A czy ja gdzieś napisałam, że chcę coś z tym robić? Nie. Bo gdyby nie internet, to nie wiedziałabym, jakie książki czytać, ani nie miałabym kontaktu z muzyką (a to jest ważna część mojego życia także poza siecią, bo wykonuję ją aktywnie). Powiesz, że są biblioteki? Owszem. Ale z internetu dowiaduję się, co czytać. Chodzenie po bibliotece i szukanie niemal zawsze kończyło się rozczarowaniem. Zwłaszcza że mam wąski gust i niewiele mi się podoba, często oddaję książki niedoczytane.Gzresznik Upadający pisze: ↑2022-08-24, 10:05 to podrzuce wiec https://psychoterapia.org/uzaleznienie- ... y-leczenie moze warto.
Poza tym ja nie mam po co ograniczać internetu. Nie mogłam spełnić w życiu marzeń, to pozostaje mi się tylko zatracić w sieci i tyle.
Dobrze, nie roztrząsajmy tego.
Czemu na forach zawsze wszyscy myślą, że wiedzą lepiej, co dla mnie dobre?
Zawsze trafiam w jakieś toksyczne miejsce. Forum katolickie, dobre sobie. Gdyby nie moderatorzy, to by się wszystko posypało doszczętnie, bo tu jest taki bałagan, że głowa mała.