Post
autor: sądzony » 2022-11-24, 13:32
Zgadza się. Zarówno "symbol" jak i "znak" bywają niewłaściwie rozumiane. Wiem, że Jung nie był chrześcijaninem (choć ja osobiście uważam, że podążał właściwą drogą, a zgubił się u celu) ale o symbolice miał pojęcie. Przytoczę więc jego rozróżnienie pomiędzy znakiem, a symbolem:
"Symbol, w moim rozumieniu, należy zdecydowanie odróżnić od znaku. Znaczenie symboliczne i semiotyczne – to rzeczy całkowicie różne... Np. stary zwyczaj ofiarowania grudki ziemi przy sprzedaży gruntu można opisać wulgarnie jako "symboliczny", ale jego istota jest czysto semiotyczna. Grudka ziemi jest znakiem… na oznaczenie kawałka gruntu jako całości. Uskrzydlone koło na mundurze kolejarza nie jest symbolem kolei, lecz znakiem, który wyróżnia personel tej kolei. Z drugiej strony pojęcie symbolu nakłada zawsze, że wybrane wyrażenie jest – najlepszym z możliwych – określeniem lub formułą na oznaczenie względnie nieznanego faktu, o którym wiadomo, że istnieje, lub od którego wymaga się, by istniał... Semiotycznym jest każdy pogląd, który tłumaczy wyrażenie symboliczne jako analogię lub jako skrótowy opis znanego faktu. Natomiast symbolicznym jest pogląd, tłumaczący wyrażenie symboliczne jako najlepsze z możliwych sformułowanie względnie nieznanego faktu, który z tego względu oczywiście nie może być przedstawiony jaśniej lub bardziej precyzyjnie. I znowu pogląd, który tłumaczy wyrażenie symboliczne jako intencjonalny opis... znanego faktu, jest alegoryczny. Wyjaśnienie krzyża jako "symbolu miłości bożej" jest semiotyczne, ponieważ pojęcie "miłości bożej" opisuje fakt, który ma być wyrażony bardziej wyraziście i daleko lepiej niż krzyż, mogący mieć wiele innych znaczeń. Jednak symbolicznie mówi się wtedy, gdy przed wszystkimi wyobrażalnymi wyjaśnieniami uważamy krzyż za wyraz nieznanego jeszcze i niepojętego faktu o mistycznym i transcendentnym – a stąd psychologicznym – charakterze, faktu, który najbardziej adekwatnie przestawiony być może przez krzyż. Jak długo symbol jest żywy, wyraża on fakt, który nie może być opisany lepiej w żaden inny sposób. Symbol jest żywy dopóty, dopóki jest nośnikiem znaczenia. Ale skoro już raz objawił swe znaczenie, tzn. gdy znaleziono już wyraz dla rzeczy szukanej, oczekiwanej czy zgadywanej... wówczas symbol jest martwy tj. posiada tylko znaczenie historyczne. Możemy jeszcze mówić o nim jako o symbolu, ale tylko przy milczącym założeniu, że mamy na myśli jego stan sprzed momentu objawienia przezeń swego lepszego znaczenia."
C.G.J.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20