Jezuita Pierre Teilhard de Chardin - wielki uczony czy heretyk?

[Hildegarda]

Trafiłam na informacje o dość ciekawej postaci, jezuicie Pierre Teilhard de Chardin. Był to naukowiec, który próbował łączyć ewolucję z wiarą, miał różne ciekawe poglądy, które czasami były mocno kontrowersyjne. Zaciekawił mnie, bo sama skłaniam się ku podobnym poglądom.
Z tego co czytam, jedni uważają go za wielkiego uczonego i mistyka, a inni za heretyka. Czy słyszeliście o tym jezuicie? Co sądzicie o jego poglądach?


"Kim był jezuita, którego bp Curry nazwał "naukowcem, uczonym, mistykiem"? Już w momencie swojej śmierci w 1955 roku, Teilhard był szeroko rozpoznawany w kręgach amerykańskich naukowców ze swojej pracy na rzecz rozpoznania geologii Azji oraz ze studiów człowieka pekińskiego. Jednak był on praktycznie nieznany na świecie.

Jako teolog i paleontolog, Teilhard rozwinął nowy sposób myślenia, który można znaleźć na przykład w jego stwierdzeniu: "Chrystus stopniowo łączył w sobie wszystko po to, by być tym, w którym wszystkie rzeczy są jednością". Chociaż jego pisma niosły ze sobą kontrowersję, bo mieszały naukowy język związany z ewolucjonizmem z duchowością katolicką, to wzywały chrześcijan do pracy w sekularyzującym się świecie dla Chrystusa.

Pisma Teilharda de Chardin niedawno zostały poddane także ponownej analizie naukowców, którzy twierdzą, że jego teologia ewolucyjna ma swoje korzenie w ideologii eugenicznej, i że jego dziedzictwo powinno zostać ponownie ocenione.

Prace de Chardina miały wpływ w dużym stopniu na Sobór Watykański II już po jego śmierci. Soborowa konstytucja pasterska o Kościele we współczesnym świecie z 1963 roku dotyka problematyki zsekularyzowanego świata przez zaakcentowanie wartości sekularyzacji i nowinek technologicznych. Widzi ona naukowców jako pracujących ludzi z pokornymi i stabilnymi umysłami, którzy są prowadzeni ręką Bożą i Chrystusa jako Omegi, celu ludzkiej historii.

Dzisiaj Kościół widzi wpływ Teilharda na dialog współczesnej nauki z zsekularyzowanym światem. Ks. Melchor Sanchez de Toca, podsekretarz papieskiej komisji ds. kultury, zanotował że prace Teilharda były rewolucyjne, ponieważ "nie było to zwykłe pojednanie nauki z wiarą, ale ich zjednoczenie, stworzenie jednej, holistycznej wizji".

W listopadzie członkowie zgromadzenia plenarnego papieskiej komisji ds. kultury formalnie poprosili papieża Franciszka o zdjęcie przestrogi, która została nałożona w 1962 roku na prace de Chardina. Członkowie komisji argumentowali, że oficjalne ostrzeżenie nie ma już takiej wagi, jak dawniej, ponieważ "jego profetyczna wizja inspirowała i nadal inspiruje teologów oraz naukowców", a jego prace były wyraźnie cytowane przez czterech papieży."
https://deon.pl/wiara/duchowosc/kim-byl ... han,480704



Dla równowagi podam jeszcze artykuł, w którym uważany jest za heretyka i autor podaje argumenty dlaczego tak uważa

Heretyk Pierre Teilhard de Chardin
https://www.sanctamissa.pl/antykosciol- ... e-chardin/

[Andy72]

Nie jestem uprawiony do nazywania nikogo heretykiem.
Powiem tak - jego poglądy nie podobają mi się.
Inspirowane jego mysła sa:
Jest coś takiego jak paradygmat ewolucji, z ewolucji robi się bożka.
Spotkałem się z zasadą antropiczną, że wszechświat jest akurat taki, by mogło się pojawić życie dlatego że wyewoluował spośród innych wszechświatów.
A chyba jeszcze (o ile mi się nie wydaje) spotkałem się z poglądem że Bóg wyewoluował - było wielu bogów i najmocniejszy zwyciężył ich
Czyli to ewolucja jest bogiem.
Albo pomysły że technika nas zbawi, zapewni nieśmiertelność, zmartwychwstanie, ze nasi potomkowie utworzą sferę Dysona, to znaczy sferę wokół Słońca a następni zawładną cała galaktyką i wszechświatem.
Czyli albo nasi potomkowie będą takimi bogami, albo istnieją ufole - bogowie, którzy juz to potrafia.
Ech...

