Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Post
autor: Albertus » 2023-04-14, 16:12
CiekawaXO pisze: ↑2023-04-14, 09:04
Chodzi o to, że jeśli człowiek wie że Bóg jest, a od niego odchodzi, ważne są motywy. Najważniejsze. U Arkadio są one mgliste, nie czaje do końca, bo nie chce napisać wprost, co jest też nie do końca dobre, bo nie można tych motywów w pełni zrozumieć. Może bym wtedy zmieniła zdanie, ale narazie mam takie. W całej mojej peplaninie chodzi nie tylko o Arkadio, a o to, że być może my ponosimy winę za czyjaś apostazję? Tego bym sobie nie wybaczyła. Dlatego warto też w tym wątku zastanowić się nad swoją postawą, czy prowadzimy innych do Jezusa, czy nie. Bo z tego co widzę tej motyw wobec czyjejś apostazji jest pomijany.
Motywy apostazji są faktycznie ważne z wielu względów.Ich poznanie może pomóc przekonać apostatę do nawrócenia, może pomóc wyeliminować w przyszłość podobne zagrożenia duchowe itp, itd.
Jednak żadne motywy nie usprawiedliwiają apostazji.
Jeśli apostata się nie nawróci to to skutkiem jest" uschniecie" zgodnie ze słowami Jezusa i nie ma znaczenia jakie motywy spowodowały apostazję bo skutek i tak jest taki sam.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 16:13
@Albertus nie o to chodzi aby nie mówić prawdy. Ale co zrobiłby Jezus w tym momencie? Kolega nie jest w stanie na dzień dzisiejszy przyjąć wiary. Choćbyś mu pisał nie wiadomo co. Nie zmusi się do tego. Decyzja zapadła. Co zrobiłby Jezus gdyby spotkał Arkadio? Moim zdaniem już nic. Okazałby mu tylko tonę miłości, a reszta należy dalej do kolegi. A ty chcesz go zbawic na siłę. Bóg też przyjmie jego decyzję, ale przedtem go usprawiedliwi. Może nawet całkowicie? To już tylko Bóg
wie, a nie my. Generalnie jestem w stanie zrozumieć, że po jakiś traumach, ktoś nie chce mieć z Bogiem nic do czynienia. U la la Albertus. Właśnie napisałeś że każdy kto dokona apostazji, czyli ateista, pójdzie do piekła. Nawet Kościół zabrania mówić, że ktoś będzie potępiony. I tak, jest wiele rzeczy które usprawiedliwiają dla mnie apostazję. Przykład? Molestowanie w Kościele i brak zadośćuczynienie że strony KK.
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 16:16 przez
CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Post
autor: Albertus » 2023-04-14, 16:19
CiekawaXO pisze: ↑2023-04-14, 16:10
@Albertus nie o to chodzi aby nie mówić prawdy. Ale co zrobiłby Jezus w tym momencie? Kolega nie jest w stanie na dzień dzisiejszy przyjąć wiary. Choćbyś mu pisał nie wiadomo co. Nie zmusi się do tego. Decyzja zapadła. Co zrobiłby Jezus gdyby spotkał Arkadio? Moim zdaniem już nic. Okazałby mu tylko tonę miłości, a reszta należy dalej do kolegi. A ty chcesz go zbawic na siłę. Bóg też przyjmie jego decyzję, ale przedtem go usprawiedliwi. Może nawet całkowicie? To już tylko Bóg wie, a nie my
W jaki niby sposób okazałby apostacie "tonę miłości" bez mówienia mu prawdy o sytuacji w jakiej się znalazł?
To że Arkadio dokonał apostazji nie oznacza że nie może się nawrócić.
Do końca życia może się zbawić. I o to chodzi.
Dlaczego wmawiasz mu że nie jest w stanie przyjąć wiary i że jakaś ostateczna decyzja zapadła? Mało tego! Wmawiasz mu że Bóg go i tak usprawiedliwi bez jego nawrócenia. Na jakiej podstawie tak piszesz?
Dlaczego to robisz? Nie widzisz że możesz mu w ten sposób wyrządzić największą szkodę w jego życiu?
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 16:20 przez
Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 16:28
@Albertus ja nie piszę jemu,a tobie. I pisze ze rozumiem motywy apostatów, jeśli mają jakąś traumę. Piszę że rozumiem, i mam prawo tak pisać, bo rozumiem. Interpretuj to jak chcesz. Ja nie piszę mu ze On będzie zbawiony, a że może być. Za to ty nie masz prawa pisać, że będzie potępiony, bo tego nie wiesz. Nie stawiaj się w roli sędziego. Nie jesteś Bogiem. Tylko Bóg go będzie sądził, nie Ty. To tyle co chciałam napisać. Reszta to twoja interpretacja. Co do miłosierdzia. Tak, uważam że Bóg będzie go sądził sprawiedliwie i miłosiernie, i uważam że apostazja nie oznacza od razu piekła. Jest takie niebezpieczeństwo.
Dodano po 4 minutach 25 sekundach:
I jeśli Bóg o którym mówisz, nie bierze pod uwagę motywów grzechu, to ja już tu i teraz dokonam apostazji. Bo nie chce takiego Boga. Na szczęście, nie jest tak jak Piszesz. Oby nikt tego nie wziął do serca.
