Muszę się wygadać

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Muszę się wygadać

Post autor: Drwal » 2023-03-28, 23:37

Już za niecały miesiąc mam 18 urodziny i jestem już ponad 3 lata po nawróceniu. Pochodzę z trudnej i rozbitej rodziny, jednak rodzice mnie kochają i zależy im na mnie. O tym co przeżyłem od tych 3 lat to dałoby się książkę napisać zarówno o dobrych rzeczach i działaniu Boga jak i o działaniu demona we mnie. Po nawróceniu było fajnie aż popadłem w skrupulantyzm o którym już pisałem , to było straszne. Udało mi się z niego i różnych innych złych rzeczy wyjść np. uleczyłem fobię do pewnej osoby , już było fajnie aż do czasu jak zakochałem się w pewnej dziewczynie ze swojego osiedla , nie miałem odwagi w ogóle do niej zagadać , chodziłem i wypatrywałem jej jak będzie na dworzu lub w oknie u siebie w pokoju , zresztą do teraz tak robię. Odważyłem się napisać do niej i prawdopodobnie popełniłem błąd , że zamiast napisać coś typu : hej, chcesz się poznać , to ja prosto z mostu napisałem że mnie zauroczyła i czy chciałaby że mną wyjść np. na kebaba , najpierw nic nie odpisywała , jak napisałem z innego konta to napisała że nie jest zainteresowana i zablokowała mnie a to chyba nie jest powód do tego , podobno trzyma się tylko z dziewczynami , dziwna trochę sytuacja. Wiem kiedy wychodzi ona z domu i w tej porze wybieram się na rower i jeżdżę prawie że przy niej bo wychodzi ze swoim psem ale nic powiedzieć nie umiem , chociaż chciałbym wyjaśnić o co chodzi. Raz napisałem do jej koleżanki , czy ma chłopaka , bo tak usłyszałem od kolegi , to wtedy napisała , że nie życzy sobie tego typu rzeczy, prawdopodobnie oznaczyła mnie jako spam i nie dochodzą do niej wiadomości, choć niedawno miała urodziny i napisałem do niej ładne życzenia i nic , teraz na Wielkanoc chyba wyślę jej kartkę to już będzie musiała ją przeczytać.
Duży problem mam jeszcze ze szkołą , jestem w technikum elektrycznym i trafiłem na trochę słabą szkołę i na wymagających nauczycieli i jedyne co mi się tam podoba to , że fajny zawód będę po nim miał , jeszcze Religia jest spoko , bo choć w klasie jestem szanowany przez kolegów , bo im pomagam , to jednak nie mam przyjaciół w klasie przez swoją małą komunikatywność.
Chcę z tam tąd jak najszybciej uciec zostało mi dwa lata i iść do pracy aby mieć na swoje wydatki i trochę oduzależnić od pieniędzy rodziców i dołożyć się do budżetu, nawet nie zależy mi za bardzo na maturze , bo ona na studia tylko potrzebna , bo i tak wykształcenie średnie będę miał. Nie chcę się już uczyć nadmiaru niepotrzebnych przedmiotów tylko konkretnie elektryki , ale cóż. Ostatni mój problem to to , że będę miał wyjazd ze szkoły na staż do Włoch , na co się dostałem że względu na dobre oceny i ja strasznie nie chcę tam jechać z wielu powodów , jak już mówiłem nie mam przyjaciół w klasie , oni będą tam pili i mnie namawiali , będzie ten wyjazd w czasie kiedy będą moje 18 urodziny , opuszczę niedzielną Eucharystię , a ja nie wyobrażam sobie niedzieli bez Eucharystii , poza tym wtedy pewnie odbiorę swoje prawo jazdy i trzeba będzie kupić jakiś samochód i jeszcze muszę tam jechać autobusem 24h , a ja nie potrafię paru godzin w domu wysiedzieć. Ja będę się tam tylko męczył bo nie będę miał co tam robić , bo ja lubię porobić coś sobie na działeczce , pojeździć rowerem , a nieznoszę siedzenia na plaży cały dzień lub iść do jakiegoś klubu. Najgorsze jest to , że od wielu lat z mojego profilu nie jeździli na to tak w moim roczniku jest ten wyjazd , który na wiele klas musiał wypaść na moją , jak moim kolegom nie żałuję i cieszę się , że sobie zwiedzą trochę świata , ale ja na tym cierpię. Mam możliwość iść do człowieka za to odpowiedzialnego i zrezygnować i by nie było żadnego problemu , bo jadą wybrani i w moje miejsce wszedł by ktoś inny , ale problem jest w tym , że moja mama mi każe tam jechać, chce dla mnie dobrze , co ja doceniam , ale dla mnie to będzie naprawdę męka tam jechać i ona nie rozumie tego i dzisiaj była nawet awantura o to i w złości powiedziała żebym zrezygnował i chyba do teraz jest na mnie zła z tego powodu. Teraz żadne wyjście nie jest dobre. Myślałem , żeby sobie krzywdę zrobić aby nie pojechać ale to odpada. Wiele ludzi by się ucieszyło , a nie pojedzie , a akurat mi musiała się zdarzyć taka okazja. Mam dosyć robienia czegoś czego nienawidzę i chcę już normalnie żyć , interesuję się np. drwalstwem , gdy wycinam drzewa , to czuję , że żyję , a tego prawie nikt mi nie zaproponuje , rzadko zdarza mi się to robić , w przeciwieństwie do innych rzeczy , których nie znoszę. No cóż , każdy ma swój Krzyż, i dobrze , że Bóg jest że mną , bo niewiem jakby to teraz wyglądało , a wy co o tym wszystkim myślicie? Może coś doradzić? Chętnie posłucham.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: faraon » 2023-03-28, 23:47

