Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Jozek » 2022-06-10, 09:04

Przeciez dopiero co pisalas ze media podawaly zeznania ofiar? ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-06-10, 09:11

Tu są dwa przeciwstawne problemy:
  • faktycznie niskie standardy badania takich wydarzeń w części diecezji
  • poleganie przez internetowych oskarżycieli w ocenie na pogłoskach (żeby nie powiedzieć: z magla). Bo co w tej sprawie tak naprawdę Hildegardo wiesz i skąd?
Problem jest na poziomie forum nierozwiązywalny.
Osobiście nie znoszę (przepraszam, nie bądźcie zgorszeni) bp. Dziwisza, ale nie mam pojęcia, czy jest winien w tej sprawie.

Faktem jest, że w ciągu roku poleciało 9 biskupów. I choć wolałbym, by było to bardziej nagłośnione (serio), to to jest wynik niespotykany. Dlatego trochę wątpię, by uchował się jakiś, który był winny.

kwasiek
Przybysz
Przybysz
Posty: 3
Rejestracja: 4 cze 2022
Been thanked: 3 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: kwasiek » 2022-06-10, 09:17

krystian.zawistowski pisze: 2022-06-09, 20:24 @Dezerter
Na poniższej mapie zaznaczono na czerwono lokalizację dokumentacji medycznej nadprzyrodzonych uzdrowień Zielińskiego.
Obrazek

Jak kogoś pominąłem, to bardzo chętnie domaluję..
Jest Pan pewien? Widział Pan dokumentację? Marcin mówił, że przesyła dokumentację do diecezji, ale nie miał do tej pory odpowiedzi. Wiem też, że taką dokumentację wysłali np. Jezuici w Łodzi (wspominają o tym pod filmem ze spotkania).

Tutaj jest np. jedno z uzdrowień - chłopca na wózku: https://pytanienasniadanie.tvp.pl/42583 ... IWGf5W7L2U

Świadectwo z uzdrowienia zaczyna się ok. 7:20 minuty.
Ostatnio zmieniony 2022-06-10, 09:17 przez kwasiek, łącznie zmieniany 1 raz.

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 833
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 145 times
Been thanked: 197 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: krystian.zawistowski » 2022-06-10, 10:34

@kwasiek
Jest Pan pewien? Widział Pan dokumentację? Marcin mówił, że przesyła dokumentację do diecezji, ale nie miał do tej pory odpowiedzi. Wiem też, że taką dokumentację wysłali np. Jezuici w Łodzi (wspominają o tym pod filmem ze spotkania).
Nie widziałem, bo nie udostępniono żadnej. A od początku szeroko zakrojonej działalności Zielińskiego (2016) minęło 6 lat.


OFC tam są jakieś niezwykłe zjawiska. Zieliński rozkręcił swoją działalność po wizytach w Toronto Blessing i u innych "charyzmatyków" okołoprotestanckich i efekty są podobne jak tam. Tylko, że te efekty są trefne i zwodnicze. Zieliński produkuje rzekomo ponad 1000 uzdrowień rocznie (wedle jego własnych słów), a nie ma jednego pewnego uzdrowienia do pokazania, takiego jakich wiele po sanktuariach maryjnych i w procesach kanonizacyjnych.

To co wkleiłaś jest niezwykłe. Jest różnica między zjawiskiem nadprzyrodzonym a niezwykłym. Wedle słów tej pani nikt nie wie co temu chłopcu było, bo lekarze nie byli w stanie stwierdzić - miał jakieś jakby nerwobóle przez dwa tygodnie - takie rzeczy pojawiają się i przechodzą. Żeby stwierdzić przeciwne naturze uzdrowienie trzeba najpierw wiedzieć, że jest jakiś konkretny stan chorobowy, który nie ma naturalnych remisji.
Ostatnio zmieniony 2022-06-10, 10:38 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 2 razy.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

ArtFunky
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 7 mar 2020
Wyznanie: Agnostyk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 18 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: ArtFunky » 2022-08-04, 13:58

Dla mnie dziwną manierą (?), może lepiej: "wiarą" jest kwestia posługi nie tylko "uzdrawiania", ale i "wskrzeszania" umarłych.
(piszę w cudzysłowach, ale nie jako ironia, lecz bardziej - nie wiem, co o tym myśleć, i raczej dla mnie to jest dziwna wiara, i raczej nie-uzdrawianie/wskrzeszanie).

