No niby tak, ale to prawo i sędzia decyduje o konsekwencji, a więc dekret i kat.
Konsekwencją zdrady może być ukamienowanie, konsekwencją krwi, krematorium.
No niby tak, ale to prawo i sędzia decyduje o konsekwencji, a więc dekret i kat.
Zdrada jest winą a pochodzenie nie jest czyli zadanie śmierci tylko za pochodzenie jest zabiciem niewinnego a więc morderstwem nawet jeśli jest zgodne z jakimś prawem.
CHyba lepiej. Ale różnica jest jakościowa. Spróbuj oddać komuś 20 lat życia spędzonego w więzieniu.
Pod odpowiednim prawem każdy czyn lub stan może być winą.
Nie mówię, że kara śmierci jest odwracalna. Mówię, że kara długoletniego więzienia nie jest.
...i facet, który spędził 50 lat za kratami, może dzięki temu korzystać z życia pełną piersią?
Dokładnie. Dlatego właśnie napisałem: "prawa nie stanowi się pod kątem pomyłek sądowych."Prawo stanowi się by je wypełniać, nie łamać.