Co ma "naśladowanie" wiary np. z "wywyższaniem" jednego wiernego ponad innych wiernych w systemie "hiperdulia"? Czy jakikolwiek święty opisany w Biblii został wywyższony ponad innego lub innych w oczach Boga?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00"Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, (49) gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny; a święte jest Jego imię"/Łk 1:48b-49/
"Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę."/Hbr 13:7/
Naśladowanie to naśladowanie, a nie kult jakiejś osoby, tak trudno odróżnić te dwa terminy? Kult który zaprzecza Słowu Bożemu/Objawieniu Bożemu.....
No i tu bardzo pomocne stają się apokryfy...... które jak widać wypełniły największą część postu pana Marka, dlatego są tak bardzo potrzebne by można było popierać doktryny które nie pochodzą z Objawienia Boga, tylko z nauk i zwyczajów ludzkich - apokryfów.....Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 "(1)Pamięć o Jozjaszu - to zmieszane kadzidło, przygotowane pracą tego, kto robi wonności; w ustach każdego jest słodka jak miód i jak muzyka na uczcie przy winie. (...)
(.......
(15) Nie narodził się żaden mąż taki jak Józef, zwierzchnik braci, podpora ludu, którego kości takiej czci doznały."/Syr 49/
A skąd te zwyczaje pochodzą.......Kiedy nie było już proroków, którzy "Jako żyje Pan, będę mówił tylko to, co powie mój Bóg" (2Krn18: 1 3) w okresie ok 440r. p.n.e. do Jezusa, którzy mogliby przekazywać słowa samego Pana i objaśniać oraz korygować Żydów, wszystkie Boże objawienia dla ludu zostały już spisane i "musiały" być objaśniane przez uczonych w Piśmie i "prawników", w trakcie czego uzupełniono je o egzegetyczną tradycję szkół rabinicznych (kwestia autorytetu tej tradycji stała się w I wieku n.e. przedmiotem ostrej dysputy między Kościołem a Synagogą), w ich następstwie powstały co najmniej 4 nurty szkół rabinicznych do interpretacji Pisma. Do tego powstało wiele ugrupowań jak machabejskie, esseńczyków, ebionitów, qumranitów, zelotów, czy żydów z diaspory zhellenizowanych greckimi wierzeniami i tradycjami i innych, czego również świadectwo widzimy np. w Biblii NT, w postaciach saduceuszy(odrzucających niektóre księgi prorockie) i faryzeuszy. Dlatego, nie można się dziwić, że kiedy powstali chrześcijańscy Żydzi, również sklasyfikowano ich jako sektę. Dalsze błądzenie Żydów i ich wpływ widać w nurtach mistycznych jak Kabaliści, świadectwa i problemy z tego wynikające również widać w NT, jak problemy z zaakceptowaniem zmartwychwstania Jezusa.
Największy wpływ na tradycje Pisma w tamtych czasach mieli rabini ze swoim midraszem(Miszna), Qumranici z ich poglądem na eschatologię, czy hellenistyczni Żydzi, którzy byli autorami największej ilości pism pseudoepigraficznych ze swoją pseudonimowością. Powyższy zaledwie zarys okresu przed przyjściem Jezusa, pokazuje, że nie można uznawać żadnych Pism wyprodukowanych w tym okresie za natchnione słowo od Boga, z prostego powodu, nie pochodzą one od żadnego proroka. A jak wiemy, oficjalnie Septuaginta była spisana w tym okresie i jej apokryfy. Ta sama zasada tyczy się Nowego Testamentu i tutaj akurat Kościół KRK to akceptuje, chociażby w zasadach rozpoznawanie tzw. "apostolskości Listu" - jak wiemy cały NT jest dziełem apostołów - proroków, którzy mieli bezpośrednie Objawienie od Boga, a żaden apokryf - nie zostały uznany, np. taki jak Didache. Więc oczywistym jest, że ta sama zasada odnosi się do całej Biblii w tym ST. Dlatego księgi Deuterokanonicze nie bez powodu zostały tak nazwane - bo nie posiadają natchnienia proroków(Duchem), a ich listę wskazaną przez Anatazego uznał expressis Derbis VII Sobór Powszechny w kanonie 1, czy rozpoznawało wielu Ojców Kościoła których już cytowałem. Każdy według własnego sumienia niech to osądzi, komentarz do apokryfów pomijam....
W Biblii "błogosławiony" nie oznacza "stojący wyżej" od "niebłogosławionych". "Błogosławiony" nie oznacza również "wychwalany" ani "otoczony kultem" jak Maryja. Co w Biblii oznacza "błogosławiony", to przede wszystkim nie "wywyższanie" nad innych wiernych:Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 Rdz 12:3 BT5 "Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi."