Mikołaj Kapusta, w jednej ze swych audycji https://youtu.be/-zRkNX5r0bE broni Marcina.
Zastanawia mnie tu: skąd u nich ta "wiara" we wskrzeszenie? Czy w Polsce np. zarejestrowano tego typu "zjawiska" wskrzeszeń?
Mam takie wrażenie, że i Mikołaj i Marcin albo ojciec Bashobora raczej doświadczyli tego typu działań Bożej mocy i mają na to jakieś dowody. Jak to jest?
Bo jeśli oni konfabulują (kłamią?), że nie jest to udokumentowane, to po co tak nauczają?

Sam z przykrością byłem świadkiem jak jedna znajoma (zaangażowana w ruch charyzmatyczny), kiedyś mieliśmy się spotkać, a było to w dzień śmierci jej przyjaciółki, na moje pytanie o spotkanie, odpowiedziała:
- Nie, bo z grupą modlitewną jedziemy modlić się o wskrzeszenie!
Ja - zaniemówiłem, bo w duchu nie chciało mi się wierzyć, że ona/oni tak na serio!
Cóż, nie wiem, co o tym myśleć? :-(

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Nenderen » 2022-08-04, 14:02

Nenderen pisze: 2022-06-08, 09:22 Jakie jest zdanie Marcina Zielińskiego na temat objawień w Medjugorie? Czy jest zaangażowanym w promowanie tych wizji ?
Pozwolę sobie na ponowienie pytania
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-04, 14:20

Generalnie środowisko hiper-Odnowy mocno promowało Medjugorie, ale co do konkretnie Marcina to nie wiem.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Nenderen » 2022-08-04, 14:25

Co oznacza pojęcie hiper-odnowy? Jakiś odcinek czasowy tego ruchu?
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Albertus » 2022-08-04, 14:56

ArtFunky pisze: 2022-08-04, 13:58 Dla mnie dziwną manierą (?), może lepiej: "wiarą" jest kwestia posługi nie tylko "uzdrawiania", ale i "wskrzeszania" umarłych.
(piszę w cudzysłowach, ale nie jako ironia, lecz bardziej - nie wiem, co o tym myśleć, i raczej dla mnie to jest dziwna wiara, i raczej nie-uzdrawianie/wskrzeszanie).

Mikołaj Kapusta, w jednej ze swych audycji https://youtu.be/-zRkNX5r0bE broni Marcina.
Zastanawia mnie tu: skąd u nich ta "wiara" we wskrzeszenie? Czy w Polsce np. zarejestrowano tego typu "zjawiska" wskrzeszeń?
Mam takie wrażenie, że i Mikołaj i Marcin albo ojciec Bashobora raczej doświadczyli tego typu działań Bożej mocy i mają na to jakieś dowody. Jak to jest?
Bo jeśli oni konfabulują (kłamią?), że nie jest to udokumentowane, to po co tak nauczają?

Sam z przykrością byłem świadkiem jak jedna znajoma (zaangażowana w ruch charyzmatyczny), kiedyś mieliśmy się spotkać, a było to w dzień śmierci jej przyjaciółki, na moje pytanie o spotkanie, odpowiedziała:
- Nie, bo z grupą modlitewną jedziemy modlić się o wskrzeszenie!
Ja - zaniemówiłem, bo w duchu nie chciało mi się wierzyć, że ona/oni tak na serio!
Cóż, nie wiem, co o tym myśleć? :-(
Mikołaj Kapusta sporo wyjaśnił.

O ile mam wątpliwości odnośnie różnych cudów, uzdrowień i wskrzeszeń deklarowanych przez różnych charyzmatyków to nie ma wątpliwości że wskrzeszenia zmarłych są możliwe i mogą się zdarzać nie tylko w pierwszym wieku po Chrystusie ale również i teraz.

