Pierwsi ludzie?
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2543
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 412 times
Re: Pierwsi ludzie?
@Albertus widzisz z tym co napisałem sprzeczność że wklejasz coś ponownie?
Jeśli tak, to uważasz że jest to cel w sam w sobie? Jak to rozumujesz?
Jeśli tak, to uważasz że jest to cel w sam w sobie? Jak to rozumujesz?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Gaduła
- Posty: 835
- Rejestracja: 5 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 197 times
Re: Pierwsi ludzie?
Tu mowa o przyszłości, nie przeszłości. Przeszłość jest jak widzisz względem faktów naukowych. Co do przyszłości, to albo można rozumieć je w przenośni jako odnoszące się do ludzi (ku czemu się skłaniam). Zauważ to co wytłuściłeś "Zła czynić nie będą ani zgubnie działać" - rozważania moralne nie mają zastosowania do zwierząt bo one nie mają woli.Abstract pisze: ↑2022-09-10, 10:26 @Albertus myślę że Bóg dopuszcza zło jako koszt wolności wyboru, wyboru Stwórcy, a nie po to żeby obrucić je w jeszcze większe dobro, to realizuje się równolegle ale nie jest celem w samym sobie i wynika z miłości Boga do ludzi.
Dodano po 16 minutach 37 sekundach:to też bambizm?krystian.zawistowski pisze: ↑2022-09-10, 09:44 @Abstract nie wiem czy raj utracony chrześcijan jest zarazem rajem utraconym bambizmu w którym człowiek, wilki i tygrysy żywią się trawą.
viewtopic.php?t=13346&start=45#p299740
Albo można rozumieć je dosłownie i założyć, że Bóg zrealizuje je przy paruzji w taki czy inny sposób, do czego będą pewnie potrzebne albo inne lwy albo inna słoma niż istnieją obecnie. Obecnie nic takiego się nie dzieje, na ogół, za wyjątkiem wyjątkowych przypadków cudów jakie robili wielcy święci (Św. Franciszek, Św Antoni Padewski).
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 10:49 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 1 raz.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pierwsi ludzie?
Napisałeś:
A w katechizmie pisze:myślę że Bóg dopuszcza zło jako koszt wolności wyboru, wyboru Stwórcy, a nie po to żeby obrucić je w jeszcze większe dobro, to realizuje się równolegle ale nie jest celem w samym sobie i wynika z miłości Boga do ludzi.
Dlatego wkleiłem ten cytat ponownie.Bóg bowiem dopuszcza zło, aby wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro.
I w tym cytacie nic nie sugeruje że zło miałoby być celem samo w sobie.
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 10:51 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2543
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 412 times
Re: Pierwsi ludzie?
Owszem, nie mają zastosowania do zwierząt, natomiast tekst wskazuje na to, że los innych stworzeń nie jest nam obojętny i w obecnym porządku świata dostrzegamy to jako zło. Nie doszukiwałbym się tutaj owoców bambizmu lecz pierwotnej zaszytej w nas potrzeby głębszej harmonii z całym dziełem Boga.krystian.zawistowski pisze: ↑2022-09-10, 10:48 Tu mowa o przyszłości, nie przeszłości. Przeszłość jest jak widzisz względem faktów naukowych. Co do przyszłości, to albo można rozumieć je w przenośni jako odnoszące się do ludzi (ku czemu się skłaniam). Zauważ to co wytłuściłeś "Zła czynić nie będą ani zgubnie działać" - rozważania moralne nie mają zastosowania do zwierząt bo one nie mają woli.
@Albertus skoro katechizm nie wskazuje co jest celem samym w sobie to po co go ponownie cytujesz? Podałem przesłankę odnośnie owego celu, katechizm nie zamyka drogi do takiego postrzegania, przynajmniej w cytowanym miejscu.
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 11:12 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Gaduła
- Posty: 835
- Rejestracja: 5 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 197 times
Re: Pierwsi ludzie?
@Abstract
no akurat mowa tam o drapieżnikach i innych zwierzętach które zabijały wtedy ludzi w pokaźnych ilościach, np wężach.
Zauważ, że hodowla działa dalej po staremu
"cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał."
