Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-05-31, 20:09

Czytania na 01.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 22, 9-18
Gdy Abraham i Izaak przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego, Izaaka, położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna.
Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». Anioł powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę „Pan widzi”. Stąd to mówi się dzisiaj: «Na wzgórzu Pan się ukazuje».
Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, a nie odmówiłeś Mi syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Flp 2, 8-9
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.


EWANGELIA
Mt 26, 36-42
Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do nich: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną».
I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie!»
Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe».
Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!»
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2023-05-31, 22:18

I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się...
Po pierwsze: Odszedł, aby nic Go nie rozpraszało. A jak dzieje się to w naszym życiu? Czy nigdy nie ma tak, ze w czasie modlitwy jednym okiem na telewizor? Albo w kościele na sukienkę jakiejś pani, albo na łażące dziecko?
Skupienie jest konieczne w modlitwie. Wyciszenie wpływów zewnętrznych. Nastawienie fal na odbiór Boga.
Po drugie postawa. Nie koniecznie fizyczna, ale duchowa. Nie musimy klękać, padać na twarz, ale warto okazać szacunek przed Jego wielkością.
Po trzecie sama modlitwa. Potrzeba modlitwy. Potrzeba dzielenia się z Bogiem naszymi myślami, potrzebami, wdzięcznością. Potrzeba dialogu. Kontaktu werbalnego (także wtedy, gdy myśli nie wypowiadane na głos). Modlitwą nie za pośrednictwem formułek, ale wyrażająca swój stosunek do Boga. Także za pośrednictwem tych formułek, ale wypowiadanych od siebie, od serca. Czyimiś słowami, ale naszymi pragnieniami.
Po czwarte zaufanie, że Bóg wie lepiej, co lepsze dla naszego zbawienia. Prosimy o wiele spraw, zwykle tymczasowych. Dotyczących naszego pobytu na ziemi. A trzeba zaufać, że to, co nieprzemijające jest ważniejsze.
Po piąte deklaracja, że jesteśmy gotowi przyjąć Jego wolę. Niezależnie od tego, jaka ona będzie. Nawet najcięższą. Bo uznajemy Jego racje za ważniejsze. Za właściwsze. Prośmy o wiele, ale zawsze z gotowością przyjęcia tego, co On wybierze.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2023-06-01, 08:15

«Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe».

Tak wczoraj czytałem i dziś mi się spięło z:

"Istnieje dokładnie określona przestrzeń, w której interweniuje Duch poprzez swoje wewnętrzne działanie. Jest nią modlitwa." Charles André Bernard SJ
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-06-02, 19:00

Czytania na 03.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Syr 51, 13-20
Będę Cię wielbił, Panie, i wychwalał, i błogosławił Twojemu imieniu.
Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.
W jej rozkwicie, jakby dojrzewającego winogrona, rozradowało się nią me serce, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległe wykształcenie.
Postąpiłem w niej, a Temu, który mi daje mądrość, chcę oddać chwałę. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznam wstydu.
Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo; ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki oczyszczeniu.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Kol 3, 16a. 17c
Słowo Chrystusa niech w was mieszka
w całym swym bogactwie;
dziękujcie Bogu Ojcu przez Chrystusa.


EWANGELIA
Mk 11, 27-33
Jezus wraz z uczniami przyszedł znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi i zapytali Go: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żebyś to czynił?»
Jezus im odpowiedział: «Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi».
Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: „Z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” Powiemy: „Od ludzi”». Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy rzeczywiście uważali Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy».
Jezus im rzekł: «Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2023-06-02, 20:54

