o dorosłych.
Jeżeli lista grzechów zależy od wrażliwości sumienia, to rozumiem, że w KK można się spowiadać z tego co się uważa za grzech, a z tego co się nie uważa nie trzeba, tak? Idąc tym tokiem, to takie tematy jakie ludzie tutaj piszą, związane z wątpliwościami czy coś jest, czy nie jest grzechem zgodnie z nauczaniem KK, nie mają żadnego sensu, bo jest samowolka w wyznawaniu grzechów.
Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Mają wielki sens. Świadczą o szukaniu. O wrażliwości sumienie. O potrzebie uświadamiania sobie, co grzechem jest.Hildegarda pisze: ↑2022-05-29, 05:46 takie tematy jakie ludzie tutaj piszą, związane z wątpliwościami czy coś jest, czy nie jest grzechem zgodnie z nauczaniem KK, nie mają żadnego sensu,
Wyjaśniają, czym jest grzech.
Czy nie wydaje Ci się, że skupiasz się na stronie formalno prawnej, zamiast na relacji z Bogiem? Czy jesteś przekonana, że Bóg to buchalter skrzętnie zapisujący wszystkie potknięcia? Na dodatek korzystający z poradnika wydanego przez Kościół.
Zapewne nie uwierzysz mi, ale często tak jest, ze jakiś czyn raz grzechem jest, a raz nie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 47
- Rejestracja: 3 sie 2021
- Been thanked: 3 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Ja to chyba jakaś głupia jestem. Otwieram Katechizm Kościoła Katolickiego - zawsze wydawało mi się, że to oficjalne stanowisko Kościoła i tak np prz 6 przykzananiu nie cudzołóż. Wymienione ciężkie grzechy :
Nierzad, prostytucja pornografia, masturbacja, gwalt, zdrada małżeńska. Na lekcjach religii księża również pod każde przykazanie kazali pisać jakie grzechy się kwalifikują. (brali zapewne to z katechizmu, oficjalnego stanowiska kościoła) potem jeśli już jeśli się wie, co jest grzechem z powyzszego katechizmu, to trzeba wyznać na spowiedzi i podac ile razy. Nie ma tu miejsca czy według mnie to grzech czy nie. Oczywiście istnieje czynniki łagodzące typu uzależnienie, etc. Ale to też ksiądz rozeznaje. I księża powtarzali, że religia to nie supermarket i nie ma wybiorę sobie to grzech tamto nie.
Liczy się stanowisko Kościoła i tak powtarzali.
Wracając do tematu mojego, to wydaje mi sie ze nauka odnośnie grzechu antykoncepcji została zmieniona tylko jeszcze nieoficlalnie. Kosciol często zmienia zdanie odnośnie grzechów. Słuchałam jakiś czas temu Szustaka i mówił, żeby się nie spowiadać z jedzenia mięsa w piątek, bo to było tylko zalecenie. A wmawiali wcześniej ludziom, że grzech ciężki. Wydaje mi się, że tak jest z dużą ilością '' grzechów '' A takie naprawdę grzechy to chyba tylko takie, które Jezus powiedział do młodzieńca który spytał jak trafić do nieba. A Jezus powiedział, nie kradnij nie zabijaj nie cudzołóż (zdrada małżeńska) nie zeznawaj fałszywie i pomagaj biednym. I tyle.
Nierzad, prostytucja pornografia, masturbacja, gwalt, zdrada małżeńska. Na lekcjach religii księża również pod każde przykazanie kazali pisać jakie grzechy się kwalifikują. (brali zapewne to z katechizmu, oficjalnego stanowiska kościoła) potem jeśli już jeśli się wie, co jest grzechem z powyzszego katechizmu, to trzeba wyznać na spowiedzi i podac ile razy. Nie ma tu miejsca czy według mnie to grzech czy nie. Oczywiście istnieje czynniki łagodzące typu uzależnienie, etc. Ale to też ksiądz rozeznaje. I księża powtarzali, że religia to nie supermarket i nie ma wybiorę sobie to grzech tamto nie.
Liczy się stanowisko Kościoła i tak powtarzali.
Wracając do tematu mojego, to wydaje mi sie ze nauka odnośnie grzechu antykoncepcji została zmieniona tylko jeszcze nieoficlalnie. Kosciol często zmienia zdanie odnośnie grzechów. Słuchałam jakiś czas temu Szustaka i mówił, żeby się nie spowiadać z jedzenia mięsa w piątek, bo to było tylko zalecenie. A wmawiali wcześniej ludziom, że grzech ciężki. Wydaje mi się, że tak jest z dużą ilością '' grzechów '' A takie naprawdę grzechy to chyba tylko takie, które Jezus powiedział do młodzieńca który spytał jak trafić do nieba. A Jezus powiedział, nie kradnij nie zabijaj nie cudzołóż (zdrada małżeńska) nie zeznawaj fałszywie i pomagaj biednym. I tyle.
