Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Acha - czyli mozesz Ty zrzedzic, a mnie nie wolno
Niewiara jest bardzo nieracjonalna. Zaklada brak zaufania do informacji ( jakiejkolwiek ). Nawet do materialnej.
Intelekt jest pojeciem/norma pozamaterialna i poza zasiegiem badan dostepnych laboratoryjnie ( podobnie jak i Bog).
Na jakiej podstawie uznasz, ze istnieje intelekt? Czy Bog rowniez?
Niewiara w (istnienie ) Boga i wiara w intelekt zaprzezcaja obiektywnemu poznaniu rzeczywistosci.
Bog ( pojecie Boga ) zwiazany jest z osoba i istota.
Intelekt ( pojecie intelektu ) zwiazany jest z osoba i istota.
Coz wiecej dodac - niewiara to akt bezrozumny.
I to by bylo na tyle.
Niewiara jest bardzo nieracjonalna. Zaklada brak zaufania do informacji ( jakiejkolwiek ). Nawet do materialnej.
Intelekt jest pojeciem/norma pozamaterialna i poza zasiegiem badan dostepnych laboratoryjnie ( podobnie jak i Bog).
Na jakiej podstawie uznasz, ze istnieje intelekt? Czy Bog rowniez?
Niewiara w (istnienie ) Boga i wiara w intelekt zaprzezcaja obiektywnemu poznaniu rzeczywistosci.
Bog ( pojecie Boga ) zwiazany jest z osoba i istota.
Intelekt ( pojecie intelektu ) zwiazany jest z osoba i istota.
Coz wiecej dodac - niewiara to akt bezrozumny.
I to by bylo na tyle.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Tak jak myslalem, wiara nie idzie w parze ze zdolnościami matematycznymi. I te wywody jak mnie traktowac powaznie, hahaha.
Po pierwsze dane sa sprzed 20 lat... jednak sporo sie od tego czasu zmienilo, no ale ok idzmy dalej
Wielkie i duze miasta -> 10,7 miliona, laczna ludnosc 38,4 miliona. Wielkie i duze miasta stanowia wiec ~27,86% ludnosci kraju, tymczasem odpowiadaja za
"a z dużych (powyżej 100tys.) – 17,8% ogółu badanych kandydatów na księży"... i to 22 lata temu!!! Gdyby nie mialo to znaczenie to z duzych i wielkich miast powinno byc 27,86% powolan.
Brawo brawo brawo popisaliscie sie
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
I nie zrozumiesz, temat już oklepany z tobą w innych wątkach. Ustaliłeś sobie kryteria, zbudowałeś fasadę przez którą zrozumienie jest niewykonalne.SynJana pisze: ↑2022-05-30, 09:05 A tak serio. Nie lubię jak ktoś wrzuca mnie do jednego wora z kimś, kto ma poglądy takie, jak napisałaś.
Jak dla mnie nie ma znaczenia, czy jakis noblista wierzy, czy też nie. Może do momentu w którym jakiś wierzący zaczyna używać jego nazwiska do tego aby pokazywać, że mądrzy ludzie też wierzą w Boga. No wierzą, ale nie odpowiada to na pytanie, czemu wierzą i czy ich wiara jest racjonalna tak, jak powód dla którego dostali nobla.
Ty nie chcesz zrozumieć a bronić swoich wyborów, potrzebujesz utwierdzenia.
Możesz zacząć od Hellera, później są inni autorzy którzy w swoich opracowaniach piszą o nauce i wierze.
Ostatnio zmieniony 2022-05-30, 09:45 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Niestety na glebokiej wiosce ludzie czesto sa niezaradni. Szczegolnie mezczyzni. Kobiety uciekly do miast, oni pomagali rodzinie w gospodarstwie. Maja wyprane mozgi na zle prowadzonych katechezach, w rodzinie non stop mowia, ze syna geja by sie wyrzekli (poczytaj co ojciec jednej zrobil swojej corce po wyznaniu, ze jest lesbijka na tym forum). Taki syn moze byc niezaradny, zagubiony, nie umie jezykow by jechac za granice, nie jest zaradny by poradzic sobie w wielkim miescie, i o takich ludziach mowie, a zakladam, ze jest ich bardzo duzo. W miescie jest to mniej prawodpodnbnie przez wieksza otwartosc na swiat, lepsza edukacje.Hildegarda pisze: ↑2022-05-30, 05:48 Teraz dotyczytałam, że chyba odniosłeś ten post do homoseksualistów z wiosek wybierających kapłaństwo, żeby nie robić przykrości rodzinie? O to Ci chodziło? Bo napisałeś tak niezrozumiale, jakby odnosiło się to do wszystkich księży ze wsi, którzy wybierają kapłaństwo z powodów rodzinnych.