Rdz 14:19 BT5 "Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi!"
1Krl 2:45 BT5 "A król Salomon będzie błogosławiony i tron Dawida będzie wobec Pana utwierdzony na wieki."
(3)"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. (4) Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. (5) Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. (6) Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. (7) Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. ( 8 ) Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą."(Mt5: 3-8)
(22)"Powiedział przecież Mojżesz: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bóg nasz, spośród braci waszych. Słuchajcie Go we wszystkim, co wam powie. (23) A każdy, kto nie posłucha tego Proroka, zostanie usunięty z ludu. (24) Zapowiadali te dni także pozostali prorocy, którzy przemawiali od czasów Samuela i jego następców. (25) Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi. (26) Dla was w pierwszym rzędzie wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów."(Dz3: 22-26)
(6)ale dla nas wszystkich najważniejsze jest to, co "zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków: (7) Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. ( 8 ) Błogosławiony mąż, któremu Pan nie poczyta grzechu." (Rz4: 6-8)
Nic bardziej mylnego..... spójrzmy na szerszy kontekst tego powyrywanego z niego fragmentu Pawła przez pana Marka:Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 Oczywiście, chrześcijanin powinien mieć świadomość, że czcząc "narzędzia Pana", większą cześć oddaje Bogu:
Czcząc ich, czcimy ich Stwórcę – ładnie pokazał tę zależność św.Paweł mówiąc o Mojżeszu jako dziele Boga, o czci dla Mojżesza i porównując jego cześć z czcią należną Jezusowi:
[Jezus]„O tyle nawet większej czci godzien jest od Mojżesza, o ile większą cześć od domu ma jego budowniczy.”/Hbr 3,3/
"(1) Dlatego, bracia święci, uczestnicy niebieskiego powołania, zwróćcie uwagę na Apostoła i Najwyższego Kapłana naszego wyznania, Chrystusa Jezusa; (2) Wiernego temu, który go ustanowił, podobnie jak Mojżesz był w całym jego domu. (3) Tym większej bowiem chwały jest on godzien od Mojżesza, im większą cześć od domu ma jego budowniczy. (4) Bo każdy dom jest przez kogoś zbudowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg. (5) I Mojżesz wprawdzie był wierny w całym jego domu jako sługa, na świadectwo tego, co potem miało być powiedziane; (6) Lecz Chrystus jako syn panuje nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli tylko ufność i chwalebną nadzieję aż do końca niewzruszenie zachowamy.: (Hbr3)
- Mówiąc do Rzymian, obecnych słuchaczy, nazywa ich wszystkich "bracia święci".. dlaczego? Bo wszyscy są uczestnikami jednego niebieskiego powołania.
- Mówi o tym, że im większą część domu posiada budowniczy, tym większy zaszczyt.
- Mojżesz mieszkał w domu Boga jako wybraniec i był wiernym sługą zgadza się. Ale fragment wskazuje, że Chrystus panuje nad "tym" domem, więc jest bardziej wywyższony od Mojżesza. A konkluzją jest to, że owszem, Mojżesz dostał zaszczyt mieszkać w domu Bożym, a my otrzymujemy znacznie większy zaszczyt niż Mojżesz - stajemy się tym domem(świątynią Boga).
Jak pan Marek widzi w tym porównaniu jakąś wskazówkę czczenia "narzędzi"...... to już zostanie tajemnicą poliszynela.....? Apostoł Paweł swoje, a pan Marek swoje......
No a to mnie pan Marek zarzuca pisanie nie na temat......albo że ilość ma wyglądać jakbyś miał coś do powiedzenia... przyganiał kocioł garnkowi".......Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 Bóg przyrzekł nam chwałę, jako udział w Jego chwale:
„Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.”/Rz 8,17/
Co to ma wspólnego z kultem Maryji? Skoro werset pisze o udziale w jednej chwale wszystkich wiernych.......
Znowu..... pogwałcenie kontekstu goni kolejne.....Gdzie tu Jezus mówi, aby jakieś konkretne narzędzia wywyższać?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 „I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy.”/J 17,22/
Rozdział zaczyna się od sugerowania Apostołów.....ale Jezus nie tylko ich ma na myśli, szczególnie puentując wersetem 20 i obejmując wszystkich co uwierzą w Jezusa i aby byli równi - jedno, nie po wywyższani jeden nad drugim:
" (2) Jak mu dałeś władzę nad wszelkim ciałem, aby dał życie wieczne tym wszystkim, których mu dałeś. ......(6) Objawiłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. ......(19) A ja za nich uświęcam samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. (20) A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie; (21) Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś. (22) I dałem im tę chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jesteśmy jedno"....(J17)
No i pan Marek strzela sobie w stopę, bo Maryja jest wywyższona do rangi "hiperdulia", a apostołom oddaje się cześć o niższej randze "dulia". Maryja stoi w hierarchii czci wyżej nad apostołami. Więc argument chybiony.....
