Cud
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Cud
Dziś o to właśnie gdy wszedłem do biura to się stało. Na moje Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Wszyscy obecni jak jeden mąż odpowiedzieli: Na wieki wieków. Amen. Wcześniej była cisza.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4455
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Cud
Tak się witasz, gdy wchodzisz do biura? Czy to jest miejsce pracy? Z jednej strony mnie to dziwi, ale z drugiej bardzo podziwiam realizację takiego zamysłu.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
Tak to jest miejsce mojej pracy. Czasem tak Wychwalam naszego Pana.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2022-12-13, 08:44Tak się witasz, gdy wchodzisz do biura? Czy to jest miejsce pracy? Z jednej strony mnie to dziwi, ale z drugiej bardzo podziwiam realizację takiego zamysłu.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13806
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
Szeregowcem
Dodano po 27 minutach 25 sekundach:
A Wy Kochani czy też doświadczacie Cudów?
Dodano po 3 minutach 37 sekundach:
Czy zauważamy ile jest ich wokół nas?
Dodano po 3 minutach 41 sekundach:
Czy chcemy jeszcze je dostrzegać?
Dodano po 27 minutach 25 sekundach:
A Wy Kochani czy też doświadczacie Cudów?
Dodano po 3 minutach 37 sekundach:
Czy zauważamy ile jest ich wokół nas?
Dodano po 3 minutach 41 sekundach:
Czy chcemy jeszcze je dostrzegać?
Jezus Chrystus jest moim Królem.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
Czy myślisz, że ksiądz, czy biskup może mieć większą wiarę od Ciebie? Może tak być ale nie musi. Są wśród nas "duchowni", którzy mogą nie wierzyć. Tak samo wśród wiernych są niewierzący.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2022-12-13, 12:29 Zaraz się okaże, że pracujesz z katechetami, wtedy cud będzie jakby mniejszy
Dodano po 6 minutach 41 sekundach:
Teraz zrozumiałem o co Ci chodzi. Widocznie jest taka potrzeba szukania Prawdy we wspólnocie. Wtedy mniej może błądzimy. Od jakiegoś czasu zdałem sobie sprawę, że czyjeś uwagi w moim postępowaniu są dla mnie dobre wręcz pouczające.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2022-12-13, 12:29 Zaraz się okaże, że pracujesz z katechetami, wtedy cud będzie jakby mniejszy
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Cud
No ale ja nie o tym mówiłam xD generalnie ludzie związani z Kościołem prędzej Ci odpowiedzą niż ludzie z nim niezwiązani, prawda?
Mało tego. W międzynarodowym korpo jeśli ktoś Ci odpowie za n-tym razem to chyba dla świętego spokoju z myślą "rany, co za kretyn upierdliwy". A w ogóle wtedy to cudem będzie, jeśli nie wylecisz z roboty za narzucanie ludziom swoich poglądów religijnych. Wcale teraz nie żartuję. W takich przeciętnych korporacjach bardzo niemile widziane jest czy to witanie się czy cokolwiek w imię jakiegokolwiek boga, bo tam jest zlepek ludzi różnych wyznań i przekonań. I nieważne, czy witasz się w imię Jezusa czy Buddy. Oczywiście jeśli trafiasz na samych chrześcijan to luzik, masz farta. Albo jak na takich co mają wywalone na to co gadasz, najwyżej uznają za nieszkodliwego dziwaka i nie naskarżą wyżej, że im się z wiarą narzucasz. No i jeśli to normalne korpo, takie z tych "zdrowszych" to nie ma problemu jak przyjdziesz z krzyżykiem na szyi, czy nie zjesz z ludźmi na lunch mięsa w piątek albo w Popielec tylko trzy posiłki, normalni ludzie nie będą dokuczać z tego powodu (wtedy też się możesz poskarżyć w sumie xD), tak samo jak nikt na złość nie będzie żarł prosiaka przy biurku w czasie Ramadanu wiedząc, że Ahmed z biurka obok pości.
