Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-16, 20:49

Czytania na 17.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
1 Kor 15, 35-37. 42-49
Bracia:
Powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym.
Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe. Tak też jest napisane: «Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą», a ostatni Adam duchem ożywiającym.
Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.
A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 8, 15
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.


EWANGELIA
Łk 8, 4-15
Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny».
To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”.
Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu.
Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-16, 22:52

jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny».
Pytanie do każdego z nas. Do każdego człowieka. Jaką jest glebą dla ziarna słowa Bożego? Co się dzieje za Słowem, które trafia do naszych uszu? Czy dociera do rozumu? Czy jakoś przekłada się na nasze życie?
W moim przypadku jest bardzo różnie. Zaobserwowałem, że niektóre słowa nie docierają. A niektóre wzbudzają słomiany ogień. Zauważyłem też, że wciąż odkrywam sens Słowa skierowanego do mnie. Wielokroć zdarzało się, że słyszałem. I na tym koniec. Dopiero za którymś razem odkrywałem znaczenie. Czasem dopiero po wielu latach odkrywałem, co ono znaczy dla mnie. Także, wielokrotnie, rozwijało swoje znaczenie. Nagle, cos co wcześniej ignorowałem, trafiało do mnie z wielką siłą. Taką, że natychmiast następował zwrot. Wciąż wracają słowa i ich tłumaczenie z zamierzchłej przeszłości. Nagle objawia mi się jakaś "nowa" prawda. Prawda, którą powinienem znać od lat. To takie ziarno, które padło, ale jakby do magazynu. Zachomikowane gdzieś w zakamarkach umysłu. Uśpione. Czekało na dzień, w którym dostanie troszkę wody, aby wykiełkować. I rozwinąć się. Czasem w wielkie drzewo. A czasem a mały krzaczek.
Forum jest dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Dzięki niniejszemu wątkowi dociera do mnie coraz więcej. Ale, chyba, wciąż za mało. Bo wciąż błądzę. I co dziwnym może się wydawać, im więcej wiem, tym więcej pytań. Tym więcej wątpliwości. Mam jednak nadzieję, że jest to właściwa droga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-17, 20:34

Czytania na 18.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Am 8, 4-7
Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego, a bezrolnego pozostawiacie bez pracy, którzy mówicie: «Kiedyż minie nów księżyca, byśmy mogli sprzedawać zboże, i kiedy szabat, byśmy mogli otworzyć spichlerz? A będziemy zmniejszać efę, powiększać sykl i wagę podstępnie fałszować. Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów, i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać».
Poprzysiągł Pan na dumę Jakuba: «Nie zapomnę nigdy wszystkich ich uczynków».


DRUGIE CZYTANIE
1 Tm 2, 1-8
Polecam przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem dobre i miłe w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich, jako świadectwo, w oznaczonym czasie. Ze względu na nie ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem – mówię prawdę, nie kłamię – nauczycielem pogan w wierze i prawdzie.
Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporów.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
2 Kor 8, 9
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim,
aby was ubóstwem swoim ubogacić.


EWANGELIA
Łk 16,10-13
Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze?
Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi.
Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-17, 22:21

Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!
Nie możemy? Przecież tak robimy. Wydaje mi się, że niemal wszyscy. Porównajmy czas poświęcany na pozyskiwaniu środków materialnych do czasu poświęcanego Bogu. Może być inaczej u rentierów czy emerytów. Ale człowiek w wieku produkcyjnym najwięcej czasu poświęca na zarobkowanie. A po pracy kombinuje, jak by jeszcze cos dorobić. Takie jest życie. Służymy dwóm panom. Ale, mam nadzieję, żadnego nie mamy w pogardzie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-18, 21:14

