Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Ctrl
Bywalec
Bywalec
Posty: 135
Rejestracja: 6 sie 2021
Has thanked: 15 times
Been thanked: 8 times

Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Post autor: Ctrl » 2022-08-15, 19:21

Witam, przypomniałem sobie ostatnio o przeróbkach bajek, które oglądałem jak byłem młodszy. Pamiętam, że mniej więcej rok temu spowiadałem się z oglądania tych przeróbek. Występuje w nich wiele wulgaryzmów, a czasami żarty o seksie (szczerze mówiąc to one mi się dosyć nie podobają). Przypomniał mi dziś o nich kolegą i pomyślałem sobie że bardzo mnie kiedyś śmieszyły. Zastanawiam się więc czy to grzech oglądać takie przeróbki. Wiem, że sie z tego spowiadałem, ale ok. rok temu bardzo skrupulatnie podchodziłem do grzechów, które nawet nie wiem czy były grzechami. Dzisiaj nadal mi się to zdarza ale dużo rzadziej.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1708
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 343 times

Re: Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Post autor: Morkej » 2022-08-15, 19:36

Przeróbki tyczą się różnych spraw w zależności od tego, co autor będzie chciał poddać przeróbce oraz do jakiego grona odbiorców ma to iść. Mam na myśli to, że możemy natrafić na zupełnie niewinne przeróbki, ale też na takie, które jawnie obrażają i krzywdzą innych. Jeżeli zawierają takie wulgaryzmy, które robią to, co napisałem, to jest to coś zdecydowanie negatywnego. Ogólnie słuchanie dużej ilości przekleństw ma zły wpływ na człowieka.
Człowiek przestaje traktować je jako coś złego, ponieważ oswaja się z nimi i stają się normą. A nim się obejrzysz, to takie słownictwo wejdzie Ci do słownika, który używasz na co dzień podczas rozmów.
Ostatnio zmieniony 2022-08-15, 19:40 przez Morkej, łącznie zmieniany 2 razy.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Post autor: AdamS. » 2022-08-16, 13:56

Ctrl pisze: 2022-08-15, 19:21 Zastanawiam się więc czy to grzech oglądać takie przeróbki.
Wulgaryzacja naszego życia zawsze jest grzechem, niezależnie czy dotyczy przeróbek klasyki czy rzeczy innych. Może jeśli chodzi o bajki to jest w tym jeszcze większy ładunek zła, bo pojawia się perfidia łączenia dziecięcej niewinności ze zbrukaną rzeczywistością grzechu. Nie uważam się ani za formalistę, ani za moralnego rygorystę, a jednak za każdym razem, gdy słyszę wulgarny dowcip, oglądam wulgarny rysunek czy zmuszony jestem wysłuchiwać wulgaryzmów w potocznej mowie, boli mnie to - bo to jakby wrzucanie błota w kryształowe naczynie, jakim jest nasze serce - zwłaszcza wtedy, gdy chcemy w nim gościć Jezusa. Jeszcze bardziej boli mnie wulgaryzacja przestrzeni dziecięcej, która dotyczy osób najbardziej niewinnych i bezbronnych.

Ctrl
Bywalec
Bywalec
Posty: 135
Rejestracja: 6 sie 2021
Has thanked: 15 times
Been thanked: 8 times

Re: Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Post autor: Ctrl » 2022-08-16, 21:47

AdamS. pisze: 2022-08-16, 13:56
Ctrl pisze: 2022-08-15, 19:21 Zastanawiam się więc czy to grzech oglądać takie przeróbki.
Wulgaryzacja naszego życia zawsze jest grzechem, niezależnie czy dotyczy przeróbek klasyki czy rzeczy innych. Może jeśli chodzi o bajki to jest w tym jeszcze większy ładunek zła, bo pojawia się perfidia łączenia dziecięcej niewinności ze zbrukaną rzeczywistością grzechu. Nie uważam się ani za formalistę, ani za moralnego rygorystę, a jednak za każdym razem, gdy słyszę wulgarny dowcip, oglądam wulgarny rysunek czy zmuszony jestem wysłuchiwać wulgaryzmów w potocznej mowie, boli mnie to - bo to jakby wrzucanie błota w kryształowe naczynie, jakim jest nasze serce - zwłaszcza wtedy, gdy chcemy w nim gościć Jezusa. Jeszcze bardziej boli mnie wulgaryzacja przestrzeni dziecięcej, która dotyczy osób najbardziej niewinnych i bezbronnych.
Rozumiem. Z reguły nie posługuję się wulgaryzmami, ale właściwie nie rozumiem dlaczego są złe. Przyjmuję to, bo taka jest nauka Kościoła, ale nie widzę racjonalnego powodu, dla którego używanie ich w odpowiednich sytuacjach miałoby być czymś złym. Nie przeczę, pewnie jest to złe, ale po prostu tego nie rozumiem. Jeden zlepek liter jest w porządku, a drugi już nie. Nie mówię o sytuacjach gdy nie wypada czegoś powiedzieć. Np. używanie slangu w rozmowie z kimś dla nas ważnym nie jest poprawne, ale dlaczego w pełni, w każdej sytuacji wyrzucać jakiś konkretny wyraz z języka?

