Bł. Alberto Marvelli.

Rozmowa na temat świętych, także błogosławionych, postaci biblijnych, ich życia, czego możemy się nauczyć z ich życia.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2414
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1002 times
Been thanked: 913 times

Bł. Alberto Marvelli.

Post autor: Susanna » 2023-01-27, 18:49

Bł. Alberto Marvelli urodził się 21.03.1918r. we Włoszech i już od dzieciństwa Alberto (lub Albert) odznaczał się głęboką wiarą, oraz miał chęć pomagania innym. Pragnął również wzorować się na bł. Piotrze Jerzym Frassatim. Jego rodzice - ojciec Alberto (jedne strony podają że miał na imię Adolf a inne że Luigi) i matka Maria byli również bardzo dobrymi ludźmi, udzielali się charytatywnie. Kiedy wraz z dziećmi przeprowadzili się Rimini, bardzo biednej dzielnicy, przyjmowali do domu biednych ludzi i pomagali im. Alberto matkę wspomina jako zawsze dobrą, kochającą "Matka, na podobieństwo Chrystusa, jest wszystkim dla wszystkich, względem członków rodziny, obcych i ubogich. Nikt, kto pukał do naszych drzwi, nie został odesłany z pustymi rękami. Również, kiedy nie może i oszczędza, zawsze coś znajdzie dla ubogich. Czasami, przekonując się osobiście o prawdziwej inwazji ubogich z wieloma potrzebami, nie wie, co ma czynić, ale nie chce ich odesłać pozbawionych ani pomocy materialnej, ani przede wszystkim duchowej".
Natomiast ojca wspominał tak: "Nigdy nie zapomnę przykładnego jego życia, przeżytego pogodnie i świątobliwie, również w chwilach bolesnych i większego niepokoju. Był chrześcijaninem w pełnym tego słowa znaczeniu, bez kompromisów, bez względów ludzkich, bez ostentacji".
Sam Alberto został znany z tego że gdy miał 12 lat wstąpił do Koła Akcji Katolickiej "Don Bosco", przy Oratorium salezjańskim. Kochał kolarstwo ale uwielbiał też inne sporty. Zaczął prowadzić Dziennik gdy zmarł jego ojciec w roku 1933. Albert miał wtedy 15 lat, W gimnazjum uczył się bardzo dobrze, tam poznał przyszłego reżysera Federico Fellini.
W latach 1936-1941 studiował inżynierię mechaniczną w Bolonii,
Gdy studia zakończył zaczął pracę w fabryce Fiata, lecz w tym samym roku został powołany do Wojska. Żołnierze przy nim, wyzbyli się złych nawyków. W 1943r., wrócił do zniszczonego działaniami wojennymi Rimini, ponieważ został zwolniony z wojska, gdy Włochy przeszli na stronę aliantów. W tym samym czasie wraz z rodziną przeniósł się do Vergiano i tam pomagał rannym, chorym i głodnym przez prawie 10 miesięcy.

Życiorys Alberta jest bardzo długi więc skracając napiszę że w 1946r., zostały odrzucone jego oświadczyny.
5 października w 1946r., Albert zmarł na wskutek potrącenia. Jadąc rowerem potrąciła go ciężarówka. Zmarł mając 28 lat, tego samego dnia.

W swym Dzienniku pisał:
"Rano modlitwa i, jeżeli to możliwe, rozmyślanie.
Codzienne nawiedzenie kościoła i, jeżeli to możliwe, przystąpienie do sakramentów. O, gdybym mógł codziennie przystąpić do Komunii świętej.
Codziennie odmówić różaniec.
W żadnym wypadku nie szukać okazji do złego.
Wieczorem modlitwa, rozmyślanie, rachunek sumienia.
Pokonać największe niedoskonałości: lenistwo, nieumiarkowanie w jedzeniu, niecierpliwość, ciekawość i inne.
W każdej trudności uciekać się do Jezusa. Jeżeli nie zachowam któregoś z tych punktów, nałożę sobie pokutę.

Beatyfikował go św. Jan Paweł II 5.09.2004r.,
Albert też pisał w swoim dzienniku że:
"«Jezus objął mnie swoją łaską, widzę już tylko Jego, myślę jedynie o Nim».


"14.11.2002 roku, zespół medycznych ekspertów uznał uzdrowienie dokonane za wstawiennictwem Alberta Marvellego za cud. Teologowie zgodzili się z tą decyzją 4 marca 2003 r., a ich decyzja została potwierdzona przez członków Zgromadzenia 20 maja 2003 r. Jan Paweł II wydał ostateczną zgodę na cud 7 lipca 2003 r."

"Cudem, który doprowadził do jego beatyfikacji, było uzdrowienie w sierpniu 1991 r. lekarza z Bolonii Tito Malfattiego z agresywnej przepukliny. W uroczystości beatyfikacyjnej wzięło udział ponad 250 000 osób. "

Obrazek


( https://en.wikipedia.org/wiki/Alberto_M ... doing%20so. oraz https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-05c.php3 )
Ostatnio zmieniony 2023-01-27, 18:50 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Bł. Alberto Marvelli.

Post autor: Nenderen » 2023-01-28, 15:31

Niesamowity życiorys. Pozostaje modlić się o jego kanonizację oraz o to by także jego rodziców Kościół ogłosił świętymi.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święci i postacie biblijne”