Tyle tylko że jakieś spektakularne działania w tym kierunku, zwłaszcza zakończone nie wysłuchaniem przez Boga mogą przynieść Kościołowi duże szkody.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-04, 15:18

Jedno, czy mogą się zdarzać, drugie, czy opowieści "charyzmatyków" są wiarygodne.



Pytanie, czy to naprawdę buduje. Jak krytyczny stosunek do charyzmatów nie przynoszących korzyści wspólnocie miał wczesny Kościół, może świadczyć tekst świętego Jana Chryzostoma, który nawet wskrzeszenie (w które wierzy!) uważa za bezużyteczne, jeśli nie buduje innych:
„Jeśli, na przykład [...] ktoś wskrzesza zmarłych, ale nikt z tego nie ma korzyści, nikt nie jest tym zbudowany, to charyzmat jest na próżno. Jeśli [zbudowanie] jest celem charyzmatu i jeśli możliwe jest osiągnięcie tego [zbudowania] w inny sposób, to jest bez charyzmatu, to nie chlubcie się tym, że posiadacie znaki. Jeśli nieobecne są charyzmaty, nie narzekajcie"/Święty Jan Chryzostom, Homilie do 1 Listu do Koryntian/

Poza tym jest zawsze ostrzeżenie co do pseudocudów:
„Przyjdzie Antychryst […]. Oszukańczą sztuką czarnoksięską będzie działał znaki i cuda […]. Ojciec kłamstwa będzie usiłował czynić dzieła kłamstwa na sposób iluzji, tak że tłum uwierzy, iż widzi wskrzeszenie umarłego, choć nie będzie wskrzeszenia, chromych chodzących i ślepych wzrok odzyskujących, choć takich uzdrowień nie będzie […]; złośliwa pokusa działać będzie zarówno przez strach, jak i przez oszustwo, «tak by, jeśli można, zwieść i wybranych»”./Cyryl Jerozolimski, Katecheza 15, IV wiek

Niestety, robi się z tego cyrk - warto zajrzeć: http://analizy.biz/f.htm?120

Afryka jest szczególnie wdzięcznym miejscem dla szarlatanów (zarówno amerykańskich, jak i rodzimych). Nie tylko ze względu na podatność ludzi wychowanych w kulturze nasyconej ideami szamańskimi, ale też ze względu na poparcie władz.
Chidi Anselm Odinkalu z The Cable pisze:
„Przekonanie, że afrykański prezydent potrzebuje takich [dysponujących mocami okultystycznymi] ludzi, aby utrzymać dobrą władzę, jest często głęboko zakorzenione. Dlatego zamiast budować szpitale, wielu z nich i ich świta kultywują rozmaite marabuty, szamanów i szarlatanów, którzy odprawiają modlitwy w zamian za patronat prezydenta. W poszukiwaniu tych chwytliwych postaci prezydenci Afryki często porzucają przynależność do wiary lub dobrowolnie przekraczają granice sekt.”

