Instytucjonalizacja Kościoła, czyli obowiązujące przykazania

[Marek_Piotrowski]

I nie było żadnych przypadków w przeszłości, że zmienił Kościół dotychczasowe nauczanie?

Co innego "dotychczasowe nauczanie" (są różnej rangi) a co innego Tradycja, która jest od Apostołów.

[JaPa]

Do Tradycji Apostołów należy posiadanie żon i rodzin. Papieże też bywali żonaci. Czy celibat należy do tej tradycji?

[Albertus]

Do Tradycji Apostołów należy posiadanie żon i rodzin. Papieże też bywali żonaci. Czy celibat należy do tej tradycji?

No nie.

Tradycja apostolska to to że biskup mógł być mężem tylko jednej żony. Czyli jak mu żona zmarła to się nie powinien żenić powtórnie.

Wyświęcanie na prezbiterów tylko nieżonatych to tylko tradycja dyscyplinarna.

Ale moim zdaniem jej zniesienie w dzisiejszych czasach to nie byłby dobry pomysł.

[CiekawaXO]

Gdyż?

[Albertus]

Gdyż?

Z wielu powodów.

Przede wszystkim dlatego że byłoby to pójście z duchem świata i zrobieniem tego czego oczekuje świat.

A ze względów praktycznych to mamy przykłady denominacji chrześcijańskich w których są żonaci księża i jakoś nie bardzo widać tam jakieś pozytywne strony tej sytuacji.

[Ojciec.Pablito]

Gdyż?

Z wielu powodów.

Przede wszystkim dlatego że byłoby to pójście z duchem świata i zrobieniem tego czego oczekuje świat.

ale argument. NIe, bo nie - zrobimy na przekór

A ze względów praktycznych to mamy przykłady denominacji chrześcijańskich w których są żonaci księża i jakoś nie bardzo widać tam jakieś pozytywne strony tej sytuacji.

Byłem w zborach gdzie są żonaci pastorzy. Jeśli jest to udane małżeństwo, to taka sytuacja to skarb. Żona wspierająca męża. Dzieci. Relacja zboru z rodziną pastora. Moim zdaniem same plusy.

Oczywiście, gdy w małżeństwie nie gra, to jest to obciążenie.

[konserwa]

No nie wiem ...
Tez bylem w zborach ...

[Ojciec.Pablito]

No nie wiem ...
Tez bylem w zborach ...

I w czym udane małżeństwo pastora było złe dla kościoła?

[Albertus]

Gdyż?

Z wielu powodów.

Przede wszystkim dlatego że byłoby to pójście z duchem świata i zrobieniem tego czego oczekuje świat.

ale argument. NIe, bo nie - zrobimy na przekór

Mnie działanie zgodne z duchem tego świata nie śmieszy.

A ze względów praktycznych to mamy przykłady denominacji chrześcijańskich w których są żonaci księża i jakoś nie bardzo widać tam jakieś pozytywne strony tej sytuacji.

Byłem w zborach gdzie są żonaci pastorzy. Jeśli jest to udane małżeństwo, to taka sytuacja to skarb. Żona wspierająca męża. Dzieci. Relacja zboru z rodziną pastora. Moim zdaniem same plusy.

Oczywiście, gdy w małżeństwie nie gra, to jest to obciążenie.

Nie mówimy o kanapowych zborkach bez zobowiązań tylko o dużych denominacjach. I tam nie bardzo widać w dużej skali jakieś pozytywy, Na przykład w prawosławiu często prowadzi to do sytuacji że syn księdza zostaje księdzem i tworzy się dziedziczna kasta.

Oczywiście mogą być też plusy ale raczej widziałbym tu zagrożenie zeświecczenia i światowego myślenia.

Jednak to tylko moje subiektywne obiekcje i może w Kościele nastąpić taka zmiana że zacznie się znowu wyświęcać żonatych i nie będzie to niezgodne z Tradycją apostolska i Pismem Świętym. Pod warunkiem oczywiście że po śmierci żony prezbiter nie powinien żenić się powtórnie.

[konserwa]

Aby nie wyciagac ... bylo niekorzystnych kilka ... nazwijmy to posuniec.

[Andej]

Przede wszystkim dlatego że byłoby to pójście z duchem świata i zrobieniem tego czego oczekuje świat.