[Hildegarda]

@Andy72 z tego co widzę, jego poglądy miały istotny wpływ na Sobór Watykański II (przynajmniej tak podaje drugi artykuł, który wkleiłam), więc chyba jakoś bardzo nie mógł odlecieć ze swoimi opiniami, ale budzą one kontrowersje

[Andy72]

Jeśli on nie odlatywał to który teolog z jego czasów odlatywał? ;-)
Konkretnie jaki wpływ?

[Hildegarda]

Jeśli on nie odlatywał to który teolog z jego czasów odlatywał? ;-)
Konkretnie jaki wpływ?

@Andy72 w drugim linku, który udostępniłam jest o tym artykuł. Co prawda ciężko ten artykuł traktować poważnie, bo autor ma ogólnie negatywne nastawienie do całego Soboru Watykańskiego II i uważa, go za zwiedzenie w Kościele, no ale są tam podane różne cytaty dotyczące Teilharda np. kwestia jego podejścia do grzechu pierworodnego, do Adama i Ewy itp.

[konserwa]

Gnoza, jesli nie herezja.
Jego glowna teza to "Chrystus kosmiczny" - Bog, ktory wyewoluowal z kosmosu.
Jakowoz zadnego argumentu, co stalo sie zaczatkiem samego kosmosu ... tak wiec ( co wynika z paru jego tekstow ) mniemac mozna, iz sam kosmos jest "boski", co daloby jakis argument na ewolucje boga ( Boga ) z emanacji kosmosu.

[Andy72]

Za czasów Jezusa postęp technologiczny był tak powolny że nikt nie zauważał "ewolucji" technicznej.
W ciągu kilkuset ostatnich lat technika pędzi coraz szybciej i stała się bożkiem, gdzie uważa się że taki rozwój jest sensem wszechświata, .że ciągle będzie pędziła, coraz szybciej ,osiągnie się osobliwość technologiczną, a my z powodu techniki staniemy się bogami.

[Jozek]

Nie, wrocimy do kamienia lupanego.

[Andy72]

Albert Einstein: Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie.

[krystian.zawistowski]

@Hildegarda
uczony tzn paleontolog (uczony od skamielin) - nie wiem czy wielki.

Spekulacje z których jest słynny do nauki się notabene nie zaliczają, ani nie są nawet za bardzo spójne z obecnymi wersjami teorii ewolucji.

Pamietam dawno temu (na studiach) usłyszałem o zbliżonej koncepcji zwanej technologiczną osobliwością.
By jakoś popchnąć ten temat przydałoby się zrobić najpierw ogólną sztuczną inteligencję (GAI). Tu zaś z kolei cośtam wiedząc zawodowo uważam że GAI będzie horrendalnie trudne do zrobienia, po dziś dzień są wielkie bariery między ludzkim rozumem a komputerem i brak świeżych pomysłów na pozbycie się ich.

Co do jego ortodoksji to przychylam się do opinii negatywnej, ale nie znam sprawy bliżej.

[konserwa]

Male co nieco - czasy imperium rzymskiego ( od ok. I w przed Chrystusem do ok. III w. po Chrystusie ) to czas niezwykle dynamicznego rozwoju nauk i technologii , szczegolnie w budownictwie i wojskowosci .
Na kolejny taki okres trzeba bylo czekac kolejne 1000 lat ( czasy wczesnego sredniowiecza, pozniej renesans ).
Po renesansie nastepuje zastoj, dopiero wiek XIX i nastepne staja sie widowna kolejnego rozwoju. Nasze czasy to juz jakas anarchia technologiczna, nad ktora trudno zachowac kontrole, co moze skonczyc sie chaosem kompetencji technologicznych i zapascia.
Rozwoj samych technologii bez rozwoju kultury i nauk filozoficzno-socjologicznych prowadzi ( co widac z historii ) zawsze w slepy zaulek.

[Hildegarda]

Gnoza, jesli nie herezja.

Wszędzie ta gnoza

uczony tzn paleontolog (uczony od skamielin) - nie wiem czy wielki.

Tutaj jeszcze o nim znalazłam w wikipedii

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierre_Te ... de_Chardin

[krystian.zawistowski]

@Hildegarda Mówię że nie mnie oceniać jego wykopaliska. Spekulacje (ewolucja ku Chrystusowi Kosmicznemu czy jak zwał) zaś naukowe nie sa, ani nie są racjonalistyczną filozofią.

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że więcej tu mówicie o tym, co się mówi o tezach Teihard de Chardin niż o tym, co rzeczywiście twierdził

[miłośniczka Faustyny]

niż o tym, co rzeczywiście twierdził

Ja nic o nim nie wiem. Doedukuj nas. Co rzeczywiście twierdził?