Spotkałem Buddę

[Chlebo]

Tak jak w tytule, spotkałem buddę który powiedział mi że jest w piekle. Samemu byłem 7 lat w naukach joga/new age/hinduizm tam się tarzałem. Myślę że powód dlaczego Bóg mi to objawił jest oczywisty. Bym sam się nawrócił i przestrzegł innych.

[sądzony]

To chyba fajnie?

[krystian.zawistowski]

@Chlebo dobrze, że nie bawisz się w new age i hinduizm. Co do objawień, znajdź se kierownika duchowego (w sensie księdza)

[Dezerter]

Tak jak w tytule, spotkałem Buddę który powiedział mi że jest w piekle. Samemu byłem 7 lat w naukach joga/new age/hinduizm tam się tarzałem. Myślę że powód dlaczego Bóg mi to objawił jest oczywisty. Bym sam się nawrócił i przestrzegł innych.

Czegoś nie rozumiem
- spotkałeś Buddę, z którym rozmawiałeś, który jest w piekle ?
możesz powtórzyć dokładnie co ci Budda powiedział?
Z tego co napisałeś, to nie Bóg ci to objawił tylko Budda z piekła
a jak przeczytałem "tam się tarzałem" to tak zareagowałem
ps
czy brałeś jakieś środki psychoaktywne przed spotkaniem z Buddą

[abi]

czy to bylo przed czy po wzieciu leku po ktorym ci ustapily jak piszesz omamy

[Chlebo]

To było około 6 lat temu kiedy miałem te objawienia i wtedy chyba niemiałem omamów jestem prawie pewien. Leki biorę ze 3 lata już, a omamy nie pamiętam kiedy się zaczęły. Owe omamy miały formę taką że zamiast słyszeć słowa które ktoś mówi .. słyszałem coś innego i to w formie prześladowczych myśli. Nie miałem omamów kiedy się nawróciłem to przyszło raczej póżniej chociaż głowy sobie nie dałbym uciąć.

Objawienie miało formę rozmowy ducha który opanował ciało wujka i mówił przez niego. Wujek jest opętany coś koło już 8 lat czy więcej. Jeżdzi do egzorcysty od lat. Objawienia przez wujka miały miejsce w Kościele do którego chodził i neokatechumenacie i pewnie w domu. Ma zakazane chodzenie do Kościoła na codzienną eucharystie z powodu tych objawień. Jeżdzi do egzorcysty raz na tydzień i tam bierze udział we Mszy Świętej.

Byłem przy 3 objawieniach, te ostatnie przy mojej rodzinie czyli brat,mama,tata a reszta tylko ja i wujek.
Owe objawienie zaczyna się od tego że przez wujka diabeł mówi coś takiego mniej więcej "oddaje cześć krwi chrystusowej z rozkazu Bożego. Po czym pada na ziemie jak jakiś patyk czy bela z drewna. Nie chroni twarzy lecąc na ziemię ani nie zgina mięśni tłowia. Zupełnie jakby był sparaliżowany. Oczywiscie te komunikaty są dłuższe lecz nie pamiętam ich już.

W trakcie pierwszych dwóch objawień po oddaniu czci Bogu przez diabła i innych słowach dowiedziałem się w tym momencie opętany wujek jest przez buddę który oznajmił że przybywa z piekła. Innym razem przy drugim chyba objawieniu rozmawiałem z samym szatanem dowódcą piekła i dane mi było zadać pytanie więc tylko mi przyszło pytanie dość słabe : w ilu miejscach może on być naraz.. on odpowiedział że w wielu.

Kolejną rzeczą którą sie dowiedziałem były informacje jak demony przechodzące z mojego ducha/ciała przechodzą przez wujka i idą do piekła. To była bardzo długa lista demonów odpowiedzialnych za np kundalini i różnej specjalizacje diabłów. Byłem uzależniony od 12 do 26 roku życia mniej więcej od sesku, pornografii więc tych komunikatów że idą do piekła było sporo. Wujek drgał i był skierowany twarzą do dołu kiedy one wołały
" Krew chrystusa idziemy do piekła!' i tak wiele różnych specjalizacji demonów się przedstawiało.
Wujek juz przyzwyczajony mówił na koniec np: Widzisz łaska Boża.

Inne informacje jakie w tym czasie otrzymałem to mianowicie że był tam obecny Jan Paweł 2 i Antoni z Padwy i inni Święci.

Nie miałem objawień takich coś mi się pokazało np wygląd ciała buddy. Wujek opętany z woli Bożej był medium przez które budda i demony mogły mówić. Bóg pozwolił mi zadać pytanie szatanowi żeby uwiarygodnić owe zdarzenie. Zupełnie jak przy egzorcyzmie te objawienia były jak mniemam bo na egzorcyzmie nigdy nie byłem.

Raz słyszałem jak chyba pismo Święte czytał wujek opętany i co kilka chwil było słychać ryk. Innym razem słyszałem na głoś jak ryczy demon przez wujka. To takie zdarzenia wokół wujka się dzieją te i wiele innych. Proszę o modlitwę za niego.

Budda w piekle to straszna rzecz utrata Boga na wieczność to strasznie poważna sprawa.

[Czarny]

Mnie osobiście to szkoda tego Buddy. To taki sympatyczny grubasek i masz ci los, poszedł do piekła

[abi]

pomodle sie w twojej intencji @Chlebo

[Dezerter]

Proszę wszystkich forumowiczów, by nie traktowali opisów Chlebo zbyt poważnie, lecz tak ja powinno się traktować opisy osoby chorej...
- najlepsze co możemy zrobić to otoczyć go wsparciem i ochroną modlitewną ...
Jezu Chryste ty pokonałeś śmierć i szatana,
Ty dałeś nam wolność dzieci Bożych
Uwolnij naszego brata Chlebo od przeszłości
daj mu spokój w duszy i pokój w duchu
prostuj jego ścieżki i błogosław w każdym działaniu
Amen

[Abstract]

Ja tu nie widzę żadnego problemu w osobistościach które były widziane w piekle, jak w innym poście pt Michael Jackson i JPII . Szatan jest ojcem kłamstwa, kłamstwo to iluzja prawdy.

[Jozek]

To nie takie proste, bo chocby to co ty wiesz i napisales, to szatan tez wie i potrafi to wykozystac.
Wiesz, wraz ze wzrostem swiadomosci ludzi o jego klamstwach, on moze tez to wykozystywac.
Np. w taki sposob ze ktos wiedzac ze to pochodzi od szatana nie bydzie w to wierzyl, takie mozna by to nazwac pietrowe klamstwa.
Cos jak klamstwo o klamstwie od klamcy, bedzie sugerowalo prawde.

[Abstract]

Józku a zastanawiałeś się nad tym że ja wiem że szatan wie itd itd

[Jozek]

I on tez wie ze ty wiesz.
Nawet egzorcysci wiedza ze on wie co oni wiedza ze on wie, co oni wiedza, a on tez to wie.

[Chlebo]

Choroba jest całkowicie uzdrowiona przez lekarstwo, nie doświadczam żadnych omamów. Czemu ludzie mieliby mnie nie traktować poważnie. Budda w piekle to poważna sprawa. A zresztą zostawiam to Bogu możecie mnie traktować jak chcecie.

[sądzony]

Choroba jest całkowicie uzdrowiona przez lekarstwo, ....

A co to za choroba?