Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6014
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Albertus » 2022-08-10, 14:16

Ate pisze: 2022-08-10, 13:50 Jest to niespójne, bo w końcu Bóg się objawia czy ukrywa? Jeśli się objawił, to nie jest już ukryty. Jeśli się ukrywa, to się nie objawia. Również w Biblii nie ma poparcia dla idei jakiegoś cząstkowego objawienia - objawienie jest pełne, jednoznaczne i kompletne - do tego stopnia, że jak stwierdził św. Paweł, nie można się wymówić od winy. Przy tym sięga tu do przykładu z księgi natury - chrześcijaństwo opiera się na tym poglądzie, że Boga można poznać dwiema drogami - że są niejako dwie "księgi" - księga objawienia naturalnego (przyroda, stworzenie) i objawienie - Słowo Boże, które również Ciałem się Stało, czyli wszystko co przekazał Bóg przez Proroków i przez Wcielenie. Tylko to jest właśnie ten mój kluczowy problem, że obie te "księgi" mówią zupełnie różne rzeczy,
Już wyjaśniałem że nie można nie widzieć rozumnego działania w świecie stworzonym chyba że wierze w Boga przeciwstawi się wiarę w samoistne powstawanie materii i praw fizyki które w tym świecie panują oraz wiarę w samoistne powstanie istoty żywej z materii nieożywionej.

Przekonanie że tak było jest wiarą.

To że Objawienie Boże jest kompletne nie oznacza że wszystko jest podane na tacy i włożone do buzi łyżeczką.

Przy tylko literalnym rozumieniu Biblii to faktycznie można mieć problem ze zgodnością z nauką. Nawet jak Jezus powiedział że słońce wschodzi to można Mu zarzucić że to przecież ziemia obróciła się wokół swojej osi...
jeśli ktoś mi wreszcie wytłumaczy jak pogodzić ewolucję z katolickim światopoglądem, ale bez jakichś ogólników tylko z uwzględnieniem wszystkiego, co tam poruszyłam, to wtedy nie będę miała żadnych przeszkód, by uwierzyć. Wtedy będzie mi łatwiej zrozumieć, jak
Zapewne są tacy którzy mogą ci to dosyć sensownie pomóc pogodzić natomiast ja uważam że nie ma takiej potrzeby.

Ewolucjonizm nie jest czymś ostatecznie wyjaśnionym ani udowodnionym i katolik powinien zachowywać daleko posuniętą ostrożność wobec nowinek w tym zakresie. Wierzę w Boga który interweniuje i panuje nad ludzką historią. Nie widzę powodu aby nie wierzyć że panował i interweniował w ludzkiej i przedludzkiej prehistorii.
Ostatnio zmieniony 2022-08-10, 14:33 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: konserwa » 2022-08-10, 14:52

hej Ate - napisalbym kropka w kropke podobny tekst, co Ty ... ale po mojemu: otoz jako byly ( naukowy ateista )im wiecej czytam i nie tylko czytam, ale poznaje na temat swiata, biologii, psychologii itd ... to tym bardziej widze, ze nie ma miejsca na zaden ateizm. Pojde dalej - ateizm sam w sobie stal sie i sam z siebie uczynil sie religia, ktora zwalcza kazda inna religie, a szczegolnie religie katolicka. Coz wiec w tym zachodzi - ateim to religia z dogmatem o nieistnieniu Boga. Oczywiscie bez argumentow ... ale dogmat juz jest.
Z otaczajacego swiata mozna wywnioskowac, iz bez Boga ( w jakikolwiek sposob opisanego ) nie ma logicznego przeslania o zaistnieniu ( a co dopiero mowic o trwaniu czy przetrwaniu ) kosmosu w makroskali ... gdyz na poziomie mikroskali powinien juz sie na podstawie znanych zjawisk fizycznych dawno rozpasc i ulec zniszczeniu. Co wiecej, gdyby chodzilo tylko o skale, to niemozliwym byloby zaistnienie ani pierwszej quasi czastki/porcji energii/materii , gdyz rozpad nastapilby zanim doszloby do zwiazania elektronowego.
To tyle na poziomie dociekan nauk poznawczych ( przrodniczych)

