a jozef ponoc w starszym wieku poslubil nastolatke...musze to przemyslecGzresznik Upadający pisze: ↑
Tak to jest argument... Zwykle pary lacza sie w podobnym wieku. Zwykle. Rozumiem ze gdybym ja , Czterdziestokilkulatek zaczął spotykać sie z Twoją. 20 letnia corka to wszystko byłoby ok. Ze mną.Prawda?Nie miałabyś nic przeciw?
Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5441
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 864 times
- Been thanked: 1425 times
Re: Mem.
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3495
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 368 times
Re: Mem.
Z pierwsza żoną rozwód w 2009 roku. A propos altorytetu. Teraz już wiesz czemu wartości HiTu mogą mu sie nie podobać? A Jozefem to chodzą tez inforacje ze az tak bardzo starszy nie był.abi pisze: ↑2022-08-25, 20:56a jozef ponoc w starszym wieku poslubil nastolatke...musze to przemyslecGzresznik Upadający pisze: ↑
Tak to jest argument... Zwykle pary lacza sie w podobnym wieku. Zwykle. Rozumiem ze gdybym ja , Czterdziestokilkulatek zaczął spotykać sie z Twoją. 20 letnia corka to wszystko byłoby ok. Ze mną.Prawda?Nie miałabyś nic przeciw?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19206
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2641 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Mem.
Jestem daleki od potępiania w czambuł par z dużą różnicą wieku, acz jest to związek podwyższonego ryzyka. No i strona młodsza jest jednak w gorszej sytuacji - przepraszam za trywialność, ale w pewnym momencie staje się pielęgniarką/rzem a potem zostaje sama. Pewne problemy budzi też sprawa dzieci - ciężko się wychowuje dzieci będąc w bardziej podeszłym wieku.
Ale nie przekreślałbym.
Jak napisał @Albertus
Natomiast Konrat... no cóż, 100 zabobonów Bocheńskiego, hasło "AUTORYTET":
Ale nie przekreślałbym.
Jak napisał @Albertus
Nie jest to może najlepszy układ ale też nie jest to żaden grzech ani jakieś zło.
Inne realia kulturowe były.
Natomiast Konrat... no cóż, 100 zabobonów Bocheńskiego, hasło "AUTORYTET":
AUTORYTET. Wokoło autorytetu powstało kilka groźnych zabobonów. Aby zrozumieć ich przewrotność, wypada przede wszystkim wyjaśnić znaczenie nazwy autorytet. Mówimy, że jeden człowiek jest autorytetem dla drugiego w pewnej dziedzinie dokładanie wtedy, kiedy wszystko, co należy do tej dziedziny i zostało przez pierwszego podane z naciskiem do wiadomości drugiego (np. w postaci nauki, rozkazu itp.) zostaje przyjęte, uznane przez tego ostatniego. Istnieją dwa rodzaje autorytetu: autorytet znawcy, specjalisty, nazywany uczenie “epistemicznym” i autorytet przełożonego, szefa, zwany autorytetem deontycznym. W pierwszym wypadku ktoś jest dla mnie autorytetem wtedy i tylko wtedy, kiedy mam przekonanie, że daną dziedzinę zna lepiej ode mnie i że mówi prawdę. Einstein jest np. autorytetem epistemicznym w fizyce dla mnie, nauczyciel w szkole autorytetem epistemicznym w geografii dla uczniów tej szkoły itd. (...). Majster jest autorytetem deontycznym dla robotników w warsztacie, dowódca oddziału dla żołnierzy itd. (...)
(..)