jesli ma psa i wychodzi z nim na spacery, to jest to okazja bys majac tez psa, spotkal sie z nia i pogadal chocby o psach.
Po prostu zainteresuj sie tym co ja interesuje. Wtedy znajdziesz wspolny temat na ktory bedziesz mogl z nia pogadac.
jednak musisz byc rzeczywiscie zainteresowany tym tematem i znac go dosc dobrze, by nie wyszlo tak ze tylko szukales pretekstu.
Zwykle takie zaiteresowania wspolne wynikaja z checi poznania i najczesciej pozostaja na cale zycie, nawet jesli okaza sie niewypalem w poznaniu danej osoby.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Tek de Cart » 2023-03-29, 00:22

Ja tam bym na Twoim miejsce tą dziewczynę sobie darował ;) tzn. skoro ona nie ma ochoty, to na siłę nic dobrego nie zrobisz, a jeszcze 'zapracujesz' sobie na opinię narzucającego się natręta... dziewczyny gadają ze sobą i taka opinia może Ci popsuć reputację w okolicy...

Możesz natomiast pracować nad sobą - i może za jakiś czas ona się Tobą zainteresuje, jak zobaczy jakim super gościem jesteś, albo jakaś inna się zainteresuje :) praca nad swoimi wadami by je zmniejszyć i swoimi zaletami by je zwiększyć nigdy nie jest daremna, a jako że jesteś młody, to będzie Ci to procentowało przez wiele lat i w wielu sytuacjach.

Co do wyjazdu - nie dałoby by się znaleźć czasu na niedzielną Eucharystię? nawet jeśli Msza Święta będzie po włosku i nie wiele z tego zrozumiesz. Możesz wcześniej wydrukować sobie czytania z danej niedzieli i je sobie przeczytać na Mszy w czasie jak lektor będzie czytał po włosku. Wszystkie elementy są takie same jak u nas :) więc da się ogarnąć co się dzieje, a jak się zgubisz, to po chwili się odnajdziesz.
A Komunia Święta w każdym katolickim kościele jest Ciałem i Krwią Pana Jezusa.
Wg mnie warto powalczyć o ten wyjazd, poświęcić się trochę dla zdobycia dosyć unikalnych doświadczeń. Staraj się nauczyć jak najwięcej - także z tego co jest trudne. Męstwo to dzielne znoszenie trudności! Więc bądź mężny :)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Andej » 2023-03-29, 08:54