Rzekome wskrzeszenie http://analizy.biz/f.htm?59
=========================
Studium przypadku, czym może skończyć się niewłaściwe podejście do cudowności:
Hobart Edward Freeman i Faith Assembly
Hobart Edward Freeman, pod wpływem nauczań czołowych nauczycieli "Ruchu Wiary": Kennetha E. Hagina, Kennetha Copelanda czy E.W Kenyona założył swoją własną grupę, Faith Assembly.
Zbór był bardzo "charyzmatyczny" - z proroctwami, cudownymi uzdrowieniami, świadectwami, mówieniem językami i upadkami w Duchu.
Freeman nauczał, że przyjmowanie leków oznacza brak wiary. W rezultacie np. cukrzycy w jego zborze nie przyjmowali insuliny, a ciężarne kobiety nie godziły się na opiekę lekarską (zarówno przed, jak i po porodzie). Stosowano za to przedziwne rytuały (np. podczas nabożeństw kładziono obok siebie zdrowe i umarłe dzieci, w nadziei iż żywe przekażą martwym energię życiową).
„Zgodnie z teologią freemanowej formuły wiary, Bóg jest zobowiązany wyleczyć każdą chorobę, jeśli wiara wierzącego jest prawdziwa. Wiara musi towarzyszyć pozytywnej spowiedzi, co oznacza, że wierzący muszą domagać się uzdrowienia, uznając, że miało ono miejsce."/Christianity Today 23.11.1984/
„Zbór Freemana Faith Assembly całkowicie pogardzał leczeniem, wierząc, że współczesna medycyna jest przedłużeniem starożytnej magii i czarnej magii. Według Freemana poddanie się lekarstwom może narazić na wpływy demoniczne”/John F. MacArthur „ Charyzmatyczny chaos”/
Ostatecznie okazało się, iż w zborze Freemana zmarło 90 osób, które zaufały jego naukom. Wytoczono oskarżenie wobec pastora. Na dwa tygodnie przed wyznaczoną datą procesu zmarł on jednak na zapalenie płuc i powikłania sercowe związane z owrzodzeniem zgorzelinowym nogi (Freeman odmówił nie tylko leczenia, ale nawet zmiany bandaży i oczyszczenia rany).
Zbór nie od razu przyjął do wiadomości informację o jego zgonie - podjęto całonocną modlitwę w celu wskrzeszenia. Niestety, nie udało się i pastora pochowano.
===================================
Studium przypadku - O. John Bashobora
W pewnym momencie prasa została zasypana rewelacjami o dokonaniach o. Bashabory (miał on wkrótce przyjechać do Polski). Kilka cytatów prasowych:
"O. John Bashobora – katolicki charyzmatyk z Ugandy który wskrzesił 8 osób, co jest potwierdzone przez Kościół katolicki"
"Jak informują organizatorzy, o. John wskrzesił 8 osób, co jest potwierdzone przez Kościół katolicki."

Taki sam ton królował na stronach internetowych:
"Ten niezwykły charyzmatyk wypędza z ludzi demony, uzdrawia, wskrzesza (co potwierdzone jest przez KK) "
„Jego własny biskup potwierdza 27 przypadków wskrzeszeń, a lokalna społeczność twierdzi, że było tych przypadków znacznie więcej niż 40. Jak wiemy, takie wydarzenia miały miejsce w Kościele o wiele wcześniej”

Na szczęście jeden z polskich biskupów (Andrzej Siemieniewski) postanowił sprawdzić te „rewelacje” dzwoniąc do macierzystej diecezji o. Johna w Ugandzie. Jak można się było spodziewać, tamtejsza kuria nie potwierdziła tych informacji.
Co prawda znany polityk, powołując się na słowa o. Bashabory miał powiedzieć, że organizatorzy przesadzili - uzdrowień było ponoć tylko 10...
Zapytany o to, dlaczego biskupi w Ugandzie nie potwierdzili wskrzeszeń, odpowiada:
"Ojciec John tłumaczył mi, dlaczego dokonane przez niego wskrzeszenia nie są formalnie opisane. Mówił: Dominik, jadę samochodem, na drodze widzę leżące dwa ciała. Lekarz, który jest ze mną, nie wyczuwa pulsu. Na pewno są martwi. Wskrzeszam ich. Ale nie mam czasu, by spisywać personalia, muszę wsiadać do auta i jechać na lotnisko, by zdążyć na kolejną konferencję"
Myślę, że trudno traktować poważnie podobne tłumaczenie.
======================================
Studium przypadku: Koinonia Jan Chrzciciel
Lider i założyciel ("ojciec" Ricardo) był sądzony w związku z obietnicą wskrzeszenia męża pewnej wdowy (wymagało to jednak „ofiary” pieniężnej… bodajże 800 000 ówczesnych DM). Gdy Internet spowodował, iż informacja o wyroku przestała być tajemnicą, lokalni liderzy zinterpretowali fakt skazania jako „prześladowanie” a sam „ojciec” mówił o sobie jako o męczenniku („ścięto mnie jak Jana Chrzciciela”).

