Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-20, 10:09

@Andej napisałeś :
,, Bo przyjaźń jest też miłością.,,
I tak, ja rozumiem że tak się mówi, że zakochanie to nie ta prawdziwa miłość. I też tak uważam. Ale nie można przesadzać w drugą stronę, że spoko, że uczucie miłości, zakochania, ci przejdzie, zostaje przyjaźń i służba, i to jest miłość.
To jest skrajne w drugą stronę. Najlepiej jak uczucia są, i to uczucia miłości, a nie przyjaźni.

Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
@Viridiana Nie uważam aby w relacji Bóg brał cokolwiek na siebie. Bo i katolickie wierzące głęboko małżeństwa przestają się kochać.

Dodano po 2 minutach 39 sekundach:
@konserwa to co napisałeś, już dla mnie stoi najbliżej Prawdy :uczucie przestaje istnieć wtedy, kiedy nigdy nim nie było. To mi najbardziej odpowiada i wypełnia moje refleksje.
Ostatnio zmieniony 2023-09-20, 10:11 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Arek » 2023-09-20, 10:14

Egoizm czyli własne spojrzenie przez pryzmat obrony przed jakąkolwiek trudnością lub wysiłkiem dla samego siebie powoduje zaniechanie Miłości. A więc odrzucam coś, bo w wyniku czegoś będę cierpieć. Myślę najpierw o sobie i jeśli jest to dla mnie "miłe i przyjemne" uznaję to za najlepsze dla siebie. Czyli najpierw jest moje ja, a potem to co wg mojego usprawiedliwienia może być dobre dla innych. Strach i lęk zabija Miłość. Bycie świadomym ogranicza pole do bycia wolnym. Wszystkie myśli wybiegające w przyszłość układające nasze życie gwarantują brak rozumienia Miłości i ograniczają nas w naszym życiu. Plany przed ślubem w kwestii ilości dzieci ograniczają nasze otwarcie na Boga. Błędem w rozumieniu Miłości jest ograniczenie jakim jest egoizm. Jeśli człowiek myśli w takich kategoriach nigdy nie zrozumie sensu Miłości, mam na myśli tą prawdziwą.
Ostatnio zmieniony 2023-09-20, 10:17 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-20, 10:15

A to sorry @Repart ,myslalam że jesteś katolikiem i nie Uznajesz rozwodów.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-20, 10:23

CiekawaXO pisze: 2023-09-20, 10:13Najlepiej jak uczucia są, i to uczucia miłości, a nie przyjaźni.
Nie istnieje uczucie miłości. Nie ma czegoś takiego. Przyjaźń, to nie uczucie. A zakochanie zawsze kiedyś mija. Choć znałem dziewięćdziesięciolatka, który cały czas był zakochany.

Uczucia zawsze są. Tylko psychopata nie ma uczuć. Ani nie wpływają one na jego życie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-20, 10:31

CiekawaXO pisze: 2023-09-20, 10:15 A to sorry @Repart ,myslalam że jesteś katolikiem i nie Uznajesz rozwodów.
Podkreślałem, że nie ma znaczenia jakiego wyznania jestem. I jakiego wyznania są ludzie z Twojego przykładu. Bóg dał wszystkim ludziom miłość, jako coś najlepszego po wolnej woli. Poza tym czemu katolik nie może się rozwieźć? Bo będzie potępiony? Bądźmy poważni.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-09-20, 10:35

Andej pisze: 2023-09-20, 10:23
CiekawaXO pisze: 2023-09-20, 10:13Najlepiej jak uczucia są, i to uczucia miłości, a nie przyjaźni.
Nie istnieje uczucie miłości. Nie ma czegoś takiego.
miłość
1. «głębokie uczucie do drugiej osoby, któremu zwykle towarzyszy pożądanie»
2. «silna więź, jaka łączy ludzi sobie bliskich»
3. «poczucie silnej więzi z czymś, co jest dla kogoś wielką wartością»
4. «głębokie zainteresowanie czymś, znajdowanie w czymś przyjemności»
5. «obiekt czyichś uczuć i pragnień»
6. «pożycie seksualne»
https://sjp.pwn.pl/sjp/;2483508
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-20, 10:43