Zdziwiłem się informacją, że we Włoszech nie ma kościołów, ani nie odprawia się mszy świętych. W internetach widziałem zdjęcie wielkiej ilości kościołów znajdujących się tamże.
Jeśli rzeczywiście interesuje Cię elektryka, to koniecznie skorzystaj z wyjazdu. Korzystaj z każdej okazji poznania czegoś nowego. Nawiązania nowych kontaktów. To się przydaje. Choć akurat mam kiepskie zdanie na temat włoskich wyrobów elektrotechnicznych. Te za zakres=u elektryki budynkowej, prawie zawsze sprawiały kłopoty. Może nie tyle techniczne, ale spowodowane niefrasobliwością dostawców. Wiele razy trzeba było odsyłać z powrotem z żądaniem, aby przysłali dokładnie to, co zostało zamówione. Ale technicznie jest raczej ok. Chińszczyzna, jak wszędzie. Ale w sumie, to wszyscy producenci zaniżyli loty.
Na wyjeździe będziesz mógł apostołować. Nie pouczając, nie gadając czy narzekając, ale swoją postawą. Swoim zachowaniem. Dając przykład. Będą żartować, kpić, dokuczać, ale twoja postawa zostanie im w pamięci. Kto wie, czy kiedyś nie uratuje to im życia. Nie żałuj im dobrego przykładu.
A dziewczyn jest mnóstwo. Z tego co napisałeś, to nic o niej nie wiesz. Sadzę, że nie tyle ona Ci się podoba, co jej wygląd. Czy wiesz, do jakiego kościoła i na jaką godzinę chodzi na msze. Czy wiesz, czy udziela się w jakichś wspólnotach parafialnych? Jeśli wiesz, to możesz chodzić na te same msze. Możesz należeć do tych samych wspólnot. Czy lubisz psy? Czy puszcza go wolno? Jeśli tak, to miej z sobą zapach czegoś smakowitego dla psa. Np. ręce usmarowane kiełbasą. Jak poczuje zapach i wyliże ręce, to ona zainteresuje się, dlaczego jej pies Ciebie lubi. Będzie okazja do rozmowy. Czy masz jakąś wiedzę kynologiczną? Czy znasz rasy? Odmiany ras? Charakter rasy, której jest jej pies?
Jednak, jeśli nie chodzi do kościoła, to od razu zapomnij. Poza tym, uważam, że nie ma sensu niczego robić na siłę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-03-29, 10:47

Drwal pisze: 2023-03-28, 23:37 było fajnie aż do czasu jak zakochałem się w pewnej dziewczynie ze swojego osiedla , nie miałem odwagi w ogóle do niej zagadać , chodziłem i wypatrywałem jej jak będzie na dworzu lub w oknie u siebie w pokoju , zresztą do teraz tak robię. Odważyłem się napisać do niej i prawdopodobnie popełniłem błąd , że zamiast napisać coś typu : hej, chcesz się poznać , to ja prosto z mostu napisałem że mnie zauroczyła i czy chciałaby że mną wyjść np. na kebaba , najpierw nic nie odpisywała , jak napisałem z innego konta to napisała że nie jest zainteresowana i zablokowała mnie
Zapewne się trochę przestraszyła, że ktoś nieznany do niej pisze takie wyznanie. Jak miałam kiedyś Gadu-Gadu to tam czasem się pojawiały takie propozycje i też je ignorowałam, bo to podejrzane, że pisze tak ktoś, kto nic o mnie nie wie. To po prostu kwestia bezpieczeństwa, że na takie wiadomości nie reaguje się pozytywnie. A to "hej, chcesz się poznać?" też brzmi nie najlepiej. Tu trzeba było zagadać o czymś neutralnym, jeśli macie wspólne hobby, to można by o tym.
Ale podzielam zdanie Teka de Cart, że ta konkretna wybranka chyba się już raczej nie zgodzi. A w każdym razie nie w najbliższym czasie, bo prawdopodobnie zinterpretowała Twoje działanie dość negatywnie i niezgodnie z Twoją intencją. Lepiej odczekaj jakiś czas i nie narzucaj się. No i nie rób sobie dużych nadziei.