Po co mały chłopiec będzie pasł cielę, jeśli nie po to żeby mieć z tego mleko i mięso?
no akurat mowa tam o drapieżnikach i innych zwierzętach które zabijały wtedy ludzi w pokaźnych ilościach, np wężach.
Zauważ, że hodowla działa dalej po staremu
"cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał."
Po co mały chłopiec będzie pasł cielę, jeśli nie po to żeby mieć z tego mleko i mięso?
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 11:21 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 1 raz.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2543
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 412 times
Re: Pierwsi ludzie?
@krystian.zawistowski wiesz że sam mógłbyś odbić pałeczkę na to co napisałeś o chłopcu
Zmierzam do tego, że nie ma żadnego problemu w tym aby stworzenia nie zjadały się na wzajem, Boga nic nie ogranicza. Dla mnie obecnie jest to jeden z elementów skażenia tego świata, jest pochodną zła.
Znam ten sposób argumentacji apologetycznej, niestety kompletnie on do mnie nie przemawia.
tak abstrahując, czy jeśli miałbyś wybór, zabić zwierzę dla mięsa i skóry, albo zerwać z drzewa mięsny owoc odpowiadający całkowicie właściwością tego co chcesz uzyskać z zabicia zwierzęcia, co dla ciebie byłoby bardziej akceptowalne?
Zmierzam do tego, że nie ma żadnego problemu w tym aby stworzenia nie zjadały się na wzajem, Boga nic nie ogranicza. Dla mnie obecnie jest to jeden z elementów skażenia tego świata, jest pochodną zła.
Znam ten sposób argumentacji apologetycznej, niestety kompletnie on do mnie nie przemawia.
tak abstrahując, czy jeśli miałbyś wybór, zabić zwierzę dla mięsa i skóry, albo zerwać z drzewa mięsny owoc odpowiadający całkowicie właściwością tego co chcesz uzyskać z zabicia zwierzęcia, co dla ciebie byłoby bardziej akceptowalne?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19097
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Pierwsi ludzie?
@krystian.zawistowski
Z kilku powodów, z czego najważniejsze są dwa:
@Albertus
To oczywiste.nowe gatunki są wytworem ciągłej akumulacji korzystnych mutacji.
Tego nie twierdzi żaden rozsądny ewolucjonista.cechy organizmów są zawsze lub prawie zawsze optymalnymi przystosowaniami do środowiska.
Z kilku powodów, z czego najważniejsze są dwa:
- mutacje nie są kierunkowe, tylko losowe - najkorzystniejsza może w ogóle nie nastąpić
- mechanizm ewolucyjny robi z tego, co ma - zatem możliwość zmian jest zdeterminowana przez stan wyjściowy, który jest efektem wcześniejszych mutacji
- mechanizm ewolucyjny nie "przewiduje" - tworzy adaptacje do aktualnych warunków. Jesli te zmieniają się szybciej niż trwa przekształcenie, dostosowanie nie jest dobre
To oczywiste. Z tym, ze człowiek nie jest istotą tylko materialną - na naszą duszę ewolucja nie ma wpływu.Dwa powyższe stosują się do wszelkich żywych organizmów wliczając w to człowieka.
Druga część zdania oczywiście jest prawdziwa, natomiast to, czy rozumu nie można wyjaśnić ewolucyjnie mam wątpliwości. Rozum to część naszej cielesności.Najwazniejsze cechy ludzkie jak np zdolności rozumu są po dziś dzień dla tychże nauk niewyjasnialne - one więc nie mają żadnej odpowiedzi na to, czym człowiek jest.
