Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4389
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-12-03, 19:16

Czytania na 04.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 11,1-10
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ani wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą pospołu i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą z sobą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na gnieździe kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani działać na zgubę po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku


DRUGIE CZYTANIE
Rz 15,4-9
Bracia:
To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało także dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję. A Bóg, który daje cierpliwość i pociechę, niech sprawi, abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was – ku chwale Boga. Albowiem Chrystus –powiadam – stał się sługą obrzezanych dla ukazania wierności Boga i potwierdzenia przez to obietnic danych ojcom oraz po to, żeby poganie za okazane sobie miłosierdzie uwielbili Boga, jak napisano: «Dlatego oddawać Ci będę cześć między poganami i śpiewać imieniu Twojemu».


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 3, 4-6
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.


EWANGELIA
Mt 3,1-12
W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!»
Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im:
«Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-12-03, 21:53

Wydajcie więc godny owoc nawrócenia
To się odnosi do każdego człowieka. Nie tylko do chrześcijan. Bo po owocach ich poznacie.
Jakie owoce. Najważniejszymi owocami są nasze dzieci. Czy przekazaliśmy im wiarę? Czy nauczyliśmy je naszym postepowaniem miłości do Boga i ludzi? Czy nasze dzieci są / będą krzewicielami wiary i miłości? To najważniejsze z naszych owoców.
A jak jest w miejscu pracy? W każdym miejscu, gdzie się znajdziemy? Czy dajemy dobry przykład? Czy uczymy przebaczenia, miłości bliźniego? Czy okazujemy szacunek każdemu człowiekowi, niezależnie od tego, czy się z nim zgadzamy, czy sprzeciwiamy się temu co robi lub mówi?
Czy czyniąc cokolwiek zadajemy sobie pytanie, jak Jezus by postąpił? Czy pochwaliłby nasze czyny?
Nakaz kochaj bliźniego odnosi się zarówno do przyjaciół, jak też wrogów.
Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, jak też każdemu innemu, mnieście uczynili.
Szerzysz dobro? Czy lepiej wychodzi ci szczucie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Pytający » 2022-12-04, 12:51

"Wydajcie więc godny owoc n a w r ó c e n i a".
Tym co poprzedza wydanie owocu, jest nawrócenie. [dosł. zmiana sposobu myślenia]. Tym co poprzedza wydawanie owocu przez drzewo jest owocowanie. Przed tym musi być jednak "zapylenie". Jedno przed drugim. Jedno konieczne drugiemu.
Tak to wydanie owocu poprzedza zakwit drzewa. Nawróceniu, potrzeba głoszących do nawrócenia. Po tym, gdy zmienimy sposób patrzenia na wszystko, i dostrzeżemy potrzebę patrzenia jak chrześcijanie, musimy zacząć żyć zgodnie ze swym nawróceniem."wydać owoce godne nawrócenia".

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4389
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-12-04, 21:23

Czytania na 05.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 35, 1-10
Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Szaronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! Powiedzcie małodusznym: «odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; on sam przychodzi, by was zbawić».
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód; a badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale – w trzcinę i sitowie.
Będzie tam droga czysta, którą nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Oto przyjdzie Król, Pan ziemi,
i zdejmie z nas jarzmo niewoli.

EWANGELIA
Łk 5, 17-26
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa.
On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?»
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”?
Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do swego domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-12-04, 21:42

Pewnego dnia ... była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.
Nie rozumiem. Nigdy tego nie zauważyłem. Co to znaczy? Co to znaczy, że akurat wtedy była z Nim moc Pańska? Czy to oznacza, że nie zawsze z Nim była? Że tylko wyjątkowo Bóg Ojciec Mu jej udzielał?
Zawsze wierzyłam, że jak II Osoba Trójcy zawsze miał Moc Pańską czyli Boską. Że zawsze mógł czynić wszystko. Jako Wszechmocny.
A utaj co. Zaprzeczenie Jego możliwości> Nie rozumiem.
Jeśli rozumiesz to zadanie, to proszę, wytłumacz mi. Przekonaj do jakiejś interpretacji. Chciałbym to pojąć.

On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy».
...
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”?

