Rozumienie rozumienia

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-02, 21:25

Jozek pisze: 2022-10-02, 21:12 Andej Jezus wskazal temu pytajacemu ze bliznim dla niego jest kazdy potrzebujacy, a nie ze ten kto czyni milosierdzie.Zwroc uwage na caly kontekst, bo jest to odpowiedz dla pytajacego kto jest jego bliznim.
Bliznim w tym przypadku jest ten pobity przez zbojcow, dlatego Jezus powiedzial, "idz i czyn podobnie", jak ten samarytanin, wobec pobitego.
Niestety nie mogę przyznać racji, gdyż w tego co napisane w Biblii wynika cos innego.
Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»
On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».

Jednoznacznie został wskazany ten, który się zaopiekował potrzebującym. I jego należy naśladować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Jozek » 2022-10-02, 21:33

Ale pytajacy pytal kto dla niego jest bliznim.
I z tego wynika czesc odpowiedzi, "idz i czyn podobnie", czyli wobec bliznich.
Ten samarytanin oczywiscie tez jest bliznim tak pytajacego, jak i tego pobitego.
To w zasadzie jest podwojna odpowiedz, bo wskazuje na samarytanina i na potrzebujacego pomocy.
Ostatnio zmieniony 2022-10-02, 21:37 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-02, 21:38

W Biblii jest napisane: Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców.
I nie mam zamiaru podważać tego, co jest powyżej zacytowane.
W Biblii, z której korzysta Miłośniczka, jest tak napisane, jak zacytowałem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Praktyk » 2022-10-04, 11:33

Andej pisze: 2022-10-02, 21:38 W Biblii jest napisane: Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców.
I nie mam zamiaru podważać tego, co jest powyżej zacytowane.
W Biblii, z której korzysta Miłośniczka, jest tak napisane, jak zacytowałem.
Ja to tu podobnie jak Andej rozumuję. Sednem przypowieści jest odróżnienie trzech postaw, z których jedną tylko można nazwać "byciem bliźnim".
I jest nią ta, która podejmuje działanie pomocowe.

W odróżnieniu od z premedytacją umiejscowionego w przypowieści kapłana, któremu ewidentnie nie brak wiedzy na temat miłosierdzia i prawa Bożego, a który jednak bliźnim się nie okazuje. Bo czynu nie podejmuje. Jego wiara jest martwa, jest tylko pustosłowiem w głowie.
Ostatnio zmieniony 2022-10-04, 11:33 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14809
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Dezerter » 2022-10-04, 23:11

Praktyku
sprawa z kapłanem nie jest taka prosta
on ma swoją rolę- sprawowanie kultu i składanie ofiar, gdyby pomógł rannemu zaciągnął by rytualną nieczystość i nie mógł by sprawować kultu
Zadecydował, że jego kapłańskie obowiązki są ważniejsze niż pomoc jakiemuś nieznajomemu.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: sądzony » 2022-10-05, 08:07

Właśnie wczoraj słuchałem ciekawego kazania abp. Rysia.
Chyba to


(nie wiem czy nie do młodych/przyszłych duchownych)
i z tego co zrozumiałem to pierwej czyn potem "posługa".
Uważam, że Praktyk jest w prawdzie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-05, 09:18

Dezerter pisze: 2022-10-04, 23:11 Zadecydował, że jego kapłańskie obowiązki są ważniejsze niż pomoc jakiemuś nieznajomemu.
Tak toczno. Doskonale, że zwróciłeś uwagę na to co było najgorsze według Jezusa. Wyakcentowałeś to, co tak wyraźnie zganił. Hierarchia ważności.
Wymogi formalne, nad miłosierdziem.
Dokładnie to, choć w odniesieniu do innych czasów i sytuacji wyraził Józek:
Jozek pisze: 2022-10-05, 09:03Wiesz, dzis niektorzy traktuja katechizm jak kodeks karny i odchodza od Kosciola.
Na tym polega miłość. Bóg nie żąda od nas ofiar, pragnie miłosierdzia.