Dla osób za wszelką cenę starających się (nie wiem po co) dopasować literalne brzmienie Księgi Rodzaju do historii jest to konieczne- wszak ponoć wszystkie zwierzęta jadły trawę zieloną...Nie wiem, czy ta harmonia to miałaby się tyczyć zwierząt między sobą, czy tylko człowieka
Bardzo trafnie.Od Starożytności uznawano, że tam musi chodzić o coś innego niż opis naukowy, tak jak my go rozumiemy teraz. Człowiek starożytny nie myślał za bardzo o przyczynach bezpośrednich tak jak my obecnie, by w ogóle o nie pytać - ani autor, ani czytelnicy 1000 lat później. To produkt chrześcijańskiego średniowiecza, że intuicyjnie traktujemy świat jako racjonalny porządek który można badać. Poza tym można było tak wywieść, że np Ziemia i niebo sa płaskie (Rdz 1 1-10). Zobacz se komentarz do Księgi Rodzaju Św. Augustyna
(...) To, że w Biblii ma być to lub owo z nauk przyrodniczych to problem czysto protestancki. Jak wiadomo, gdy wynaleziono tą religię w XVI wieku, założyciele chcąc wyrzucić za okno Tradycję Apostolską nieuchronnie musieli oddzielić Biblię od kontekstu kulturowego i filozoficznego w którym ją spisano i skompletowano
@Albertus
Zapewne. DLatego właśnie mówię, że stan rajski nie był stanem historycznym, a potencjalnym w tej mądrościowej opowieści o STworzeniu.Gdyby człowiek miał to co utracił - pełne panowanie władz duszy nad ciałem czyli panowanie nad samym sobą , stan wewnętrznej harmonii oraz stan zażyłości z Bogiem to byłby szczęśliwy w każdej sytuacji i współdziałając z Bogiem faktycznie mógłby przemieniać świat w rajski ogród.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pierwsi ludzie?
Pytanie tylko dlaczego tak uważasz?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-09-10, 13:06
@AlbertusZapewne. DLatego właśnie mówię, że stan rajski nie był stanem historycznym, a potencjalnym w tej mądrościowej opowieści o STworzeniu.Gdyby człowiek miał to co utracił - pełne panowanie władz duszy nad ciałem czyli panowanie nad samym sobą , stan wewnętrznej harmonii oraz stan zażyłości z Bogiem to byłby szczęśliwy w każdej sytuacji i współdziałając z Bogiem faktycznie mógłby przemieniać świat w rajski ogród.
Bo nic takiego z tego co napisałem nie wynika.
-
- Gaduła
- Posty: 835
- Rejestracja: 5 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 197 times
Re: Pierwsi ludzie?
@Marek_Piotrowski
"nowe gatunki są wytworem ciągłej akumulacji korzystnych mutacji."
Niżej fragment o neodarwinizmie ze specjalistycznej książki naukowca który jest zadeklarownym materialistą i nie ma żadnych teistycznych powiązań - (Koonin "Logic of Chance" s. 398-399 - numeracja moja) niżej przegląda on podstawowe twierdzenia neodarwinizmu.
Równolegle przynajmniej częściowo zakopano topór wojenny między religią a biologią od ewolucji, czego współautorem był wspomniany Gould (też ateista z resztą).
https://en.wikipedia.org/wiki/Non-overl ... ni_generis
W szczegółach oznacza to, jak uważam, że biologia ewolucyjna w swojej obecnej postaci nie ma nic do dodania o problemach porządku celowego tzn o tym, że możemy poznać prawdę o Stwórcy ze swiata stworzonego naturalnym światłem rozumu, jak uczy Kościół.
Natomiast to "nowe gatunki są wytworem ciągłej akumulacji korzystnych mutacji." jak również i to "cechy organizmów są zawsze lub prawie zawsze optymalnymi przystosowaniami do środowiska." jest obecną pozycją Dawkinsa czy Dennetta (zob. cytaty w 5.8.1 tutaj https://stuff.kzaw.pl/entry2.html#denne ... i-ewolucja ) co z kolei jest wykorzystywane do zajadłych ataków na religię chrześcijańską właśnie dzięki rewelacjom, że darwinizm problem porządku celowego załatwia. I to jest ten wymiar uprawiania propagandy przy użyciu biologii, do czego też np wykorzystuje się autorytet Darwina, w oderwaniu od tego, czy po 150 latach jego twierdzenia uległy rewizji, czy nie.
"nowe gatunki są wytworem ciągłej akumulacji korzystnych mutacji."
Nie zgadzam się, że są w stopniu istotnym.To oczywiste.
Niżej fragment o neodarwinizmie ze specjalistycznej książki naukowca który jest zadeklarownym materialistą i nie ma żadnych teistycznych powiązań - (Koonin "Logic of Chance" s. 398-399 - numeracja moja) niżej przegląda on podstawowe twierdzenia neodarwinizmu.