Czytania na 19.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Prz 3, 27-35
Nie odmawiaj dobra uprawnionemu, gdy masz możliwość działania. Nie mów bliźniemu: «Idź i wróć, dam jutro», gdy możesz dać zaraz.
Nie spiskuj przeciw bliźniemu, jeśli mieszka obok ciebie beztrosko. Nie sprzeczaj się z nikim niesłusznie, jeśli ci zła nie wyrządził. Nie zazdrość gwałtownikowi, nie skłaniaj się ku jego drogom.
Bo Pan się brzydzi przewrotnym, a z wiernymi obcuje przyjaźnie. Przekleństwo Pana na domu bezbożnych, On błogosławi mieszkanie prawych. On się naśmiewa z szyderców, a pokornym udziela swej łaski. Mądrzy dostąpią chwały, udziałem głupich jest hańba.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Mt 5, 16
Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi,
aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

EWANGELIA
Łk 8, 16-18
Jezus powiedział do tłumów:
«Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.
Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-18, 21:34

Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku,
Porównanie oczywiste. Lampa ma dawać światło. Najlepiej wszędzie. Tak nalezy ustawiać, aby jak najdalej docierało. Ale jak się to ma do naszego zycia? Czy i my lampami jesteśmy? Czy świecimy przykładem, postawą, wiara? To jedno. Ale też jak świecimy. Bo nie wystarczy wzorowae postępowanie, jeśli będzie ono ukryte przed innymi. I tu czeka pułapka. Jak świecić, aby dawać przykład i zachęcać do naśladownictwa. Ale nie naśladownictwa nas, ale Nauczyciela.
aby widzieli światło ci, którzy wchodzą.
Aby widzieli światło. Ale i to, co jest oświetlone. Aby widzieli drogę. Dlatego nie można świecić po oczach. Nie można oślepiać. Trzeba unikać efektu olśnienia. Światło nie może być zbyt kontrastowe, gdyż wtedy część otoczenia pozostaje w mroku, gdy inne fragmenty są zbyt rzęsiście otoczeni
Umiar. Nasze świecenie musi być adekwatne do sytuacji i czasu. Dostosowane do wzroku tych, którym oświetlamy drogę
Na koniec przyszło mi do głowy pytanie: Czy jest sens oświetlać drogę niewidomym? Czy nie jest to marnotrawstwem czasu i energii? Czy nie lepiej skupić się na szukających, błądzących, ale mających szansę na dostrzeżenie drogi? .
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-19, 20:37

Czytania na 20.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Prz 21, 1-6. 10-13
Serce króla – kanały wody w ręku Pana, zwraca je tam, dokąd sam zechce. Każdego droga jest prawa w jego oczach, lecz Pan osądza serca.
Przestrzeganie prawa i sprawiedliwości lepsze dla Pana niż krwawe ofiary.
Wyniosłe oczy i harde serce – ta lampa występnych jest grzechem.
Zamiary pracowitego prowadzą do zysku, a wszystkich śpieszących się – do straty.
Nabywanie skarbów językiem kłamliwym to słabnący oddech szukających śmierci.
Dusza występnego pragnie zła, bliźni w jego oczach nie znajduje łaski. Gdy karzą szydercę, mądrzeje naiwny, gdy pouczają mądrego, on wiedzy nabywa.
Sprawiedliwy ma wgląd w dom bezbożnego, sprowadza zło na bezbożnych. Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał, lecz nie otrzyma odpowiedzi.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 11, 28
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego
i zachowują je wiernie.

EWANGELIA
Łk 8, 19-21
Przyszli do Jezusa Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu.
Oznajmiono Mu: «Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą».
Lecz On im odpowiedział: «Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-19, 21:16

Oznajmiono Mu: «Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą».
Lecz On im odpowiedział: «Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je».

Oburzasz się? Uważasz, że upokorzył Matkę? Albo się jej wyrzekł?
Nic z tego. Było odwrotnie. To Ciebie wywyższył. To Ciebie podniósł do rangi Siostry, czy Brata. A nawet Matki. Tak, powiedział to do Ciebie. Ale postawił warunek. Jesteś Mu bratem lub siostrą, jeśli wypełniasz wole Bożą. Jeśli chcesz ją wypełniać. Jeżeli starasz się ją odczytać. I zrozumieć. Wszystko zależy od Ciebie. To Twoja postawa i Twoje postepowanie decyduje, kim jesteś dla Niego. Kim chcesz być dla Niego.
Decyzja należy do Ciebie. On czeka. Z miłością. Tęskni.
Jak Mu odpowiesz?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-20, 19:53

Czytania na 21.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Ef 4,1-7.11-13
Bracia:
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani w jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Każdemu z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy,
Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów.