Sądzę, że dla Boga nie ma różnicy. I jedno i drugie jest tak samo skomplikowane. I tak samo możliwe. Wszechmocny może wszystko.
Może i to czyni. Korzystając z pośrednictwa spowiedników. Odpuszcza na grzechy. Podnosi nas z upadku w grzechu. I pozwala śmiało iść na spotkanie z Nim. Najpierw spotkanie w Eucharystii. A kiedyś w niebie. Na Sądzie.
Bo to grzech przygniata nas do ziemi. Także skłonność do grzechu. A ich odpuszczenie daje lekkość, energię do życia, Jest zachętą do czynienie dobra.
To niesamowite, jak wyznanie grzechów i ich odpuszczenie dodaje skrzydeł.
Dzięki Co Panie za sakramenty, z których możemy korzystać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4389
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-12-05, 17:32

Czytania na 06.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 40, 1-11
«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg.
«Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy».
Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».
Głos się odzywa: «Wołaj!» – i rzekłem: «Co mam wołać?» – «Wszelkie ciało jest jak trawa, a cały wdzięk jego – jak polnego kwiatu. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. Prawdziwie, trawą jest naród. Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki».
Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Blisko jest dzień Pana,
oto przyjdzie, aby nas zbawić.

EWANGELIA
Mt 18, 12-14
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5204
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 821 times
Been thanked: 1379 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2022-12-05, 17:57

Czytania na 05.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 35, 1-10
Będzie tam droga czysta, którą nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.
szczerze? nie podoba mi sie to wykluczenie :-l
Ostatnio zmieniony 2022-12-05, 18:00 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Albertus » 2022-12-05, 18:10

abi pisze: 2022-12-05, 17:57
Czytania na 05.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 35, 1-10
Będzie tam droga czysta, którą nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.
szczerze? nie podoba mi sie to wykluczenie :-l
Ale to na poważnie? Nie żartujesz?

A jak powinno być napisane bez wykluczenia?

Co należałoby zmienić w tym tekście?

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5204
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 821 times
Been thanked: 1379 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2022-12-05, 18:13

zebym i ja mogla tamtedy chodzic [-(
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Albertus » 2022-12-05, 18:25

abi pisze: 2022-12-05, 18:13 zebym i ja mogla tamtedy chodzic [-(
Ależ możesz. Dlaczego byś miała nie iść tą drogą? :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-12-05, 20:41

Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka?
Nie tyle zdaje się nam, ale mamy pewność, że na pewno nie opuści 99. Na pewno nie wyda ich na zły los. Nie narazi na atak drapieżników. Jak też nie dopuści do rozproszenia stada. Dobry pasterz nie zaryzykuje straty 99, aby odzyskać jedną.
Zanim zacznie szukać, zapewni bezpieczeństwo całemu stadu. Chyba, że odnalezienie tej zabłąkanej nie wymaga opuszczenia stada.
Owce znają głos swojego pasterza. Dlatego dobry pasterz, zamiast opuszczać stadu, będzie nawoływał. Tak jak Bóg, który nie szuka nas. Szukanie nas byłoby zaprzeczeniem Jego wszechmocy. Byłoby pogwałceniem naszej wolnej woli. Dobry Pasterz nas woła. I cały czas jest przygotowany, aby nas przyjąć. Wskazuje nam drogę. Jest, jak latarnia morska wskazująca kierunek zagubionej łodzi.
Dlatego nie bójcie się, że Bóg Was porzuci, aby cieszyć się z odnalezienie jednej zagubionej. W niebie byłby wielki smutek, gdyby znalezieniu jednej towarzyszyło zgubienie 99. Bóg nas nie opuszcza. Jest z nami i nas prowadzi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4389
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-12-06, 15:29

Czytania na 07.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 40, 25-31
«Z kim moglibyście Mnie porównać, tak żeby Mi dorównał?» – mówi Święty. Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? – Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie wymknie.
Czemu mówisz, Jakubie, i ty, Izraelu, powtarzasz: «Zakryta jest moja droga przed Panem i prawo moje przez Boga pominięte?» Czy nie wiesz tego? Czy nie słyszałeś?
Pan – to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona.
On daje siłę zmęczonemu i pomnaża moc bezsilnego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się, słabnąc, młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić,
błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.

