Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
Siostra

Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Siostra » 2023-03-06, 13:11

Czy wiedzieliście że Ojcze Nasz ma korzenie semickie? Albo że ta modlitwa ma znaczenie eschatologiczne (czyli mówi o czasach ostatecznych)?
Jestem pewna że z tego wykładu dowiecie się rzeczy o których nie mieliście pojęcia... warto posłuchać biblisty i naukowca.

Ostatnio zmieniony 2023-03-31, 21:16 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Siostra » 2023-03-07, 09:50

Abba, Ojcze, „Ojcze nasz”. Bóg jest Ojcem naszym, Ojcem wszystkich ludzi, żyjących na różnych kontynentach, w różnych krajach, należących do różnych ras, kultur i religii. Wszyscy są Jego stworzeniami, bo to On świadomie stworzył duchową osobowość każdego człowieka. To On stworzył jego duchowe, rozumne, wolne i nieśmiertelne „ja”, czyli nieśmiertelną rozumną i duchową duszę. Bóg jest „naszym” Ojcem także dlatego, że – w przeciwieństwie do niektórych ziemskich ojców – kocha nas nieustannie, świadomie, niezmiennie. Zawsze się o nas troszczy, opiekuje się nami.
Każdego, kto się temu nie sprzeciwia, chce prowadzić swoimi ojcowskimi rękami, trzymać w swoich Boskich ramionach. Tymi Jego wyciągniętymi do nas rękami jest Jego Syn, Jezus Chrystus i zsyłany nam Duch Święty. Tymi dwoma „Ramionami” Ojciec pragnie trzymać każdego z nas przy swoim Boskim Sercu. Jeśli ktoś odrzuca te dwa Boskie Ramiona, Jezusa i Ducha Świętego, ten nie rozumie do końca, co znaczy, że Bóg jest Ojcem naszym; ten nie rozumie, że wszyscy ludzie są jego braćmi i siostrami. Dla człowieka, który odrzuca Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego, Bóg jest daleki i ludzie stają się obcy.

Jezus w swojej ludzkiej naturze pomaga nam zobaczyć Ojca, który Go posłał (por. J 12,45). Kto Jego zobaczył, ten Ojca zobaczył (por. J 14,9). Duch Święty przypomina nam, że Bóg jest Ojcem i że jest Ojcem naszym. Kto tego Ducha odrzuca przez grzech bluźnierstwa przeciwko Niemu, ten nie rozumie ani jednego, ani drugiego. Zamknięte serce takiego człowieka staje się lodowate w odniesieniu do Boga prawdziwego i w stosunku do ludzi.

W modlitwie Pańskiej po raz pierwszy w Biblii Jezus ukazuje nam Boga jako kochającego Ojca. Nigdy wcześniej Izrael tak Boga nie nazywał.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Andej » 2023-03-07, 21:18

Sam się sobie dziwię, ale wysłuchałem całości. A cholernie nie lubię filmików. Zwłaszcza tych trwających ponad minutę. Włączyłem na moment z przekonaniem, że zaraz się zniechęcę. I rzeczywiście, tak się stało. Zacząłem przeskakiwać, słuchać urywków. I to one przekonały mnie do wysłuchania całości. Choć czasem denerwowała mnie zbędna retoryka. Ale treść ciekawa. Wielka szkoda, że to filmik, a nie spisana cała przemowa. Chętnie bym wrócił do niektórych fragmentów. Popodkreślał. Analizował. Nie zawsze się zgadzałem z tym co słyszałem. Ale, być może, to kwestia ujęcia w słowa, a nie samej treści.
W każdym razie wielce dziękuję za opublikowanie tutaj tego filmiku.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Siostra » 2023-03-08, 08:51

Ponieważ Ojciec niebieski kocha nas, to również się o nas niepokoi. Prawdziwej bowiem miłości nie można oddzielić od niepokoju o los tych, których kochamy. W Ojcu, który jest w niebie, nie ma ani cienia egoizmu. Rozpala Go wieczna i niezmienna miłość.
Dlatego nie jest Mu obojętny los żadnego człowieka.
Dobry Ojciec czyni wszystko, aby każdy był szczęśliwy najpierw na ziemi, a potem, na wieki, w Jego domu.