Jezus wielokrotnie krytykował zachowania kapłanów, faryzeuszy i uczonych. Bo dla nich zachowanie formalnej litery prawa była ważniejsze od realizacji treści zawartej w prawie. Kapłan nie okazał się bliźnim dla potrzebującego człowieka. Niestety, ten błąd popełniamy wszyscy. Bardzo często. Przejawia się on tym, że nie mamy czasu dla bliźniego. Dla dziecka, które przychodzi z problemem. Dla małżonka, który potrzebuje, aby potrzymać go za ręką. Dla parafianina, który ma rozterki życiowe, albo postuluje wprowadzenie czegoś w parafii. To nasze omijanie kłopotów. Omijanie ludzi wraz z ich potrzebami bez próby rozpoznania sytuacji.

Jeszcze raz dziękuję za zwrócenie uwagi na naganność postepowania kapłana, bo uświadamia mi to, jak wiele ja ma do poprawy w moim życiu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14809
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Dezerter » 2022-10-05, 19:19

Praktyk pisze: 2022-10-04, 11:33
Andej pisze: 2022-10-02, 21:38 W Biblii jest napisane: Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców.
I nie mam zamiaru podważać tego, co jest powyżej zacytowane.
W Biblii, z której korzysta Miłośniczka, jest tak napisane, jak zacytowałem.
Ja to tu podobnie jak Andej rozumuję. Sednem przypowieści jest odróżnienie trzech postaw, z których jedną tylko można nazwać "byciem bliźnim".
I jest nią ta, która podejmuje działanie pomocowe.

W odróżnieniu od z premedytacją umiejscowionego w przypowieści kapłana, któremu ewidentnie nie brak wiedzy na temat miłosierdzia i prawa Bożego, a który jednak bliźnim się nie okazuje. Bo czynu nie podejmuje. Jego wiara jest martwa, jest tylko pustosłowiem w głowie.
Sądzony, z całą wypowiedzią Praktyka się zgadzam, poza ostatnim zdaniem i dlatego podałem inne motywacje, rzeczywiste, które kierowały zachowaniem (zgoda, że nagannym i tu zgoda z postem Andeja) zachowaniem kapłana.
Gdyby Praktyk napisał, że "Jego religia jest formalna, jest tylko rytuałem i zachowaniem religijnym, ale brak u niego wiary)
to bym się zgodził
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Jozek » 2022-10-05, 21:57

Dosc czesto na forum padaja wypowiedzi na temat wiary, ale mam watpliwosci czy kazdy tak samo rozumie to slowo "wiara".
Rozpietosc tej wiary jest dosc duza, bo od wiary we wlasne sily, az do wiary jak ziarnko gorczycy, ze powiesz gorze by rzucila sie w moze i tak sie stanie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-05, 22:12

Czerwone Gitary spiewały kiedyś:
Stara wiara znów przygarnie cię - szkoda słów!
Więc uśmiechnij się i do góry głowa!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: sądzony » 2022-10-06, 07:51

"i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym."
1 Kor 13,2

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,13

"Możesz do tego rosnąć, a kiedy rośniesz, wtedy to, co jest między tobą a drugą osobą, jest miłością."
abp. G. Ryś "Skoro jest miłość"

Miłość to relacja, która rozwija, która rośnie, w której się dojrzewa, w której Bóg zradza dobro. Wiara bez relacji, która jawi się miłością wydaje się czymś "ślepym".

Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o wiarę "w Boga, Bogu i ku Niemu" nie można pojmować jej, mówić o niej bez rozumienia miłości. To ona (miłość) nadaje wierze boski, wyjątkowy, pełny, rzeczywisty, prawdziwy charakter.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Praktyk » 2022-10-06, 11:21

Dezerter pisze: 2022-10-05, 19:19
Praktyk pisze: 2022-10-04, 11:33
Andej pisze: 2022-10-02, 21:38 W Biblii jest napisane: Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców.
I nie mam zamiaru podważać tego, co jest powyżej zacytowane.
W Biblii, z której korzysta Miłośniczka, jest tak napisane, jak zacytowałem.
Ja to tu podobnie jak Andej rozumuję. Sednem przypowieści jest odróżnienie trzech postaw, z których jedną tylko można nazwać "byciem bliźnim".
I jest nią ta, która podejmuje działanie pomocowe.