A co do przekonania przez Boga - on juz Cie przekonuje, a Ty szukasz kolejnych wymowek.
Wlasnie z tego wynika Twoje niedowiarstwo ... ale i ciagle szukanie argumentow na nieistnienie Boga. Czyli - jesli cos/ktos nie istnieje, nie prowadzi sie zazartej wojny z takim niebytem.
A wiec - po coz ta Twoja ciagla walka?
Ostatnio zmieniony 2022-08-10, 14:57 przez konserwa, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Andej » 2022-08-10, 22:06

Ate pisze: 2022-08-10, 11:50 Jeszcze jakieś ad personam do dodania? Śmiało, chętnie zaznam tej katolickiej miłości bliźniego :)
Co to znaczy: ad personam?
Czy jesteś w stanie podać przykład?
I jaki to ma związek z miłością?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Abstract » 2022-08-11, 20:05

Ate pisze: 2022-08-10, 13:50 jeśli ktoś mi wreszcie wytłumaczy jak pogodzić ewolucję z katolickim światopoglądem, ale bez jakichś ogólników tylko z uwzględnieniem wszystkiego, co tam poruszyłam, to wtedy nie będę miała żadnych przeszkód, by uwierzyć.
Sam jestem ciekawy tego tematu na sesji, myślę że dyskusję można zacząć po obejrzeniu.
ps ktoś mnie przekona "pstryk" wierzę ... dobre ;)
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: konserwa » 2022-08-11, 22:23

Ate - poszukaj automatycznego przelacznika monostabilnego typu: zalacz - wierze; wylacz - niewierze.
Jak znajdziesz, daj mi znac. Nareszcie bede mial automatyke na pstrykniecie *-:)

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Viridiana » 2022-08-14, 11:21

Ate pisze: 2022-08-10, 13:50 Jest to niespójne, bo w końcu Bóg się objawia czy ukrywa?
Nie śledziłam za bardzo dyskusji, tak tylko tutaj wpadłam, więc nie wiem, czy dobrze odpowiem na Twoją wątpliwość. Mianowicie, powiedziałabym, że Bóg się objawił, natomiast po prostu to my Go nie rozumiemy, bo On przekracza nasze zdolności poznawcze.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2205 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: sądzony » 2022-08-14, 12:13

Objawił się i objawia się w każdym 'tu i teraz'. Po prostu jesteśmy zbyt zajęci (czasem nawet Jego poszukiwaniem [np.: jakichś wielkich cudów, znaków, zjawisk, uzdrowień]) by Go dostrzec.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Abstract » 2022-08-14, 14:17

Viridiana pisze: 2022-08-14, 11:21 Nie śledziłam za bardzo dyskusji, tak tylko tutaj wpadłam, więc nie wiem, czy dobrze odpowiem na Twoją wątpliwość. Mianowicie, powiedziałabym, że Bóg się objawił, natomiast po prostu to my Go nie rozumiemy, bo On przekracza nasze zdolności poznawcze.
Ja chciałbym tylko zaznaczyć, że to o ile przekracza nasze zdolności poznawcze zależy od Niego. Myślę, że nie tędy droga. W sensie:
1.albo Bóg stworzył nas takimi a nie innymi aby podkreślać naszą nierozumność (w co wątpię).
2. albo po prostu nie zostaliśmy do tego powołani, a jeśli tak, to czy oby na pewno mamy możliwość w pewnych granicach go poznawać ?

Bo jeśli nie jest nam winien żadnych wyjaśnień, to w zasadzie mówienie o Bogu mija się z celem...
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Andej » 2022-08-14, 14:36

Abstract pisze: 2022-08-14, 14:17 2. albo po prostu nie zostaliśmy do tego powołani, a jeśli tak, to czy oby na pewno mamy możliwość w pewnych granicach go poznawać ?
Tak się dzieje. Poznajemy w pewnych granicach. Ale poznawanie Boga nie jest naszym zadaniem. Bóg nie po to stworzył człowieka, aby człowiek Go poznawał. Ale po to, by wypełniał jego wolę.
Już w raju było takich dwoje, którzy podpuszczeni przez węża chcieli poznać Boga, posiąść jego przymioty. I nie skończyło się to dobrze dla ludzkości.