Nawet jeśli odniosłeś to do samych homoseksualistów, to taki argument nie ma sensu w dzisiejszych czasach, gdzie bez problemu można wyjechać do miasta lub zagranicę i żyć na luzie. Seminarium, to też są jakieś wyrzeczenia, ograniczenia.
Moje wypowiedzi odnosze tylko do zlych ksiezych nie do ogolu, niestety jest ich bardzo duzo, co do mieszkania z zakonnikami, no niestety ale mam ciekawsze zajecia.Hildegarda pisze: ↑2022-05-30, 05:48 Sama patrzę na wszystkie kościoły chrześcijańskie jako na całość i uważam, że w każdym kościele są ludzie i ludziska, zarówno wśród księży/pastorów, jak i wśród zwykłych chrześcijan. Są ludzie bardziej uduchowieni, posiadający mocny kręgosłup moralny i ogólną mądrość życiową, a są też ludzie mocno pod tym kątem ograniczeni, albo wręcz kierujący się w stronę zła, bo oczywiście taka droga też jest możliwa. Pomieszkaj z jakimiś zakonnikami (np. w klasztorze zamkniętym), poznaj to życie od wewnątrz, a sam się przekonasz, że oceniasz bardzo powierzchownie.
Dodano po 3 minutach 55 sekundach:
Takie przypowiastki to mozna mowic moherom na kazaniu... one to lykaja i powtarzaja jako prawdziwe historie nawrocenia. Moze ja znajde historie jak dzieci z Arki Noego czy innego Ziarna teraz cpaja koks i sie odwrocili od Boga, rownie sensowy przyklad.Gzresznik Upadający pisze: ↑2022-05-30, 06:16 Wiara bierze sie ze słuchania. Był sobie szwedzki zespoł blackmetalowy bodajże Malach by jeszcze bardziej bluźnić Bogu Żywemu i Prawdziwemu uznali że będą studiować katolicyzm by jeszcze wieksze bluźnierstwa robić. He he ... Juz nie bluźnią .
Jesli mowisz ze nie masz wiary... He he . I pIszesz o tym publicznie. Hmmm On to przeczytał. Mozesz byc pewien .
Dodano po 3 minutach 1 sekundzie:
Kiedys byl taki film planeta malp i tam zlapaly maply ludzi i testowali ich inteligencje na bazie znajomosc ich malpiej "Bibli" czego oczywiscie ludzie nie znali... Wkladanie w nauke wiary czy jakis starozytnych tesktow jest tylko nieudalna proba ich obrony. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Nie ma co tracic energii i czasu na probe ich pogodzenia. Zostawcie wiare w swiatyniach i waszych sercach.Abstract pisze: ↑2022-05-30, 09:35I nie zrozumiesz, temat już oklepany z tobą w innych wątkach. Ustaliłeś sobie kryteria, zbudowałeś fasadę przez którą zrozumienie jest niewykonalne.SynJana pisze: ↑2022-05-30, 09:05 A tak serio. Nie lubię jak ktoś wrzuca mnie do jednego wora z kimś, kto ma poglądy takie, jak napisałaś.
Jak dla mnie nie ma znaczenia, czy jakis noblista wierzy, czy też nie. Może do momentu w którym jakiś wierzący zaczyna używać jego nazwiska do tego aby pokazywać, że mądrzy ludzie też wierzą w Boga. No wierzą, ale nie odpowiada to na pytanie, czemu wierzą i czy ich wiara jest racjonalna tak, jak powód dla którego dostali nobla.
Ty nie chcesz zrozumieć a bronić swoich wyborów, potrzebujesz utwierdzenia.
