Oczywiście, zaraz się pomodlę w Twoje intencji. I bardzo jestem ciekawy, czy pomoże. Dlatego proszę, odezwij się jutro i daj znać.
Najwspanialej byłoby, gdybyś codziennie zdawał relację.
Ale weź pod uwagę, że Andy ma rację. Zabicie człowieka, obojętne kogo, siebie czy kogoś, jest zawsze morderstwem. Jest zawsze sprzeniewierzeniem się Bogu.
Wybacz, że o to spytam. Ale ja też, i to nie raz, miałem dosyć życia. Gdy jedynym pragnieniem było jego zakończenie. Jeśli znajdziesz chwilę czasu, to wyjaśnij mi dlaczego chcesz krzywdzicielowi sprawić przyjemność? Dlaczego temu, kto Ciebie prześladuje chcesz sprawić satysfakcję? Co Ciebie skłąnia do tego, aby dać mu taki prezent?
Rozumiem, że chcesz uciec. Ale dlaczego tak, aby spełnić marzenia, potrzeby oprawcy? Czy nie lepiej byłoby się zemścić na nim i pokazać, że potrafisz żyć radośnie? Wyrwać się z jego kręgu i pokazać swoją wielkość?