Powyższe stwierdzenie wydaje mi się być żartem. Zapewne ze względu na dzisiejszy świat. Ale rzeczywiście w pewnym okresie rozwoju społeczeństw zachodnich uznano, że po stosunku płciowym, jest się nieczystym. Niektóre małżeństwa dopełniały tego obowiązku niejako pod przymusem i niemal bez kontaktu ze sobą. W ubranych, szczelnie zakryci poza organami płciowymi. Niemal wstręt do seksu. Co nie znaczy, że nie było rozpusty. Ano była i dotyczyła także księży i zakonników. Dlatego w drugim tysiącleciu przez kilkaset lat wprowadzano celibat. Jako odreagowanie. Choć już chyba 2 VI wieku pojawiały się dokumenty nakazujące celibat. W Polsce, chyba zaczął obowiązywać w XV wielu. (Wyciągam z pamięci, mogę się mylić.)

Przez ponad połowę czasu, w którym istnieje Kościół założony przez Chrystusa powszechne było zawierania małżeństw przez księży i zakonników. Podobno równie powszechnym było utrzymywanie kochanek. Wielu papieży było żonatych. Bywało, że synowie papieży też zostawali papieżami. I to właśnie nadużycia seksualne stały się przyczyną zmiany Tradycji Apostolskie?

I tu warto zadać pytanie godne osobnego wątku: Czy jest Tradycja Apostolska? Jaka jest jej definicja? Czy odnosi się do tego co głosili słowem, czy także do tego, co głosili swoimi czynami?

[Ojciec.Pablito]

@konserwa Księża katoliccy przecież mogą mieć żony. Dzisiaj rowniez. W Polsce również. Więc to taka trochę dziwna tradycja.
EDIT: a może bardziej zwyczaj organizacyjny niż tradycja?

Dodano po 3 minutach 25 sekundach:
Na przykład ksiądz Paweł Potoczny
https://kobieta.wp.pl/jest-ksiedzem-ma- ... 232a?amp=1

[Andej]

Stan dzisiejszy to trochę coś innego. Acz rzeczywiście są w księżą żonaci, także w Polsce. W Kościele Rzymskokatolickim na zasadzie wyjątku. Natomiast w Grekokatolickim na porządku dziennym.
Na marginesie (wygrzebuję z pamięci): Ksiądz katolicki może zawszeć ważne małżeństwo, choć w sposób niegodny (nie pamiętam dokładnie sformułowania).
Na drugi marginesie: W okresie nasilenia walki o celibat, zmuszano księży do oddalania żon.

Wiem, że to różne czasy. Ale oba marginesy kolidują ze sobą.

Jeszcze dopisek po czasie. Jak się powinno pisać: "celibat" czy "cel i bat"?

[Ojciec.Pablito]

Stan dzisiejszy to trochę coś innego. Acz rzeczywiście są w księżą żonaci, także w Polsce. W Kościele Rzymskokatolickim na zasadzie wyjątku. Natomiast w Grekokatolickim na porządku dziennym.
[...]
Jeszcze dopisek po czasie. Jak się powinno pisać: "celibat" czy "cel i bat"?

"cel i bat"

Z tymi żonatymi księżmi to jeszcze chyba dochodzą różne pozostałe (wszystkie?) kościoły katolickie Sui Iuris. A jest ich chyba koło 20.
Wychodziłoby więc, że w kościele katolickim tylko tradycja rzymska ma ścisły i obowiązkowy celibat (z argumentem w seminarium: albo kobieta albo Bóg. Rozmawiałem z klerykiem i tak mi mówił). Reszta tradycji wewnątrz kościoła katolickiego dowolny celibat.

[CiekawaXO]

Ten celibat już jest, i tego go nie rozumiem, bo można i być Księdzem i małżonkiem, co pokazuje wiele przykładów. Zniesiony nie zostanie. Kiedyś jakiś były ksiądz tłumaczył na Insta jak Kościół może znieść to bez oficjalnego znoszenia, ale jego rolki na ten temat już nie ma, a ja zapomniałam.Ale to ładnie wytłumaczył że może to odejść w zapomnienie bez większych problemów.
Zapytam go jeszcze raz, może odpowie i wkleję.