Ewolucja nie jest ciągłą akumulacją korzystnych mutacji, tylko produktem rzadkich gwałtownych wydarzeń z dalekiej przeszłości i modelowanie w sposób formalny (np matematyczny) i predykcyjny tych wydarzeń do tej pory zakończyło się fiaskiem. Wiadomo to od lat 70. gdy Gould, Eldredge, Lewontin i inni zebrali razem większy zapis kopalny i okazało się, że gatunki pojawiają się gwałtownie i masowo i pozostają niezmienne przez bardzo długi czas, wbrew przewidywaniom darwinizmu. W międzyczasie pojawiły się też podobne badania genetyczne i teoria NTME Kimury.1. Twierdzenie
Ewolucja przez naturalną selekcję na ogół produkuje coraz bardziej złożone adaptacyjne cechy organizmów, więc postęp jest ogólnym trendem w ewolucji.
Fałszywe - złożoność genomu prawdopodobnie wyewoluowała jako 'genomowy syndrom' spowodowany słabą oczyszczającą selekcją w słabej populacji, nie jako adaptacja. Nie ma spójnego trendu ku większej złożoności w ewolucji a pojęcie postępu ewolucyjnego nie ma podstaw.
2. Twierdzenie
Ustalenie rzadkich korzystnych zmian jest głównym czynnikiem ewolucji.
Tylko częściowo poprawne - Naturalna (pozytywna) selekcja jest ważna, ale jest tylko jednym z kilku głównych czynników ewolucji i nie jest ilościowo dominująca. (...)
3. Twierdzenie
Wariacje ustalone przez przez naturalną selekcję są infinitezymalnie małe, ewolucja przebiega według gradualizmu.
Fałszywe - nawet pojedyncze duplikacje genu i HGT pojedynczych genów nie są w żaden sposób infinitezymalnie małe, ani usuwanie czy otrzymanie większych regionów, przearanżowanie genomu, ani duplikacja całego genomu, ani (najbardziej gramatycznie) endosymbioza. Gradualizm nie jest głównym procesem ewolucji.
Równolegle przynajmniej częściowo zakopano topór wojenny między religią a biologią od ewolucji, czego współautorem był wspomniany Gould (też ateista z resztą).
https://en.wikipedia.org/wiki/Non-overl ... ni_generis
W szczegółach oznacza to, jak uważam, że biologia ewolucyjna w swojej obecnej postaci nie ma nic do dodania o problemach porządku celowego tzn o tym, że możemy poznać prawdę o Stwórcy ze swiata stworzonego naturalnym światłem rozumu, jak uczy Kościół.
Natomiast to "nowe gatunki są wytworem ciągłej akumulacji korzystnych mutacji." jak również i to "cechy organizmów są zawsze lub prawie zawsze optymalnymi przystosowaniami do środowiska." jest obecną pozycją Dawkinsa czy Dennetta (zob. cytaty w 5.8.1 tutaj https://stuff.kzaw.pl/entry2.html#denne ... i-ewolucja ) co z kolei jest wykorzystywane do zajadłych ataków na religię chrześcijańską właśnie dzięki rewelacjom, że darwinizm problem porządku celowego załatwia. I to jest ten wymiar uprawiania propagandy przy użyciu biologii, do czego też np wykorzystuje się autorytet Darwina, w oderwaniu od tego, czy po 150 latach jego twierdzenia uległy rewizji, czy nie.
Owszem optymalny należy rozumieć jako optymalny lokalnie i z uwzględnieniem warunków początkowych. Kluczowym rozróżnieniem jest czy uważasz że ten proces jest istotny dla przebiegu i efektów ewolucji. Ja uważam, że nie jest istotny, nawet jeśli występuje.Z kilku powodów, z czego najważniejsze są dwa:
mutacje nie są kierunkowe, tylko losowe - najkorzystniejsza może w ogóle nie nastąpić
mechanizm ewolucyjny robi z tego, co ma - zatem możliwość zmian jest zdeterminowana przez stan wyjściowy, który jest efektem wcześniejszych mutacji
mechanizm ewolucyjny nie "przewiduje" - tworzy adaptacje do aktualnych warunków. Jesli te zmieniają się szybciej niż trwa przekształcenie, dostosowanie nie jest dobre
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 14:37 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 4 razy.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19097
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Pierwsi ludzie?
