Bo fantastyka to nie tylko terminologia rodem ze stereotypowo pojmowanych gier komputerowych.
Czasami zdarza mi się natrafić na książki, które są naprawdę autentyczne w sensie emanowania autentycznym zaangażowaniem autora lub autorki w proces ich tworzenia. Czytając je ma się wrażenie rozmowy z ich twórcą czy wręcz nawiązywania z nim relacji.
Siostra Borkowska jak na zakonnicę przystało pragnęła poprzez Gar Ingawi dać czytelnikom skarb zwany zawierzeniem. W dziejach tytułowej wyspy źródłem szczęścia jest powtarzający się cyklicznie Powrót Ora który w pewien sposób symbolizuje Chrystusa który wracając na Sąd ostateczny uczyni z naszej ziemi prawdziwie szczęśliwe niebiańskie Nowe Jeruzalem.
Więc czytanie o szczęściu literackich wyspiarzy może stać się wstępem do oczekiwania na udział w szczęściu w którym będziemy wiecznie trwać dzięki dobroci Jezusa.
Ilu z was czytało tą powieść? Teraz niektórzy nazywają ją trylogią ale po prostu wydano ją niedawno ponownie tylko że po podziale na trzy tomy.
Gar Ingawi Wyspa Szczęśliwa
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Gar Ingawi Wyspa Szczęśliwa
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)