Komentarz aktualny

[Andej]

Właściwie, bez komentarza. Bo cóż dodać do tego, co powiedział jeden z największych Polaków XX wieku. Powiedział to w innych okolicznościach, a jednak bardzo podobnych. Piekielne siły wciąż atakują. Każdego z nas, cały Kościół, jak też jego wybitnych przedstawicieli.

[Gzresznik Upadający]

Jedna porzadna manifestacja Marszu Narodowego w kilka tysiecy chłopa na Wiertniczej zalatwi sprawę..Potem Czerwska ☺ Z tymi " bojowymi " różańcami .Pare flar może . Troszkę szalików... Mają sie bać.☺

[Marek_Piotrowski]

Jestem przeciw

[Gzresznik Upadający]

Jestem przeciw

Czemu?

Dodano po 1 minucie 24 sekundach:
Nikt nie mowi żeby spalić przecież. Natomiast klamca musi wiedzieć " ze poeta pamięta"

Dodano po 6 minutach 28 sekundach:
Myślisz ze protest złożony u ambasadora cos pomoże? Jesli Brzeziński nie dostal dossier z dowodami agentury w tefauenie..Ruskiej agentury to nic sie nie stanie.Dla Amerykanow to będzie lewar na nasz rząd.

[Marek_Piotrowski]

Sprawę trzeba rozważyć, zbadać, a nie protestować (to nie pomoże, przynajmniej tym, którzy i tak są odporni na manipulacje TVN). Prawda nie boi się badania, ale często ginie w krzyku medialnym.
Dlatego trochę mnie drażnią "marsze w obronie" itd, bo zrobi się tego to samo co ze Smoleńska: wszyscy z PiS będą za, a z opozycji przeciw (niezaleznie od faktów na ten temat)
Podobał mi się za to program, gdzie przedstawiono merytoryczną obronę przy użyciu twardych faktów (nie pamiętam, na którym kanale).

[Andej]

Jedna porzadna manifestacja...

Pomysł dobry, ale niebezpieczny. Łatwo o prowokację. Wystarczy jeden prowokator, a skutek będzie przeciwny.
Jednam masowe demonstracje zawsze robią wrażenie. W takich wypadkach ilość oznacza jakość.
Ale na pewno nie na Wiertniczej. Wydaje mi się, że miejsce centralne jest właściwsze. Jednak organizacja, koszty, zapewnienie bezpieczeństwa, gaszenie prowodyrów to bardzo trudne zagadnienia.

[Gzresznik Upadający]

Uwierz ze jak rozpuscisz wici jak sie trzeba zachowywać to prowokacje beda tak załatwione ze prowokatorow nawet na sadzie ostatecznym zabraknie.

I celem nie sa ogladacze tvnu ale pracownicy.
Zresztą ciekawi mnie co dostali Amerykanie w MSZ... Bo z uch strony cisza..A i sami niezalezni od patriotyzmu dziennitutki z GazWybu i tefalenu nawet nie zajakneli sie na temat zamykania buzi..☺ Cos grubego poszło..

[niesztampowa]

Bardzo zainspirował mnie wpis @Andej nawiazujacy do polityki - bo oddawał w pewnym stopniu moje obserwacje.
Pewne siły próbują nas, jako naród skłócić na każdym kroku. Dotyczy to nie tylko Polski.
Kościół jest na tapecie od dawna. Nie spodziewałam się, ze się porwą na JPII. Tego się naprawdę nie spodziewałam.
Ale ten proces trwa już dawno, w odniesieniu do wielu innych kwestii: wojna na Ukrainie, szczepienia na covid, podejście do lgbt, do aborcji. Zobaczcie jak różne tematy - a zawsze znajda się tacy, którzy szczują jednych na drugich (ze ruskie onuce, ze foliarze, ze homofobiczni, ze zabieramy kobietom „wolność”).

Polska ma przepiękną historię tolerancji, demokracji.
A próbuje nam się wmówić, ze to, co było od zawsze oczywiste - Bóg, honor, ojczyzna, a także rodzina jako podstawowa komórka społeczna : to teraz powód do obciachu. Próbuje nam się wmówić, ze jesteśmy zaściankowi, ksenofobiczni, anachroniczni.
I to się udaje coraz bardziej.
Trudno mi sobie nawet wyobrazić taki zestaw obietnic wyborczych, który by połączył plemiona.
Ciekawa jestem, czy Wy macie podobne obserwacje. Chciałabym widzieć przyszłość mojego narodu w jasnych barwach, ale … obawiam się, ze to co Andej napisał, to w 100% prawda, a patrząc szerzej - jest nawet gorzej.