Repart pisze: 2023-09-20, 10:31
CiekawaXO pisze: 2023-09-20, 10:15 A to sorry @Repart ,myslalam że jesteś katolikiem i nie Uznajesz rozwodów.
Podkreślałem, że nie ma znaczenia jakiego wyznania jestem. I jakiego wyznania są ludzie z Twojego przykładu. Bóg dał wszystkim ludziom miłość, jako coś najlepszego po wolnej woli. Poza tym czemu katolik nie może się rozwieźć? Bo będzie potępiony? Bądźmy poważni.
Nie no, może i może, ale nie sam z siebie. Nie może porzucić małżonka.Dopuszcza się separację.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2574
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 416 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Abstract » 2023-09-20, 10:54

Mnie trochę śmieszą te gimnastyki intelektualne żeby wyjaśnić dlaczego zakochanie mija, że to preludium, że dopiero później pojawia się to co właściwe, że to tylko uczucie, emocje - jakby to że mamy uczucia i emocje nie pochodziło od Boga. Generujemy intelektualne zaplecza wyjaśnień uwięzieni w przyczynie i skutku i budujemy złudzenie kontroli, rozumienia tej dziwnej właściwości zakochania.

Zakochani ludzie są dla siebie bardziej życzliwi, uczynni, pomocni, skłonni do dobrego, obdarzają częściej otoczenie uśmiechem, patrzą pozytywnie w przyszłość.

Nie mamy pojęcia dlaczego zakochanie mija i próbujemy budować jakieś skomplikowane struktury wyjaśnień, podwójne dna, wmawiać sobie że kluczowa jest postawa. Jakie jest inne wyjście jak dyskredytowanie zakochania skoro mija żeby wszystko się nadal pozornie zgadzało?
Takie markowanie braku pojęcia dlaczego mamy taki a nie inny obrót rzeczy, samooszukiwanie się dorabiając przy tym nisko progowe (fundamentalne) idee.

Lepiej być zakochanym w żonie/mężu niż nie być.
Jest to dużo zdrowsze dla małżeństwa. Reszta dla mnie to samooszukiwanie się w tym, że wiemy dlaczego tak się dzieje i jest to naturalny proces osiągania przez nas dojrzałości, zachowania odpowiedniej postawy.
Ostatnio zmieniony 2023-09-20, 10:55 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-20, 10:56

Ojciec.Pablito pisze: 2023-09-20, 10:35miłość
1. «głębokie uczucie do drugiej osoby, któremu zwykle towarzyszy pożądanie»
2. «silna więź, jaka łączy ludzi sobie bliskich»
3. «poczucie silnej więzi z czymś, co jest dla kogoś wielką wartością»
4. «głębokie zainteresowanie czymś, znajdowanie w czymś przyjemności»
5. «obiekt czyichś uczuć i pragnień»
6. «pożycie seksualne»
https://sjp.pwn.pl/sjp/;2483508
[/quote]
Tak, to mnie dziwi, że tak kolokwialne ujęcie tematu.

Jeśli znajdziesz troszkę czasu, to przeczytaj i przeanalizuj:
https://www.gosc.pl/doc/1442938.Milosc-to-nie-uczucie
https://zwierciadlo.pl/seks/197234,1,cz ... uciem.read
https://www.gosc.pl/doc/793399.Milosc-milosc-milosc
https://repozytorium.uwb.edu.pl/jspui/b ... rowski.pdf

Z którą z wyrażonych tez się nie zgadzasz?