Ostatnio zmieniony 2022-05-30, 16:53 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
A ja uważam, że rzecz nie w zakazach, ale w nakazach.
Nakazy krótko sformułowane w przykazaniach miłości. To co się im sprzeniewierza, zwykle jest grzechem.
Jednak jest warunek, który decyduje. Świadomość.
Piątkowe mięso. Są kraje, w których, ze względu na "zatwardziałość serc" nie obowiązuje nakaz powstrzymywania się. A jak jest w naszych sercach? Czy dzień stanowiący pamiątkę męki i śmierci nie powinien być jakoś wyróżniony? W jaki sposób okazujesz Jezusowi swój szacunek i wdzięczność za to, co dla Ciebie uczynił?
Nakazy krótko sformułowane w przykazaniach miłości. To co się im sprzeniewierza, zwykle jest grzechem.
Jednak jest warunek, który decyduje. Świadomość.
Piątkowe mięso. Są kraje, w których, ze względu na "zatwardziałość serc" nie obowiązuje nakaz powstrzymywania się. A jak jest w naszych sercach? Czy dzień stanowiący pamiątkę męki i śmierci nie powinien być jakoś wyróżniony? W jaki sposób okazujesz Jezusowi swój szacunek i wdzięczność za to, co dla Ciebie uczynił?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 47
- Rejestracja: 3 sie 2021
- Been thanked: 3 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Uważać to sobie my możemy uważam podobnie jak Ty, że najważniejsze jest przykazanie miłości. I np jeśli oboje wolni ludzie preferują przygodny seks to gdzie tu grzech, jeśli obojgu to pasuje i sprawiają sobie przyjemność? Kiedys nie było antykoncepcji i to było wykluczone, bo rozpaczecie współżycia =ciąża. Dziś ciąży można unikać czy to antykoncepcja czy nawet metotadymi naturalnymi. Czy jeśli brzydki chlopak którego żadna dziewczyna idzie do prostytutki też grzeszy? A jeśli ta prostytutki jest niezbyt inteligentna i musiałaby pracować na kasie w biedronce, a ona sprawia przyjemność brzydkiemu prysztatemu chłopcy który nigdy pewnie by nie zaznał mislosci seksualnej to grzeszy czy raczej robi dobry uczynek przy okazji ułatwiając sobie życie i robi to bo lubi (prostytucję)?
Tak to właśnie jest odbieranie w Świecie świeckim, wszystko jest w porządku do czasu aż nikogo się nie krzywdzi i kiedy obojgu coś pasuje z własnej woli i za zgodą.
Tylko jednak powyższe Stanowski jest sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła który oprócz krzywdzenia innych ma w swoim stanowisku WŁASNĄ MORALNOŚĆ. Nie będę już wdawać się w dywagacje czy ta morlanosc jest biblijna czy nie, bo teologiem nie jestem. I jak ktoś chce się utożsamiać z religia (katolicka) to musi przyjąć jej morlanosc również, a nie tylko krzywdzenie innych np (kradziez) stety lub niestety.
Tak to właśnie jest odbieranie w Świecie świeckim, wszystko jest w porządku do czasu aż nikogo się nie krzywdzi i kiedy obojgu coś pasuje z własnej woli i za zgodą.
Tylko jednak powyższe Stanowski jest sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła który oprócz krzywdzenia innych ma w swoim stanowisku WŁASNĄ MORALNOŚĆ. Nie będę już wdawać się w dywagacje czy ta morlanosc jest biblijna czy nie, bo teologiem nie jestem. I jak ktoś chce się utożsamiać z religia (katolicka) to musi przyjąć jej morlanosc również, a nie tylko krzywdzenie innych np (kradziez) stety lub niestety.