Po drugie: to Ci się może przydać na przyszłość - lepiej nie zapraszaj dziewczyn na kebaba. Brzmi to mało romantycznie, a poza tym większość dziewczyn chyba nie przepada za takim posiłkiem. A jeśli nawet, to być może się do tego nie przyzna. No i nawet gdyby się na taką formę spotkania zgodziła, to wysmarujesz się przypadkowo tym koszmarnym sosem i nie zrobisz dobrego wrażenia. Nie zapraszaj też raczej na kawę, bo to brzmi zbyt poufale i kojarzy się z natrętnymi podrywaczami, nie nadaje się taka propozycja na pierwsze spotkanie. Ale musi to być w jakimś miejscu publicznym, gdzie są ludzie, bo jak będziecie zupełnie sami, a ona Cię nie zna, to się będzie bała i odmówi. Lepiej by było jakbyś zaprosił do teatru albo filharmonii, bo to dość oryginalny pomysł, zapewne byłaby tym zaintrygowana. Jeśli wiesz, że bardzo lubi muzykę, to wtedy filharmonia jest ciekawym pomysłem. Ale jeśli nudzi ją muzyka poważna i nie ma takiego zamiłowania, to wtedy teatr jest lepszą propozycją. Celem wyboru miejsca jest to, żeby się zgodziła na spotkanie i żeby Twoja propozycja jej trochę zaimponowała.
Ostatnio zmieniony 2023-03-29, 12:01 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 6 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Drwal » 2023-03-29, 12:34

Andej pisze: 2023-03-29, 08:54 Zdziwiłem się informacją, że we Włoszech nie ma kościołów, ani nie odprawia się mszy świętych. W internetach widziałem zdjęcie wielkiej ilości kościołów znajdujących się tamże.
Jeśli rzeczywiście interesuje Cię elektryka, to koniecznie skorzystaj z wyjazdu. Korzystaj z każdej okazji poznania czegoś nowego. Nawiązania nowych kontaktów. To się przydaje. Choć akurat mam kiepskie zdanie na temat włoskich wyrobów elektrotechnicznych. Te za zakres=u elektryki budynkowej, prawie zawsze sprawiały kłopoty. Może nie tyle techniczne, ale spowodowane niefrasobliwością dostawców. Wiele razy trzeba było odsyłać z powrotem z żądaniem, aby przysłali dokładnie to, co zostało zamówione. Ale technicznie jest raczej ok. Chińszczyzna, jak wszędzie. Ale w sumie, to wszyscy producenci zaniżyli loty.
Na wyjeździe będziesz mógł apostołować. Nie pouczając, nie gadając czy narzekając, ale swoją postawą. Swoim zachowaniem. Dając przykład. Będą żartować, kpić, dokuczać, ale twoja postawa zostanie im w pamięci. Kto wie, czy kiedyś nie uratuje to im życia. Nie żałuj im dobrego przykładu.
A dziewczyn jest mnóstwo. Z tego co napisałeś, to nic o niej nie wiesz. Sadzę, że nie tyle ona Ci się podoba, co jej wygląd. Czy wiesz, do jakiego kościoła i na jaką godzinę chodzi na msze. Czy wiesz, czy udziela się w jakichś wspólnotach parafialnych? Jeśli wiesz, to możesz chodzić na te same msze. Możesz należeć do tych samych wspólnot. Czy lubisz psy? Czy puszcza go wolno? Jeśli tak, to miej z sobą zapach czegoś smakowitego dla psa. Np. ręce usmarowane kiełbasą. Jak poczuje zapach i wyliże ręce, to ona zainteresuje się, dlaczego jej pies Ciebie lubi. Będzie okazja do rozmowy. Czy masz jakąś wiedzę kynologiczną? Czy znasz rasy? Odmiany ras? Charakter rasy, której jest jej pies?
Jednak, jeśli nie chodzi do kościoła, to od razu zapomnij. Poza tym, uważam, że nie ma sensu niczego robić na siłę.
Andej , może Kościołów i jest dużo , ale będę tam całkowicie zależny od opiekunów , nauczycieli i nie wiadomo czy się uda , a poza tym pewnie będą nas tam karmić w piątki mięsem i mało kogo te sprawy będą interesowały, a jeśli chodzi o elektrykę to nie będzie tam roboty z tym związanej , tylko możliwe jakieś zajęcia i jakieś plaże , dyskoteki i.t.d i ja na takiej plaży posiedzę chwilę i będzie mi się tylko nudziło i to przez dwa tygodnie. Ja nie potrafię usiedzieć w domu kilku godzin , a co dopiero 24h w autobusie i tam na miejscu. Ciężko mi będzie to znieść , ja kocham swoją miejscowość i mam w niej to , co chcę i robię co chcę.
A jeśli chodzi o tą dziewczynę , to szczerze mówiąc , to wygląd mi się podoba i jest to ważne , ale nie najważniejsze , ja ją kojarzyłem od dawna , ale jak w tamtym roku z nią się minąłem to dopiero po jakimś czasie coś poczułem. Wiem że chodzi do Kościoła że swoją mamą ale na różne godziny , a jak już widuję to jestem na drugim końcu Kościoła , nawet po wyjściu ich szukam ale nie znajduję. Ja mam dwa psy i spacer to idealny pretekst aby iść pod jej dom , tym bardziej , że za jej domem jest stary sadek i pole czyli idealne miejsce na spacery. Jednak zaobserwowałem , że przed 22.00 wychodzi na spacer z psem , to ja wtedy wychodzę na rower i przejeżdżam blisko gdzie ona przechodzi , bo chcę aby mnie widziała. Trochę o niej wiem internet robi swoje , przez co wiem , że trzyma się prawie zawsze z koleżankami i należała do harcerstwa. Dużo modlę się za obydwie sprawy wieżę w pomoc Boga i że uda się wszystko.