Możesz zacząć od Hellera, później są inni autorzy którzy w swoich opracowaniach piszą o nauce i wierze.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
urzekła mnie twoja historiaCzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 09:49 Kiedys byl taki film planeta malp i tam zlapaly maply ludzi i testowali ich inteligencje na bazie znajomosc ich malpiej "Bibli" czego oczywiscie ludzie nie znali... Wkladanie w nauke wiary czy jakis starozytnych tesktow jest tylko nieudalna proba ich obrony. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Nie ma co tracic energii i czasu na probe ich pogodzenia. Zostawcie wiare w swiatyniach i waszych sercach.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Taaa jest niezaradny pod każdym względem, ale ma skończyć studia teologiczne, na których są m.in takie przedmioty jak filozofia. A po studiach ma pisać i głosić kazania do tłumuCzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 09:49 Niestety na glebokiej wiosce ludzie czesto sa niezaradni. Szczegolnie mezczyzni. Kobiety uciekly do miast, oni pomagali rodzinie w gospodarstwie. Maja wyprane mozgi na zle prowadzonych katechezach, w rodzinie non stop mowia, ze syna geja by sie wyrzekli (poczytaj co ojciec jednej zrobil swojej corce po wyznaniu, ze jest lesbijka na tym forum). Taki syn moze byc niezaradny, zagubiony, nie umie jezykow by jechac za granice, nie jest zaradny by poradzic sobie w wielkim miescie, i o takich ludziach mowie, a zakladam, ze jest ich bardzo duzo.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Filozofia nie jest nauka scisla. Nie trzeba tam myslec samodzielnie, trzeba wykuc sposob w jaki mysleli inni. Idealne dla tych co nie potrafia myslec samodzielnie. Matematyki/Fizyki czy innych scislych przedmiotow tak sie nie nauczysz, je tez latwo sprawdzic.Hildegarda pisze: ↑2022-05-30, 10:12Taaa jest niezaradny pod każdym względem, ale ma skończyć studia teologiczne, na których są m.in takie przedmioty jak filozofia. A po studiach ma pisać i głosić kazania do tłumuCzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 09:49 Niestety na glebokiej wiosce ludzie czesto sa niezaradni. Szczegolnie mezczyzni. Kobiety uciekly do miast, oni pomagali rodzinie w gospodarstwie. Maja wyprane mozgi na zle prowadzonych katechezach, w rodzinie non stop mowia, ze syna geja by sie wyrzekli (poczytaj co ojciec jednej zrobil swojej corce po wyznaniu, ze jest lesbijka na tym forum). Taki syn moze byc niezaradny, zagubiony, nie umie jezykow by jechac za granice, nie jest zaradny by poradzic sobie w wielkim miescie, i o takich ludziach mowie, a zakladam, ze jest ich bardzo duzo.
Pozniej w normalnej pracy, jak gadasz bzdury, albo cos zle policzysz musisz skonfrontowac to z innymi i przyjac krytyke... Kazania do tlumu? Mozesz wciskac jaka chcesz scieme, nikt cie nie skonfrontuje.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Mimo wszystko nie można się zgodzić z tym co wcześniej napisałeś, że księdzem może być osoba nieogarnięta, bo do samego ukończenia takich studiów i późniejszych publicznych wystąpień jakieś ogarnięcie trzeba mieć. Wydaje mi się, że tam też trzeba spełniać jakieś warunki żeby móc zostać księdzem, a nie, że każdy kto pójdzie do seminarium to już tam zostaje.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:18 Filozofia nie jest nauka scisla. Nie trzeba tam myslec samodzielnie, trzeba wykuc sposob w jaki mysleli inni. Idealne dla tych co nie potrafia myslec samodzielnie. Matematyki/Fizyki czy innych scislych przedmiotow tak sie nie nauczysz, je tez latwo sprawdzic.
Pozniej w normalnej pracy, jak gadasz bzdury, albo cos zle policzysz musisz skonfrontowac to z innymi i przyjac krytyke... Kazania do tlumu? Mozesz wciskac jaka chcesz scieme, nikt cie nie skonfrontuje.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Akurat ogromna czesc mlodych wikariuszy to straszne przegrywy i nieogary, u mnie sie duzo ich przewinelo na parafii bo proboszcz byl mafiozem (uklady biznesowe, przekrety, dziecko, ucieczka i kradziez pieniedzy parafialnych), i kazdy z nowych uciekal przed nim jak tylko mogl, a znam ich bo przyjmowalem na koledzie, lubilem takie dyskusje z nimi.Hildegarda pisze: ↑2022-05-30, 10:23 Mimo wszystko nie można się zgodzić z tym co wcześniej napisałeś, że księdzem może być osoba nieogarnięta, bo do samego ukończenia takich studiów i późniejszych publicznych wystąpień jakieś ogarnięcie trzeba mieć. Wydaje mi się, że tam też trzeba spełniać jakieś warunki żeby móc zostać księdzem, a nie, że każdy kto pójdzie do seminarium to już tam zostaje.