Nie zgadzam się z przytoczonymi twierdzeniami, ale to nieistotne - to szczegóły techniczne.
Obawiam się, że staracie się za wszelką cenę coś z czymś zgodzić - w przekonaniu, że jak się nie uda, to coś strasznego stanie się z wiarą.
Prawda - ŻADNA prawda (także naukowa) - nie jest zagrożeniem dla wiary.
To, co najważniejsze w tej rozmowie, to zdanie sobie sprawy, że podobne zagrożenie nie istnieje.
Natomiast istnieje, niestety, zagrożenie dla indywidualnej wiary osób, którym wmówiono, że są tu jakieś rozbieżności pomiędzy nauką i wiarą.
Obawiam się, że staracie się za wszelką cenę coś z czymś zgodzić - w przekonaniu, że jak się nie uda, to coś strasznego stanie się z wiarą.
Prawda - ŻADNA prawda (także naukowa) - nie jest zagrożeniem dla wiary.
To, co najważniejsze w tej rozmowie, to zdanie sobie sprawy, że podobne zagrożenie nie istnieje.
Natomiast istnieje, niestety, zagrożenie dla indywidualnej wiary osób, którym wmówiono, że są tu jakieś rozbieżności pomiędzy nauką i wiarą.
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 16:15 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pierwsi ludzie?
Czy możesz napisać co masz na myśli pisząc "nauka"?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-09-10, 16:15 Nie zgadzam się z przytoczonymi twierdzeniami, ale to nieistotne - to szczegóły techniczne.
Obawiam się, że staracie się za wszelką cenę coś z czymś zgodzić - w przekonaniu, że jak się nie uda, to coś strasznego stanie się z wiarą.
Prawda - ŻADNA prawda (także naukowa) - nie jest zagrożeniem dla wiary.
To, co najważniejsze w tej rozmowie, to zdanie sobie sprawy, że podobne zagrożenie nie istnieje.
Natomiast istnieje, niestety, zagrożenie dla indywidualnej wiary osób, którym wmówiono, że są tu jakieś rozbieżności pomiędzy nauką i wiarą.
Czy na przykład prawdą naukową są dominujące poglądy psychologów i seksuologów?
Ostatnio zmieniony 2022-09-10, 19:56 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19097
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Pierwsi ludzie?
Nie. Piszę o naukach przyrodniczych.
Niepotrzebnie szukacie wyjątkowości człowieka w przymiotach i sposobie powstania jego ciała. Nie w tym tkwi nasza odrębność i wyjątkowość.
Cytat z bardzo dobrej książki "Homo sapiens. Meandry ewolucji" (Marcin Ryszkiewicz). Gość jest jak najbardziej ewolucjonistą. Pisze o tej sprawie:
"Ludzka wspólnota z (niektórymi) małpami jest faktem niezaprzeczalnym, ale nasza odrębność też, tyle że najwyraźniej nie wynika ona z czysto genowej buchalterii.
Jeśli bowiem w tak krótkim czasie i mimo takiego podobieństwa genetycznego zdołaliśmy tak bardzo odróżnić się od naszych najbliższych krewnych (szympansów), a też od innych małp człekokształtnych, w końcu zaś od wszystkich innych zwierząt (czy jest ktoś, kto bez wahania temu zaprzeczy?), to oznacza co najmniej tyle, że nasza wyjątkowość nie wynika z naszej genowej odrębności, ale powstała niejako wbrew niej. Znaczy to również, że człowiek ani nie może być doskonały (jak chciał Leonardo), ani nie mógł stopniowo i powoli nabywać swego człowieczeństwa (jak to ukazuje Korowód hominidów), bo na to wszystko zabrakłoby po prostu czasu i genów, lecz musiał niejako narodzić się wbrew tym tendencjom.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pierwsi ludzie?
A dlaczego nie?
A czy nauki przyrodnicze dysponują już pełną wiedzą i ostateczną, niezmienną prawdą?
Dodano po 16 minutach 1 sekundzie:
I na czym polega ta wyjątkowość człowieka według Marcina Ryszkiewicza?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-09-10, 22:48
Niepotrzebnie szukacie wyjątkowości człowieka w przymiotach i sposobie powstania jego ciała. Nie w tym tkwi nasza odrębność i wyjątkowość.
