Panowanie
-
- Dyskutant
- Posty: 296
- Rejestracja: 12 lut 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 87 times
Re: Panowanie
Nenderen widzisz jakiś powód dla którego Jezus miałby nie znać tej daty? Chyba nie słyszałem, żeby przestał być Bogiem.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Panowanie
Wierzymy, że w Trójcy świętej jest współistotny z Ojcem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Panowanie
Kacperek29, ja wierzę, że Jezus zna tą datę ale Andej napisał wcześniej że zna ją jedna Osoba więc odebrałem wrażenie że chodzi o sugestię że zna ją tylko Bóg Ojciec.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
-
- Złoty mówca
- Posty: 6118
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 931 times
Re: Panowanie
Mk13:32 Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn12, tylko Ojciec.
Jezus mówił te słowa przed swoją śmiercią na Krzyżu a więc w czasie swojego samouniżenia i samo ogołocenia -
Flp2:6 On, istniejąc w postaci2 Bożej,
nie skorzystał ze sposobności2,
aby na równi2 być z Bogiem,
7 lecz ogołocił3 samego siebie,
przyjąwszy postać sługi3,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej4.
Jezus wtedy mógł tego nie wiedzieć ale nie znaczy to że nadal tego nie wie po swoim zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 671
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 167 times
- Been thanked: 176 times
Re: Panowanie
Ciekawa teza.Albertus pisze: ↑2023-02-01, 09:01
Mk13:32 Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn12, tylko Ojciec.
Jezus mówił te słowa przed swoją śmiercią na Krzyżu a więc w czasie swojego samouniżenia i samo ogołocenia -
Flp2:6 On, istniejąc w postaci2 Bożej,
nie skorzystał ze sposobności2,
aby na równi2 być z Bogiem,
7 lecz ogołocił3 samego siebie,
przyjąwszy postać sługi3,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej4.
Jezus wtedy mógł tego nie wiedzieć ale nie znaczy to że nadal tego nie wie po swoim zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu.
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Panowanie
Jaka nauka dla nas wypływa z tego, że wiedział lub nie wiedział? Że wie lub nie wie?
Jak wpływa to na Twoje życie?
Napisz, jak zmieni Twoje życie, gdy okaże się , ze nie wie wzgl. nie wiedział? A jak będzie wyglądać Twoje życie, gdy uzyskasz autorytatywną informację, że wiedział / wie?
Jak wpływa to na Twoje życie?
Napisz, jak zmieni Twoje życie, gdy okaże się , ze nie wie wzgl. nie wiedział? A jak będzie wyglądać Twoje życie, gdy uzyskasz autorytatywną informację, że wiedział / wie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 671
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 167 times
- Been thanked: 176 times
Re: Panowanie
Moja ciekawość intelektualna zostanie zaspokojona i pobudzona nowymi refleksjamiAndej pisze: ↑2023-02-01, 09:54 Jaka nauka dla nas wypływa z tego, że wiedział lub nie wiedział? Że wie lub nie wie?
Jak wpływa to na Twoje życie?
Napisz, jak zmieni Twoje życie, gdy okaże się , ze nie wie wzgl. nie wiedział? A jak będzie wyglądać Twoje życie, gdy uzyskasz autorytatywną informację, że wiedział / wie?
Zauważyłem nie tak dawno Twój anty-teologiczny komentarz do czytania. Odczytałem to trochę tak, jakbyś chciał powiedzieć „nie mamy poznawać kim jest Bóg, tylko poznawać to, co nam każe robić i to robić”. Tutaj odczytuję tę samą myśl. Naprostuj mnie, jeśli się mylę.
Edit: odnoszę się do tego wpisu
Kim On jest? Oni nie wiedzieli, chociaż byli z Nim. Widzieli Jego znaki. Słuchali Jego mowy. Towarzyszyli Mu.
A my? Kto z nas wie, kim On jest? Każdy na pytanie odpowie, że Bogiem. No co to mówi? Że poza tym nic nie wiemy. Bo nie możemy wiedzieć. Tego, kim jest Bóg człowiek nie może or=garnąć, ani zrozumieć. Top tajemnica przekraczająca możliwości ludzkich umysłów.
Dlatego uważam, że nie ma sensu odkrywanie, kim On jest. Ale można zadać inne pytanie: Kim On jest dla Ciebie? I na to pytanie warto znać odpowiedź. I warto udzielać odpowiedzi swoim życiem. Swoimi czynami. I swoją mową.
Bo Jezus nie przyszedł po to, abyśmy poznali kim jest, ale po to abyśmy wiedzieli jak żyć. Jak postępować, aby osiągnąć zbawienie. Jak wypełniać Bożą wolę.