I kto Ci dał tę władzę, żebyś to czynił?
Czy na takie pytanie jest sens odpowiadać? Wydaje mi się, że nie ma. Bo ci, którzy uwierzyli Jezusowi nie mieli wątpliwości. A ci, którzy nie uwierzyli, żadnej odpowiedzi nie przyjmą za prawdziwą.
Tak jest z cudami. Tymi, których autorem był Jezus gdy chodził po ziemi. I tych, które zostały wymodlone. Jak też tych, które są znakami od Boga dla nas. Jedni wierzą w Boska interwencję, inni odrzucają znajdując różnorakie wytłumaczenia. Tak, jak w J 9.9. Jedni uwierzyli świadectwu, a także dlatego, że go znali. Ale wielu przekonywało, że to inny człowiek. Może byli tacy, którzy mówili, że przez wiele lat tylko udawał. A może byli też tacy, którzy uważali, że Jezus go podstawił. Nie ma takiego cudu, który przekonałby niewierzącego. Gdy ktoś negatywnie odnosi się do Boga i wiary, tego nie przekona żaden fakt. Szkoda czasu i energii aby takiego przekonywać. Lepiej iść do tych, którzy mają otwarte oczy i uszy na Boga. Bo oni uwierzą, że dane dobro pochodzi od Boga.

Podobnie, ale nieco inaczej jest z objawieniami. Prywatnymi. Ten, kto tego doznał jest święcie przekonany o pochodzeniu widzeń czy innych doznań. Ale mało kto uwierzy w to, że pochodzi to od Boga. Nawet Kościół podchodzi do tego bardzo ostrożnie. Też pyta: Kto cię przysłał? Kto dał ci prawo do głoszenia swoich doznań.
Kościół potrzebuje czasu, aby zweryfikować. Bo szatan potrafi się podszywać. Trzeba czasu na to, aby poznać owoce. Oraz stwierdzić, czy są one dobre. Czy są zgodne z objawieniami zapisanymi w Piśmie.
I ci wybrani nie powinni się obrażać. Bo fałszywe proroctwo może uczynić o wiele więcej zła, niż przemilczenie prawdziwego objawienia. Potrzebna pokora.
Poza tym celem prywatnych objawień jest zwykle wpłynięcie na konkretną osobę. Nie zawsze są oni wysyłani do głoszenia swoich objawień. Ale do głoszenia Dobrej Nowiny zgodnie z Biblią. A objawienie ma im dodać sił i wytrwałości. Nie musza opowiadać o sobie. Ale musza dawać świadectwo, że są Chrystusowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2023-06-02, 21:49

Andej pisze: 2023-06-02, 20:54 Bo fałszywe proroctwo może uczynić o wiele więcej zła, niż przemilczenie prawdziwego objawienia. Potrzebna pokora.
Podobnie pisał św. JoK (parafraza z pamięci) "Lepiej odrzucić prawdę niż przyjąć kłamstwo."
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: faraon » 2023-06-02, 22:20

Ciekawe czytanie jak na dzisiejszy dzien.
Przychodzi mi na mysl Wladyslaw Broniewski i "bagnet na bron".
"Kiedy przyjda podpalic twoj dom."
Ostatnio zmieniony 2023-06-02, 22:24 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-06-03, 16:17

Czytania na 04.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Wj 34, 4b-6. 8-9
Mojżesz, wstawszy rano, wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne.
A Pan zstąpił w obłoku, i Mojżesz zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Pana. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: «Pan, Pan, Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność».
Natychmiast Mojżesz skłonił się aż do ziemi i oddał pokłon, mówiąc: «Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, to proszę, niech pójdzie Pan pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz nasze winy i nasze grzechy, a uczynisz nas swoim dziedzictwem».


DRUGIE CZYTANIE
2 Kor 13, 11-13
Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, bądźcie jednomyślni, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami.
Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci.
Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Ap 1, 8
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi.