========================
Studium przypadku: Benny Hinn
Benny Hinn - baaardzo znany kaznodzieja - jest znany z wygłaszania fałszywych przepowiedni. Prorokował na przykład, że koniec świata nastąpi w roku 1992 (kolejne proroctwo przesunęło koniec dziejów na rok 1999). Zasłynął twierdzeniem, że nastąpią wskrzeszenia za pośrednictwem… telewizora (chodziło o stację teleewangelizacyjną Trinity Broadcasting Network, którą promował). Oto, co powiedział w wywiadzie dla tej stacji: „Będziecie widzieć ludzi wskrzeszonych z martwych poprzez oglądanie tej stacji. Zobaczycie ludzi wskrzeszonych z martwych poprzez oglądanie TBN. Mówię wam, widzę to w swoim duchu. To będzie cudowne! Jezu, chwala Ci za to! Widzę ludzi z całego swiata, może niezbyt wielu z Ameryki, którzy stracili bliskich, i będą mówić do grabarzy: Nie, jeszcze nie zabierajcie, chcę usadowić mojego zmarłego przed telewizorem na 24 godziny. Widzę rzędy trumien postawionych przed telewizorami. Widzę jak je przysuwają bliżej do telewizora. Widzę jak ludzi ujmujących ręce swych nieżyjących zmarłych i dotykają nimi ekranu odbiornika i gdy dotykają ekranu, umarli zostają wzbudzeni.”


Nie kończy się na ludziach - Witek Wilk opowiadał na pewnych rekolekcjach o wskrzeszeniu... psa ;)

Owszem, cuda się dzieją - nawet wskrzeszenia. Ale nie na zawołanie.
Opowiadania o nich, jeśli mają budować, muszą być wiarygodne.
Ostatnio zmieniony 2022-08-04, 16:09 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Albertus » 2022-08-04, 17:18

Marek_Piotrowski pisze: 2022-08-04, 15:18 Jedno, czy mogą się zdarzać, drugie, czy opowieści "charyzmatyków" są wiarygodne.



Pytanie, czy to naprawdę buduje. Jak krytyczny stosunek do charyzmatów nie przynoszących korzyści wspólnocie miał wczesny Kościół, może świadczyć tekst świętego Jana Chryzostoma, który nawet wskrzeszenie (w które wierzy!) uważa za bezużyteczne, jeśli nie buduje innych:
„Jeśli, na przykład [...] ktoś wskrzesza zmarłych, ale nikt z tego nie ma korzyści, nikt nie jest tym zbudowany, to charyzmat jest na próżno. Jeśli [zbudowanie] jest celem charyzmatu i jeśli możliwe jest osiągnięcie tego [zbudowania] w inny sposób, to jest bez charyzmatu, to nie chlubcie się tym, że posiadacie znaki. Jeśli nieobecne są charyzmaty, nie narzekajcie"/Święty Jan Chryzostom, Homilie do 1 Listu do Koryntian/

Poza tym jest zawsze ostrzeżenie co do pseudocudów:
„Przyjdzie Antychryst […]. Oszukańczą sztuką czarnoksięską będzie działał znaki i cuda […]. Ojciec kłamstwa będzie usiłował czynić dzieła kłamstwa na sposób iluzji, tak że tłum uwierzy, iż widzi wskrzeszenie umarłego, choć nie będzie wskrzeszenia, chromych chodzących i ślepych wzrok odzyskujących, choć takich uzdrowień nie będzie […]; złośliwa pokusa działać będzie zarówno przez strach, jak i przez oszustwo, «tak by, jeśli można, zwieść i wybranych»”./Cyryl Jerozolimski, Katecheza 15, IV wiek