Powiedz mi jak tego ksiedza przepuscili przez egzaminy ze spiewu
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
@konserwa
I to by bylo na tyle.
A tak serio. Jeśli chcesz dialogu, to mów, czemu rzucasz dane stwierdzenia lub postaraj się je nieco rozbudować. Będzie wtedy miejsce dla mnie do zaczepienia się i lepszego zrozumienia tego, co faktycznie chcesz mi przekazać. Takie płytkie stwierdzenia mówią mi jedynie, że nie interesuje Cię dialog, a jedynie pokazanie, że jestem debilem.
Możemy wrócić do początku i pogadać o tym.
A zrzędź sobie, tylko miej na uwadze, że będę to komentował.Acha - czyli mozesz Ty zrzedzic, a mnie nie wolno
Spłycasz to do poziomu w którym faktycznie robi się to absurdalne i nie odzwierciedla mojej pozycji.Niewiara jest bardzo nieracjonalna. Zaklada brak zaufania do informacji ( jakiejkolwiek ). Nawet do materialnej.
Intelekt jako pojęcie faktycznie nie musi mieć nic wspólnego z materią. Jednak same funkcje mózgu mają wiele. Jest dużo badań nad intelektem, a że nie wiemy jeszcze wszystkiego... no cóż.Intelekt jest pojeciem/norma pozamaterialna i poza zasiegiem badan dostepnych laboratoryjnie ( podobnie jak i Bog).
Intelekt opisuje pewien zestaw cech danego człowieka. Opisuje to, co faktycznie obserwujemy. Boga nie obserwujemy, ani nie mamy metody, która pozwala określić co jest wynikiem działania Boga.Na jakiej podstawie uznasz, ze istnieje intelekt? Czy Bog rowniez?
Nie zrozumiałem.Niewiara w (istnienie ) Boga i wiara w intelekt zaprzezcaja obiektywnemu poznaniu rzeczywistosci.
Jednorożec( pojecie Jednorożca) zwiazany jest z osoba i istota.Bog ( pojecie Boga ) zwiazany jest z osoba i istota.
Jestem w stanie się zgodzić. Mój pies ostatnio zaczął rozwiązywać zagadki, które mu kupiłem. Wykazuje więc inteligencję.Intelekt ( pojecie intelektu ) zwiazany jest z osoba i istota.
Coz wiecej dodac - wiara to akt bezrozumny.Coz wiecej dodac - niewiara to akt bezrozumny.
I to by bylo na tyle.
A tak serio. Jeśli chcesz dialogu, to mów, czemu rzucasz dane stwierdzenia lub postaraj się je nieco rozbudować. Będzie wtedy miejsce dla mnie do zaczepienia się i lepszego zrozumienia tego, co faktycznie chcesz mi przekazać. Takie płytkie stwierdzenia mówią mi jedynie, że nie interesuje Cię dialog, a jedynie pokazanie, że jestem debilem.
Możemy wrócić do początku i pogadać o tym.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Przeciez jest wszechwiedzacy, i nawet sie modlisz by nie grzeszyc mysla, wiec co za roznica, czy to pomyslalem, czy napisalem ON i tak to wie.Gzresznik Upadający pisze: ↑2022-05-30, 06:16 Jesli mowisz ze nie masz wiary... He he . I pIszesz o tym publicznie. Hmmm On to przeczytał. Mozesz byc pewien .
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
W jakim sensie? Intelektualnie nie mogą być nieogarnięci, właśnie ze względu na to co już wcześniej napisałam. A życiowo, tego raczej nie jesteś w stanie stwierdzić, bo musiałbyś ich widzieć na co dzień. Ograniczasz się tylko do księży z takich zwykłych parafii, a przecież są też różni zakonnicy, misjonarze, którzy z pewnością muszą być o wiele bardziej ogarnięci.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 Akurat ogromna czesc mlodych wikariuszy to straszne przegrywy i nieogary?
Następny!CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 Powiedz mi jak tego ksiedza przepuscili przez egzaminy ze spiewu
Niedawno mi mój mąż ten filmik wysyłał i się nabijał.
Wy to się w ogóle nie znacie na śpiewie!