Mało tego. W międzynarodowym korpo jeśli ktoś Ci odpowie za n-tym razem to chyba dla świętego spokoju z myślą "rany, co za kretyn upierdliwy". A w ogóle wtedy to cudem będzie, jeśli nie wylecisz z roboty za narzucanie ludziom swoich poglądów religijnych. Wcale teraz nie żartuję. W takich przeciętnych korporacjach bardzo niemile widziane jest czy to witanie się czy cokolwiek w imię jakiegokolwiek boga, bo tam jest zlepek ludzi różnych wyznań i przekonań. I nieważne, czy witasz się w imię Jezusa czy Buddy. Oczywiście jeśli trafiasz na samych chrześcijan to luzik, masz farta. Albo jak na takich co mają wywalone na to co gadasz, najwyżej uznają za nieszkodliwego dziwaka i nie naskarżą wyżej, że im się z wiarą narzucasz. No i jeśli to normalne korpo, takie z tych "zdrowszych" to nie ma problemu jak przyjdziesz z krzyżykiem na szyi, czy nie zjesz z ludźmi na lunch mięsa w piątek albo w Popielec tylko trzy posiłki, normalni ludzie nie będą dokuczać z tego powodu (wtedy też się możesz poskarżyć w sumie xD), tak samo jak nikt na złość nie będzie żarł prosiaka przy biurku w czasie Ramadanu wiedząc, że Ahmed z biurka obok pości.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13806
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
To jest nasz wybór czy chcemy się zachować tak czy inaczej, bo np. boimy się, że stracimy pracę. Tak wiem, że wielu w mojej pracy myśli, że jestem dziwakiem. Powiem więcej moja rodzina chce mnie leczyć u psychiatrów. Nawet ksiądz proboszcz moich teściów też powiedział im, że taki przypadek leczyć trzeba. A ja robię swoje. I czy czuję, że Kościół mnie odrzuca, wręcz przeciwnie wiem po co jestem w tym Kościele. Jestem uczniem Chrystusa nie po to by było mi wygodnie, ale po to by Jemu służyć. Strata pracy, hmm, strata majątku hmm, strata bliskiej osoby hmm. Bałbym się oddać sumienia w obce ręce bo nie wiem co ten ktoś, by z nim zrobił. To jest zbyt Wielkie bym poszedł za tłumem. Szanuję każdego człowieka i staram się Go zrozumieć dlaczego tak postępuje, a nie inaczej, może nie zaznał nigdy prawdziwej Miłości. Być może mnie do Niego pośle, a ja pujdę. Czy mnie przyjmie nie wiem, ale pójdę. Chrystusa też odrzucano, dlaczego bo był inny niż tłumy? Właśnie dlaczego część z nas tak bardzo wierzy w masowość. Bo czegoś się boimy. Lęk, to nas zjada jak rak obolałe ciało. Czego się boimy, czego? Krzyż jest drogą Zbawienia Świata. Tak jest z naszym osobistym krzyżem, jeśli go odrzucamy jaka nasza zasługa będzie gdy staniemy przed Nim. Jeśli ja teraz się Jego wyprę to czy On mnie będzie znał. Czyż chrzścijanin z krwi i kości nie powinien świadczyć. Jeśli tego nie czynię kim jestem i do kogo należę w takim razie? Cóż ten człowiek, który stoi przede mną chcąc mnie upokorzyć, posiąść, czy odrzucić może mi zrobić? Otóż nic, mojej duszy mi nie odbierze ona należy do Boga. Czy chcę ją sprzedać za parę marnych srebrników? To pytanie dotyczy każdego z nas. To, że dziecko zamknie oczy rękoma nie oznacza, że się schowało. Sprawiedliwość jest jedna, tylko Boża. Cieszę, że trafiłem na to forum. Dużo dowiaduję się od Was jak żyć z godnością.
Dodano po 17 minutach 37 sekundach:
Dodano po 17 minutach 37 sekundach:
Jezus Chrystus jest moim Królem.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6020
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 456 times
- Been thanked: 919 times
Re: Cud
Czy nie myślałeś o tym żeby znaleźć sobie jakąś katolicką wspólnotę w której mógłbyś się dzielić z innymi swoim doświadczeniem wiary bezpośrednio a nie tylko przez internet?A może też posłuchać i zobaczyć jakie mają doświadczenia inne osoby? I łatwiej wtedy znaleźć jakichś ludzi do ewentualnych inicjatyw charytatywnych i ewangelizacyjnych.A poza tym taka wspólnota jest najlepszym probierzem i tyglem kształtującym i sprawdzającym jaka jest nasza pokora.
Ostatnio zmieniony 2022-12-13, 14:22 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
Ja zacząłem najpierw rozmawiać z rodziną w międzyczasie z bezdomnymi i w międzyczasie z moimi klientami w pracy i innymi spotkanymi na mojej drodze ludźmi i w międzyczasie jestem na naszym forum. Tak więc jestem pośród moich sióstr i braci. Bóg chyba pragnie w moim przypadku, aby rozmawiał z człowiekiem nie z tłumem. Pukałem do jednych, chyba się wystraszyli
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Cud
Wiesz Arku, coś czuję, że za samo witanie się w imię Jezusa nikt nie chcę Cię do psychiatryka wysyłać...