Cytat z bardzo dobrej książki "Homo sapiens. Meandry ewolucji" (Marcin Ryszkiewicz). Gość jest jak najbardziej ewolucjonistą. Pisze o tej sprawie:
"Ludzka wspólnota z (niektórymi) małpami jest faktem niezaprzeczalnym, ale nasza odrębność też, tyle że najwyraźniej nie wynika ona z czysto genowej buchalterii.
Jeśli bowiem w tak krótkim czasie i mimo takiego podobieństwa genetycznego zdołaliśmy tak bardzo odróżnić się od naszych najbliższych krewnych (szympansów), a też od innych małp człekokształtnych, w końcu zaś od wszystkich innych zwierząt (czy jest ktoś, kto bez wahania temu zaprzeczy?), to oznacza co najmniej tyle, że nasza wyjątkowość nie wynika z naszej genowej odrębności, ale powstała niejako wbrew niej. Znaczy to również, że człowiek ani nie może być doskonały (jak chciał Leonardo), ani nie mógł stopniowo i powoli nabywać swego człowieczeństwa (jak to ukazuje Korowód hominidów), bo na to wszystko zabrakłoby po prostu czasu i genów, lecz musiał niejako narodzić się wbrew tym tendencjom.
-
- Gaduła
- Posty: 835
- Rejestracja: 5 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 197 times
Re: Pierwsi ludzie?
@Albertus nauki przyrodnicze (fizyka, chemia) itd testują hipotezy przez istotne predykcje, co w filozofii nazywa się falsyfikacjonizm.
Stwierdzenia te nie są koniecznie prawdziwe (bo moga ulec rewizji w przyszłości jak to już raz bywało), ale możemy powiedzieć, że są obiektywnie przetestowane (niezależnie od subiektywnej oceny) i w praktyce rzadko się mylą.
Co ciekawe, darwinizm ma akurat z tą metodologią na pieńku bo żadnych istotnych predykcji nie wyprodukował. Dlatego nie rozumiem ludzi, co go tak bezkrytycznie lansują biorąc pod uwagę konsekwencje tejże promocji do tej pory.
Stwierdzenia te nie są koniecznie prawdziwe (bo moga ulec rewizji w przyszłości jak to już raz bywało), ale możemy powiedzieć, że są obiektywnie przetestowane (niezależnie od subiektywnej oceny) i w praktyce rzadko się mylą.
Co ciekawe, darwinizm ma akurat z tą metodologią na pieńku bo żadnych istotnych predykcji nie wyprodukował. Dlatego nie rozumiem ludzi, co go tak bezkrytycznie lansują biorąc pod uwagę konsekwencje tejże promocji do tej pory.
Ostatnio zmieniony 2022-09-11, 00:16 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 1 raz.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 919 times
Re: Pierwsi ludzie?
Nawet w fizyce mogą się pojawić nowe odkrycia które zmienią nasz obraz postrzegania świata. Tym bardziej w obszarach wiedzy o rzeczach których w żaden sposób nie jesteśmy sprawdzić doświadczalnie a nasza wiedza jest niezwykle fragmentaryczna.krystian.zawistowski pisze: ↑2022-09-11, 00:16 @Albertus nauki przyrodnicze (fizyka, chemia) itd testują hipotezy przez istotne predykcje, co w filozofii nazywa się falsyfikacjonizm.
Stwierdzenia te nie są koniecznie prawdziwe (bo moga ulec rewizji w przyszłości jak to już raz bywało), ale możemy powiedzieć, że są obiektywnie przetestowane (niezależnie od subiektywnej oceny) i w praktyce rzadko się mylą.
Co ciekawe, darwinizm ma akurat z tą metodologią na pieńku bo żadnych istotnych predykcji nie wyprodukował. Dlatego nie rozumiem ludzi, co go tak bezkrytycznie lansują biorąc pod uwagę konsekwencje tejże promocji do tej pory.
Ciekawi mnie skąd Marek czerpie swoją niezachwianą pewność co do aktualnych poglądów naukowych w omawianej kwestii? Pewność na tyle silną że najwyraźniej uważa że należy pilnie zmieniać katolickie rozumienie dogmatów tak aby w pełni zgadzało się z aktualnymi poglądami naukowymi.