Znaj proporcjum mociumpanie ...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2205 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: sądzony » 2022-08-14, 15:29

Abstract pisze: 2022-08-14, 14:17 Bo jeśli nie jest nam winien żadnych wyjaśnień, to w zasadzie mówienie o Bogu mija się z celem...
Na pewnym etapie tak właśnie chyba już jest.
Nawet w związku po kilkunastu latach mówi się coraz mniej. Z Bogiem, poniekąd, jesteśmy od zawsze.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Ate » 2022-08-14, 17:19

Ogólnie odkąd ostatni raz napisałam w tym wątku, nie znalazłam tu zbyt wielu wypowiedzi odnoszących się bezpośrednio do zaproponowanego przeze mnie wątku. Szkoda. Przykładem wypowiedzi odwołujących się do poruszanych przeze mnie kwestii są zwłaszcza wypowiedzi @Albertusa, np:
Albertus pisze: Zapewne są tacy którzy mogą ci to dosyć sensownie pomóc pogodzić natomiast ja uważam że nie ma takiej potrzeby.

Ewolucjonizm nie jest czymś ostatecznie wyjaśnionym ani udowodnionym i katolik powinien zachowywać daleko posuniętą ostrożność wobec nowinek w tym zakresie. Wierzę w Boga który interweniuje i panuje nad ludzką historią. Nie widzę powodu aby nie wierzyć że panował i interweniował w ludzkiej i przedludzkiej prehistorii.
Natomiast reszta to w większości gierki słowne, wycieczki osobiste i rozważanie moich motywacji, uwarunkowań, takie jakieś doszukiwanie się za wszelką cenę jakichś wad i problemów w pytającym: "ona śmie mieć jakieś wątpliwości. Co z nią jest nie tak?" I mam wrażenie, że odpowiedź na to pytanie pochłania odpowiadających, a nie temat, który zaproponowałam.
konserwa pisze: A co do przekonania przez Boga - on juz Cie przekonuje, a Ty szukasz kolejnych wymowek.
Wlasnie z tego wynika Twoje niedowiarstwo ... ale i ciagle szukanie argumentow na nieistnienie Boga. Czyli - jesli cos/ktos nie istnieje, nie prowadzi sie zazartej wojny z takim niebytem.
A wiec - po coz ta Twoja ciagla walka?
Walka? Niestety, ale chyba tylko w twojej głowie... Pisałam kilkakrotnie już na ten temat i jest zupełnie na odwrót niż to przedstawiasz. Skoro nie czytasz moich wypowiedzi, to dlaczego ze mną "rozmawiasz", a raczej prowadzisz monolog ze swoim wyobrażeniem na mój temat, przecież to nic nie wnosi? Gdybyś przeczytał moje wypowiedzi, to byś nie pisał tego, bo byś wiedział, że to jest całkowite przeinaczenie mojej postawy i mojego stanowiska. A ja nie będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem, bo szkoda mi na to czasu. Nie jestem tu po to, by rozważać moją osobę i moją sytuację psychologiczną, tylko konkretny temat.

Ja się nie gniewam o to, bo możecie sobie do woli pisać i fantazjować o czym chcecie, ale po prostu przyszłam tu z konkretnym tematem, który mnie nurtuje i na który chcę porozmawiać, a nie rozwadniać się na dziesiątki nieistotnych kwestii. Chcę porozmawiać z kimś, komu będzie się chociaż chciało przeczytać ze zrozumieniem to, co mam do powiedzenia i odnieść się do tego merytorycznie. Dlatego pytam:

Może zajrzy tu jeszcze ktoś, kto:

1. Interesuje się tematem relacji pomiędzy księgą objawienia a księgą natury? Pomiędzy światopoglądem katolickim a ewolucjonistycznym?
2. Chce o tym porozmawiać czysto teoretycznie, z odwołaniem do źródeł oraz z poszanowaniem dla każdego stanowiska, bez jakichś zbędnych uszczypliwości oraz psychoanaliz rozmówcy?

Jeśli tak, zapraszam do prywatnych wiadomości.
To moja ostatnia wypowiedź w tym wątku.