Ostatnio zmieniony 2022-05-30, 16:53 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
I np jeśli oboje wolni ludzie preferują przygodny seks to gdzie tu miłość? Tylko hedonizm, pożądanie. Wykluczenie miłości.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 12:31 I np jeśli oboje wolni ludzie preferują przygodny seks to gdzie tu grzech, jeśli obojgu to pasuje i sprawiają sobie przyjemność?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 47
- Rejestracja: 3 sie 2021
- Been thanked: 3 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
To prawda, może miłości brak, ale również brak krzywdy. Jeśli oboje tego chcą, to ich sprawa. Przecież nie wszystko w życiu się robi z miłości. Jak kolega z koleżanką idą do kina to również dla rozrywki, a nie z ilości. Jak ktoś chce współżyc również dla rozrywki, to ich sprawa, nie krzywdzą nikogo. Kiedyś przy braku antykoncepcjci oczywiście to było źle bo seks =ciąża, dziś istnieje możliwość uniknięcia ciąży.Andej pisze: ↑2022-05-29, 12:56I np jeśli oboje wolni ludzie preferują przygodny seks to gdzie tu miłość? Tylko hedonizm, pożądanie. Wykluczenie miłości.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 12:31 I np jeśli oboje wolni ludzie preferują przygodny seks to gdzie tu grzech, jeśli obojgu to pasuje i sprawiają sobie przyjemność?
Pisząc to nie oznacza że ja bym tak postepowala, tylko chciałam pokazać, że jest mnóstwo spraw które nie są złe krzywdzące dla nikogo, a są grzechem według kościoła (może biblijnie). Osoba wierząca i praktykująca oczywiście nie powinna wykazywać się hipokryzja i dostosować się do zasad kościoła skoro się z nim identyfikuje, ale nie wszystko co kościół uznaje za grzech jest zle dla ludzi skoro nie krzywdzą nikogo. Kwestia preferencji ludzi świeckich, ale nie da się pogodzić swoim poglądów i swojego sumienia z zasadami kościoła jeśli są odmienne.
Dodano po 2 minutach 36 sekundach:
I jeszcze dodam, czy się komuś podoba czy nie pożądanie istnieje, pociąg seksualny ochota na seks i dla większości osób jest to bardzo fajna sprawa, najważniejsze aby swoją seksualnościa nie krzywdzić nikogo. Np molestowanie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Jeżeli oboje pragniemy śmierci i oboje ją sobie wzajemnie zadamy (zadajemy) to również brak grzechu i krzywdy?domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 To prawda, może miłości brak, ale również brak krzywdy. Jeśli oboje tego chcą, to ich sprawa.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Jeśli mówimy o relacji z Bogiem w Kościele katolickim, to tak, masz rację. KK, insytucję religijną, tak właśnie postrzegam, jako miejsce, w którym są spisane konkretne zasady i należy ich restrykcyjnie przestrzegać.
-
- Początkujący
- Posty: 47
- Rejestracja: 3 sie 2021
- Been thanked: 3 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Ludzie zdrowi z seksualności czerpią przyjemność, a ze śmierci chyba tylko chorzy psychicznie.sądzony pisze: ↑2022-05-29, 14:48Jeżeli oboje pragniemy śmierci i oboje ją sobie wzajemnie zadamy (zadajemy) to również brak grzechu i krzywdy?domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 To prawda, może miłości brak, ale również brak krzywdy. Jeśli oboje tego chcą, to ich sprawa.
Dodano po 2 minutach 28 sekundach:
Zgadzam się. Według Kościoła wszystko jest spisane i według schematu. Nie ma na relacje z Bogiem bez instytucji (Kościoła) która wszystko kontroluje i nadzoruje.Hildegarda pisze: ↑2022-05-29, 16:58Jeśli mówimy o relacji z Bogiem w Kościele katolickim, to tak, masz rację. KK, insytucję religijną, tak właśnie postrzegam, jako miejsce, w którym są spisane konkretne zasady i należy ich restrykcyjnie przestrzegać.
Ostatnio zmieniony 2022-05-30, 16:55 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
"Zdrowi" ludzie generalnie "czerpią".domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 17:20 Ludzie zdrowi z seksualności czerpią przyjemność, a ze śmierci chyba tylko chorzy psychicznie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Uważam uprzedmiotawianie człowieka za zło. Nawet jeśli daje przyjemność.
Zażywanie narkotyków też sprawia przyjemność. I nie czyni krzywdy (nie zawsze).
Uważam za błąd życie jeno dla przyjemności. Uważam, że dawanie takiego przykładu jest złem. Uważam, że marnowanie potencjału ludzkiego, jakim jest prokreacja jest zgubne. gdyby tak wszyscy, to ludzkość by wymarła.
Ale w końcu, czy byłoby tak źle? Nie byłoby wojen, wyzysku ...
No właśnie, tak spostrzegasz. Zapewne dlatego, że patrzysz z boku i z niechęcią. Albo przynajmniej z rezerwą.Hildegarda pisze: ↑2022-05-29, 16:58 Jeśli mówimy o relacji z Bogiem w Kościele katolickim, to tak, masz rację. KK, insytucję religijną, tak właśnie postrzegam, jako miejsce, w którym są spisane konkretne zasady i należy ich restrykcyjnie przestrzegać.