Gdyby celem Jego misji było poznawanie natury Boskiej, poznawanie Ojca w niebie, to by o tym nauczał. A On zostawił to w tajemnicy. Ale pokazywał i wyjaśniał, jak wypełniać wolę Ojca. Pokazał to wypełniając misję do samego końca.
Zatem nie trać czasu na próżno, aby dowiedzieć się kim On jest, ale odczytuj to, czego On od Ciebie oczekuje. I wypełniaj swoje zadanie, dopóki możesz to robić.
Ostatnio zmieniony 2023-02-01, 10:04 przez krz30, łącznie zmieniany 1 raz.
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Panowanie
Nie wiem, czy antyteologiczny. Ale masz rację.
Kiedyś zadałem sobie pytanie: Po co Bóg zawierał tyle razy przymierze z ludźmi? Po co Jezus żył wśród nas? Czy celem nie było doprowadzenie nas do zbawienia?
Wiedza o Bogu jest cenna, jeśli prowadzi do Niego. Jeśli wskazuje nam jak żyć.
Zastanów się nad nauką Jezusa. Jaka była Jego nauka w zakresie oddawania Bogu Ojcu chwały? Czego żądał dla samego Siebie?
Czy w trakcie swojej wędrówki po ziemi tłumaczył i objaśniał, jaki jest Ojciec? Czy nakazywał budować świątynie? Odprawiać jakieś szczególne rytuały?
Zauważyłem, że nie. On pokazywał jak żyć. On uczył nas nie wielbienia Boga, ale posłuszeństwa Bogu.
Bo czy dla ojca nie jest największą nagroda, gdy jego latorośl postępuje zgonie z tym, czego uczył? Gdy przestrzega wartości wpajanych przez ojca/ Czy matka nie jest szczęśliwa, gdy dziecka spełnia wszystkie oczekiwania? Gdy spełnia także jej niespełnione marzenia?
Znajomość Boga. Po pierwsze, ta wiedza jest niedostępna (dostępna ułamkowo). Po drugie, przekracza możliwości ludzkiego umysłu. Po trzecie może powodować skoncentrowanie się na tym, jaki jest Bóg, zamiast na tym, jak odczytać Jego wole i jak ją wypełniać.
Kult. To wynika z miłości. Bóg nie oczekuje od nas kościołów, uroczystości itp. Tego wszystkiego potrzebujemy my sami. Bo kochając Boga mamy potrzebę okazywania Mu tej miłości. A że Jezus uczył, że mamy być owczarnią, czynimy to wspólnie. Kościoły budujemy też z wdzięczności. Ale też potrzeby bliskości. Wyśpiewujemy Mu całą naszą miłość. Wspólnie.
Ty, czego Bóg od nas oczekuje, jest odczytywanie i wypełnianie Jego woli. Bóg nie chce abyśmy marnowali czas na to, to co nie jest możliwe do wykonania. A poznanie Boga, dopóki nie osiągniemy porównywalnych z Nim możliwości umysłowych nie jest możliwe.
Śpieszmy się kochać. Czas ucieka. Kochać Boga, bliźnie i siebie samego. Kochać miłością prowadzącą do zbawienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 671
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 167 times
- Been thanked: 176 times
Re: Panowanie
Rozumiem Twoje stanowisko Andeju. Ale po coś mam w sobie tę ciekawość i potrzebę rozumienia. Poza tym - nie da sie ukochać kogoś, nie poznawszy go wcześniej. A jak już kochasz, to chcesz wiedzieć więcej. Tam, gdzie tajemnica, to tajemnica. Ale wiele spraw Bóg jednak daje o Sobie poznać.Andej pisze: ↑2023-02-01, 10:29Nie wiem, czy antyteologiczny. Ale masz rację.
Kiedyś zadałem sobie pytanie: Po co Bóg zawierał tyle razy przymierze z ludźmi? Po co Jezus żył wśród nas? Czy celem nie było doprowadzenie nas do zbawienia?
Wiedza o Bogu jest cenna, jeśli prowadzi do Niego. Jeśli wskazuje nam jak żyć.
Zastanów się nad nauką Jezusa. Jaka była Jego nauka w zakresie oddawania Bogu Ojcu chwały? Czego żądał dla samego Siebie?
Czy w trakcie swojej wędrówki po ziemi tłumaczył i objaśniał, jaki jest Ojciec? Czy nakazywał budować świątynie? Odprawiać jakieś szczególne rytuały?
Zauważyłem, że nie. On pokazywał jak żyć. On uczył nas nie wielbienia Boga, ale posłuszeństwa Bogu.
Bo czy dla ojca nie jest największą nagroda, gdy jego latorośl postępuje zgonie z tym, czego uczył? Gdy przestrzega wartości wpajanych przez ojca/ Czy matka nie jest szczęśliwa, gdy dziecka spełnia wszystkie oczekiwania? Gdy spełnia także jej niespełnione marzenia?