EWANGELIA
J 3, 16-18
Jezus powiedział do Nikodema:
«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2023-06-03, 16:57

Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.Co to znaczy "wierzyć w Niego"? Wierzyć w to, że istniał? Że jest postacią historyczną? Czy wierzyć, że jest Bogiem?
Wydaje mi się, że pozytywne odpowiedź na wszystkie te pytania, to za mało. Dla mnie wierzyć w Niego jest równoznaczne z wierzeniem Mu. A wierzenie Mu z postepowaniem zgodnym z Jego nauką. A w szczególności zachowywanie przykazań miłości.
Dopiero czynne okazywanie miłości Bogu, bliźniemu i sobie samemu jest znakiem, że się w Niego wierzy. I daje temu świadectwo. Bo wiara bez uczynków martwa jest. Nie wystarczy sama deklaracja. Konieczne są czyny.
Jezus dał wspaniałą obietnicę każdemu, kto stara się Go naśladować. Zbawienie. Nie od razu, bo trzeba przejść przez czyściec. Ale ten, kto trafia do czyśćca, jest już na jednokierunkowej drodze do nieba. Jest przeznaczony do szczęścia wiecznego. Wystarczy zadośćuczynić za wszelkie zło wyrządzone za życia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-06-04, 19:23

Czytania na 05.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Tb 1, 3; 2, 1b-8
Ja, Tobiasz, chodziłem drogami prawdy i dobrych uczynków przez wszystkie dni mojego życia. Dawałem wiele jałmużny moim braciom i moim rodakom, uprowadzonym razem ze mną do kraju Asyrii, do Niniwy.
Na naszą Pięćdziesiątnicę, to jest na Święto Tygodni, przygotowano mi wspaniałą ucztę, a ja zająłem miejsce przy stole. Zastawiono mi stół i przyniesiono liczne potrawy. Wtedy powiedziałem do mojego syna, Tobiasza: «Dziecko, idź, a gdy znajdziesz kogoś biednego z braci moich uprowadzonych do Niniwy, który dochowuje wierności całym sercem, przyprowadź go tu, aby jadł razem ze mną. Ja czekam, dziecko, na twój powrót».
Wyszedł więc Tobiasz, aby poszukać jakiegoś biednego między naszymi braćmi, ale wrócił i rzekł: «Ojcze!», a ja odpowiedziałem: «Oto jestem, dziecko». A on odezwał się: «Ojcze, oto jeden nasz rodak został zamordowany i porzucony na rynku. I dopiero co go uduszono».
Wtedy wyskoczyłem, pozostawiłem ucztę nietkniętą, ściągnąłem człowieka z placu i złożyłem go w jednym z moich pomieszczeń, czekając aż do zachodu, aby go pogrzebać. Powróciłem, umyłem się i jadłem chleb w smutku. Wspominałem sobie przy tym słowa proroka Amosa, które wypowiedział o Betel: «Wasze święta zamienią się w smutki, a wasze pieśni w żałobne lamentacje». I wybuchnąłem płaczem. Potem, gdy słońce zaszło, wyszedłem, wykopałem grób i pogrzebałem tamtego. Moi sąsiedzi mówili, drwiąc ze mnie: «Jeszcze się nie boi. Już przecież z powodu takiego samego czynu poszukiwano go, aby go zabić, tak że musiał uciekać, i oto znowu grzebie umarłych».


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Ap 1, 5
Jezu Chryste, Ty jesteś Świadkiem Wiernym, Pierworodnym wśród umarłych;
umiłowałeś nas i przez krew swoją uwolniłeś nas od grzechów.


EWANGELIA
Mk 12, 1-12
Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych:
«Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas, posłał do rolników sługę, by odebrał od nich należną część plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odprawili z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, i tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali.
Miał jeszcze jednego – umiłowanego syna. Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: „Uszanują mojego syna”. Lecz owi rolnicy mówili między sobą: „To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.
Nie czytaliście tych słów w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”».
I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim opowiedział tę przypowieść. Pozostawili Go więc i odeszli.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2023-06-04, 21:19

Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: „Uszanują mojego syna”.
I nie uszanowali. Nawet gorzej, sprzeciwili się.
To historia zbawienie. I odrzucenia zbawienia.
Ileż to razy Bóg objawiał się ludziom? Za każdym razem uczył, jak żyć. Z miłości i troski o nasze zbawienie. Bóg chciał, abyśmy wszyscy zostali zbawieni. Ale nie wbrew naszej woli. Ale z naszego wyboru skorzystali z Jego oferty.
Począwszy od Adama, któremu dal rajski ogród. Ale już pierwsi ludzie złamali instrukcje. A potem historia się powtarzała wielokrotnie. Aż wysłał Syna. Ale i Jego nie uszanowano. Poza małą garstką ludzi, którzy Mu uwierzyli.
Jednak za każdym razem ileś osób pozostawało wiernymi. Wciąż za mało.
Gdy Syn został zamordowany, to cóż jeszcze miał zrobić Bóg? Zostaliśmy wystarczająco wyszkoleni. Każdy, kto chce, znajdzie drogę. Ale trzeba chcieć. Być uczciwym wobec Boga i ludzi.

Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.
Ale tu mamy różnicę. Właściciel winnicy postąpił po ludzku. Zemścił się. A Bóg się nie mści. Ale szanuje naszą wole. To my sami popełniając grzechy, obrażając Boga odwracamy się od niego. Nie chcemy oddawać Mu plonów naszego życia. Przywiązani do materii (ciążącej jak kula u nogi) nie chcemy unosić się do nieba. Do niebiańskiej winnicy dostana się tylko ci, którzy uczciwie starają się wypełniać Jego wolę. A ci, którzy dokonali przeciwnego wyboru pójdą na zatracenie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-06-06, 18:03

Czytania na 07.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Tb 3, 1-11. 16-17
Ja, Tobiasz, zasmuciłem się, wzdychałem i płakałem, i zacząłem wśród westchnień tak się modlić:
«Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe. Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą, Ty sądzisz świat. A teraz, o Panie, wspomnij na mnie, wejrzyj, nie karz mnie za grzechy moje ani za zapomnienia moje i moich przodków, którymi zgrzeszyliśmy wobec Ciebie. Nie słuchaliśmy Twoich przykazań, a Ty wydałeś nas na łup, niewolę i śmierć, na pośmiewisko i na szyderstwa, i na wzgardę u wszystkich narodów, wśród których nas rozproszyłeś. Teraz więc liczne Twoje wyroki są prawdziwe, wykonane na mnie za moje grzechy, ponieważ nie wypełnialiśmy Twoich przykazań ani nie chodziliśmy w prawdzie przed Tobą. Teraz więc uczyń ze mną według Twego upodobania, pozwól duchowi mojemu opuścić mnie. Chcę odejść z powierzchni ziemi i stać się znowu ziemią, ponieważ śmierć jest lepsza dla mnie niż życie. Albowiem słuchać muszę wyrzutów niesłusznych i ogarnia mnie wielka boleść. Panie, rozkaż, niech będę uwolniony od tej niedoli! Pozwól mi udać się na miejsce wiecznego pobytu, nie odwracaj Twego oblicza ode mnie, Panie, ponieważ dla mnie lepiej jest umrzeć, aniżeli przyglądać się wielkiej niedoli mojego życia i słuchać szyderstw».
Tego dnia Sara, córka Raguela z Ekbatany w Medii, również usłyszała słowa obelgi od jednej ze służących swojego ojca, że była ona wydana za siedmiu mężów, których zabił zły duch, Asmodeusz, zanim byli razem z nią, jak to jest przeznaczone żonom.
Służąca mówiła do niej: «To ty zabijasz swoich mężów. Oto już za siedmiu byłaś wydana i od żadnego nie otrzymałaś imienia. Dlaczego nas dręczysz z powodu twych mężów, dlatego że pomarli? Odejdź zatem z nimi, abyśmy już nigdy nie zobaczyli twego syna ani córki».
Tego dnia była ona bardzo zmartwiona i zaczęła płakać. Poszła do górnej izby swojego ojca, chcąc się powiesić. Jednak zaraz opamiętała się i rzekła: «Niechaj nie szydzą z mego ojca, mówiąc do niego: „Miałeś jedną umiłowaną córkę i ona z powodu nieszczęść się powiesiła”. Nie mogę w smutku doprowadzać do Otchłani starości ojca mego. Lepiej dla mnie będzie nie wieszać się, lecz błagać Pana o śmierć, abym nie wysłuchiwała więcej obelg w moim życiu». I wówczas, wyciągnąwszy ramiona ku oknu, modliła się.
I tej godziny modlitwa obojga została wysłuchana wobec majestatu Boga. I został posłany Rafał, aby uleczyć obydwoje.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 11, 25a. 26
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem,
kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.