Czy uważasz, że można przysięgać jakieś uczucie, że będzie trwało?
Czy w miłości nie odczuwa się zawiedzenia, rozpaczy, bólu?
Za przykład służą Julia i Romeo. Ile w ich miłości było rozpaczy? Czy to nie była miłość, skoro była rozpacz, był, ból? Te uczucia są atrybutami miłości. Miłości, a nie tylko zakochania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-09-20, 11:15

Andej - chętnie rzucę okiem bo to ciekawy w sumie temat.
Tylko gdybyś te linki poprawił bo cos ucięło
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-20, 11:19

Ojciec.Pablito pisze: 2023-09-20, 11:15 Andej - chętnie rzucę okiem bo to ciekawy w sumie temat.
Tylko gdybyś te linki poprawił bo cos ucięło
Prześlę na pw całe artykuły. Po jednym. Może tak będzie prościej.
A jednak nie prześlę, bo nie udostępniłeś tej opcji. Trudno, wkleję tu.
============================================================================================
Miłość to nie uczucie
JÓZEF WOLNY/GN
To nie uczucia podtrzymują miłość. To miłość podtrzymuje uczucia i sprawia, że nawet w obliczu bolesnych przeżyć jesteśmy w stanie kochać.
Miłość to postawa. To sposób odnoszenia się człowieka do Boga, do bliźnich i do samego siebie. Miłość to najbardziej odpowiedzialna postawa, jaką może zająć człowiek w relacjach międzyosobowych. Miłość to postawa całego człowieka. To postawa, która integruje wszystko, co składa się na naszą rzeczywistość: ciało, myślenie, emocje, uczucia, sferę moralną, duchową, religijną i społeczną, wolność, sumienie, ideały, aspiracje. Miłość to postawa, która wymaga mądrego myślenia, podejmowania roztropnych decyzji, kierowania się wiernością i odpowiedzialnością, pracowitością, wytrwałością, stanowczością w dobru. Mimo to wiele osób kojarzy miłość przede wszystkim z uczuciami, które jej towarzyszą. Niektórzy wręcz twierdzą, że miłość jest uczuciem. Czynią tak mimo tego, że znają osobiście osoby, które zraniły innych ludzi lub pozwoliły sobie zadać bolesne cierpienia właśnie dlatego, że kierowały się uczuciami, zamiast prawdą, mądrością, sumieniem, Dekalogiem, zdrowym rozsądkiem.
To nie przypadek, że wielu ludziom miłość kojarzy w pierwszym rzędzie z uczuciem, a nie z myśleniem, decydowaniem, odpowiedzialnością czy wiernością. Nazywanie miłości uczuciem wynika z tego, że w dorastaniu do miłości ważna rolę odgrywa zakochanie, a zakochanie to rzeczywiście głównie kwestia uczuć i emocjonalnego zauroczenia. Po drugie, przekonanie, że miłość to uczucie wynika z tego, że kto kocha, ten traktuje kochaną osobę jak bezcenny skarb i w konsekwencji przeżywa wobec niej wyjątkowo silne uczucia. A takie uczucia skupiają na sobie niemal całą naszą uwagę. Łatwo wtedy zapomnieć o tym, że miłość to troska o dobro i rozwój kochanej osoby. To troska niezależna od tego, jakie uczucia towarzyszą w danym momencie temu, kto kocha. Gdy wbrew wszystkim przeżywanym uczuciom ktoś przebacza krzywdzicielowi, czy gdy kochający rodzice bronią się przed agresywnym synem-narkomanem do wezwania policji włącznie, albo gdy kochająca żona broni się przed mężem-alkoholikiem do separacji małżeńskiej włącznie, to wtedy już nie mamy wątpliwości, że to nie uczucia stoją w centrum miłości i że to nie one są kryterium postępowania dla tych, którzy kochają na wzór Jezusa.