Koncentrowanie się na formie i marginalizowania treści. Teraz zaczynam rozumieć te dziwne pytania. Formalistyczne. Ale religia katolicka to nie islam. Ani judaizm z 613 przykazaniami. Życie w Kościele nie jest regulowane od kreski do kreski. Jest kreatywne.
Przyznam, że dla mnie instytucja Kościoła jest tylko dodatkiem porządkującym kwestie, głównie materialnie. Ale też ujednolicającą zasady wiary. Zgodnie z dążeniem Jezusa do gromadzenia się wszystkich w jednej owczarni. Bez instytucji nie można byłoby o tym marzyć. Zresztą, Kościół był hierarchiczny od początku. Od Jezusa. On jest cały czas głową Kościoła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Chrześcijanin winien do tego dążyć.
Oczywiście. A jak cię w kurzy w wieku 7 lat to jak mieszkasz w lesie daleko od miasta to masz wiele możliwości.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 Kiedyś przy braku antykoncepcjci oczywiście to było źle bo seks =ciąża, dziś istnieje możliwość uniknięcia ciąży.
Aborcja z powodu niechcianej ciąży wynikającej z zaspokojenia przyjemności nie jest niczym złym?domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 Pisząc to nie oznacza że ja bym tak postepowala, tylko chciałam pokazać, że jest mnóstwo spraw które nie są złe krzywdzące dla nikogo, a są grzechem według kościoła (może biblijnie).
Czasem możesz nie dostrzegać krzywdy, którą wyrządzasz.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 Osoba wierząca i praktykująca oczywiście nie powinna wykazywać się hipokryzja i dostosować się do zasad kościoła skoro się z nim identyfikuje, ale nie wszystko co kościół uznaje za grzech jest zle dla ludzi skoro nie krzywdzą nikogo.
Da się w procesie rozwoju duchowego. U mnie się to permanentnie udaje. Nie jest jeszcze idealnie, ale z dnia na dzień jest coraz bliżej.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 Kwestia preferencji ludzi świeckich, ale nie da się pogodzić swoim poglądów i swojego sumienia z zasadami kościoła jeśli są odmienne.
Nikt nie zaprzecza istnieniu seksualności i temu, że to jest przyjemne. Sypiając z kim popadnie jedynie dla przyjemności krzywdzę sam siebie, te osoby oraz dopuszczam możliwość bycia dla kogoś z matką, której nie znam.domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 14:32 I jeszcze dodam, czy się komuś podoba czy nie pożądanie istnieje, pociąg seksualny ochota na seks i dla większości osób jest to bardzo fajna sprawa, najważniejsze aby swoją seksualnościa nie krzywdzić nikogo. Np molestowanie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Słusznie, że w cudzysłowu. Czerpią głownie samoluby.sądzony pisze: ↑2022-05-29, 17:25"Zdrowi" ludzie generalnie "czerpią".domnia7777 pisze: ↑2022-05-29, 17:20 Ludzie zdrowi z seksualności czerpią przyjemność, a ze śmierci chyba tylko chorzy psychicznie.
A seks, jako jeden z wirażów miłości, jest dawanie i zespalaniem. Przyjemność jest mile widzianym dodatkiem, efektem.
A śmierć? Dla dobrych ludzi jest przyjemnością. Jest błoga i miła. Jest ukojeniem. Jedyny problem, ze doznawanym tylko raz. Choć jej przedsmak można poczuć wiele razy. Ale tylko przedsmak. Ale nawet to małe doznanie napawa optymizmem i skłania ku twierdzeniu, że śmierć jest przyjemnością.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Czy ksiądz bierze grzech na siebie?
Niestety nie czuję tej kreatywności, wystarczy nawet choćby poczytać niektóre rozmowy, gdy jednego katolika poniesie wyobraźnia, próbuje coś objaśniać, tłumaczyć po swojemu, tak jak to czuje, tak jak rozumie (dotyczy to różnych tematów), na to przyjdzie ktoś kto twardo się trzyma wykładni KK, podaje stosowny dokument i wykazuje, że KK naucza tak i tak należy wierzyć jak jest napisane, no i koniec dyskusji.Andej pisze: ↑2022-05-29, 17:34 No właśnie, tak spostrzegasz. Zapewne dlatego, że patrzysz z boku i z niechęcią. Albo przynajmniej z rezerwą.
Koncentrowanie się na formie i marginalizowania treści. Teraz zaczynam rozumieć te dziwne pytania. Formalistyczne. Ale religia katolicka to nie islam. Ani judaizm z 613 przykazaniami. Życie w Kościele nie jest regulowane od kreski do kreski. Jest kreatywne.