- Pierwszym zabobonem odnoszącym się do autorytetu jest mniemanie, że autorytet sprzeciwia się rozumowi. W rzeczywistości posłuch autorytetowi jest często postawą nader rozsądną, zgodną z rozumem. Kiedy np. matka mówi dziecku, że istnieje wielkie miasto zwane “Warszawą”, dziecko postępuje najzupełniej rozumnie, kiedy to uznaje za prawdę. Podobnie pilot postępuje rozumnie, kiedy wierzy meteorologowi, pouczającemu go, że w tej chwili jest w Warszawie wysokie ciśnienie i wiatr z zachodu, 15 węzłów jako że wiedza autorytetu jest w obu wypadkach większa niż wiedza dziecka, względnie pilota. Co więcej, autorytetu używamy nawet w nauce. Aby się o tym przekonać wystarczy zwrócić uwagę na obszerne biblioteki stojące w każdym instytucie naukowym. Książki w tych bibliotekach zawierają najczęściej referaty wyników naukowych osiągniętych przez innych naukowców a więc wypowiedzi autorytetów epistemicznych. Podobnie bywa, że posłuch autorytetowi, np. kapitana statku, jest postawą najzupełniej rozsądną. Twierdzenie, że istnieje zawsze i wszędzie przeciwieństwo między autorytetem a rozumem jest zabobonem.
.- Drugi zabobon związany z autorytetem to przekonanie, że istnieją autorytety, że tak powiem, powszechne, to jest ludzie, którzy są autorytetami we wszystkich dziedzinach. Tak oczywiście nie jest, każdy człowiek jest najwyżej autorytetem w jakiejś określonej dziedzinie, albo paru dziedzinach, ale nigdy we wszystkich. Einstein na przykład był niewątpliwie autorytetem w dziedzinie fizyki, ale bynajmniej nie w dziedzinie moralności, polityki albo religii. Niestety uznawanie takich powszechnych autorytetów jest zabobonem bardzo rozpowszechnionym. Kiedy na przykład grono profesorów uniwersyteckich podpisuje zbiorowo manifest polityczny, zakłada się, że czytelnicy będą ich uważali za autorytety w dziedzinie polityki, którymi oni oczywiście nic są, a więc coś w rodzaju uznania autorytetu powszechnego uczonych. Bo ci profesorowie są zapewne autorytetami w dziedzinie rewolucji francuskiej, ceramiki chińskiej albo rachunku prawdopodobieństwa, ale nie w dziedzinie polityki i nadużywają przez takie oświadczenie swojego autorytetu. (a co dopiero gdy to nie profesor, tylko aktor - przyp. Marek Piotrowski)
Ostatnio zmieniony 2022-08-26, 11:35 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Super gaduła
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sie 2015
- Has thanked: 898 times
- Been thanked: 338 times
Re: Mem.
Ja natomiast wysłuchałem bardzo spokojną i pozbawioną nienawiści recenzje tej książki, wypowiadał sie p. Giżyński.Andej pisze: ↑2022-08-25, 20:34
Książka tylko pretekstem.
A najeżdżanie na podstawie wyrwanych z kontekstu zdań obnaża tylko głupotę krytykujących.
Ciekawy jestem, czy ktoś z tryskających nienawiścią miał w ręce egzemplarz i przeczytał rozdziały zawierające krytykowane treści. Zapewne nikt b=nie zadał sobie takiego trudu. Od tego są propagandyści. A lemingi od powtarzania. I zwielokrotniania przekazu.
Jest historykiem, nauczycielem akademickim, dla bardziej wymagających-politykiem prawicy, katolickim.
Przeczytał prawie całą.
Bede powtarzał w przybliżeniu jego słowa.
Jest miejscami przeładowana ilością treści i bez odnośników do bibliografii źródeł.
Jest napisana w formie eseju, osobistego manifestu politycznego, gdzie nawet w takim eseju wg p. Giżyńskiego nie powinny pojawiać sie pewne treści np dzielące ludzi ze wskazaniem na tych gorszych.
Zdziwiony jest tempem w jakim została dopuszczona do druku. Chyba 40 dni, to mogę sie mylić.
Wyraził zdziwienie, bo p profesor napisał podręcznik do historii, który był wg niego świetny i pozbawiony tych mankamentów.