Ale czy będą mogły razem wiecznie ze sobą przebywać Jego dzieci, które żywią do siebie nienawiść, zabijają się, wykorzystują i zadręczają jedne drugich? Przecież po śmierci zostaną w nich na wieki te same nastawienia, jakie mają na ziemi: miłości lub nienawiści. Jakże więc Ojciec nasz może się nie niepokoić! On nie przestaje kochać i dlatego budzi w Nim niepokój to, co widzą Jego boskie oczy: zamiast miłości, która jednoczy i uszczęśliwia, egoizm i nienawiść, które dzielą i unieszczęśliwiają.

Jest jeszcze inny poważny powód do niepokoju Boskiego Serca Ojca niebieskiego. To sposób traktowania Jego Syna i Ducha Świętego. Ten Syn, gdy przyszedł na świat, został odrzucony i zabity. I tak się dzieje nadal. Wielu jest taki, którzy – jak mówi List do Hebrajczyków – krzyżują w „sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko” (Hbr 6,6).
Czy dobry i kochający swojego Syna Ojciec może z błogim uśmiechem patrzeć na ciągłe znieważanie Jego Syna, Jezusa, który w bolesny sposób nas odkupił? Czy może bez niepokoju patrzeć, jak przez wielu lekceważony jest krzyż zbawienia, znak miłości Bożej?
To z prawdziwej miłości do swojego Syna Ojciec będzie któregoś dnia musiał powiedzieć: „Dosyć tego znieważania Go. Dosyć tego krzyżowania Niewinnego i wystawiania Go na pośmiewisko. Dosyć! Jako kochający Ojciec nie mogę dłużej na to pozwolić!”.

Niepokojący dla Ojca jest też sposób traktowania Ducha Świętego, którego posłał nam z miłości. Zesłał Go, aby rozpalił miłość w naszych kamiennych sercach i zamienił je w serca żywe, ogarnięte współczuciem, dobrocią, pragnieniem niesienia pomocy.
Jednak ten Duch spotyka się z podobnym odrzuceniem jak Syn Boży.
Bardzo często, gdy tylko zsyła swoje światło do naszych umysłów, spotyka się ze złośliwym gaszeniem go. Gdy podsuwa dobre pragnienia, zaraz są zastępowane egoistycznymi zachciankami. Gdy rozbudza miłość, wybierana jest nienawiść i pragnienie mszczenia się. I wszystko to dokonuje się dobrowolnie, świadomie. Wszystko to jest jakby „kpieniem sobie” z działania Ducha Świętego, bluźnieniem Mu.

Czy więc Ojciec może pozwolić na trwające bez przerwy znieważanie Tego Ducha, którego dał nam jako potężną pomoc w podążaniu w do przygotowanego nam przez Jezusa mieszkania w niebie?
Czy wrażliwe i dobre serce Ojca może być spokojne o los tych, którzy – jak przewiduje, bo zna przyszłość – nigdy nie zaprzestaną lekceważenia Jego Syna i Jego Ducha?

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Nenderen » 2023-03-21, 13:11

Nasz Ojciec Niebieski jest naszą radością, nadzieją i wytchnieniem. Bardziej rozumie nas niż my sami siebie. On jest powodem naszego "alleluja!".
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Siostra » 2023-03-28, 09:42

KTÓRYŚ JEST W NIEBIE

Ojciec, który jest w niebie, chce mieć tam nas, swoje dzieci
Ojciec nasz jest Ojcem mieszkającym w niebie. Tam też przewidział mieszkanie dla każdego stworzonego przez siebie człowieka. Nie stworzył ludzi po to, by zapełniać piekło, lecz – niebo. Jezus umarł na krzyżu i zmartwychwstał, abyśmy mogli na wieki żyć w domu Ojca. Tam sam powrócił po dokonaniu dzieła naszego Odkupienia. Powrócił do Ojca, aby przygotować dla nas miejsce, jak to powiedział swoim uczniom: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem (J 14,2-3). Po powrocie do Ojca Jezus Chrystus posłał nam Ducha Świętego, aby swoją Boską mocą pomógł nam dojść tam, gdzie będziemy na zawsze szczęśliwi.

