W stosunku do tego, co było zamysłem Stwórcy - zgliszcza to łagodne określenie.
Kościół oraz wiara - złe strony
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
A im bardziej cywilizacja i rozwoj technologiczny idzie do przodu, tym wiecej popiolow.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
Słowa ks. Piotra Pawlukiewicza
Skąd się bierze hejt na Kościół?
To zbiorowe narzekanie na Kościół ma jeszcze jedną wygodną stronę. Otóż Kościół nie bez przyczyny sam siebie nazywa matką. A ze wszystkimi matkami na świecie jest tak, że przynajmniej w pewnym okresie życia nie są zbyt mocno kochane przez swoje dorastające dzieci.
Wielu młodych ma ułożony w głowie mniej więcej taki schemat: "koledzy są dobrzy, zespoły rockowe wspaniałe, a matka to ta, co się tylko czepia i zatruwa życie". Koledze lepiej pochopnie nie ubliżać, bo się obrazi i odejdzie. Tak samo swojej dziewczynie i innym znajomym. Ale nie matce. Gdy szuka się winnego, to wszystko można zwalić właśnie na nią. Można jej nawet powiedzieć przykre słowo. Ona pogada, pogada, ale nie odejdzie. Rano śniadanie zrobi, gdy trzeba, wezwie lekarza i zapłaci za leki. Podobnie Kościół. Pogada, pogada jak stara matka, ale gdy trzeba, wezwie lekarza i zapłaci za leki. Podobnie Kościół. Pogada, pogada jak stara matka, ale gdy trzeba, to ksiądz do chorego pójdzie, w konfesjonale wysłucha, w jadłodajni dla biednych nakarmi. Nawet tego, który kiedyś był, czy może jest antyklerykałem.
Kościół się nie obrazi i ziemi polskiej nie odejdzie. Obrażeni księża parafii nie zamkną, będą z ludźmi zawsze i wszędzie. Jak byli w czasie zaborów, w latach drugiej wojny i za komuny. I dlatego dla wielu Kościół jest wygodny, jak ten chłopiec do bicia albo raczej matka do narzekania na nią. To, że właśnie ona kochała najbardziej, troszczyła się jak nikt inny, wielu odkrywa dopiero dużo później. Niektórzy, niestety, za późno.
Skąd się bierze hejt na Kościół?
To zbiorowe narzekanie na Kościół ma jeszcze jedną wygodną stronę. Otóż Kościół nie bez przyczyny sam siebie nazywa matką. A ze wszystkimi matkami na świecie jest tak, że przynajmniej w pewnym okresie życia nie są zbyt mocno kochane przez swoje dorastające dzieci.
Wielu młodych ma ułożony w głowie mniej więcej taki schemat: "koledzy są dobrzy, zespoły rockowe wspaniałe, a matka to ta, co się tylko czepia i zatruwa życie". Koledze lepiej pochopnie nie ubliżać, bo się obrazi i odejdzie. Tak samo swojej dziewczynie i innym znajomym. Ale nie matce. Gdy szuka się winnego, to wszystko można zwalić właśnie na nią. Można jej nawet powiedzieć przykre słowo. Ona pogada, pogada, ale nie odejdzie. Rano śniadanie zrobi, gdy trzeba, wezwie lekarza i zapłaci za leki. Podobnie Kościół. Pogada, pogada jak stara matka, ale gdy trzeba, wezwie lekarza i zapłaci za leki. Podobnie Kościół. Pogada, pogada jak stara matka, ale gdy trzeba, to ksiądz do chorego pójdzie, w konfesjonale wysłucha, w jadłodajni dla biednych nakarmi. Nawet tego, który kiedyś był, czy może jest antyklerykałem.