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
po takich wpisach za niedługo będziesz pisał sam do siebie. Zaczynasz coraz bardziej się ośmieszać.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:18 Filozofia nie jest nauka scisla. Nie trzeba tam myslec samodzielnie, trzeba wykuc sposob w jaki mysleli inni. Idealne dla tych co nie potrafia myslec samodzielnie. Matematyki/Fizyki czy innych scislych przedmiotow tak sie nie nauczysz, je tez latwo sprawdzic.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Npo tak, zapewne żaden z nich nie jest ogarem. Nie słyszałem o takim przypadku.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 Akurat ogromna czesc mlodych wikariuszy to straszne przegrywy i nieogary
Przyjmując za sensowne wartości jedynie dobra materialne i przyjemności, to rzeczywiście są ludzie, którzy przegrywają. Nie ma sensu tłumaczyć powołania do wyższych wartości komuś, kto ich nie widzi. Powołanie to rodzaj poświęcenia.
U mnie w parafii jest młodziak. Podziwiam go, za pracowitość. Za kazania i homilie, które przygotowywane. Imponuje mi jego gorliwość w wierze.
A oni zwierzali się z przekrętów. Oskarżali proboszcza o przestępstwa. A moza nawet pomagałeś im knuć przeciw proboszczowi.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 sie duzo ich przewinelo na parafii bo proboszcz byl mafiozem (uklady biznesowe, przekrety, dziecko, ucieczka i kradziez pieniedzy parafialnych), i kazdy z nowych uciekal przed nim jak tylko mogl, a znam ich bo przyjmowalem na koledzie, lubilem takie dyskusje z nimi.
Jeśli tak było, to zgłoś w prokuraturze i kurii. Albo udokumentuj, albo odszczekaj.
No to, to rzeczywiście silny argument. Masz rację, osoba, która nie jest obdarzona słuchem, ani głosem nie powinna dostać świadectwa ukończenia szkoły podstawowej. A co dopiero matury czy wyższego wykształcenia. Skandal. W końcu śpiew jest najważniejszym kryterium oceniania człowieka.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 Powiedz mi jak tego ksiedza przepuscili przez egzaminy ze spiewu
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Brak daru wiary, czy mam udawać i kłamać, że wierzę?
Ciekawe jak dlugo bedzie siebie samego i parafian oszukiwal, ciekawe jak blisko jest jego upadek.
[za nazwanie konkretnego człowieka bezpodstawnie, publicznie oszustem dostajesz 2 ostrzeżenie (3 będzie ostatnim) - Dezerter]
Oni sie nie zwierzali, ale siedzili wystraszeni jak studenci na egzaminie.
Ksiadz (byl tez wicedziekanem cokolwiek to znaczy) zostal odsuniety od parafii i sluch o nim zaginal. Musialbym podac moja parafie w celach dowodowych, i ujawnic sie narazac na grozby fundamendalistow tutejszych.
normalnego czlowieka nie, ale w przypadku ksiedza jest to jednak wymagane by uniknac takich kompromitacji jak na filmiku.CzarnyPoslaniec pisze: ↑2022-05-30, 10:31 W końcu śpiew jest najważniejszym kryterium oceniania człowieka.
Dodano po 12 minutach 3 sekundach:
Sluchaj galaktyka rzadzi zly Imperator Palpatine, jego zbrojne ramie - Mroczny Lord Sith Darth Vader za pomoca mocy spelnia wole swojego pana... NIE WIERZYSZ?! zaprzeczasz obiektywnemu poznaniu rzeczywistosci!!!!konserwa pisze: ↑2022-05-30, 09:30 Acha - czyli mozesz Ty zrzedzic, a mnie nie wolno
Niewiara jest bardzo nieracjonalna. Zaklada brak zaufania do informacji ( jakiejkolwiek ). Nawet do materialnej.
Intelekt jest pojeciem/norma pozamaterialna i poza zasiegiem badan dostepnych laboratoryjnie ( podobnie jak i Bog).
Na jakiej podstawie uznasz, ze istnieje intelekt? Czy Bog rowniez?
Niewiara w (istnienie ) Boga i wiara w intelekt zaprzezcaja obiektywnemu poznaniu rzeczywistosci.
Bog ( pojecie Boga ) zwiazany jest z osoba i istota.
Intelekt ( pojecie intelektu ) zwiazany jest z osoba i istota.
Coz wiecej dodac - niewiara to akt bezrozumny.
I to by bylo na tyle.
Ostatnio zmieniony 2022-05-30, 16:14 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.