Przy okazji rozmowy o Eucharystii po prostu natknąłem się na te wersetu o jedzeniu ludzkiego ciała i mnie zaintrygowały.
I jestem nimi mocno poruszony.
Stąd pomyślałem, że je zbiorę razem i wkleję.
Zamierzam jeszcze je trochę bardziej opisać w kilku słowach.
A wracając do tych moich kontrowersyjnych postów o kanibalizmie vs Eucharystia to trochę czuję się też zaskoczony.
Bo popatrz, cud Eucharystyczny w Sokółce czy Legnicy to obserwacja hostii przemienionej w "mięsień serca w czasie agonii".
Czyli jest to ludzki mięsień.
Mięsień sprzed zmartwychwstania czyli sprzed uwielbienia ciała.
Dodatkowo bardzo często w rozmowach apologetycznych pomiędzy katolikami i np świadkami Jehowy pojawia się argument że strony katolików, że słowa Jezusa o jedzeniu jego ciała mają dosłownie w grece słowa "jeść" w sensie "pożerać" I ciało w sensie "mięso".
Dlatego to tym bardziej dało mi sugestię, że znajdując wersety w starym testamencie na temat jedzenia ciała i przywołując je jako interpretacja wprowadzająca pewien radykalizm, emocje, desperację, wyjątkowość tej sytuacji, spotkam się raczej z przychylnym przyjęciem.