W odróżnieniu od z premedytacją umiejscowionego w przypowieści kapłana, któremu ewidentnie nie brak wiedzy na temat miłosierdzia i prawa Bożego, a który jednak bliźnim się nie okazuje. Bo czynu nie podejmuje. Jego wiara jest martwa, jest tylko pustosłowiem w głowie.
Sądzony, z całą wypowiedzią Praktyka się zgadzam, poza ostatnim zdaniem i dlatego podałem inne motywacje, rzeczywiste, które kierowały zachowaniem (zgoda, że nagannym i tu zgoda z postem Andeja) zachowaniem kapłana.
Gdyby Praktyk napisał, że "Jego religia jest formalna, jest tylko rytuałem i zachowaniem religijnym, ale brak u niego wiary)
to bym się zgodził
No można by i takich słów użyć. Ale po co rozmydlać temat. Trzeba mówić prosto i mocno "tak tak, nie nie" . Albo słowa mają dla człowieka rzeczywiste znaczenie i pociągają za sobą akcję albo są dla niego "puste", są tylko spójną logicznie historyjką nie odnoszącą się "do mnie". Oczywiście nie są puste obiektywnie, tylko subiektywnie.

W obronie kapłana powiem jednak może tyle, że belkę w swoim oku to jest czasem strasznie ciężko dostrzec... życie pędzi, robi się swoje, a potem wychodzi, że w oku to cały pień tkwi niezauważony :) Może i ten kapłan mógłby być w takim stanie.
Ale myślę, że nie był, bo wtedy Jezus by inaczej przypowieść opowiedział.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-06, 11:45

Praktyk pisze: 2022-10-06, 11:21 Może i ten kapłan mógłby być w takim stanie.
Ależ był. Dlatego Jezus o tym powiedział. Oby otworzyć nam oczy. Abyśmy potrafili zobaczyć potrzebującego. Abyśmy potrafili dostrzec Jego samego w każdym potrzebującym.
Abyśmy, nie tylko potrafili, ale chcieli Go ujrzeć w innym człowieku. Mt 25.40 "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Praktyk » 2022-10-06, 11:49

Andej pisze: 2022-10-06, 11:45
Praktyk pisze: 2022-10-06, 11:21 Może i ten kapłan mógłby być w takim stanie.
Ależ był. Dlatego Jezus o tym powiedział. Oby otworzyć nam oczy. Abyśmy potrafili zobaczyć potrzebującego. Abyśmy potrafili dostrzec Jego samego w każdym potrzebującym.
Abyśmy, nie tylko potrafili, ale chcieli Go ujrzeć w innym człowieku. Mt 25.40 "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
No może był... w stanie zagonienia i skupienia nad spójnością swoich historyjek nie zauważył, że nie realizuje ich treści. To dawało by nadzieję, że można belkę z oka wyjąć i przywrócić stan bycia bliźnim.

Chyba, że to wcale nie stan zagonienia, tylko rzeczywisty brak miłości i miedź brzęcząca.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozumienie rozumienia

Post autor: Andej » 2022-10-10, 18:02

sądzony pisze: 2022-10-10, 13:52 Ciekawe, że gdy piszę, iż Bóg jest naturalny - nie pasuje, gdy piszę, że naturalny jest grzech - również coś jest nie tak.
Słuszny krok w dobrą stronę. Zauważenie tego problemu zaprowadzi do jego zrozumienia. I rozwiązania.
Z tym, że nie chodzi o to czy pasuje i komu. Ale o prawdę. I rozumienie.
"Trzymam kciuki" za dalsze oswajanie tego problemu. I wspieram modlitwą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”