Modlitwa uwalniająca tysiąc dusz zmarłych - czy działa?

[Gzresznik Upadający]

Nie kojarzę jakie dokładnie słowo miało być za polowe
Natomiast autouzupełniania to wynalazek szatański
A prawdopodobnie miało być świadome kumate itp.

[Andej]

A ja nie wierzę w żadne automaty.
Jestem przekonany, że żaden człowiek nie jest w stanie zmusić Boga do czegokolwiek. Wola Boża i tak się wypełni. Czy tego chcemy, czy nie.
Ale modląc się, akceptujemy ją.

[Marek_Piotrowski]

A ja nie wierzę w żadne automaty.
Jestem przekonany, że żaden człowiek nie jest w stanie zmusić Boga do czegokolwiek. Wola Boża i tak się wypełni. Czy tego chcemy, czy nie.
Ale modląc się, akceptujemy ją.

Myślę, że JEŻELI miałaby być taka modlitwa, to nie byłaby "zmuszaniem Boga" tylko "skorzystanie z Bożej promocji". Rzeczywiście, Bóg nie ustaje w dawaniu nam pretekstów do skorzystania ze swojego miłosierdzia.
Mimo powyższego, osobiście nie wierzę w takie modlitwy.
Ale, oczywiście, mogę się mylić.

[Marcin Jóźwiak]

Proszę zauważyć jak czasem ciężko spełnić warunki odpustu zupełnego, czyli notabene uwolnienie jednej duszy z czyśćca, a co dopiero 1000 jednym zdaniem. Jak dla mnie podejrzane.

[Andej]

Proszę zauważyć jak czasem ciężko spełnić warunki odpustu zupełnego, czyli notabene uwolnienie jednej duszy z czyśćca, a co dopiero 1000 jednym zdaniem. Jak dla mnie podejrzane.

Zawsze jest trudno zrobić cos idealnie. Ale czynić trzeba. Doskonalić się. Na chwałę Bożą.
Wydaje mi się, że nasze modlitwy wpływają, przede wszystkim, na nas samych. Ale niosą też jakąś energię, jakiś potencjał, który może być wykorzystywany przez Boga.

[Gzresznik Upadający]

Proszę zauważyć jak czasem ciężko spełnić warunki odpustu zupełnego, czyli notabene uwolnienie jednej duszy z czyśćca, a co dopiero 1000 jednym zdaniem. Jak dla mnie podejrzane.

Zawsze jest trudno zrobić cos idealnie. Ale czynić trzeba. Doskonalić się. Na chwałę Bożą.
Wydaje mi się, że nasze modlitwy wpływają, przede wszystkim, na nas samych. Ale niosą też jakąś energię, jakiś potencjał, który może być wykorzystywany przez Boga.

Myślę ze najbardziej w tych modlitwach Bogu podoba się to ze jesteśmy Mu podobni w Milosierdziu.
W końcu nas stworzył na Swoj Obraz i Podobieństwo.
I kiedy stajemy się nieco bliżsi Jego Zamierzeniom to musi się mocno rozczulać.
I na.tej bazie korzystają inni.
Zresztą cos bywa na rzeczy jeali chodzi o modlitwę. Człowiek nie ma sumiena pójść na spacer na Powązki czy jakiś mizar w Bohonikach kiedy wie ze za płyta nagrobna może " dziac się jakas tragedia " więzienia"

[Nenderen]

Ciekawe słowo "rozczulenie" w kontekście Boga ale w sumie prawdziwe.