Niestety, robi się z tego cyrk - warto zajrzeć: http://analizy.biz/f.htm?120

Afryka jest szczególnie wdzięcznym miejscem dla szarlatanów (zarówno amerykańskich, jak i rodzimych). Nie tylko ze względu na podatność ludzi wychowanych w kulturze nasyconej ideami szamańskimi, ale też ze względu na poparcie władz.
Chidi Anselm Odinkalu z The Cable pisze:
„Przekonanie, że afrykański prezydent potrzebuje takich [dysponujących mocami okultystycznymi] ludzi, aby utrzymać dobrą władzę, jest często głęboko zakorzenione. Dlatego zamiast budować szpitale, wielu z nich i ich świta kultywują rozmaite marabuty, szamanów i szarlatanów, którzy odprawiają modlitwy w zamian za patronat prezydenta. W poszukiwaniu tych chwytliwych postaci prezydenci Afryki często porzucają przynależność do wiary lub dobrowolnie przekraczają granice sekt.”

Rzekome wskrzeszenie http://analizy.biz/f.htm?59
=========================
Studium przypadku, czym może skończyć się niewłaściwe podejście do cudowności:
Hobart Edward Freeman i Faith Assembly
Hobart Edward Freeman, pod wpływem nauczań czołowych nauczycieli "Ruchu Wiary": Kennetha E. Hagina, Kennetha Copelanda czy E.W Kenyona założył swoją własną grupę, Faith Assembly.
Zbór był bardzo "charyzmatyczny" - z proroctwami, cudownymi uzdrowieniami, świadectwami, mówieniem językami i upadkami w Duchu.
Freeman nauczał, że przyjmowanie leków oznacza brak wiary. W rezultacie np. cukrzycy w jego zborze nie przyjmowali insuliny, a ciężarne kobiety nie godziły się na opiekę lekarską (zarówno przed, jak i po porodzie). Stosowano za to przedziwne rytuały (np. podczas nabożeństw kładziono obok siebie zdrowe i umarłe dzieci, w nadziei iż żywe przekażą martwym energię życiową).
„Zgodnie z teologią freemanowej formuły wiary, Bóg jest zobowiązany wyleczyć każdą chorobę, jeśli wiara wierzącego jest prawdziwa. Wiara musi towarzyszyć pozytywnej spowiedzi, co oznacza, że wierzący muszą domagać się uzdrowienia, uznając, że miało ono miejsce."/Christianity Today 23.11.1984/
„Zbór Freemana Faith Assembly całkowicie pogardzał leczeniem, wierząc, że współczesna medycyna jest przedłużeniem starożytnej magii i czarnej magii. Według Freemana poddanie się lekarstwom może narazić na wpływy demoniczne”/John F. MacArthur „ Charyzmatyczny chaos”/
Ostatecznie okazało się, iż w zborze Freemana zmarło 90 osób, które zaufały jego naukom. Wytoczono oskarżenie wobec pastora. Na dwa tygodnie przed wyznaczoną datą procesu zmarł on jednak na zapalenie płuc i powikłania sercowe związane z owrzodzeniem zgorzelinowym nogi (Freeman odmówił nie tylko leczenia, ale nawet zmiany bandaży i oczyszczenia rany).
Zbór nie od razu przyjął do wiadomości informację o jego zgonie - podjęto całonocną modlitwę w celu wskrzeszenia. Niestety, nie udało się i pastora pochowano.
===================================
Studium przypadku - O. John Bashobora
W pewnym momencie prasa została zasypana rewelacjami o dokonaniach o. Bashabory (miał on wkrótce przyjechać do Polski). Kilka cytatów prasowych:
"O. John Bashobora – katolicki charyzmatyk z Ugandy który wskrzesił 8 osób, co jest potwierdzone przez Kościół katolicki"
"Jak informują organizatorzy, o. John wskrzesił 8 osób, co jest potwierdzone przez Kościół katolicki."