REKLAMA
Znakiem naszych czasów jest mylenie miłości z pożądaniem i współżyciem seksualnym, a także z zakochaniem i zauroczeniem emocjonalnym. W tej sytuacji świadkowie Jezusa powinni być szczególnie precyzji w wyjaśnianiu tego, czym jest miłość. Miłość to podstawowe powołanie człowieka. Nie jesteśmy powołani do jakiegoś stanu uczuciowego, lecz do naśladowania słów i czynów Jezusa. „W uczuciach jako poruszeniach wrażliwości nie ma ani dobra, ani zła moralnego” (KKK 1773.), tymczasem miłość to największe dobro moralne. Miłość nie wiąże się z jakimś jednym tylko uczuciem, specyficznym dla miłości, które z tego powodu moglibyśmy nazwać „uczuciem miłości”. Przeciwnie, gdy kochamy, wtedy doświadczamy różnych uczuć – nierzadko sprzecznych ze sobą - w zależności od tego, co dzieje się z nami oraz z tymi, których kochamy. Miłości towarzyszą niemal wszystkie uczucia, jakie są udziałem człowieka: od wielkiej radości, wzruszenia, zachwytu, wdzięczności i poczucia bezpieczeństwa do ogromnego cierpienia, niepokoju, obaw i smutku. Bolesnych uczuć doświadczamy w miłości na przykład wtedy, gdy kochana przez nas osoba odchodzi od Boga, lub gdy jest krzywdzona przez tych, którzy nie kochają. Miłość wiąże się z całym bogactwem uczuć, ale z żadnym z nich się nie utożsamia.
REKLAMA
Człowiek, który kocha na wzór Jezusa – w przeciwieństwie do osób zakochanych czy zrozpaczonych – nie kieruje się uczuciami, lecz mądrością, odpowiedzialnością, wiernością, ofiarnością, wytrwałością. Gdyby miłość była uczuciem, to by jej nie wolno było ślubować. Nad uczuciami możemy panować, ale mocą świadomości czy wolności nie możemy ich sobie nakazać czy zakazać. Gdyby miłość była uczuciem, to tak ważny fakt musiałby znaleźć wyraz w przysiędze małżeńskiej. Tymczasem narzeczeni ślubują sobie miłość, wierność i uczciwość oraz wzajemne wspieranie siebie w dobrej i złej doli. Nie ślubują sobie natomiast uczuć. Nie ślubują na przykład tego, że będą się zawsze lubić, że będą sobą zawsze emocjonalnie zauroczeni czy że nigdy nie poczują żalu albo rozgoryczenia w kontakcie ze sobą.
Człowiek jest w stanie kochać nawet w obliczu bardzo bolesnych uczuć. Dzięki temu możemy kochać wszystkich ludzi - także tych, którzy wzbudzają w nas emocjonalną niechęć, smutek, niepokój czy gniew. Jesteśmy w stanie kochać nawet nieprzyjaciół, którzy prowokują w nas strach czy przerażenie. Miłość panuje nad uczuciami, gdyż jest główną cnotą, a cnoty „są trwałymi postawami, stałymi dyspozycjami, przymiotami umysłu i woli, które regulują nasze czyny, porządkują nasze uczucia i kierują naszym postępowaniem zgodnie z rozumem i wiarą” (KKK 1804). Czasami słyszymy twierdzenie, że jacyś małżonkowie zerwali ze sobą, bo wygasło uczucie miłości, które ich wiązało. To prawda, że uczucia mogą słabnąć. W niektórych sytuacjach mogą się zupełnie wypalić i wygasnąć. Na szczęście miłość nie wygaśnie nigdy, gdyż to nie uczucia podtrzymują miłość, lecz to miłość podtrzymuje uczucia. To właśnie dlatego ten, kto kocha, w najtrudniejszej nawet sytuacji kochać nie przestaje, ani nie traci radości istnienia.

