Czy podniecenie to grzech?

[Andej]

Witam, jeśli podczas patrzenia na kobietę jest szansa u mnie większą niż zwykle że wystąpi podniecenie to mam przestać patrzeć się na kobiety? To narażanie się na grzech ciężki?

To zależy. Jeśli wpatrujesz się w niektóre miejsca (krocze, piersi lub inne fragmenty ciała kobiecego, które najbardziej podniecają), usiłujesz "prześwietlić" ubranie, rozbierasz wzrokiem , a na dodatek czynisz ro świadomie, to wtedy (jak sądzę) będzie grzech. Jeśli jednak nie skupiasz nie fragmentach związanych z seksem, to reakcja taka nie powinna być uznawana za grzech, ale za pokusę do grzechu.

[Kacper1298]

Witam, jeśli podczas patrzenia na kobietę jest szansa u mnie większą niż zwykle że wystąpi podniecenie to mam przestać patrzeć się na kobiety? To narażanie się na grzech ciężki?

To zależy. Jeśli wpatrujesz się w niektóre miejsca (krocze, piersi lub inne fragmenty ciała kobiecego, które najbardziej podniecają), usiłujesz "prześwietlić" ubranie, rozbierasz wzrokiem , a na dodatek czynisz ro świadomie, to wtedy (jak sądzę) będzie grzech. Jeśli jednak nie skupiasz nie fragmentach związanych z seksem, to reakcja taka nie powinna być uznawana za grzech, ale za pokusę do grzechu.

A jeżeli ktoś patrzył się celowo na kobietę na jej twarz, bo mu się podoba, e wzrok uciekł na seksualna część ciała ale odrazu odwrócił to ma grzech?

[Andej]

A jeżeli ktoś patrzył się celowo na kobietę na jej twarz, bo mu się podoba, e wzrok uciekł na seksualna część ciała ale odrazu odwrócił to ma grzech?

Kilka razy, kilka osób już to wyjaśniało. Ja także w powyższym poście. Poczytaj na czym polega grzech. Warunkiem koniecznym jest wola i zrozumienie.
Pokusa to nie grzech. Uleganie pokusie jest grzechem.
A seksualna jest każda część ciała. Koniuszek ucha też. I oczy. A dla fetyszystów, to już nie napiszę.

[faraon]

Andej, ale sama ta koszulka to juz nakierowanie wzroku innych na inne miejsca niz jej oczy.
A samo takie noszenie takiej koszulki jest prowokacja. W przypadku tej ze sdjecia to byla by niska samoocena i odwrocenie uwagi od malego biustu. Wrecz kamuflowanie tego jako cos co uwaza ona za swoja wade.
W wielu przypadkach psychologia jest nieublagalna i mozna czytac ludzi jak otwarta ksiazke.

[Kacper1298]

Dokładnie, @Andej Ja bym usunął to zdjęcie z posta, może to kogoś w grzech wprowadzic

[Andej]

Każdy widzi to, co lubi. Gratuluję spostrzegawczości i analitycznego podejścia. Brakuje mi ocenę rozmiaru i jędrności. A także składu tkaniny, z której wykonano koszulkę.
Lubię specyficzne poczucie humoru, co nie znaczy, że zawsze rozumiem. Ciekawy jestem, czy żarcik rozbawił Kacpra.

Dodano po 4 minutach 39 sekundach:

Dokładnie, @Andej Ja bym usunął to zdjęcie z posta, może to kogoś w grzech wprowadzic

Nie sądzę. Chyba tylko kogoś chorobliwie napalonego. Ale dla takiej osoby przyczyną grzechu może być piłeczka do tenisa albo co gorsza, gimnastyczna. A choroby należy leczyć.
To mi się kojarzy z Sierzputowskim. Jemu też się kojarzyło.
Wydawało mi się, że to tylko fikcja literacka. Szkoda, że Hłasko już nie pisze.

[faraon]

Andej, psychologia takze wyjasnia ze spotykajac nowa osobe, szuka sie informacji, a napisy sa tu rzucajaca sie w oczy informacja, wiec kazdy spojzy pierw na informacje, a pozniej na osobe- jej twarz.
Innaczej mowiac, ten napis wrecz zmusza to przeczytania, a nie da sie go przeczytac patrzac na oczy posiadaczki tej koszulki z napisem.
To tak jak z napisem na tyle auta przed toba, "jesli mozesz przeczytac, to znaczy ze jedziesz za blisko".
Widzisz napis i chcialbys go przeczytac, wiec mimowolnie podjedziesz blizej, najlepiej jesli zrobisz to stojac za tym autem na swiatlach.
Jednak autorzy takich i innych napisow sami prowokuja to przed czym zekomo ostrzegaja czy informuja.
Glupota ludzka nie zna granic.

