Otorbienie

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1917
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Otorbienie

Post autor: Andy72 » 2023-05-25, 22:18

Przypomnę i rozwinę mój post sprzed czterech lat z sąsiedniego forum.
Zapewne nikt nie kojarzy tytułu filmu „Szczęściarz Antoni”, polskiego z 1960, ale jak dam opis, to można sobie przypomnieć że bywał w telewizji.
„Warszawski urzędnik wprowadza się ze świeżo poślubioną małżonką do nowego domu, gdzie odnajduje zakopany pod ziemią czołg.” (filmweb.pl)
Film jest o tym, jak nasz urzędnik próbuje się pozbyć czołgu. W pewnym momencie udaje się go nawet uruchomić, czołg wjeżdża do stawu, po czym znowu wyjeżdża, nasz bohater usiłuje go zatrzymać, jednak w końcu udaje się to w tym samym miejscu skąd czołg wyjechał.
Mija czas i co widzimy? Jest domek (a jaki sposób?) szczęśliwa rodzina a co z czołgiem? Okazuje się że jest w środku domku i robi za mebel.
O czym ten film mówi? Przypominam, jest z roku 1960. Po terrorze stalinizmu przyszedł czas na
„małą stabilizację”. Z systemem daje się jakoś żyć jak z czołgiem – meblem wewnątrz domu,
otorbić — otorbiać «wytworzyć wokół znajdującego się w organizmie ciała obcego torebkę z tkanki łącznej»
W Chinach za czasów Mao-Tse Tunga otorbienie systemu było niemożliwe, bo po rewolucji komunistycznej, gdy mogło zacząć się normować, przyszło szaleństwo Rewolucji Kulturalnej dopiero od Denga Xiao Pinga.
Ale o ile to dotyczy szatańskich komunistycznych rewolucji, to coś analogicznego jest po drugiej stronie, gdy chodzi o Boże działanie.
Bóg działa na człowieka nie zawsze łagodnie, czasem jako Absolut potrafiąc ranić, niszczyć jego życiowe plany, zastępowane lepszymi planami Boga, potem z czasem może następować „otorbienie”
Jak było z Izraelitami? Wędrowali po pustyni, nie mieli króla, ale sędziów, toczyli walki , jak np. Jozue wojnę z Jerychem. Potem ten lud koczowniczy osiadł, zażądali od Boga, by dał im króla, zaczynało się „otorbienie”, ale można się dowiedzieć że Bóg prowadził politykę zbliżoną do doktryny „rewolucji permanentnej” wg Lwa Trockiego :) niszcząc to otorbienie. (oczywiście z różnicą że rewolucja Trockiego służyła terrorowi i złu, Trocki byłby dużo gorszy od Stalina, próbkę dał Mao-Tse Tung). Gdy pojawił się Jezus, napotykał wśród faryzeuszów wielu ludzi otorbiałych, którzy wbudowali religię, wiarę, w system ludzkiej tradycji, zwyczajów, przyzwyczajeń. Natomiast Jezus pragnął: Ogień przyszedłem rzucić na ziemię i jakżebym pragnął, aby już płonął
I tak cały czas, Bóg nie znosi otorbienia.
Może Bóg właśnie powołał dziwny, nietypowy pontyfikat papieża Franciszka, a wcześniej Sobór Watykański II, by Franciszek stał się odnowicielem, by potrząsnąć zmurszałym Kościołem.
Bo przecież o ile papież Franciszek dogaduje się z homoseksualistami to niezbyt lubi tradycjonalistów. Czyżby chodziło o to żeby nie pozwolić na wygaśnięcie ognia „rewolucji” Chrystusowej? Gdy wiara staje się „klubem” czy „towarzystwem wzajemnej adoracji”, gdy wierzy się z przyzwyczajenia, bo od lat tak było, gdy jest „klerykalizm” to znaczy wsią rządzi ksiądz dobrodziej? Jednym słowem „otorbienie”, zamknięcie niebezpiecznej idei Chrystusowej jak mebel z filmu z roku 1960. Więc Kościół jest potrząsany, wydaje się że wali i sypie się, jednak to jest cena by zmurszały się nie konserwował.
Ostatnio zmieniony 2023-05-25, 22:21 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1406
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 539 times
Been thanked: 773 times

Re: Otorbienie

Post autor: AdamS. » 2023-05-26, 10:48

Świetna interpretacja filmu, Andy! Masz rację, że za czasów stalinizmu, a i późniejszej komuny, nauczyliśmy się operować bardzo wysublimowanymi symbolami, których młode pokolenie już zdaje się nie łapać. Może dlatego filmy z tamtych czasów miały często swe drugie dno, a dzisiaj dno jest tylko jedno? ;) Podobnie z kabaretami, które za komuny po wielokroć oglądałem, a dziś czuję do nich odrazę (przez wulgarny i toporny rodzaj humoru).