Dodano po 10 minutach 59 sekundach:
@miłośniczka Faustyny
Sprawa jest bardzo dziwna , bo może ja zrobiłem źle , teraz inaczej jakoś bym to zrobił, gdyby nie wiara , to może i bym odpuścił , ale z doświadczenia wiem , że jak Boga się mocno o coś prosi , to w końcu się uda. Nie zawsze tak jak bym chciał , ale udaje się , wierzę , że i tak będzie w tym przypadku. Z tym hej , chcesz się poznać to rada od kolegi , który dużo dziewczyn przez to poznał.
Może i nie zrobiłem dobrze, ale się męczyłem sam w sobie i musiałem to zrobić. Jeśli jej decyzja była zasadna , to chociaż chciałbym wiedzieć dlaczego, może ma swoje argumenty. Chciałbym jej zaimponować , ale nie mam takich okazji niestety , chciałbym chociaż spróbować , to wtedy wszystko byłoby jasne , a nie tak.
Nawet do niej napisać nie mogę , bo pewnie jestem w spamie, a odezwać się nie umiem.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Tek de Cart » 2023-03-29, 13:15

Jeśli jesteś na zorganizowanym wyjeździe i podadzą Ci w piątek mięsną potrawę - to może ją spokojnie zjeść bez zaciągania winy, możesz oczywiście też mięsa nie zjeść, po prostu poszcząc, to już kwestia Twojej decyzji.

Możesz już teraz porozmawiać z jakimś nauczycielem który wiesz że tam będzie i spytać jak z niedzielną Eucharystią, czy jest na to czas uwzględniony i czy będziesz mógł pójść do najbliższego kościoła na nią. Możliwe że nie tylko Ty będziesz chciał w niedzielę na Mszę Świętą się udać, więc warto o tym porozmawiać, żeby taka możliwość była.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Andej » 2023-03-29, 16:53

Drwal pisze: 2023-03-29, 12:45
Tak, będziesz zależny. ale sądzę, że jak głośno i wyraźnie powiesz, że zalezy Ci na mszy, to nie sądzę, aby uniemożliwili/ Zresztą, jeśli w szkole są lekcje religii. to pogadaj na ten temat z katechetą czy księdze. Cos doradzi.
Jeśli jednak nie będzie możliwa msza, to zobaczysz w telefonie (najpierw sprawdź roaming).
Opiekuna możesz już teraz spytać o program wyjazdu. Nie sądzę, aby było to tajemnicą. Albo poproś rodziców, aby oni poprosili o program pobytu we Włoszech.
Jeśli chodzi o piątki, to po pierwsze jest dyspensa w takich wypadkach. Ja nie korzystałem. Po prostu oddawałem komuś swoje mięsko i zadowalałem się dodatkami. Da się przeżyć.

Dziewczyna. Może warto najpierw pozna jej mamę? Jak zobaczysz, że targa ciężkie zakupy zaproponuj pomoc. Powiedz, że znasz ją z widzenia z kościoła.
Całkowicie i zdecydowanie odradzam czatowanie. To tylko zniechęci. Uzna, żeś namolny typ. Odpuść. Także nie próbuj z psami tak późnym wieczorem. Chyba, ze w taki sposób, żeby nei zauważyła. I jak jakiś wstrętny typ ją zaczepi, to zostaniesz Supermenem. Ale ja bym tak nie ryzykował.