Kościół się nie obrazi i ziemi polskiej nie odejdzie. Obrażeni księża parafii nie zamkną, będą z ludźmi zawsze i wszędzie. Jak byli w czasie zaborów, w latach drugiej wojny i za komuny. I dlatego dla wielu Kościół jest wygodny, jak ten chłopiec do bicia albo raczej matka do narzekania na nią. To, że właśnie ona kochała najbardziej, troszczyła się jak nikt inny, wielu odkrywa dopiero dużo później. Niektórzy, niestety, za późno.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
No tak. Ale co z diamentami? Czy udaje się je odnajdywać w popiele?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
Diament spala sie w temp. chyba ok 800°C jak zwykly wegiel.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
Tak jest. Z tym, że nie w 800 i nie jak węgiel (chociaż jest węglem). Ale poza tym, wszystko tak, jak napisałeś. A samo spalanie czystego diamentu może zaskakiwać, zwłaszcza jego rezultat. I to, że Andrzejewski nie wymyślił sobie tego, że w popiele można znaleźć diament. ino jaki.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
Popiol z pieca, czy pogorzeliska to nie to samo co popioly wulkaniczne.
Z drugiej strony to wegiel ma dobre wlasciwosci odbierania tlenu innym zwiazkom, wiec i podczas spalania moze wytworzyc srodowisko beztlenowe i wysoka temperature, co moze sprzyjac powstawaniu wiazan jak w diamentach.
Z drugiej strony to wegiel ma dobre wlasciwosci odbierania tlenu innym zwiazkom, wiec i podczas spalania moze wytworzyc srodowisko beztlenowe i wysoka temperature, co moze sprzyjac powstawaniu wiazan jak w diamentach.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Kościół oraz wiara - złe strony
Młody jeszcze jesteś i to nie jest zarzut. Masz prawo czuć rozgoryczenie,bunt i złość. Najważniejsze jest jednak to co już ktoś tutaj powiedział a mianowicie : uważaj z doborem towarzystwa. Ja przez jakiś czas ( na szczęście krótki) uważaľem, że bliskie są mi " ideały " lewicowe. Wiesz kiedy przestałem tak uważać? Jak złapałem lewusów ( co nie trudne) na pierwszym kłamstwie i manipulacji. W dojrzalszym kształtowaniu mojego światopoglądu dopomógł mi jak na ironię pewien wojujący ateista. A mianowicie jest taka zasada, ze jak chcesz coś znaleźć na potwierdzenie swojego światopoglądu to szukaj ale po stronie przeciwnej. Jeżeli ktoś czuje się ateistą niechaj czyta wydawnictwa katolickiei jeżeli w nich nic nie odciągnie go od jego materializmu to OK. Taka jest uczciwa zasada bo spijanie sobie z dziubków na forach tematycznych z kolesiami, którzy wyznają jak jeden ten sam.światopogląd do żadnej prawdy cię nie zaprowadzi.
Odnośnie twojej irytacji na ksiéźy i zakonnice, na.niegodnych duchownych to porównaj ich z niegodziwymi funkcjonariuszmi Policji. Jak pijany i skorumpowany policjant zatrzymuje cię i mówi abyś zawrócił bo przed tobą są wykopy to co.robisz? Jedziesz mu.na złość na.przekóř i rozbijasz auto? Czy niegodziwość i głupota co niektórych funkcjonariuszy determinuje prawo o ruchu drogowym i odtąd im na złość będziesz jeździł pod prąd i wymuszał piewszeństwa?
A tak poza tym.to Boga można.odnaleźć.w ciszy ale.o.tym.to może napiszę osobny post.
Odnośnie twojej irytacji na ksiéźy i zakonnice, na.niegodnych duchownych to porównaj ich z niegodziwymi funkcjonariuszmi Policji. Jak pijany i skorumpowany policjant zatrzymuje cię i mówi abyś zawrócił bo przed tobą są wykopy to co.robisz? Jedziesz mu.na złość na.przekóř i rozbijasz auto? Czy niegodziwość i głupota co niektórych funkcjonariuszy determinuje prawo o ruchu drogowym i odtąd im na złość będziesz jeździł pod prąd i wymuszał piewszeństwa?
A tak poza tym.to Boga można.odnaleźć.w ciszy ale.o.tym.to może napiszę osobny post.