EWANGELIA
Mk 12, 18-27
Przyszli do Jezusa saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i pytali Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: „Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat pojmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu”.
Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, a umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją pojął za żonę i też zmarł bez potomstwa; tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła także kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę».
Jezus im rzekł: «Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co się zaś tyczy umarłych, że zmartwychwstaną, to czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzewie, jak Bóg powiedział do niego: „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba”? Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2023-06-06, 21:56

Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej?
No właśnie, czy nie jesteśmy w błędzie? Sądzę, że i tak, i nie.
Jesteśmy w błędzie dlatego, że nie jesteśmy w stanie całkowicie wszystkiego zrozumieć. I nie jesteśmy, bo wciąż dociekamy. Bo już ok. 2000 lat studiujemy Dobrą Nowinę. Wciąż poznajemy, uczymy się. Coraz lepiej rozumiemy. Zbliżamy się do ideału.
Ci, których uczono matematyki moga sobie wyobrazić nasze rozumienie jako hiperbolę y=1/x. W punkcie zerowym nasza niewiedza była nieskończona. Ale z biegiem dziejów maleje. Zbliża się asymptotycznie do osi idealnej wiedzy. Jednak zawsze pozostaje jakaś część niewiedzy. Nie wiem, w którym punkcie tej krzywej się znajdujemy. Zapewne każdy z nas w jakimś innym. Ale to nie ma wielkiego znaczenia. Liczy się kierunek. Liczy się to, że stale zmniejszamy zakres niewiedzy. Czytamy Pismo po raz kolejny i okazuje się, że znów dowiadujemy się czegoś nowego. Czytamy znane nam już słowa, zdania, które nagle nabierają nowej treści. Staja się nowymi wskazówkami.
Nie pojmiemy mocy Bożej, ale wierzymy. Wierzymy w Objawienie. Wierzymy Jezusowi. Nie zastanawiamy się nad tajemnicami Bożymi, ale je rozważamy. Wyciągamy z nich wskazania dotyczące naszego życia. I brniemy, choć szatan, wciąż podsuwa nam pytanie, na które nie znajdziemy odpowiedzi. Pytanie jak będzie w niebie, dlaczego Bóg uczynił tak czy inaczej. Szatan podsuwa nam te problemy, abyśmy zapomnieli o odczytywaniu Pisma i stosowania go w naszym życiu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: faraon » 2023-06-07, 14:18

Wlasnie skonczylem czytac ksiege Tobiasza.
Zachcialo mi sie sprawdzic caly kontekst dzisiejszego czytania i wcielo mnie na niemal 2 godziny. ;)
Przez to doszedlem do wniosku ze warto czytac nie tylko to co cytowane w codziennych czytaniach, ale caly kontekst, cale ksiegi z ktorych pochodza cytaty.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-06-07, 20:52

Czytania na 08.06.2023

PIERWSZE CZYTANIE
Pwt 8, 2-3. 14b-16a
Mojżesz powiedział do ludu:
«Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu: czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie?
Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana.
Nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On cię prowadził przez pustynię wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody, On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej. On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie».

DRUGIE CZYTANIE
1 Kor 10, 16-17
Bracia:
Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 6, 51ab
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.


EWANGELIA
J 6, 51-58
Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”