EWANGELIA
Mt 9,9-13
Odchodząc z Kafarnaum Jezus ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. On wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?”
On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary». Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-20, 22:20

Tym razem dwa cytaty:
„Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?”
oraz
«Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary».
Akurat te dwa, dlatego, że obydwa niosą jakieś myśli. Ale zagadką jest dla mnie, jak je ze sobą powiązać. Osobno, to i owszem. Spróbuję. Może w trakcie pisania, jak mi się to już wielokrotnie zdarzyło, nagle zrozumię. Dotrze do mnie jakaś nowa myśl/ Może przyjdzie lepsze zrozumienie?

„Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?”
To mi się kojarzy w wtorkową Ewangelią. Z nobilitacją ludzi, których spotyka. Z docenieniem ich. Wywyższeniem. Takie wykazanie zainteresowania, okazanie przyjaźni często zmienia ludzi. Często budzi w nich jakieś, wcześnie uśpione, cechy. Nagle odzywają się zalegające w człowieku dpbre cechy. Takie okazanie miłości staje się katalizatorem przemian. I dzieje się to bez narzucania czegokolwiek. Wyłącznie przez dawanie przykładu. I to dyskretnego przykładu. Bez pouczania. Bez przekonywania. Po prostu okazanie miłości.

«Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary».
To z kolei jest dla mnie położeniem akcentu na to, co jest ważniejsze. Ino zastanawiam się, o jakich ofiarach mowa w kontekście Ewangelii? Przecież nie o ofiarach składanych Bogu w świątyni, skoro był gościem u ludzi, którymi świątynie pogardzała. Nie wiem, czy od takich osób w ogóle przyjmowano ofiary. A może przyjmowano, a nawet żądano, aby ze względu na swoją profesję składali o wiele większe daniny niż inni? Nie wiem. Wydaje mi się, że tu chodzi o coś ważniejszego, niż utrzymywania pozycji, za cenę ofiar. Że chodzi o motywację. O to, w jakim celu ktoś decyduje się na ofiarę. Czy to składaną na czyjeś ręce, czy też polegającą na dzieleniu się czymś z kimś innym. Czy taka ofiarą było goszczenie Jezusa? Też nie wiem. Może tak. Może widział w Nim i Jego towarzyszach ludzi głodnych, zmęczonych, potrzebujących miejsca, w którym mogą się umyć, odpocząć i posilić. A może chodziło o ofiarę polegającą na utracie kasy, bo opuszczając izbę celną, tracił potencjalny zarobek. A uczynił to uznając za ważniejsze towarzyszenie Chrystusowi, od zarabiania.

Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników
Dlaczego przyszli? Czy byli zaproszeni? Czy Jezus ich zapraszał? Albo Mateusz? (No i w czyim domu tak siedzieli?) Może tu jest klucz? Może potrzebowali spotkać się z kimś i to nie byle kim, kto okazuje im szacunek. Kto ich kocha. Kto ma dla nich dobre słowo. Kto daje im miłość. Bezinteresowną miłość. Może chodzi o to, że Jezus będąc z nimi okazywał im miłosierdzie. A oni naśladując Go, dalej nieśli miłosierdzie. Zapewne nie wszyscy. Ale, jeśli nawet tylko jeden, to jego plon jest obfity.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-21, 21:48

Czytania na 22.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Koh 1, 2-11
Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje śpieszy z powrotem, i znowu tam wschodzi. Ku południowi ciągnąc i ku północy zawracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia. Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera; do miejsca, do którego rzeki płyną, zdążają one bezustannie.
Każde mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić wszystkiego słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem.
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie, więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: «Patrz, to coś nowego» – to przecież istniało to już w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co żyli dawniej, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie pozostanie wspomnienie u tych, co będą potem.