https://www.gosc.pl/doc/1442938.Milosc-to-nie-uczucie
Ostatnio zmieniony 2023-09-20, 11:23 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2574
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 416 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Abstract » 2023-09-20, 12:16

Sugestia w krzywym zwierciadle.

Kościół powinien wprowadzić bezwzględny zakaz udzielania ślubów zakochanym, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo że mylą zakochanie z miłością. Nawet jeśli znają obie definicje i założenia ich wyobrażenie wysublimowanej postawy bez towarzyszącego stanu zakochania jest mylne, ponieważ są odurzeni tym stanem, a dodatkowo przed ślubem z natury unikają związków bez owego zakochania, co przecież otworzyło by im wówczas oczy na to czym jest owa postawa.
Jedynie pary niezakochane w sobie podczas przysięgi przed ołtarzem są świadome co przysięgają, ponieważ przed ślubem kierują się wyłącznie postawą i tą postawę utrwalają, bez uniesień, żądz, tego co odurza, myli, miesza w głowie.
Koniec sugestii
Ostatnio zmieniony 2023-09-20, 12:16 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-20, 12:19

Podoba mi się ta sugestia. Małżeństwo na przykład po 2 latach,a nie po pół roku.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-20, 12:32

Ojciec.Pablito pisze: 2023-09-20, 11:15 Andej - chętnie rzucę okiem bo to ciekawy w sumie temat.
Tylko gdybyś te linki poprawił bo cos ucięło
Artykuł drugi.
Czy miłość jest uczuciem?
Odpowiedź na pytanie, czym jest miłość, nurtuje filozofów od zarania dziejów. Na co dzień jednak najczęściej nie skupiamy się na rozumieniu miłości a jedynie na jej odczuwaniu. „Tak bardzo cię kocham, czuję to!” słysząc zakochani od swoich partnerów, ale czy miłość jest uczuciem? Bo czym właściwie jest uczucie?
Uczucie jest czymś innym aniżeli afektem, emocją, pasją, czy namiętnością, jest stanem psychicznym odzwierciedlającym nasz stosunek do zdarzeń, do innych ludzi, otaczającego świata i siebie samego (1). Zatem uczucie jest umysłową interpretacją tego, czego doświadczamy zmysłami.
Miłość i poczucie, odczucie miłości względem kogoś to dwie różne - często mylone kwestie, co wynika z przyjętego punktu odniesienia. Ludzkie intuicyjne, emocjonalne przekonanie, że miłość to uczucie wynika z tego, że miłość wyzwala silne uczucia. Nie można ogołocić miłości z uczuć i tego, co jej towarzyszy. Ale nie to stanowi jej istotę. Kochając, faktycznie przeżywamy szeroką gamę emocji, począwszy od euforycznej radości do smutku, odczuwamy gniew, wstyd, żal czy rozgoryczenie. W fazie zakochania czujemy legendarne „motyle w brzuchu”, a na widok ukochanej czy ukochanego „miękną” nam nogi.
Uczucia są zmienne, zaskakują nas samych: to, co w jednej chwili dawało nam radość, parę dni później może sprawiać ból. Nierzadko, myląc uczucia z miłością, pozwalamy, by to one stanowiły dla nas motywację do decydowania o ważnych życiowych sprawach. Tymczasem życie to właśnie sztuka podejmowania decyzji i dokonywania wyborów, które nie zawsze będę idealne, gdyż liczba zmiennych i czynnik losowy zawsze mogą zabrać przeważyć. Emocje i uczucia stanowią świetne źródło informacji o tym, co się dzieje w nas samych i o tym, jak odbieramy swoje otoczenie, ale niekoniecznie zawsze stanowią właściwą podstawę podejmowania istotnych decyzji.
REKLAMA
