Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

[abi]

jak postrzegam ludzi odmiennych - to zalezy od odmiennosci:
jak jest niepelnosprawny fizycznie to powiem np on nie pobiegnie tam
jak opozniony umyslowo to powiem - on nie rozumie
jak aspi - to ze nie czuje jaka komus robi przykrosc

a o sobie - jak prymitywnie pojmuje Eucharystie przyznalam sie w poprzednim poscie

[Andej]

Nie. Nie miałem. Od czasu kiedy nauczyłem się czytać, czytałem. Niemal wszystko. Na okrągło. Gdy rodzice szli spać, to pod kołdrą z latarką. W szkole średniej bywało, że nie miałem czasu na sen czy odrabianie lekcji, bo czytałem. Wypożyczałem jednorazowo po 5 do 7 książek, bo bibliotekarki miały dosyć moich częstych wizyt. Ale chyba niezbyt im to przeszkadzało, bo podsuwały mi nowe nabytki. Czasem udawało się dwie dziennie. Często jak zacząłem czytać, to nie odrywałem się przed skończeniem. Teraz mniej czytam. Coraz trudniej.

[hektolitr]

Czy przykrością jest to, że napisalem, co sądze?

[Nenderen]

Hektolitr, czy Twoje słowa o braku tolerancji odnosisz min. Do mojej wypowiedzi w której chciałem konstruktywnie skrytykować Twoje poglądy? Nie chciałem ranić Twoich uczuć. Czy zacytował byś tą część mojej wypowiedzi która sprawiała by wrażenie nietolerancyjnej? Myślę że takiej nie ma. Bardzo Cię lubię, jesteś fajny natomiast chciałem wstawić się za Ukraińcami. Oni potrzebują naszej akceptacji.

[abi]

jakby krytykowali kogos kogo lubisz, byloby ci przyjemnie?

[Nenderen]

Bardzo mi przykro z powodu problemów ze wzrokiem, jednocześnie winszuje dawnego zapału czytelniczego

[wXlfX]

ze wstydem oraz lękiem idę do spowiedzi.

Ale mam nadzieję, że równocześnie z radością i nadzieją. Z ufnością i wiarą w miłosierdzie Boże.

Czy z radością i nadzieją? Chyba tak, choć ta druga trochę przygasa.
Czuje się raczej jak ta przysłowiowa krowa na miedzy, której chłop powiedzmy tłumaczy, żeby nie łaziła po tamtych stronach bo wpadnie do dołu, a ona zaraz idzie i w ten dół wpada.
Z ufnością i wiarą w miłosierdzie Boże to na pewno choć też nie wiem czy go nie nadszarpuje już.
Moze to, że jestem perfekcjonistą to tak komplikuje (choć lubię w sobie tę cechę bo jest czasem bardzo pomocna).
Zresztą mam na telefonie apkę do zaznaczania co danego dnia zrobił (co powinienem i co jeszcze muszę), jest w niej wiele rubryk dotyczących wielu sfer życia w tym na początku jest najważniejsza ze sprawami duchowymi, aby mieć wgląd jak mi idzie. Pod tymi sprawami duchowymi też jest wiele punktów, w tym też jedna pod tytułem "walka ze swoimi słabościami" (niestety jeszcze nigdy z czystym sumieniem nie miałem okazji jej zaznaczyć).

[hektolitr]

Nic nie zraniłeś. Akceptuję to - jaki masz pogląd. Tego, co ja napisałem nie musisz szanować, ale robienie ze mnie kogoś niekumatego, bo asperger, to dyskryminacja. Automatycznie łatka.

@abi: zależy - czy ta osoba miałaby być za co krytykowana. A ja ukraincow nie krytykuje. Po prostu nie uwazam ich za braci - co nie oznacza, ze ich nie jest szkoda.

[Nenderen]

Hektolitr ale ja nic nie pisałem że niby jesteś niekumaty "bo Asperger". Dlaczego przypisujesz mi nie moje słowa?

[hektolitr]

Przepraszam. Mialem na mysli abi.

[abi]

kurde, nie "kogoś niekumatego"! napisalam ze nie odczuwasz emocji
prosze, kloc sie dalej
w ogole nie bede z toba gadac.pff

[hektolitr]

on jest aspi, nie kuma wszystkiego

[abi]

slowa odbiera, emocje przepuszcza


czy przykrością jest to, że napisalam, co sądze?

[hektolitr]

Nie zmieniaj tematu. Wystarczy napisac precyzyjniej.

Nie jest przykrością. Napisalas - co sadzisz. Ja sie odnioslem. Tyle.

[Andej]

Z ufnością i wiarą w miłosierdzie Boże to na pewno choć też nie wiem czy go nie nadszarpuje już.

W miłości tak już jest, że kochając wybacza się wszystko. Zwłaszcza skruszonemu. Wiem, żal, że się rani Pana. Ale On zawsze czeka.
Tak jak pilotowi życzy się tylu lądowań ilu startów, tak człowiekowi, aby tyle razy zdołał się podnieść, ile razy upadł. Bóg zna naszą naturę.

Wydaje mi się, że perfekcjonizm bardzo obciąża człowieka. Stresuje. Bądź tolerancyjnym dla siebie.