Na glosy ze ministerstwo wyrzuciło kontrowersyjne treści wydawca ma ta poprawiona wersje wydrukować, stwierdził ze i tak nie zmieni to całości która nie jest napisana w formie podręcznika.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Girzy%C5%84ski
Dodano po 4 minutach 44 sekundach:
Ostatnio zmieniony 2022-08-26, 18:46 przez Czarny, łącznie zmieniany 2 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Mem.
I to mi się podoba. Opinia bez zacietrzewienia, bez najeżdżania. Zapewne dlatego taka, bo nie pisana na zamówienie polityczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3495
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 368 times
Re: Mem.
Lepiej żeby dzieci czytamy literature polecana przez Czarnka niż lewackie treści np ze człowiek to taka biologiczna zdatna do zaprogramowania maszyna. Tak przy okazji przypomnę ze in vitro do końca moralne to zbytnio nie jest.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Mem.
Ten termin invitro jest blednym okresleniem i najczesciej mylacym.
Wzial sie on z ogrodnictwa, bo in vitro znaczy doslownie w szkle, pod szklem
Chodzi o stworzenie warunkow mikroklimatu najodpowiedniejszego do ukorzenienia pocietych pedow jednej rosliny by uzyskac kilka, czy nawet kilkaset identycznych genetycznie jak roslina z ktorej pochodza pedy.
W zasdzie termin in vitro oznacza klonowanie roslin pod szklem.
I praktycznie jest on totalnym bledem bo ani nie odnosi sie do klonowania, ani rozwoju pod szklem, tylko do czegos co nie ma z tym terminem wiele wspolnego.
Moim zdaniem jakis idiota porownal zaplodnienie jajeczka w probowce, do uprawy roslin pod szklem. Totalnie rozne rzeczy, wiec taka nazwa to totalna bzdura.
Bardziej odpowiedni, przynajmniej po polsku termin to byla by inseminacja, lub sztuczne zaplodnienie.
Dodano po 10 minutach 8 sekundach:
A przy tym sa mylone dwa kompletnie rozne zawody, ogrodnika ze specjalizacja invitro i niby lekarza, inseminatora.
Wzial sie on z ogrodnictwa, bo in vitro znaczy doslownie w szkle, pod szklem
Chodzi o stworzenie warunkow mikroklimatu najodpowiedniejszego do ukorzenienia pocietych pedow jednej rosliny by uzyskac kilka, czy nawet kilkaset identycznych genetycznie jak roslina z ktorej pochodza pedy.
W zasdzie termin in vitro oznacza klonowanie roslin pod szklem.
I praktycznie jest on totalnym bledem bo ani nie odnosi sie do klonowania, ani rozwoju pod szklem, tylko do czegos co nie ma z tym terminem wiele wspolnego.
Moim zdaniem jakis idiota porownal zaplodnienie jajeczka w probowce, do uprawy roslin pod szklem. Totalnie rozne rzeczy, wiec taka nazwa to totalna bzdura.
Bardziej odpowiedni, przynajmniej po polsku termin to byla by inseminacja, lub sztuczne zaplodnienie.
Dodano po 10 minutach 8 sekundach:
A przy tym sa mylone dwa kompletnie rozne zawody, ogrodnika ze specjalizacja invitro i niby lekarza, inseminatora.
Ostatnio zmieniony 2022-08-26, 20:28 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Dyskutant
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 maja 2022
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 157 times
Re: Mem.
No dobra. Teraz tak. Dlaczego zadziałałeś automatycznie?
Z góry przesądziłeś, że czytam GW. Nawet gdybym czerpał z niej informacje - to coś złego? Przecież czytać, a utożsamiać się z ich nurtem, to dwie różne sprawy. A poza tym, mamy dowolność w wyborze "ogłupiacza". Kolejna sprawa - to tylko artykuł o kamieniach płaczu. Tutaj nie ma polityki. Mam tak szukać źródła, aby nikomu się nie narazić? To mija się z celem. Przecież mamy siebie akceptować. Pozdrawiam i życzę chłodniejszego podejścia do rzeczywistości.