[Andej]

Trudno mi sobie nawet wyobrazić taki zestaw obietnic wyborczych, który by połączył plemiona.

Nie liczę na to. Wielokrotnie poruszałem w dyskusjach temat stworzenia kanonu wartości, zagadnień, które powinny być wspólne dla wszystkich opcji politycznych. Kilkakrotnie też słyszałem podobne propozycje z ust polityków. Oni ograniczali się do spraw gospodarczych. Dobre byłoby i to. Choc tyle. Bo gospodarka jest czymś niezwykle ważnym. Właściwe to stan gospodarki buduje pozycję międzynarodową Polski. Od gospodarki zależy siła, bezpieczeństwo i dobrobyt. Ale nawet w tak oczywistym zakresie nie ma zgody.
Choć przyznaję, że walka jest często retoryczna. Bo podobne rozwiązania są podobnie nazywane. Bo jedni drugim "kradną" pomysły (czyli chcą robić to samo), ale inaczej je nazywają.
Porównuję często Polskę do wozu, do którego zaprzęgnięte są konie. Z każdej strony wozu są dyszle i konie. Jedna ciągną w lewo, drugie w prawo. Jak daleko taki wóz dojedzie?

Czy ktoś może utworzyć partię gospodarczą, a nie polityczna? Wątpię. Bo podobno tam, gdzie dwóch Polaków, tam trzy koncepcje.

[Nenderen]

Ja żałuję, że święta Urszula Ledóchowska nie utworzyła partii po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Miała wielki dar łączenia ludzi różnych światopoglądów jednocześnie stojąc na straży Dekalogu i katolickiej doktryny.

[Andej]

A teraz nowe odkrycie. Ale to już pismem obrazkowym.


Nie, to tylko złośliwostka. A właściwie komentarz, że każdy temat można wykorzystać przecie komuś. I żartem i serio. Po prostu permanentna walka wielu ośrodków medialnych wykorzystuje wszystko, czym można zaszkodzić Kościołowi. Na wszelkie sposoby stara się odwodzić ludzi od wiary. Zasiewać wątpliwości co do ludzi Kościoła. Zwłaszcza tych uznanych.
A wielka bojaźnią i obawą czekam na dzień, w którym rozpocznie się nagonka na Stefana kardynała Wyszyńskiego. A na niego bezpieka ma mnóstwo materiałów. Na pewno da się z nich spreparować wiele obrzydliwych paszkwili.

[niesztampowa]

Myśle ze blisko 90% widzów TVN nie kojarzy kto to był kardynał Wyszyński, wiec im sie nie opłaci atakować; dlatego uderzyli w JPII.

[Nenderen]

Myśle ze blisko 90% widzów TVN nie kojarzy kto to był kardynał Wyszyński, wiec im sie nie opłaci atakować; dlatego uderzyli w JPII.

Obawiam się, że 90% widzów TVN nie wie też, czego dotyczy dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Kiedyś w jednej z lewicowych gazet - chyba Newsweeku - był tekst z którego wynikało że jego autor/ autorzy tego nie wiedzą.

[Andej]

A tu się mylisz. Sądzę, że co najmniej 99%.
Wśród katolików tez jest wielka niewiedza na ten temat.

[niesztampowa]

Kiedyś przygotowywałam kalendarz adwentowy dla syna i w pracy drukowałam jakieś kartki z zadaniami i tematami.
Jednym z tematów było Niepokalane Poczęcie. Uslyszalam tekst w stylu : „ale ty to na serio chcesz dziecku takie rzeczy opowiadać?”
Staram się nie być złośliwa … ale aż nasunęła się myśl, ze gdybym opowiadała o homoseksualizmie to na pewno byłabym pochwalona.
Żeby było jasne - myślę, ze moja wiedza nt tego dogmatu jest tez uboga. A z dzieckiem przeczytalam fragment Pisma Świetego i wytłumaczyłam swoimi słowami.

Dodam jeszcze - najgorsze, ze na lekcjach religii tez nie rozmawiają o takich rzeczach. Na lekcjach religii prawie nic nie robią. A chodzi na nie mniej niż połowy klasy.