EWANGELIA
Łk 9, 7-9
Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.
A Herod mówił: «Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I starał się Go zobaczyć
Ostatnio zmieniony 2022-09-21, 21:50 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-21, 21:56

I starał się Go zobaczyć
On starał się dosłownie. Zobaczyć. jak eksponat w muzeum. Albo jak celebrytę na scenie. Lub ulicy.
A Ty? Czy też starasz się Go zobaczyć?
Jeśli tak, to jak? Tez w postaci fizycznej? Chciałbyś, aby Ci się objawił, pojawił? Gdzie starasz się Go zobaczyć?
Cały czas Go szukam. A właściwie staram się szukać. Bo samo szukanie idzie mi nieudacznie. Kaleko. Bo nic=by chcę, niby się staram, ale jak przychodzi co do czego, to głowę zaprzątają inne sprawy.
Wiem, że mam Go szukać. W człowiekach, miejscach, sytuacjach. Wiem, że powinienem w każdej sytuacji odnaleźć Jego myśl. Jego słowo skierowane do mnie. W każdej wypowiedzi człowieka, powinienem się starać znaleźć ziarenko, które On sam mi przekazuje przez tego człowieka. W każdym miejscu powinienem znaleźć to, co On przygotował dla mnie. I zawsze widzieć Go w Jego dziełach. W tym, co uczynił. W przykładzie, który mi dał.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-22, 17:26

Czytania na 23.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Koh 3, 1-11
Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Cóż przyjdzie pracującemu z trudu, jaki sobie zadaje? Przyjrzałem się pracy, jaką Bóg obarczył ludzi, by się nią trudzili. Uczynił wszystko pięknie w swoim czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca.


EWANGELIA
Łk 9, 18-22
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»
Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-09-22, 21:10

«A wy za kogo Mnie uważacie?»
A Ty, za kogo, Go uważasz? Za Boga? Zapewne tak. A odwrotnie: Za kogo uważasz Boga? Kto to jest Bóg? Potrafisz odpowiedzieć na te pytania? Ciekawe, jak. Spróbuj, tak najprościej. Jednym słowem.
Dla mnie najpiękniejszą odpowiedzią, jest wyznanie Tomasza Wątpiącego. Pan mój i Bóg mój. To doskonałe wyrażenie tego kim jest Jezus, oraz tego, jaki się ma do Niego stosunek. Krótka modlitwa, a wyraża tak wiele.

Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili.
Właśnie. Wtedy. Jeszcze przez Męką, Zmartwychwstaniem i Wniebowstąpieniem. Teraz jest inaczej. Przeciwnie. Teraz mamy o tym mówić. Mamy o tym mówić wszędzie i zawsze. Ale to za mało. Mamy dawać świadectwo tego. Tego, ze wierzymy. Tego, że jest Bogiem. Tego, że było tak, jak napisane w Biblii.
Zatem idźcie i mówcie. Głośno i wyraźnie. Słowem i przykładem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-09-23, 18:09

Czytania na 24.09.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Koh 11, 9-10; 12, 1-8
Ciesz się, młodzieńcze, w młodości swojej, a serce twoje niech się rozwesela za dni młodości twojej. I chodź drogami serca swego i za tym, co oczy twe pociąga; lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg! Usuń przygnębienie ze swego serca i oddal ból od twego ciała, bo młodość jak zorza poranna szybko przemija.
Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: «Nie mam w nich upodobania»; zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu; w czasie, gdy trząść się będą stróże domu i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały kobiety mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężała stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo człowiek zdążać będzie do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki; zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.
Marność nad marnościami – powiada Kohelet – wszystko jest marnością.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Por. 2 Tm 1, 10b
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

EWANGELIA
Łk 9, 43-45
Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: «Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi». Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o to powiedzenie.
Ostatnio zmieniony 2022-09-23, 18:11 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”