Z góry przesądziłeś, że czytam GW. Nawet gdybym czerpał z niej informacje - to coś złego? Przecież czytać, a utożsamiać się z ich nurtem, to dwie różne sprawy. A poza tym, mamy dowolność w wyborze "ogłupiacza". Kolejna sprawa - to tylko artykuł o kamieniach płaczu. Tutaj nie ma polityki. Mam tak szukać źródła, aby nikomu się nie narazić? To mija się z celem. Przecież mamy siebie akceptować. Pozdrawiam i życzę chłodniejszego podejścia do rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 2022-08-27, 11:53 przez hektolitr, łącznie zmieniany 4 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Mem.
Nie czytamy. A nawet brzydzimy się. Ale to nie znaczy, że omijamy. Warto jest mieć świadomość sposobu rozumowania liberokomuny.
W czasach Stanu Wojennego udawało mi się czasem pożyczyć biuletyny partyjne. Tam, poza propaganda, były informacje, których brakowało w prasie, zarówno podziemnej jaki i oficjalnej. Najpierw liczyli, że sie zarażę, ale gdy zorientowali się, jaki użytek robię z tego co tam wyczytałem, to zaczęli chować przede mną te materiały. A poglądy moje znane były w całej firmie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3495
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 368 times
Re: Mem.
hektolitr pisze: ↑2022-08-27, 11:48 No dobra. Teraz tak. Dlaczego zadziałałeś automatycznie?
Z góry przesądziłeś, że czytam GW. Nawet gdybym czerpał z niej informacje - to coś złego? Przecież czytać, a utożsamiać się z ich nurtem, to dwie różne sprawy. A poza tym, mamy dowolność w wyborze "ogłupiacza". Kolejna sprawa - to tylko artykuł o kamieniach płaczu. Tutaj nie ma polityki. Mam tak szukać źródła, aby nikomu się nie narazić? To mija się z celem. Przecież mamy siebie akceptować. Pozdrawiam i życzę chłodniejszego podejścia do rzeczywistości.
Swego czasu ogladalem pornografię ale nie utożsamiałem sie z jej nurtem.
By dojść do tego artykułu trzeba trochę przeklikac treści.
Dodano po 2 minutach 1 sekundzie:
Niestety nie da sie wejść w psia kupę by nie było konieczności pozbycia sie zapachu.Andej pisze: ↑2022-08-27, 14:32Nie czytamy. A nawet brzydzimy się. Ale to nie znaczy, że omijamy. Warto jest mieć świadomość sposobu rozumowania liberokomuny.
W czasach Stanu Wojennego udawało mi się czasem pożyczyć biuletyny partyjne. Tam, poza propaganda, były informacje, których brakowało w prasie, zarówno podziemnej jaki i oficjalnej. Najpierw liczyli, że sie zarażę, ale gdy zorientowali się, jaki użytek robię z tego co tam wyczytałem, to zaczęli chować przede mną te materiały. A poglądy moje znane były w całej firmie.
-
- Dyskutant
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 maja 2022
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 157 times
Re: Mem.
Oglądałeś pornografie w celu poszerzenia horyzontów myślowych? Ciekawe. Wiem, ze nie o to tutaj chodzi, ale czy Twoje porównanie ma sens?
Ja nie mam problemów, aby wejść w artykuł. Nic nie musze klikac. Idealnie wspisujesz sie w nurt wojny, ktora toczy sie w Polsce. Jak nie jestes z nami, to jestes z nimi. Nie mozesz byc po srodku.
Ja nie mam problemów, aby wejść w artykuł. Nic nie musze klikac. Idealnie wspisujesz sie w nurt wojny, ktora toczy sie w Polsce. Jak nie jestes z nami, to jestes z nimi. Nie mozesz byc po srodku.
Ostatnio zmieniony 2022-08-27, 15:53 przez hektolitr, łącznie zmieniany 2 razy.