Znajomość Boga. Po pierwsze, ta wiedza jest niedostępna (dostępna ułamkowo). Po drugie, przekracza możliwości ludzkiego umysłu. Po trzecie może powodować skoncentrowanie się na tym, jaki jest Bóg, zamiast na tym, jak odczytać Jego wole i jak ją wypełniać.
Kult. To wynika z miłości. Bóg nie oczekuje od nas kościołów, uroczystości itp. Tego wszystkiego potrzebujemy my sami. Bo kochając Boga mamy potrzebę okazywania Mu tej miłości. A że Jezus uczył, że mamy być owczarnią, czynimy to wspólnie. Kościoły budujemy też z wdzięczności. Ale też potrzeby bliskości. Wyśpiewujemy Mu całą naszą miłość. Wspólnie.
Ty, czego Bóg od nas oczekuje, jest odczytywanie i wypełnianie Jego woli. Bóg nie chce abyśmy marnowali czas na to, to co nie jest możliwe do wykonania. A poznanie Boga, dopóki nie osiągniemy porównywalnych z Nim możliwości umysłowych nie jest możliwe.
Śpieszmy się kochać. Czas ucieka. Kochać Boga, bliźnie i siebie samego. Kochać miłością prowadzącą do zbawienia.
Zgadzam się, tu do czego się odnosiłeś zostało przedstawione jako bardziej ciekawostka, ale można starać sie wyciągać z niej wiele wniosków.
A pytanie „jak żyć” ma tyle odpowiedzi, ilu jest ludzi. jeśli ktos potrzebuje wiedzieć i rozważać, kim jest Bóg, to dlaczego odbierać mu to? Co takiego jest ważniejszego w życiu?
Można by pytać podobnie - po co badać świat? Jakieś robaczki, rybki, pantofelki… No po co? Komu to potrzebne do życia? Jednak z takim nastawieniem nigdy nie wyszlibyśmy z jaskini.
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Panowanie
Ja też. Ale życie mnie nauczyło, że betonowy mur silniejszy od głowy. Nie walę, gdy wiem, że jedynym efektem będzie rozbita głowa. Choć, jednak nie. Walę, od czasu do czasu, aby sprawdzić, czy dalej jest beton. Poza tym, kropla dąży skałę. Jednak wiem, że cokolwiek bym nie rozbił, Boga nie poznam. Bom tylko człowiekiem. Żaden człowiek nie pozna Boga. Może ino poznawać.
Tak, chcę wiedzieć. Ale mogę się dowiedzieć tylko tego, co Bóg zechciał objawić. A nie zadawać pytania dotyczące materii, której nie ujawnił.
Ano nie. Odpowiedź na to dał Jezus, gdy nauczał. Dawał przykład i wyjaśniał. Nie warto szukać odpowiedzi u ludzi, gdy ma się gotową odpowiedź Chrystusa.
Tak, ciekawostka odciągająca człowieka od spraw boskich. Nie prowadząca donikąd.
Bo Bóg to nakazał mowiąc: Czyńcie ją sobie poddaną.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 671
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 167 times
- Been thanked: 176 times
Re: Panowanie
Zgoda. Do końca nie poznamy nigdy. Ale poznawać - i tym samym znać coraz lepiej - możemy zawsze.
A skąd wiesz, że Bóg nie chce, abyś użył swojego rozumu i wychodząc od Objawienia, wnioskował na wiele innych spraw, także tych wprost nieujawnionych?Tak, chcę wiedzieć. Ale mogę się dowiedzieć tylko tego, co Bóg zechciał objawić. A nie zadawać pytania dotyczące materii, której nie ujawnił.
Owszem, nauka Chrystusa jest jedna, ale ludzi są miliardy i każdy jest inny. Każdy musi odpowiedzieć na swój sposób na naukę Chrystusa.Ano nie. Odpowiedź na to dał Jezus, gdy nauczał. Dawał przykład i wyjaśniał. Nie warto szukać odpowiedzi u ludzi, gdy ma się gotową odpowiedź Chrystusa.
Nie przeczę, że tak przedstawiona ma niewielką przydatność. Ale na pewno nie jest niczym złym.Tak, ciekawostka odciągająca człowieka od spraw boskich. Nie prowadząca donikąd.
Mam wrażenie, że nie uchwyciłeś istoty porównania.Bo Bóg to nakazał mowiąc: Czyńcie ją sobie poddaną.Można by pytać podobnie - po co badać świat?
~Krzysztof
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15124
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4257 times
- Been thanked: 2984 times
- Kontakt:
Re: Koniec Antychrysta
O końcu pisałem już w poprzednim poście, a w którym roku to tylko Bóg wie jak ci już zacytowano
czyżbyś nie czytał odpowiedzi?
a 66 to mi się tylko z drogą kojarzy w USA
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.