Ale podążasz ze swą refleksją znacznie głębiej, poza sferę kultury - i tu zaczyna się dziać jeszcze ciekawiej! Poczułem autentyczna radość z Twojego postu, bo wychodzi on dokładnie naprzeciw moim myślom o Kościele (których nie zawsze ujawniam, aby ktoś się nie poczuł zgorszony). Masz rację, że ulegamy podobnemu "otorbieniu" w sferze religii, w rozlicznych tradycjach i rytuałach zatracając żywą wiarę. Nie znaczy to, żeby się ich wyzbywać, ale warto od czasu do czasu dać wyraz, że to nie one są rdzeniem Drogi, którą jest Chrystus. Może stąd też Bóg dozwala na przeżywany dziś kryzys w Kościele, aby nami w tej kwestii mocno potrząsnąć?

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Otorbienie

Post autor: Praktyk » 2023-05-26, 12:32

No to co by tu zrobić, żeby wyjść z otorbienia, i może jednak nie dawać Bogu powodu to realizacji oczyszczania nas "na twardo" ?

Zacząć robić inaczej niż dziś.

- Oddać swój nadmiar, tym którzy mają niedobór. ( i nie traktować przy tym luksusu jako uzasadnionej potrzeby )
- Nie budować "ekskluzywnych" społeczności katolickich. Zbudowanych z samych dobrze sytuowanych, pachnących obywateli. Przygarnijmy do tych wspólnot tych, którzy tego potrzebują. A nie tych, którzy sobie w wolnych chwilach lubią pogadać o wspaniałości Bożego planu.
- Nie oddzielajmy wiary od pracy, od polityki. Ile jest ludzi, którzy mówią, "no ja w Boga wierzę, ale praca to inna sprawa, cele marżowe są ważniejsze niż etyka". Albo robią w polityce, mianują się katolikami, a po znajomości pociotki wpychają na intratne stanowiska. To kradzież jest przecież, więc jaka to wiara.
- Łatajmy traumy w naszych rodzinach, odpuszczajmy, i prośmy o odpuszczanie. Idźmy do tych ludzi, z którymi się lata nie odzywamy, bo "coś tam zrobili i to oni pierwsi powinni przeprosić".

... to tak na początek, pewnie inni będą mieli inne pomysły ze swojego podwórka.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6134
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 868 times
Been thanked: 703 times

Re: Otorbienie

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-26, 16:36

AdamS. pisze: 2023-05-26, 10:48 Świetna interpretacja filmu, Andy! Masz rację, że za czasów stalinizmu, a i późniejszej komuny, nauczyliśmy się operować bardzo wysublimowanymi symbolami, których młode pokolenie już zdaje się nie łapać. Może dlatego filmy z tamtych czasów miały często swe drugie dno, a dzisiaj dno jest tylko jedno? ;) Podobnie z kabaretami, które za komuny po wielokroć oglądałem, a dziś czuję do nich odrazę (przez wulgarny i toporny rodzaj humoru).

Ale podążasz ze swą refleksją znacznie głębiej, poza sferę kultury - i tu zaczyna się dziać jeszcze ciekawiej! Poczułem autentyczna radość z Twojego postu, bo wychodzi on dokładnie naprzeciw moim myślom o Kościele (których nie zawsze ujawniam, aby ktoś się nie poczuł zgorszony). Masz rację, że ulegamy podobnemu "otorbieniu" w sferze religii, w rozlicznych tradycjach i rytuałach zatracając żywą wiarę. Nie znaczy to, żeby się ich wyzbywać, ale warto od czasu do czasu dać wyraz, że to nie one są rdzeniem Drogi, którą jest Chrystus. Może stąd też Bóg dozwala na przeżywany dziś kryzys w Kościele, aby nami w tej kwestii mocno potrząsnąć?
Oczywiście że Bóg chce odbudowy Kościoła w PL, i to absolutnie zależy od nas i mówienia głośno, że nie jest jak powinno. To nie będzie zgorszenie, bo mówienie prawdy nie może wywołać zgorszenia, a grzeszenie i mówienie że to nie grzeszenie. To jest zgorszenie.
Faktycznie Tradycja i zwyczaje, to nie to samo co żywa wiara. Wolę nawet małą wiarę ale prawdziwą, niż myśleć że mam ją dużą, bo "świętuję jak trzeba". Film muszę oblukać.

Dodano po 6 minutach 48 sekundach:
Łatajmy traumy w naszych rodzinach, odpuszczajmy, i prośmy o odpuszczanie. Idźmy do tych ludzi, z którymi się lata nie odzywamy, bo "coś tam zrobili i to oni pierwsi powinni przeprosić".
Odpuszczanie jest ważne.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Otorbienie

Post autor: Praktyk » 2023-06-15, 13:13

Dzisiaj w czytaniu też dobry cytat w kwestii mechanizmów otorbienia.

Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.


Najpierw należy wyczyścić relacje, potem celebrować. A celebrujemy często z automatu, bo tak robi katolik, a im bardziej celebruje tym lepszy katolik.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