Jeśli wiesz, jak ma na imię, to w imieniny wyślij przez kuriera bukiet kwiatów. Z karteczką: "Od Drwala". Zamiast Drwal może być imię. I nic więcej nie dopisuj. Dziewczyny mają doskonałą intuicję.
Błagam, nie staraj się zaimponować na siłę. To nic nie da. Musisz być sobą. Nie udawać. Nie nachodzić. Daj jej odpocząć. Jak test Tobą zmęczona, to odrzuci wszelkie starania.

Ale lepiej poradź się starego zgreda, ale rówieśnika.
Obrazek
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wXlfX

Re: Muszę się wygadać

Post autor: wXlfX » 2023-03-31, 15:32

Z tą dziewczyną to bez urazy, ale trochę zachowałeś się jak jakiś creep. Także ta znajomość jest spalona moim zdaniem. Daj sobie spokój z nią.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Nenderen » 2023-04-01, 23:37

Cześć. Odpuść sobie próbę zdobycia serca tej dziewczyny bo skoro dała Ci do zrozumienia, że nie jest zainteresowana tą relacją, jeśli będziesz się dalej upierał zyskasz opinię osoby nie rozumiejącej słowa "nie" czyli natręta. To nie jest też tak, że jak będziesz miał silną wiarę i modlił się do Boga to ta dziewczyna Cię zechce. Modlitwa to nie żeton, jeśli Bóg nie powołał Cię do związku z tą dziewczyną to Twoje subiektywne mniemanie nic nie zmieni. Serio, odpuść sobie. Jeśli tego nie zrobisz tylko narobisz sobie kłopotów. Może poszukaj jakiejś narzeczonej na katolickich rekolekcjach dla młodych? Może zapisz się na rekolekcje Ruchu Czystych Serc? Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie szczęścia i roztropności.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: AdamS. » 2023-04-02, 12:24

Drwal pisze: 2023-03-28, 23:37 Odważyłem się napisać do niej i prawdopodobnie popełniłem błąd , że zamiast napisać coś typu : hej, chcesz się poznać , to ja prosto z mostu napisałem że mnie zauroczyła [...]
Pierwsze zakochanie to piękny przeżycie, choć najczęściej jest dopiero przygotowaniem do prawdziwej miłości. I tak jesteś odważny, że zdobyłeś się do niej napisać. Gdy ja się w podstawówce zakochałem, byłem w stanie tylko przez 8 lat afirmować tą dziewczynę w głębi swego serca, nie zdradzając tego nikomu, nie wspominając nawet o niej samej (przez całą szkołę przemówiłem do niej może dwa słowa - przy czym ciśnienie musiało mi wtedy skoczyć na 200!). :) Ale to piękne uczucie (takie na 100% platoniczne) ukształtowało moją emocjonalność - po pierwsze wznosząc ją na wyższy, duchowy poziom, po drugie - ucząc mnie szacunku do kobiety i przygotowując na tę jedyną miłość, która przyszła dopiero podczas studiów.

Jeśli miałbym coś radzić, to zaczynać znajomość z dziewczynami od przyjaźni - a ta się rodzi, jak już ktoś wcześniej zauważył, na podłożu wspólnych zainteresowań, fascynacji... Wtedy masz okazję głębiej poznać osobę, nie zatrzymując się jedynie na samej urodzie. Dzięki temu otwierasz sobie drogę do poznania osoby naprawdę wartościowej (bo ślepe zauroczenie to nie jest dobra droga do trwałego związku). Często jest tak, że te naprawdę wartościowe dziewczyny są z pozoru mało urodziwe - ale poprzez poznanie niepowtarzalnego charakteru odkryć możesz w takiej dziewczynie równie niepowtarzalną urodę! :) No i nie unikaj okazji bycia z rówieśnikami. Kto wie, może wyjazd do Rzymu byłby taką okazją?

Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Drwal » 2023-04-02, 18:05

@AdamS.
Moje zakochanie w niej to może być efekt mojego zbliżenia do Boga , to się stało w czasie paru miesięcy po pokonaniu przeze mnie strasznego skrupulanctwa i kiedy zacząłem po tym dochodzić do siebie. Analizowałem całą sprawę i uznałem , że ona spełnia z tego co o niej się dowiedziałem "wymagania" i uznałem , że to ona. Parę lat wcześniej zanim się nawróciłem gdyby mi się ona spodobała byłaby przede wszystkim obiektem seksualnym. A i jeszcze jedno , przed zakochaniem w niej byłem pewnego rodzaju Mizoginem , i nie myślałem o posiadaniu dziewczyny w tym momencie , dopiero ja ją zobaczyłem na spacerze z psem to na początku nic , tylko później sobie uświadomiłem , że się zakochałem.
Z wyglądu mi się podoba , ale są o wiele piękniejsze dziewczyny, ale dla mnie to ona jest najpiękniejsza i choć lubię patrzeć na dziewczyny , to jednak tylko na niej mi zależy , nawet ładniejszej nie chcę.
Ostatnio zmieniony 2023-04-02, 18:07 przez Drwal, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Nenderen » 2023-04-03, 19:07

Drwal, to że uznajesz zakochanie się w tej dziewczynie za "owoc"
Twojego zbliżenia się do Boga może być prawdziwe w sensie "intencjonalnej czystości" Twojej miłości do niej ale nie znaczy to, że jest wolą Boga żebyś był z tą dziewczyną w związku. Osoby będące po nawróceniu często mają zwyczaj doszukiwania się na siłę popierania przez Boga ich specyficznych decyzji, także miłosnych lecz to błąd. Takie błędne mniemanie jest wystawianiem Boga na próbę przed czym ostrzegał Jezus w Biblii. Co więcej, jeżeli ta dziewczyna wyraźnie mówiła Tobie "nie" to jeżeli nie uszanujesz jej odmowy wciąż szukając pretekstu do zdobycia jej serca będziesz miał grzech. Naprawdę, odpuść sobie bo w przeciwnym razie ona uzna Cię za natręta.
Ostatnio zmieniony 2023-04-03, 19:11 przez Nenderen, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Drwal » 2023-04-03, 22:44

Nenderen pisze: 2023-04-03, 19:07 Drwal, to że uznajesz zakochanie się w tej dziewczynie za "owoc"
Twojego zbliżenia się do Boga może być prawdziwe w sensie "intencjonalnej czystości" Twojej miłości do niej ale nie znaczy to, że jest wolą Boga żebyś był z tą dziewczyną w związku. Osoby będące po nawróceniu często mają zwyczaj doszukiwania się na siłę popierania przez Boga ich specyficznych decyzji, także miłosnych lecz to błąd. Takie błędne mniemanie jest wystawianiem Boga na próbę przed czym ostrzegał Jezus w Biblii. Co więcej, jeżeli ta dziewczyna wyraźnie mówiła Tobie "nie" to jeżeli nie uszanujesz jej odmowy wciąż szukając pretekstu do zdobycia jej serca będziesz miał grzech. Naprawdę, odpuść sobie bo w przeciwnym razie ona uzna Cię za natręta.
No trochę sobie odpuściłem , zrobiłem przerwę w chodzeniu koło jej domu , bo może faktycznie za mocno ją prześladowałem, to że powiedziała nie , to faktycznie ma do tego prawo , ale ludzkie zdanie to nie jest decyzja nieodwołalna , zwłaszcza , jeśli chodzi o uczucia. Może i nie warto jej prześladować , ale mam pomysł , żeby zrobić coś dobrego, np. zrobić ławeczkę , gdzie ona chodzi z psem i widziałem , że siedziała na powalonym spróchniałym dębie , zrobię ławkę i podpiszę , kto ją zrobił , a nawet na Wielkanoc chcę jej wysłać kartkę i podpisać inicjałami, takimi gestami mogę jakoś się przypodobać , jeśli chodzi o modlitwę, to uważam , że modlić zawsze się można , nawet o to , ale trzeba zgadzać się na wolę Boga i nie przesadzać.
Nawet mogę w Kościele na Mszy zająć miejsce, gdzie zwykle ona jest w sensie przyjść wcześniej aby nie wyglądało to źle , kto wie może jej się spodoba , że chodzę do Kościoła i staram się być dobry.
Co myślisz o tym pomyśle z kartką , może w niej przeproszę ją i napiszę , się opamiętam?
Myślę żeby coś podobnego zrobić.
Ostatnio zmieniony 2023-04-03, 22:52 przez Drwal, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Muszę się wygadać

Post autor: Nenderen » 2023-04-04, 08:46

Tyle, że nie wiem co dokładnie w tej kartce napiszesz i czy ta dziewczyna nie odbierze źle tej próby kontaktu.
Jedno jest pewne: nie próbuj już zdobyć jej serca.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”