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Post
autor: Albertus » 2023-04-14, 16:44
CiekawaXO pisze: ↑2023-04-14, 16:32
@Albertus ja nie piszę jemu,a tobie. I pisze ze rozumiem motywy apostatów, jeśli mają jakąś traumę. Piszę że rozumiem, i mam prawo tak pisać, bo rozumiem. Interpretuj to jak chcesz. Ja nie piszę mu ze On będzie zbawiony, a że może być. Za to ty nie masz prawa pisać, że będzie potępiony, bo tego nie wiesz. Nie stawiaj się w roli sędziego. Nie jesteś Bogiem. Tylko Bóg go będzie sądził, nie Ty. To tyle co chciałam napisać. Reszta to twoja interpretacja. Co do miłosierdzia. Tak, uważam że Bóg będzie go sądził sprawiedliwie i miłosiernie, i uważam że apostazja nie oznacza od razu piekła. Jest takie niebezpieczeństwo.
Dodano po 4 minutach 25 sekundach:
I jeśli Bóg o którym mówisz, nie bierze pod uwagę motywów grzechu, to ja już tu i teraz dokonam apostazji. Bo nie chce takiego Boga. Na szczęście, nie jest tak jak Piszesz. Oby nikt tego nie wziął do serca.
Teraz znowu wmawiasz że ja piszę Arkadio że będzie potępiony. Oczywiście nic takiego nie pisałem.
Pisałem tylko że musi się nawrócić aby być zbawionym.
To po prostu zasada ogólna, oczywista w przypadku apostaty.
Bóg zawsze jest gotów okazać miłosierdzie grzesznikom którzy chcą się nawrócić i którzy Jego miłosierdzia chcą.Siłą rzeczy w sytuacji apostazji konieczność zmiany nastawienia leży po stronie apostaty.
Zachęcam cię do czytania Nowego Testamentu.
Grożenie apostazją gdy Bóg będzie inny niż oczekujesz jest infantylne i poważna dyskusja przestaje być mozliwa.
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 16:46 przez
Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 16:50
No to załóżmy, że jestem infantylna. Niech będzie. Tak przyznaję, jeśli Bóg okazałby przymioty, które nie chce aby posiadał, np. Mściwy, rasista, homofob, albo niemiłosierny, to tak, nie chce być z takim Bogiem. Czy ja ci wmawiam ze potępiasz Arkadio? No z tego co pisałeś to tak by wynikało, ale może infantylnie zrozumiałam.
-
Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
-
Kontakt:
Post
autor: Marek_Piotrowski » 2023-04-14, 16:54
@Albertus jak widzisz, @CiekawaXO przypisała Ci tezy, których nie wygłaszałeś - za to "wygodniejsze" dla niej do dyskusji. I tak kończy się próba mertorycznego wyjaśnienia czegokolwiek. Czy naprawdę uważasz, że warto to ciągnąć?
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Post
autor: Albertus » 2023-04-14, 16:55
To znaczy jaki?
Dodano po 2 minutach 8 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-04-14, 16:54
Czy naprawdę uważasz, że warto to ciągnąć?
Może i nie warto.Nie wiem.
Robię przerwę do wieczora albo do jutra.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 16:57
Mareczku, napisałam wyraźnie, że być może infantylnie to zrozumialam. Więc nie musisz napuszczac na mnie ludzi z forum. Mają swoje zdanie i nie musisz im podpowiadać, serio. Albertus sam będzie wiedział czy warto czy nie.
Dodano po 1 minucie 30 sekundach:
Homofob, że będzie nienawidził za inność.
-
Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Post
autor: Abstract » 2023-04-14, 17:26
@CiekawaXO biorąc pod uwagę poprzednią twoją aktywność na forum bez XO, zmieniło się na lepsze, widać że z tym walczysz, ale czasami jednak stara wersja ciebie bierze górę. Ja trzymam kciuki
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Post
autor: Abstract » 2023-04-14, 17:40
Z tym, że piszesz czasami rzeczy które szybko sama skontrowałabyś. A więc w wirze dyskusji nie kontrujesz sama siebie w głowie przed napisaniem niektórych tekstów.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 17:42
Nie zrozumiałam
Znaczy, że piszę głupoty? No dobra, chyba zrozumiałam. Chyba.
Ostatnio zmieniony 2023-04-14, 18:11 przez
CiekawaXO, łącznie zmieniany 5 razy.
-
Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Post
autor: Abstract » 2023-04-14, 18:17
Zmierzam do tego, że pierwszym dyskutantem z twoimi treściami powinnaś być ty sama. Jeśli nie przyczepiłabyś się do treści które chcesz zamieścić, wówczas zamieszczasz. Jeśli wdzierają się emocje, lub myśl że może dyskutant nie zauważy tego co ja zuważam w swoich treściach zaczyna się gra pozorów, poker.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
-
Kontakt:
Post
autor: CiekawaXO » 2023-04-14, 18:22
Ja tam pisze co myślę, a emocje, fakt, wdzierają się. Jestem osobą mocno reaktywną i temperamentną, taki typowy sangwinik. Na forum trzeba trzymać emocje na wodzy, bo nie chce go puścić z dymem:) Oczywiście że to prawda co piszesz, bycie elokwentną dla osób których nie lubię jest sporym wyzwaniem, a widać że uprzejmość jest... Pokerowa.