Kościół w Laodycei otrzymał chyba najsurowszą reprymendę od Boga, ale oczywiście narracja odbywa się w osobie pierwszej, jako do Kościoła, mając na myśli - czyli adresując do każdego z jego członków. Z końcową obietnicą, że jeżeli pokusy doczesności przezwycięży, to zasiądzie na Tronie, który Chrystus dzieli z Ojcem. I to przed "nimi padnie na twarz przed stopami", czyli wszystkimi członkami Kościoła, którzy przezwyciężą pokusy.......Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 12:00 Te Boże obietnice są bardzo daleko posunięte:
„Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz przed twymi stopami, a poznają, że Ja cię umiłowałem.”/Ap 3,9/
Odnośnie jakiegokolwiek specjalnego wybraństwa, czy traktowania w Nowym Przymierzu to chyba jeden z najbardziej oddających tą doktrynę jest:
"......który pobłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem w miejscach niebiańskich w Chrystusie. (4) Jak nas wybrał w nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości. (5) Przeznaczył nas dla siebie, ku usynowieniu przez Jezusa Chrystusa, według upodobania swojej woli; (6) Dla uwielbienia chwały swojej łaski, którą obdarzył nas w umiłowanym; (7) W którym mamy odkupienie przez jego krew, przebaczenie grzechów, według bogactwa jego łaski; "(Ef1)
Czy Ci wybrani przed założeniem świata to byli może patriarchowie? Abraham? Maryja? Czy ktoś z ludzi/stworzenia został specjalnie wywyższony w tym pierwotnym Planie Boga, który potem jest konsekwentnie realizowany na kartach Biblii? Tym bardziej w kontekście do Maryji, żaden z fragmentów Ewangelii nie wspomina ani słowem o posiadaniu przez Marię jakiejś szczególnej pozycji. Nie ma świadectw, jakoby była uprzywilejowana wśród apostołów czy otaczana szczególną czcią. Także listy apostolskie pisane do Kościołów, ani Objawienie spisane przez Jana, nawet nie wspominają o niej. Ostatnim wspomnieniem jej osoby jest werset w Dziejach pokazujący ją na wspólnej modlitwie z uczniami Jezusa.
-------------------------
Wiesz.... w odpowiedziach do mnie prawie wszyscy "wikipediują......" i aż czuję się zażenowany, kiedy powołuję się na konstytucje dogmatyczne, katechizmy czy raporty komisji kardynalskich, nie wspominając o innych źródłach, myśląc, że może za bardzo się wychylam, tym bardziej, że nie jestem katolikiem. Więc nie wypada chyba za bardzo odstawać od obecnego poziomu źródłowania......Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-06-16, 15:26 Jak chcesz wiedzieć, Przeeemku, na czym polega "kult maryjny" i jakie ma uzasadnienie (wypadałoby, zanim zacznie się krytykować jakąś naukę, poznać ją, i to niekoniecznie na "poziomie Wikipedii" ), zapraszam do dość szerokiego omówienia (wraz z błędami w tym kulcie), jakie zrobiłem tu http://analizy.biz/marek1962/km7.pdf
A jak Ty chcesz Marku zobaczyć na czym polega kult Maryjny, bo na ten temat powstało wiele książek nie tylko katolickich, to zapraszam do lektury https://docplayer.pl/1345438-Robert-kal ... etego.html i szerokiego go omówienia, razem z błędami.
Sam mógłbym sprostować twoją pracę, ale skoro już istnieją książki które to robią i obnażają twoje niezrozumienie lub czasem manipulacje, to ograniczę się do wpisów na forum na konkretne zagadnienia, tym bardziej, że prostowane całej książki nie leży w gestii forum. A książkę tą polecam każdemu kto jest zainteresowany uczciwym i obiektywnym(wzorującym się na wypowiedziach UNK, dogmatyce i doktrynach katolickich) spojrzeniem na kult Maryji oraz poddaniu tego pod osąd własnego sumienia.
Natomiast odnośnie kultu Maryji i pracy ze źródeł biz pana Marka, to możemy założyć nowy wątek i pogadać, chętnie podzielę się uwagami protestantów, ktoś ma ochotę?