Każdemu z nas Bóg powierzył jakąś grupę osób, którym powinniśmy w szczególny sposób pomóc dojść do zbawienia. Dla księdza może to być parafia, dla biskupa – diecezja. Dla osób świeckich tą grupą jest przede wszystkim rodzina, krewni, znajomi, dzieci. Tym, których Bóg oddał w nasze ręce, mamy pomóc dojść do Ojca. On czeka na nich z otwartymi ramionami. Tą pomocą ma być nasza modlitwa, przykład, przekazywane im słowo Boże. Do grona oddanych naszej opiece osób, którym powinniśmy pomagać w dojściu do domu Ojca, zaliczają się także ludzie, których osobiście nie znamy. Może żyją oni gdzieś daleko od nas, na innym kontynencie. Im także możemy pomagać w zbawieniu przez modlitwę, post i cierpliwe znoszenie różnych przykrości życiowych.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Oczy Nasz

Post autor: Siostra » 2023-03-31, 09:42

ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE

Jezus nauczył nas mówić do Boga po prostu: Ojcze, Ojcze nasz, któryś jest w niebie. I polecił zaraz po tych słowach dodać: „święć się imię Twoje”. Słowa te mają wyrażać pragnienie, by Bóg – określany jako „nasz Ojciec” – był czczony przez wszystkich ludzi na całym świecie. Mówiąc: „święć się imię Twoje”, wyrażamy nasze pragnienie: bądź wszędzie i przez wszystkich otaczany szacunkiem, miłością. Niech Twoje imię będzie wzywane, aby wyrazić Ci wdzięczność, aby Cię uwielbić, prosić, szukać Twojego przebaczenia. „Święć się imię Twoje” wyraża nasze pragnienie tego, by nikt o Bogu nie mówił z lekceważeniem, ironią, by nie szydził z Niego, nie bluźnił Mu. Powtarzając te słowa wyrażamy życzenie, by imię Boga i On sam nie był zapominany przez tych, których stworzył. Wyrażamy pragnienie, by imię Boże było nie tylko na ustach naszych i na wargach innych ludzi, ale żeby rozbrzmiewało przede wszystkim w świątyniach naszych serc.

Przez Mojżesza Bóg się nam przedstawił i podał swoje wspaniałe imię. Jednak zabrzmiało ono dość tajemniczo: „Jestem, Który Jestem”. Czy jednak Chrystus nie przyćmił tego Bożego imienia? Nie. Jezus nie wymazał go ani go nie zaciemnił, lecz je dokładniej wyjaśnił. Do tego imienia Bożego bowiem: „Jestem, Który Jestem” – imienia budzącego bojaźń, szacunek a może i przerażenie – dodał: JESTEM „Ojcem waszym”. Tak więc „Ten, Który Jest, Jest Ojcem”, „Jest Ojcem naszym”.
Podane Mojżeszowi imię Boże: „Jestem, Który Jestem” streszcza, kim jest Bóg w swojej naturze, i kim jest dla nas. I tak w swojej naturze jest Tym, który naprawdę jest, czyli naprawdę istnieje. Jest nieskończoną Miłością, Prawdą, Pięknem, Miłosierdziem. Jest Świętością, jest... Ubóstwo naszego języka nie pozwala nam wyrazić w pełni bogactwa i doskonałości Boga.
Imię „Jestem, Który Jestem” wyraża również to, kim Bóg jest dla nas. A więc jest On Tym, który jest zawsze przy nas. Jest Bogiem, który zbliżył się do nas w Jezusie Chrystusie i przez Ducha Świętego. Jest Tym, który nigdy nie zapomina o nas. Jest Tym, dla którego każdy z nas jest drogi, cenny, niepowtarzalny. Jest tym, który pragnie naszego szczęścia, jest... Jest po prostu „Ojcem naszym, który jest w niebie”, Ojcem miłosiernym, przebaczającym, życzliwym, dobrym, uważnym, troskliwym. Jest Ojcem, który posłał nam swojego Syna i Ducha Świętego, abyśmy dzięki Ich pomocy doszli do Jego ojcowskiego domu w niebie.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Siostra » 2023-04-03, 09:54

PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE

Modląc się do Ojca niebieskiego słowami: „Przyjdź królestwo Twoje”, prosimy Go, by z Jego pomocą, z pomocą Syna i Ducha Świętego, stworzenie stało się Jego królestwem: królestwem prawdy, dobra, miłości, ładu, harmonii.