Taki sam ton królował na stronach internetowych:
"Ten niezwykły charyzmatyk wypędza z ludzi demony, uzdrawia, wskrzesza (co potwierdzone jest przez KK) "
„Jego własny biskup potwierdza 27 przypadków wskrzeszeń, a lokalna społeczność twierdzi, że było tych przypadków znacznie więcej niż 40. Jak wiemy, takie wydarzenia miały miejsce w Kościele o wiele wcześniej”

Na szczęście jeden z polskich biskupów (Andrzej Siemieniewski) postanowił sprawdzić te „rewelacje” dzwoniąc do macierzystej diecezji o. Johna w Ugandzie. Jak można się było spodziewać, tamtejsza kuria nie potwierdziła tych informacji.
Co prawda znany polityk, powołując się na słowa o. Bashabory miał powiedzieć, że organizatorzy przesadzili - uzdrowień było ponoć tylko 10...
Zapytany o to, dlaczego biskupi w Ugandzie nie potwierdzili wskrzeszeń, odpowiada:
"Ojciec John tłumaczył mi, dlaczego dokonane przez niego wskrzeszenia nie są formalnie opisane. Mówił: Dominik, jadę samochodem, na drodze widzę leżące dwa ciała. Lekarz, który jest ze mną, nie wyczuwa pulsu. Na pewno są martwi. Wskrzeszam ich. Ale nie mam czasu, by spisywać personalia, muszę wsiadać do auta i jechać na lotnisko, by zdążyć na kolejną konferencję"
Myślę, że trudno traktować poważnie podobne tłumaczenie.
======================================
Studium przypadku: Koinonia Jan Chrzciciel
Lider i założyciel ("ojciec" Ricardo) był sądzony w związku z obietnicą wskrzeszenia męża pewnej wdowy (wymagało to jednak „ofiary” pieniężnej… bodajże 800 000 ówczesnych DM). Gdy Internet spowodował, iż informacja o wyroku przestała być tajemnicą, lokalni liderzy zinterpretowali fakt skazania jako „prześladowanie” a sam „ojciec” mówił o sobie jako o męczenniku („ścięto mnie jak Jana Chrzciciela”).

========================
Studium przypadku: Benny Hinn
Benny Hinn - baaardzo znany kaznodzieja - jest znany z wygłaszania fałszywych przepowiedni. Prorokował na przykład, że koniec świata nastąpi w roku 1992 (kolejne proroctwo przesunęło koniec dziejów na rok 1999). Zasłynął twierdzeniem, że nastąpią wskrzeszenia za pośrednictwem… telewizora (chodziło o stację teleewangelizacyjną Trinity Broadcasting Network, którą promował). Oto, co powiedział w wywiadzie dla tej stacji: „Będziecie widzieć ludzi wskrzeszonych z martwych poprzez oglądanie tej stacji. Zobaczycie ludzi wskrzeszonych z martwych poprzez oglądanie TBN. Mówię wam, widzę to w swoim duchu. To będzie cudowne! Jezu, chwala Ci za to! Widzę ludzi z całego swiata, może niezbyt wielu z Ameryki, którzy stracili bliskich, i będą mówić do grabarzy: Nie, jeszcze nie zabierajcie, chcę usadowić mojego zmarłego przed telewizorem na 24 godziny. Widzę rzędy trumien postawionych przed telewizorami. Widzę jak je przysuwają bliżej do telewizora. Widzę jak ludzi ujmujących ręce swych nieżyjących zmarłych i dotykają nimi ekranu odbiornika i gdy dotykają ekranu, umarli zostają wzbudzeni.”


Nie kończy się na ludziach - Witek Wilk opowiadał na pewnych rekolekcjach o wskrzeszeniu... psa ;)

Owszem, cuda się dzieją - nawet wskrzeszenia. Ale nie na zawołanie.
Opowiadania o nich, jeśli mają budować, muszą być wiarygodne.
Podzielam sceptycyzm wobec informacji o cudach i wskrzeszeniach oraz obawę przed fałszywymi czy też satanistyczno okultystycznymi cudami.

Jednak tak jest nie tylko ze wskrzeszeniami ale też z innymi rzeczami - uzdrowienia, objawienia itp.