Dodano po 5 minutach 39 sekundach:
Andej pisze: 2022-08-14, 14:36 Tak się dzieje. Poznajemy w pewnych granicach. Ale poznawanie Boga nie jest naszym zadaniem. Bóg nie po to stworzył człowieka, aby człowiek Go poznawał. Ale po to, by wypełniał jego wolę.
To co piszesz, jest niezgodne z Katechizmem KK. Oczywiście, jeśli Bóg jest bytem nieskończonym to skończone stworzenie Go przez całą wieczność nie zgłębi, ale KK naucza, że Bóg tak nas stworzył, że jesteśmy powołani do poznawania Go. Więc tak, jest to naszym zadaniem wg KK.
31. Człowiek stworzony na obraz Boga, powołany, by Go poznawać i miłować, odkrywa pewne "drogi" wiodące do Jego poznania(...)
Ostatnio zmieniony 2022-08-14, 17:26 przez Ate, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Andej » 2022-08-14, 17:38

Ate pisze: 2022-08-14, 17:25To co piszesz, jest niezgodne z Katechizmem KK. Oczywiście, jeśli Bóg jest bytem nieskończonym to skończone stworzenie Go przez całą wieczność nie zgłębi, ale KK naucza, że Bóg tak nas stworzył, że jesteśmy powołani do poznawania Go. Więc tak, jest to naszym zadaniem wg KK.
31. Człowiek stworzony na obraz Boga, powołany, by Go poznawać i miłować, odkrywa pewne "drogi" wiodące do Jego poznania(...)
I jaki z tego wniosek?
W stopce zawsze zamieszczam zastrzeżenie.

Ale oczywiście mogę bardziej miękko się wyrazić. Mogę się zgodzić, że poznawanie Boga jest powołaniem człowieka, ale pod warunkiem, że służy rozpoznawaniu Jego woli, a nie samej tożsamości.

Zauważ jednak, że choć literalnie poprzednie moje zdanie nie jest zgodne, to jednak jest zgodne z "duchem" przekazu opisanym w Katechizmie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: konserwa » 2022-08-15, 09:18

Ate - po kolejnym przejrzeniu Twoich wypowiedzi zauwazylem, ze ewoluuja one i zmienia sie i kontekst, i ocena, i przeslanie.
Odnioslem sie do najbardziej aktualnych czyli tych ostatnich.
Moim zdaniem ( to moje spojrzenie ) chyba sama nie wiesz, jak uzasadnic swoja niewiare ...
Rowniez moim zdaniem chyba boisz sie tego, ze ktos moze chciec swoja wiare przedstawic, uzasdanic i radowac sie nia ... gdyz to mogloby zburzyc Twoja twierdze chroniaca Ciebie w Twoim swiecie.
To moje zdanie ...
Jak je odbierzesz - nie wiem.
Mozesz rownie niewlasciwie odczytac wszystko co napisalem, jak sadzisz, ze Ciebie inni niewlasciwie odbieraja.,
Ale moze byc i tak, ze to i Ty rownie niewlasciwie odbierasz innych.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Abstract » 2022-08-15, 12:35

Ate pisze: 2022-08-14, 17:25 Ogólnie odkąd ostatni raz napisałam w tym wątku, nie znalazłam tu zbyt wielu wypowiedzi odnoszących się bezpośrednio do zaproponowanego przeze mnie wątku. Szkoda.
ate trochę to śmieszne, przeczytaj swoje wpisy jeszcze raz i sama zarzuć sobie to co napisałaś teraz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Czy/jak można przekonać ateistę do wiary?

Post autor: Tomek_T » 2022-08-16, 19:01

SynJana pisze: 2021-04-20, 11:51 Zastanawiam się, jak można przekonać ateistę do wiary w Boga.
Rozróżniłbym tu pewnie kilka typów ateistów w zależności od tego, czemu są ateistami:
- ktoś, kto nigdy nie miał styczności z religią lub nie interesował go ten temat
- osoby, które porzuciły wiarę
- bo dogłębnie ją przemyślały i mają na to swoje powody

- z mniej racjonalnych powodów - np "bo to modne"
- z powodu apatii odsunęły się od religii
Dodatkowo rozróżniłbym ateistów, którzy:
- akceptują rzeczy nadnaturalne
- odrzucają rzeczy nadnaturalne.
Wybieram odpowiedź C. Nie akceptuje rzeczy nadnaturalnych dopóki ktoś nie wykarze że istnieją.
I jeszcze dodatkowo:
- twierdzą, że boga (jakiegokolwiek) nie ma
- nie są przekonani, że bóg jest
Ja nie jestem przekonany czy jakiś bóg istnieje natomiast jeśli miałby jakiś istnieć to raczej żaden ze znanych religii. Raczej Bóg deistyczny.
Macie jakieś propozycje?
A Bóg ma jakieś propozycje? Jeśli mu zależy żeby ludzie w niego wierzyli to mógłby przekonać każdego z osobna.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”