Królestwo Boże, o które prosimy Ojca naszego, jest tam, gdzie ludzi zespala prawdziwa miłość braterska. Już samo nazywanie Boga „Ojcem naszym” buduje trochę Jego królestwo, bo przypomina nam o tym, że wszyscy na ziemi jesteśmy braćmi i siostrami. Królestwo Boże umocniłoby się, gdybyśmy w każdej chwili żyli z bliźnimi jak z prawdziwym rodzeństwem. Niestety, napływające ze świata wiadomości o wojnach, napadach, porwaniach, prześladowaniach, zadawaniu sobie wzajemnie cierpienia pokazują, jak mało jest na świecie królestwa Bożego, królestwa pokoju, miłości, serdeczności, czułości. Wszystkie smutne wiadomości powinny nas pobudzać do błagania wszechmogącego i miłosiernego naszego Ojca o pomoc.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Siostra » 2023-04-15, 09:54

BĄDŹ WOLA TWOJA JAKO W NIEBIE TAK I NA ZIEMI


Słowa: „Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”, były treścią życia Jezusa Chrystusa, Jego Najświętszej Matki i wszystkich Jego prawdziwych uczniów. Chcieli, aby wszystko na ziemi toczyło się zgodnie z wolą Ojca niebieskiego, tak jak się to dzieje w niebie. Pragnąc, aby tak było, sami codziennie spełniali te zadania, które – jak odczytywali w swoim sercu – powierzył im Bóg.

Przez całe swoje życie na ziemi Jezus mówił: „Nie moja, lecz Twoja wola, Ojcze, niech się stanie". Nie tylko tak mówił, lecz zdecydowanie pragnął tego. To jedno najgłębsze pragnienie podsuwała Mu nieskończona miłość do Ojca. Podobnie postępowała Jego Matka. Całe Jej życie było wiernym i pokornym poddaniem się zrządzeniom Boga, nieskończonej Miłości, i wypełnianiem Jego najświętszych pragnień. Także przed swoją męką i śmiercią Jezus modlił się: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22,42; por. Mt 26,42) Poddał się decyzji Ojca co do czasu i rodzaju odejścia z tego świata. Pokazał na przez to, jak mamy podchodzić do naszego życia i naszej śmierci. Jeśli chcemy naśladować Jezusa, to również tak jako On powinniśmy przyjąć czas i rodzaj śmierci, jaki dopuścił Ojciec. On zna nasze siły duchowe i wie najlepiej, jaki czas i sposób naszego odejścia z tego świata do wieczności będzie dla nas najlepszy.

Zanim Maryja poznała modlitwę „Ojcze nasz”, której nauczył Ją i swoich uczniów Jezus, to z Jej serca wypływały słowa podobne do słów tej modlitwy, zwłaszcza „Bądź wola Twoja”. Dlatego po oznajmieniu Jej przez archanioła Gabriela, że Bóg pragnie uczynić Ją Matką swojego Syna, odpowiedziała: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1,38)

Wypowiadając te słowa prosimy Ojca niebieskiego o to, by na ziemi była powszechnie spełniana Jego wola, tak jak to się dzieje w niebie, Jego domu. Tam wszyscy chętnie spełniają Jego wolę, bo widzą ile w niej jest miłości i mądrości, wiedzą, jak wielkie dobro się dzięki temu dokonuje. Na ziemi to dobro często jest przed nami zakryte. Nie widzimy z całą oczywistością tego, że dzięki spełnianiu woli dobrego Ojca niebieskiego, czynimy coś wielkiego i trwałego. Można w to wierzyć, można Bogu ufać, ale róże szczegóły Boskiego planu zwykle są przed nami ukryte. Jednak dzięki tym mrokom ukrywającym wielkie dobro chciane przez Boga wiele otrzymujemy. Przede wszystkim to, że bardzo się doskonalimy w miłości. Ufne wypełnianie woli Boga ma w Jego oczach ogromną wartość. On bowiem wie, ile nas to zwykle kosztuje, jakiego wymaga wysiłku, zaufania i zawierzenia Mu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Andej » 2023-04-15, 13:59

Siostra pisze: 2023-04-03, 09:54 jest tam, gdzie
Uważasz, że jest? Na ziemi?
Czy też jest to proces? Coś, co powoli przychodzi. Coś, co kiełkuje w każdym z nas. I wyrasta lub zostaje zdeptane.

Czy KB nie jest ściśle powiązane z wypełnianiem woli Boga na ziemi w taki sposób, w jaki jest realizowana Jego wola w niebie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Siostra

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Siostra » 2023-04-27, 08:46

@Andej
Królestwa Bożego dostępujemy, gdy przyjmujemy Ciało Jezusa, czyli łączymy się z NIm w komunii.
Ostatnio zmieniony 2023-04-27, 08:46 przez Siostra, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: Andej » 2023-04-27, 09:16

Po czym to poznać? Czy to automat?