Pomimo tego, w świetle Ewangelii, oczekiwanie że Bóg może kogoś wskrzesić nie jest czymś niemożliwym a modlitwa o wskrzeszenie jakiejś osoby nie wydaje mi się czymś niezgodnym z Ewangelią

ArtFunky
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 7 mar 2020
Wyznanie: Agnostyk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 18 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: ArtFunky » 2022-08-04, 20:49

Podzielam sceptycyzm wobec informacji o cudach i wskrzeszeniach oraz obawę przed fałszywymi czy też satanistyczno okultystycznymi cudami.
Jednak tak jest nie tylko ze wskrzeszeniami ale też z innymi rzeczami - uzdrowienia, objawienia itp.
Pomimo tego, w świetle Ewangelii, oczekiwanie że Bóg może kogoś wskrzesić nie jest czymś niemożliwym a modlitwa o wskrzeszenie jakiejś osoby nie wydaje mi się czymś niezgodnym z Ewangelią
W sumie to też nie neguję, że coś takiego może mieć miejsce, kto wie?

Zastanawia mnie jednak też taka pewność, tak jakby dla charyzmatyków to było coś normalnego - przynajmniej tak odbieram Marcina, Mikołaja czy też moją znajomą.

<<Art, spieszymy się na modlitwę, gdzie będziemy "wskrzeszali naszą zmarłą siostrę">> - to mnie zastanawia i zastanawiało, taka pewność wiary (zaślepienie, fanatyzm?), taka "normalność", "codzienność" wręcz rutyna w jej wypowiedzi. Coś, co byłoby "standardową" praktyką ("stary, nieraz to już robiliśmy" - wiecie o co mi chodzi, nie?).

Mnie, to się jakby nie mieściło w głowie, pierwszy mój odruch: idiotka, czy co? Co ona bredzi!?? Jakie wskrzeszanie?
Muszę chyba to bardziej zgłębić, czy oprócz tych nowotestamentowych opowieści, są jakieś dziś wiarygodne, udowodnione przez Kościół, przypadki wskrzeszeń.
Może to gdzieś jest, jak np. dokumentacja uzdrowień z Lourdes, Fatimy? Są na to jakieś "papiery" kościelne?

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3052
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: konserwa » 2022-08-05, 22:29

To sa moim zdaniem wypaczenia typu: program "wskrzeszanie zmarlych", program "szkola prorokowania" itd.itp.

ArtFunky
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 7 mar 2020
Wyznanie: Agnostyk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 18 times

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: ArtFunky » 2022-08-07, 01:18

A tu jedno z wielu "uzdrowień", tym razem jacyś ewangeliczni: https://www.youtube.com/watch?v=k-P7f9CIAAs.

Czy takie świadectwo aby na pewno jest fenomenem chrześcijaństwa i tego o co z taką gorliwością modlą się Marcin Zieliński, Mikołaj Kapusta i inni charyzmatycy, a potem jest to dla nich chluba?

Dla mnie to jest takie dość płytkie, ale może musiałbym pogłębić tę charyzmatyczną duchowość i wtedy się przekonać, nie wiem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14810
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

Post autor: Dezerter » 2022-08-07, 23:23

A po co ewangeliczni
ja proponuje katolicki film o skutecznej modlitwie o uzdrowienie i to nie jakiegoś anonimowego człowieka a Dominiki, która znam, z która ewangelizowałem na Przystań z Jezusem, która jest młoda piękna i zdrową katoliczką, bardzo gorliwą ewangelizatorką (czuwaliśmy wspólnie na adoracji w naszej bazie od drugiej do czwartej , po wieczorno-nocnej ewangelizacji, jak ktoś przyszedł nas zmienić byłem padnięty i marzyłem o łuzku, a Dominika mówi
- Piotrze mam takie przynaglenie by pójść jeszcze ewangelizować
:-o , ale przecież byłaś odpowiadam z niedowierzaniem i mówię, że ja idę spać
- ale ja proszę byś mnie odprowadził na festiwal, bo sama się boję w nocy, bo tam park jest po drodze i tylu pijanych i naćpanych się kręci
- jak takiej prośbie mogłem odmówić, odprowadziłem i sam wróciłem, ... świtało i zaczął padać deszcz
ale oddajmy głos Dominice, po tych loczkach wszędzie bym ją rozpoznał
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”