Kara Śmierci

[sądzony]

... kara śmierci to konsekwencja win która może spotkać zabójcę albo innego przestępcę ...

No niby tak, ale to prawo i sędzia decyduje o konsekwencji, a więc dekret i kat.
Konsekwencją zdrady może być ukamienowanie, konsekwencją krwi, krematorium.

[Albertus]

... kara śmierci to konsekwencja win która może spotkać zabójcę albo innego przestępcę ...

No niby tak, ale to prawo i sędzia decyduje o konsekwencji, a więc dekret i kat.
Konsekwencją zdrady może być ukamienowanie, konsekwencją krwi, krematorium.

Zdrada jest winą a pochodzenie nie jest czyli zadanie śmierci tylko za pochodzenie jest zabiciem niewinnego a więc morderstwem nawet jeśli jest zgodne z jakimś prawem.

Jeśli sędziowie skazują na śmierć niewinnych ludzi ze świadomością że są niewinni to tacy sędziowie są mordercami.

[Andej]

A jeżeli są przekonani, ale pozostają w błędzie? Bo np. spreparowano dowody albo fałszywe zeznania świadków? Albo w procesach poszlakowych?

[Albertus]

A jeżeli są przekonani, ale pozostają w błędzie? Bo np. spreparowano dowody albo fałszywe zeznania świadków? Albo w procesach poszlakowych?

To wtedy mordercami byliby ci którzy tych sędziów oszukują.

[Andej]

A nie lepiej, aby nie byli? Lepiej izolować, niż zabijać.

[Albertus]

Najlepiej żeby na świecie nie było morderców ani żadnych przestępców.

[Marek_Piotrowski]

A nie lepiej, aby nie byli? Lepiej izolować, niż zabijać.

CHyba lepiej. Ale różnica jest jakościowa. Spróbuj oddać komuś 20 lat życia spędzonego w więzieniu.

[sądzony]

Spróbuj kogoś wskrzesić.

Dodano po 2 minutach 16 sekundach:

Zdrada jest winą ...

Pod odpowiednim prawem każdy czyn lub stan może być winą.

[Marek_Piotrowski]

Spróbuj kogoś wskrzesić.

Nie mówię, że kara śmierci jest odwracalna. Mówię, że kara długoletniego więzienia nie jest.
Dlatego prawa nie stanowi się pod kątem pomyłek sądowych.

[sądzony]

Nie mówię, że kara długoletniego więzienia jest odwracalna lecz nie wymaga cudu, by nazwać ją życiem lub by ją przerwać.
Prawo stanowi się by je wypełniać, nie łamać.

[Marek_Piotrowski]

Nie mówię, że kara długoletniego więzienia jest odwracalna lecz nie wymaga cudu, by nazwać ją życiem lub by ją przerwać.

...i facet, który spędził 50 lat za kratami, może dzięki temu korzystać z życia pełną piersią?

Prawo stanowi się by je wypełniać, nie łamać.

Dokładnie. Dlatego właśnie napisałem: "prawa nie stanowi się pod kątem pomyłek sądowych."

[sądzony]

Wolność i pełnia jest kwestią ducha.

[Andej]

Pomyłki sądowe, w zależności od orzeczenia, jak też czasu, który upłynął od ogłoszenia wyroku, można, choć częściowo rekompensować.
Warto wziąć pod uwagę, że nawet zatrzymanie w areszcie kogoś oskarżonego o pedofilię, może skończyć się dla niego zejściem. Choć zwykle kończy się pobiciem, gwałtami. I wychodzi psychiczny kaleka. Wniosek taki, że nie da się wszystkie uregulować tak, aby było uczciwie i sprawiedliwie. Takie kompetencje i wiedzę ma ino Bóg. A dla nas myślą przewodnią powinno być: Primum non nocere. A przynajmniej, jak najmniej.

[Marek_Piotrowski]

Wolność i pełnia jest kwestią ducha.

...i?

[sądzony]

Mam wątpliwości czy postępujemy po Bożemu zabijając, a w zasadzie mordując zgodnie z prawem człowieka zamkniętego w celi.