Dodano po 16 minutach 45 sekundach:
Morkej pisze: 2022-08-15, 19:36 Przeróbki tyczą się różnych spraw w zależności od tego, co autor będzie chciał poddać przeróbce oraz do jakiego grona odbiorców ma to iść. Mam na myśli to, że możemy natrafić na zupełnie niewinne przeróbki, ale też na takie, które jawnie obrażają i krzywdzą innych. Jeżeli zawierają takie wulgaryzmy, które robią to, co napisałem, to jest to coś zdecydowanie negatywnego. Ogólnie słuchanie dużej ilości przekleństw ma zły wpływ na człowieka.
Człowiek przestaje traktować je jako coś złego, ponieważ oswaja się z nimi i stają się normą. A nim się obejrzysz, to takie słownictwo wejdzie Ci do słownika, który używasz na co dzień podczas rozmów.
Pomijając kwestię przeróbki, bo tak naprawdę nie jest to dla mnie bardzo ważne. Nie chce dochodzić do tego jakie intencje miał autor, czy przeróbka ma kogoś obrażać. Czy jednak obejrzenie np. filmu, w którym się dużo przeklina (profesjonalnej, oficjalnej produkcji, gdzie raczej autor nikogo nie chciał obrazić) jest czymś złym? Z reguły są to komedie, które podobnie jak przeróbki mają za zadanie śmieszyć. Jednym z przykładów takiego filmu może być klasyk polskiej kinematografii - Dzień świra. Rozumiem, że oglądanie normalnych filmów, w których przekleństwa występują sporadycznie nie jest grzechem, ale w niektórych filmach przekleństwa występują częściej. Z jednej strony nie widzę powodu dla którego miałbym takiej produkcji nie obejrzeć, bo raczej nie "nauczy" mnie ona przeklinać, ale z drugiej strony nie wiem czy film z tak wielką ilością wulgaryzmów jest zły.
Z przekleństwami mam do czynienia na co dzień. Znaczna większość moich rówieśników (i nie tylko) używa takiego słownictwa. Mimo to nie korzystam z nich zbyt często. Zdarza mi się tylko w momentach, gdy np. coś mnie nagle wystraszy. Także raczej, nie powinno obejrzenie filmu raz na jakiś czas sprawić, że będę więcej przeklinał.
Ostatnio zmieniony 2022-08-16, 21:52 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy oglądanie przeróbek to grzech.

Post autor: AdamS. » 2022-08-16, 23:02

Ctrl pisze: 2022-08-16, 22:04 Rozumiem. Z reguły nie posługuję się wulgaryzmami, ale właściwie nie rozumiem dlaczego są złe. Przyjmuję to, bo taka jest nauka Kościoła, ale nie widzę racjonalnego powodu, dla którego używanie ich w odpowiednich sytuacjach miałoby być czymś złym. Nie przeczę, pewnie jest to złe, ale po prostu tego nie rozumiem. Jeden zlepek liter jest w porządku, a drugi już nie.
Gdy wymawiane zgłoski niosą jakieś znaczenia, przestają być "zlepkiem". Wchodzą w przestrzeń ducha, niosąc do niego dobro lub zło, prawdę lub kłamstwo, piękno lub brzydotę. Czy bez znaczenia byłoby dla Ciebie, gdyby rura kanalizacyjna wylała w Twojej kuchni całą zawartość? A to tylko "zlepek" atomów. ;)

ODPOWIEDZ