Pali się powoli, dosyć gwałtownym płomieniem, wydzielając jednocześnie przyjemny zapach."
W tym sensie, ze pali sie bardzo powoli
Palić powoli a nie palić wcale to ja naprawdę widzę różnice i to ogromną.
Nawet drewno jest toksyczne i nic go nie ruszy, ani robak, ani zgnilizna, ani ogien.
Ale najbardziej i to bije brawo spodobał mi się komentarz
@Andej do tego dziwnego problemu z niepalnością. Moim zdaniem wyjaśnia wszystko. Jest doskonały i żartobliwy
Możliwe, że tak. Ale miało igły cisu i owoce cisu. I wyglądało jak cis. A także było zakupione jako cis. Właściwie mógłbym przysłać gałązkę, gdyż jeden krzew został i dalej rośnie. A może zrobić kilka zdjęć tego jałowca? Z tym, że jałowiec ma zupełnie inne igły niż cis, a także zupełnie inne owoce. I owoce jałowca czasem dodaje do potraw. W niemałej ilości. A co do cyprysu, to masz rację. Z odległości kilkudziesięciu metrów nie potrafiłbym odróżnić od cisu. A po ciemku, to nawet z odległości kilku metrów mógłbym mieć kłopoty.
O ile dąb szypułkowy od bezszypułkowego jest mi trudno odróżnić gdy nie ma owoców, o tyle krzewy, które są zupełnie inne jakoś odróżniam. Rozumiem, ze uważasz mnie za idiotę, który nie odróżni jabłoni od lipy, a modrzewia od sosny.
Zastanawiam się jeszcze tylko, czy to ja jestem jedynym idiotą? Czy niemal wszyscy użytkownicy forum? Bo może i oni nie odróżniają świerku od lipy?
---
Ale teraz się zastanawiam, może pomyliłem spalenia z zakopaniem w dole? Przecież wiele osób myli palenia ogniska z kopaniem dołów. Są tak podobne.
A mój znajomy stolarz twierdzi tez ze sie pali i moja znajoma ogrodniczka,
to druga siatka,
ta z prawej strony też twierdzą że sie pali, aż zapytałem bo ja niepewny byłem