Poza tym wiesz, można służyć Bogu z radością i nawet okazywać tę wiarę - nikt nie mówi, że masz udawać ateistę bo pracujesz w korpo czy coś - ale można to robić rozsądnie. A tu mi zalatuje takim "olewam wszystko, olewam konwenanse, olewam pracę, olewam rodzinę, tylko Bóg". A to nie jest ani zdrowe, ani rozsądne.
No i widzę, że rozmawiasz z klientami. Pytanie, co robisz, jaktak "naturalnie" temat shodzi na wiarę i nikomu to nie przeszkadza, to spoko, ale jakby mi na infolinii, w helpdesku czy w sklepie sprzedawca czy tam inny przedstawiciel zaczął robić ewangelizację, to bym się zdenerwowała. Nieważne,czy by mnie ewnagelizował w imię Jezusa, Jehowy, Mahometa czy Zeusa. Po prostu nie. Na wszystko jest miejsce i czas.
Poza tym wiesz, można służyć Bogu z radością i nawet okazywać tę wiarę - nikt nie mówi, że masz udawać ateistę bo pracujesz w korpo czy coś - ale można to robić rozsądnie. A tu mi zalatuje takim "olewam wszystko, olewam konwenanse, olewam pracę, olewam rodzinę, tylko Bóg". A to nie jest ani zdrowe, ani rozsądne.
No i widzę, że rozmawiasz z klientami. Pytanie, co robisz, jaktak "naturalnie" temat shodzi na wiarę i nikomu to nie przeszkadza, to spoko, ale jakby mi na infolinii, w helpdesku czy w sklepie sprzedawca czy tam inny przedstawiciel zaczął robić ewangelizację, to bym się zdenerwowała. Nieważne,czy by mnie ewnagelizował w imię Jezusa, Jehowy, Mahometa czy Zeusa. Po prostu nie. Na wszystko jest miejsce i czas.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6020
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 456 times
- Been thanked: 919 times
Re: Cud
We wspólnocie nie rozmawiasz "z tłumem".Arek pisze: ↑2022-12-13, 14:28 Ja zacząłem najpierw rozmawiać z rodziną w międzyczasie z bezdomnymi i w międzyczasie z moimi klientami w pracy i innymi spotkanymi na mojej drodze ludźmi i w międzyczasie jestem na naszym forum. Tak więc jestem pośród moich sióstr i braci. Bóg chyba pragnie w moim przypadku, aby rozmawiał z człowiekiem nie z tłumem. Pukałem do jednych, chyba się wystraszyli
Nie zrażaj się.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Cud
Właśnie pokora czym jest? Wielu mówi mi, żebym się zamknął w swojej izdebce. Ja się w niej zamykam jak się modlę. Ale gdy z niej wychodzę też się modlę starając się pełnić Wolę Boga Żywego. Zadawałem sobie mnóstwo tych pytań i co zrobić jak ja już jestem marnym niewolnikiem Jezusa Chrystusa. Sam czasem myślę jak to jest możliwe? Jest poprostu jest.Albertus pisze: ↑2022-12-13, 14:17 Czy nie myślałeś o tym żeby znaleźć sobie jakąś katolicką wspólnotę w której mógłbyś się dzielić z innymi swoim doświadczeniem wiary bezpośrednio a nie tylko przez internet?A może też posłuchać i zobaczyć jakie mają doświadczenia inne osoby? I łatwiej wtedy znaleźć jakichś ludzi do ewentualnych inicjatyw charytatywnych i ewangelizacyjnych.A poza tym taka wspólnota jest najlepszym probierzem i tyglem kształtującym i sprawdzającym jaka jest nasza pokora.
Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Mogę rozmawiać z każdym kto tego będzie chciał po co mam wychodzić przed szereg? To Bóg decyduje o tym z kim i kiedy?Albertus pisze: ↑2022-12-13, 14:35We wspólnocie nie rozmawiasz "z tłumem".Arek pisze: ↑2022-12-13, 14:28 Ja zacząłem najpierw rozmawiać z rodziną w międzyczasie z bezdomnymi i w międzyczasie z moimi klientami w pracy i innymi spotkanymi na mojej drodze ludźmi i w międzyczasie jestem na naszym forum. Tak więc jestem pośród moich sióstr i braci. Bóg chyba pragnie w moim przypadku, aby rozmawiał z człowiekiem nie z tłumem. Pukałem do jednych, chyba się wystraszyli
Nie zrażaj się.
Jezus Chrystus jest moim Królem.