[Abstract]

Walka z potenjalnym skutkiem podniecenia to walka człowieka z naturą, która to nie zważa gdzie i z kim i jak, byleby przedłużyć gatunek.

[faraon]

Walka z potenjalnym skutkiem podniecenia to walka człowieka z naturą, która to nie zważa gdzie i z kim i jak, byleby przedłużyć gatunek.

Masz chyba na mysli zwierzeta, a my tu piszemy o Czlowieku.

[Andej]

kazdy spojzy pierw na informacje, a pozniej na osobe- jej twarz.

Okazuje się, że nie jestem każdym. Kiedyś były badania dotyczące tego, na jakich fragmentach ciała kobiecego zatrzymuje wzroki mężczyzna, jak też kobieta. Mężczyźni koncentrowali się na twarzy, Nie pamiętam, achy chyba ponad 70 %. Ja najwięcej informacji odczytuję z twarzy. Biust, biodra, nogi mogą zachwycać, ale nie przekazują wielu informacji. Choć to się przyznam, że brak talii mnie troszkę razi. Ale gdy intersująca twarz i umysł, to nie zauważam tego zupełnie.
Każdy sądzi według siebie. Dlatego każdy, dla kogo kobieta jest jeno przedmiotem zainteresowania seksualnego, najpierw skupia się na tym, co dla niego istotne. Widać jestem zboczeńcem, gdyż w kobiecie najpierw widzę człowieka. A sfera seksualna może pojawić się dopiero po wzbudzeniu zainteresowania intelektualnego. Co nie znaczy, że nie podziwiam dostrzeganego piękna. Jednak bez podtekstów erotycznych. Może dlatego, że kiedyś przysięgałem, a przysięgą potraktowałem na serio.

[Abstract]

Walka z potenjalnym skutkiem podniecenia to walka człowieka z naturą, która to nie zważa gdzie i z kim i jak, byleby przedłużyć gatunek.

Masz chyba na mysli zwierzeta, a my tu piszemy o Czlowieku.

Ciekawe z którego fragmentu mojego wpisu to wywnioskowałeś.

[Andej]

Walka z potenjalnym skutkiem podniecenia to walka człowieka z naturą, która to nie zważa gdzie i z kim i jak, byleby przedłużyć gatunek.

A ja myślałem, że to patologia. Owszem znałem takie osoby, które szły na ilość i zaliczały kolejnych partnerów czy partnerki, jeśli można tak nazwać jednonocne znajomości. Kobieta była bezpłodna i robiła z tego użytek. A facio nie przejmował się potencjalnymi skutkami. Ale dla mnie takie postepowanie jest patologią. I z przedłużaniem gatunku nie ma żadnego związku.

Są ludzie, którymi rządzi wódka. Są osoby, którymi rządzą ich genitalia. Ale uważam to za patologię.

[Abstract]

Andeju stąd człowiek ma zdolność zatrzymania owej potrzeby, ponieważ do kopulacji jest nic więcej nie potrzebne jak podniecenie i sprawność seksualna. Natura nie wymaga nic więcej, reszta to wartość dodana od rozwoju i samoświadomości człowieka, normy społeczne, system prawny np. regulujący zmuszanie do zachowań seksualnych, wartości moralne, często kształtowane wiarą.

[Kacper1298]

Z pełnym szacunkiem, nikomu nic nie wyrzucam, każdy ma swoje zdanie, ale obrazek, który wysłał Andej faktycznie zmusza do spojrzenia na biust, a dopiero potem na twarz co za tym idzie człowiek patrzy na ten biust i jest ryzyko wystąpienia podniecenia

[Andej]

Andeju stąd człowiek ma zdolność zatrzymania owej potrzeby, ponieważ do kopulacji jest nic więcej nie potrzebne jak podniecenie i sprawność seksualna. Natura nie wymaga nic więcej, reszta to wartość dodana od rozwoju i samoświadomości człowieka, normy społeczne, system prawny np. regulujący zmuszanie do zachowań seksualnych, wartości moralne, często kształtowane wiarą.

Tak, człowiek to nie zwierzę. Potrafi panować nad emocjami, popędami, pożądaniem. A nawet kierować się Dekalogiem, w którym zapisano: Nie pożądaj...

Dodano po 3 minutach 20 sekundach:

Z pełnym szacunkiem, nikomu nic nie wyrzucam, każdy ma swoje zdanie, ale obrazek, który wysłał Andej faktycznie zmusza do spojrzenia na biust, a dopiero potem na twarz co za tym idzie człowiek patrzy na ten biust i jest ryzyko wystąpienia podniecenia

Nie, człowiek patrzy na całokształt. Na sens. Jeśli ktoś widzi na tym zdjęciu obiekt seksualny, to powinien się leczyć. Kobieta nie jest obiektem seksualnym, nie jest przedmiotem służącym do zaspokajania żądzy seksualnej. Człowiek nie jest zwierzęciem.