Czy KB nie jest związane z wypełnianie woli Boga? Wielu księży łączy w jedną myśl słowa "przyjdź Królestwo Boże, bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi".
Mi czegoś brakuje w pojmowani Królestwa Bożego. Drążę, ale nie rozjaśni mi się w głowie. Choć proszę i Boga o światło.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: faraon » 2023-04-27, 10:19

Chodzi w tym o to by ludzie w koncu zaczeli zyc tak jak mialo byc w Raju.
Jednak by tak bylo, to zlo musi zostac calkowicie zniszczone-usuniete z ziemi. Apkalipsa.
Ostatnio zmieniony 2023-04-27, 10:20 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 771
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 87 times

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: pom » 2023-05-14, 16:21

Królestwo Boże zaczyna dojrzewać w nas na ziemi tj. na ile opieramy nasze życie na naszej teologii (zgodnej z naszym poznaniem) i na ile wypełniamy je w życiu czynami opierając się na Przykazaniach Miłości i pokorze (nie po to by przypodobać się ludziom, ale Bogu). Natomiast finalnie są to poziomy w Niebie. Więc każdy musi się starać bo nie wie jak wysoko jest powołany (także ten komu wiele dano). Wcześniej trzeba się oczyścić w przedsionku Nieba, Czyśćcu. Całe nasze życie na ziemi jest próbą i doskonaleniem się. Np. ktoś podchodzi z dystansem do słów z Modlitwy Pańskiej “ I nie wódź nas na pokuszenie,” i Bóg daje mu poznać, że chodzi tu o ochronę przed pokusami dużego kalibru, bo małego kalibru są nam potrzebne byśmy je odrzucali i dążyli do świętości. Czyli w rozwoju duchowym potrzebna jest stała żywa relacja z Bogiem Trójjedynym.
Widząc tę trudność, bibliści polscy w Biblii Tysiąclecia – w najnowszym V wydaniu wprowadzili tłumaczenie: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” a w Biblii Paulistów: „I nie dopuszczaj do nas pokusy” (Mt 6,13; Łk 11,4)
https://archidiecezjalubelska.pl/blog/n ... -panskiej/

(Mt 22, 1-14)
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: "Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych".


Łk 17,20-25, Łk 13,18-21, Łk 13,22-30, Mk 12,28-34



papież Franciszek mówi pisze: Ale czym jest to królestwo Boże, to królestwo niebieskie? To synonimy. Natychmiast myślimy o czymś, co dotyczy rzeczywistości spoza tego świata: życia wiecznego. Oczywiście, to prawda, królestwo Boże będzie rozciągać się w nieskończoność poza życie na ziemi, ale dobrą nowiną, jaką przynosi nam Jezus, a którą Jan antycypuje – jest ta, że królestwa Bożego nie musimy oczekiwać w przyszłości: przybliżyło się, w pewien sposób jest już obecne i już od teraz możemy doświadczać mocy duchowej. „Królestwo Boże jest pośród was” – powie Jezus. Bóg przychodzi, aby ustanowić swoje panowanie w naszej historii, w naszym codziennym życiu. A tam, gdzie jest ono przyjęte z wiarą i pokorą, rodzi się miłość, radość i pokój.

Warunkiem, by stać się częścią tego królestwa jest dokonanie zmiany w naszym życiu, to znaczy nawrócenie się. Nawrócić się każdego dnia, codziennie nieco naprzód. Trzeba opuścić drogi wygodne, ale mylące, bożków tego świata: sukcesu za wszelką cenę, władzy kosztem najsłabszych, pragnienia bogactwa, przyjemności za wszelką cenę. Trzeba natomiast otwierać drogę dla Pana, który przychodzi: On nie odbiera naszej wolności, ale daje nam prawdziwe szczęście. Wraz z narodzeniem Jezusa w Betlejem sam Bóg zamieszkuje między nami, by nas wyzwolić od egoizmu, od grzechu i zepsucia – od tych postaw pochodzących od diabła: dążenia do sukcesu za wszelką cenę, władzy kosztem najsłabszych, pragnienia bogactwa, szukania przyjemności za wszelką cenę.
Ostatnio zmieniony 2023-05-14, 17:50 przez pom, łącznie zmieniany 4 razy.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 771
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 87 times

Re: Modlitwa Pańska - Ojcze Nasz

Post autor: pom » 2023-05-14, 19:16

Naturalnie musimy prosić Boga, by chronił nas od wszelkich pokus, bo wtedy je pokonamy.
Ostatnio zmieniony 2023-05-14, 19:30 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

ODPOWIEDZ