Poczucie, że kogoś kochamy wynikające z dostrzegania zwłaszcza tych pozytywnych uczuć to emocja (2), która towarzyszy doświadczeniu kateksji, którą w psychoanalizie tłumaczy się jako: „zaspokajanie impulsów id przez znalezienie odpowiednich osób, przedmiotów, idei albo czynności mogących te impulsy rozładowa” (3).. Zatem jest to proces, w wyniku którego jakiś obiekt staje się dla nas ważny. Proces ten dotyczy ludzi, elementów nieożywionych, zwierząt i w danej sytuacji możemy mieć wiele kateksji. Angażujemy wtedy spore pokłady swojej energii psychicznej i fizycznej, zwłaszcza tak długo, jak długo otrzymujemy satysfakcję z reakcji zwrotnej. Kateksję zatem często mylimy z kochaniem, miłością, przeradzając ją w przypadku partnerów w swego rodzaju transakcję wymienną. Nie istnieje prawdziwa miłość oparta tylko na takiej wymianie, istnieje bowiem ryzyko, że zasoby, cierpliwość czy zwyczajnie atrakcyjność drugiej strony przeminą i co wtedy: czy miłość się kończy? Nic bardziej mylnego, a jednak tak często ten tok rozumowania podświadomie utrwalamy i kultywujemy. Miłość nie kończy się tam, gdzie kończą się nam pokłady dobrych uczuć do danej osoby. Prawdziwa miłość wykracza poza kateksję, mało tego, nie pozwoli się zniszczyć przez system transakcyjny. Pomocne w tym są odpowiedzialność za siebie samych i siebie nawzajem, połączona z uważnością i wyczuleniem na momenty dekoncentracji oraz wypracowaną w toku budowania więzi, efektywną i niekrzywdzącą żadnej ze stron metodą interwencji, szybkiej reakcji.
REKLAMA
Czym więc jest miłość?
Miłość to decyzja, akt woli, działanie. Wg Morgana Scotta Pecka, amerykańskiego psychiatry, znanego jako twórcy nowej psychologii miłości miłość to wola rozszerzania ego w celu pielęgnacji własnego (miłość samego siebie) lub cudzego rozwoju duchowego. W swojej książce pt. „Droga rzadziej przemierzana” Peck pisze, że naprawdę kocha ten, kto podjął zobowiązanie, że będzie kochał niezależnie od obecności poczucia miłości , jeśli to uczucie przetrwa, to tym lepiej, a jeśli nie przetrwa, to mimo wszystko zaangażowanie, wola miłości, nie zaniknie.(4)
Nie oznacza to usprawiedliwienia dla żadnych form przemocy w relacjach, nie jest zielonym światłem, czy przyzwoleniem na jakiekolwiek nadużycia i manipulacje. Despota znęcający się nad swoją rodziną, prężąc się z dumą na niedzielnym spacerze i opowiadając sąsiadom o tym, jak bardzo poświęca się dla swoich bliskich z miłości, czy ignorująca terapię matka alkoholiczka zaniedbująca swoje dzieci, deklarująca, że kocha je najbardziej na świecie ˗ to egotyczne obrazy żałośnie mylonego pojęcia miłości z jej subiektywnym odczuciem. W takich przypadkach szukanie w sobie dowodów miłości jest bezbolesne, nawet całkiem przyjemne, przynoszące ulgę, ale konfrontacja tego uczucia z tymi, których rzekomo się kocha, zapytanie ich o to, czy doświadczają tej miłości jest już wysiłkiem (często nazbyt bolesnym), by ją wykonać.
REKLAMA
Miłość nie jest więc uczuciem ani tylko tym, co poczuciu miłości towarzyszy. Nie jest też samą deklaracją kochania czy wynikająca z lęku przed samotnością próbą uwikłania drugiej osoby w relację, uzależnienia jej i siebie, ale jest pracą, zaangażowaniem, odpowiedzialną decyzją, aktem woli i działaniem w jednym. Miłość przejawia się w działaniu, które poznamy po owocach! Owocami miłości są przede wszystkim pogoda ducha, wewnętrzny spokój, dobre, szczere nastawienie do siebie samego, do siebie nawzajem i do otoczenia, życzliwość, szacunek i dobra wola, dbałość o dobro wspólne.
Pokaż, że kochasz, mów, że kochasz, pytaj, czy twój partner albo partnerka czuje się przez ciebie kochany i kochana.
1 SJP PWN, 2 idem, 3 idem, 4 M. Scott Peck, Droga rzadziej przemierzana, Zysk i S-ka, Poznań 2016,
Ewelina Jasik jest współautorka książki .


https://zwierciadlo.pl/seks/197234,1,cz ... uciem.read
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-20, 12:40

A myślałem, że to oczywiste by od razu nie lecieć pod ołtarz. Świadczy to tylko o wysokiej niedojrzałości wszystkich tych, co w zakochaniu się hajtają po kilku tygodniach znajomości. Ale ja się tam nie znam, typowy zbok jestem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”