EWANGELIA
Mt 11, 28-30
Jezus przemówił tymi słowami:
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-12-06, 17:20

No powiedz, czy nie jest wkurzająco, gdy czytasz te słowa: Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie? Jak ciężkie jarzmo może być lekkie? Jak cierpienie może być słodkie? Przecież każdy, kto doznał cierpienia wie, ze jest to okropne. Czasem nie do wytrzymania. Nie raz uważają ludzie, że lepsza śmierć. I czekają na nią, jak na wybawienie. Albo sami kończą swój żywot. Na przykład wyskakując przez okno.
Czemu Jezus tak prowokuje? O co Mu chodzi?
Sadzę, że o cel. I o sens. Sens życia. Zbawienie. Każdy trud, każde cierpienie prowadzące do jakiegoś dobra jest łatwiejsze do zniesienia. Do tego stopnia, że nadzieja na osiągnięcie celu powoduje akceptację zła, jakim jest cierpienie. Bardziej cieszy osiągana wartość, niż własne cierpienia. To jest naśladowaniem Chrystusa. Miłość silniejsza niż ból. Zbawienie ludzi ważniejsze od tortur psychicznych i fizycznych.
Można to porównać do operacji przeprowadzanej na żywca. Wielki ból mający na celu skrócenie bólu (długotrwałego). Albo ból dla ratowania życia. A może kończyny przed amputacją? Ten ból to jarzmo, które jest słodkie, bo prowadzi do zdrowia, życia. Tak jak ofiarowanie własnego bólu w intencji czyjegoś zbawienia. Takie ofiarowanie nadaje sens niesionemu jarzmu.
I przeciwnie, bezsensowny ból jest dużo cięższy. Jarzmo wywołujące bunt o nienawiść staje się niemożliwym do uniesienia. Wywołuje agresję, wściekłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4389
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-12-07, 18:00

Czytania na 08.12.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 3, 9-15
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?”
On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”.
Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?”
Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?”
Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.


DRUGIE CZYTANIE
Ef 1, 3-6. 11-12
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.

WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 1, 28
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami.

EWANGELIA
Łk 1, 26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.
Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”
Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.
Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”
Wtedy odszedł od Niej anioł.






-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?”
Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?”
Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam”.


Prawie za każdym razem, gdy mam styczność z tym fragmentem, zastanawia mnie: a co by było, gdyby odpowiedzieli bardziej szczerze? Z jakiegoś powodu Bóg pyta o to "dlaczego". Mógłby wygnać z Raju bez pytania, z jakiego powodu to zrobili, bo przecież i tak wie dlaczego. A jednak nawiązuje z nimi pewien dialog. Gdy to sobie wyobrażam, to czasem aż mam dziwną ochotę im podpowiedzieć "no odpowiedz na pytanie "dlaczego", a nie zrzucasz na kogoś innego. Przecież po coś o to pyta, rozmawia z tobą jeszcze, dlaczego na tej wymówce kończysz i nie powiesz nic więcej" .
Nawet jeśli ta historia jest alegoryczna (a pewnie jest) to ma za zadanie opisać schemat, mechanizm grzechu pierowrodnego, który był rzeczywisty, więc może analogicznie także grzechu ogólnie.
Na każdy własny grzech możemy jakoś Bogu odpowiedzieć, a Jego pytanie "dlaczego" wydaje się raczej pretekstem do nawiązania z nami dialogu, wyjścia nam naprzeciw. I każdy taki dany nam pretekst jest po to, żeby z niego skorzystać, tak jak podaje się jakiś przedmiot tonącemu. Bóg nam podaje swoje miłosierdzie, abyśmy mogli się tego chwycić i zbliżyć do Niego. I ten ratunek zawsze jest.
Ostatnio zmieniony 2022-12-07, 18:07 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-12-07, 18:34

Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!
Kto potrafi tak odpowiedzieć Bogu? To niesamowite. Całe zwiastowanie jest dla mnie niesamowite. Podziwiam Maryję. Bo rozpoznała posłańca. Bo właściwie odczytała treść posłania. Bo bez zastrzeżeń przyjeła posłanie. Bo zobowiązała się całą sobą, raz na zawsze wypełnić powierzona Jej misję. Jak najlepiej. To niesamowite. Podziwiam. Podziwiam obligatoryjność zgody. Przecież to całkowicie wywracało Jej życie do góry nogami. Nie sądzę, aby mogła marzyć o roli Bogurodzicy. Ale musiała być nastawiona na Boga. Na wszystko, co od Boga płynie. Musiała być w Niego stale wpatrzona. I mieć do Niego nieograniczone zaufanie. Przyjęła wszystko. Zgodnie z życzeniem. Przyjęła dobrowolnie. Totalne służba Bogu. Totus Tuus.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”