Aborcja

[CiekawaXO]

E tam. Mało konkretów do przeanalizowania. Idę z tego wątku.

KOnkret jest jeden - nie wolno mordować. Reszta to zaciemnianie, aby znaleźć pretekst, że można.
O pewnych rzeczach nie powinno się nawet dyskutować.

Uważam że można dyskutować o wszystkim.

[Marek_Piotrowski]

O tym, czy wolno mordować Żydów i Cyganów też?

[ciasteczkowy_potfur]

@Albertus dziecko URODZONE można zabrać, odseparować, ukryć. Wziąć na ręce. Dziecka NIENARODZONEGO, takiego zamkniętego WEWNĄTRZ CIAŁA DRUGIEGO CZŁOWIEKA nie zabierzesz, nie weźmiesz na ręce. Dlatego pojawiło się to pytanie.

Dodano po 2 minutach 18 sekundach:
W pierwszym przypadku nie musisz nawet jako tak powstrzymywać kobiety, wystarczy zabrać dziecko. W drugim dziecka nie da się zabrać. W części przypadków nie da sie nawet nie wiem, uśpić kobiety i "na siłę" jej tego dziecka wyjąć z macicy, bo jest nie w pełni wykształcone i nie przeżyje poza organizmem matki nawet. I co wtedy?

Nic wtedy bo podobnie jest w sytuacji gdy kobieta jeszcze nie zabiła swojego narodzonego już dziecka ani jeszcze nie zrobiła mu żadnej krzywdy nie możesz zabrać jej tego dziecka, a z drugiej strony to kobieta raczej sama też nie dokona aborcji tylko ktoś jej w tym musi pomóc a więc możemy temu prawnie przeciwdziałać.

Poza tym to fakt że nie jesteśmy w stanie powstrzymać przestępcy przed dokonaniem przestępstwa zanim je zrobi nie oznacza że nie powinny mu za to przestępstwo grozić prawne konsekwencje.

Czy powinniśmy przestać karać za zabicie na przykład kilkudniowego narodzonego dziecka?

Nie rozumiesz. Formalnie może i nie możesz zabrać tego dziecka, ale technicznie jest to wykonalne. Dzieciak na ręce i w długą. A jak dzieciak jest w brzuchu to jest to po prostu niewykonalne i tyle. I o ile płód ma te 8 miesięcy to - hipotetycznie - usypiasz babkę, cyk, cesarka, zabierasz dzieciaka. Ale jak płód ma 3 miesiące to nawet tego nie zrobisz, bo dziecko nie przeżyje.

I ja nie pytam o to, czy karać, czy nie, czy powstrzymać, czy nie - tylko jak byście powstrzymali taką kobietę? Pytanie jest jasno zadane i nie jest retoryczne - i oczekujemy jasnej odpowiedzi

[Marek_Piotrowski]

I ja nie pytam o to, czy karać, czy nie, czy powstrzymać, czy nie - tylko jak byście powstrzymali taką kobietę? Pytanie jest jasno zadane i nie jest retoryczne - i oczekujemy jasnej odpowiedzi

Ale w jakim celu? Niczego to nie wnosi.
To jakby zapytać, jak powstrzymać kogoś przez kradzieżą. Zależy od okoliczności.

[Abstract]

Ja - piszę wprost - nie mam pewności czy aborcja do 12 tygodnia jest czymś złym.

Oczywiście że jest, z braku tej pewności.

[CiekawaXO]

I ja nie pytam o to, czy karać, czy nie, czy powstrzymać, czy nie - tylko jak byście powstrzymali taką kobietę? Pytanie jest jasno zadane i nie jest retoryczne - i oczekujemy jasnej odpowiedzi

Ale w jakim celu? Niczego to nie wnosi.
To jakby zapytać, jak powstrzymać kogoś przez kradzieżą. Zależy od okoliczności.

A może wniesie?

[Marek_Piotrowski]

Co niby? Zaciemnienie tematu i tyle.
W tym temacie jest tylko jedno do powiedzenia:
"Nie wolno mordować"

[ciasteczkowy_potfur]

Co niby? Zaciemnienie tematu i tyle.
W tym temacie jest tylko jedno do powiedzenia:
"Nie wolno mordować"

Ale pytanie nie brzmi, "Czy wolno mordować?", tylko JAK BYŚCIE POWSTRZYMALI TAKĄ KOBIETĘ. Proste pytanie.

[Marek_Piotrowski]

Moja odpowiedź: Zależy od sytuacji.

[ciasteczkowy_potfur]

Moja odpowiedź: Zależy od sytuacji.

Rozwiń, proszę.

[Marek_Piotrowski]

Niby co mam rozwinąć? Metody działania są zależne od sytuacji, od osoby której to dotyczy, od relacji z tą osobą itd.
To tak jakbyś spytała "jak powstrzymasz kogoś od samobójstwa" - nie ma jednej odpowiedzi.

Natomiast niezależnie od tego wszystkiego, trzeba zrobić wszystko aby mordowanie dzieci nie było dopuszczalne, nie było łatwe.
Najlepszą metodą jest systemowa pomoc dla matek w trudnej sytuacji (np. Domy Samotnej Matki, zasiłki itd), ale to nie znaczy, że można legalizować morderstwo.

[CiekawaXO]

No masz sytuację, opisałam ci, z twoją córką.
To uściślę:2 miesiąc, córka chce usunąć, bo nie chce mieć dziecka. Właśnie się szykuje, bierze płaszcz, chce jechać na aborcję. ... A ty?

[Marek_Piotrowski]

No masz sytuację, opisałam ci, z twoją córką.
To uściślę:2 miesiąc, córka chce usunąć, bo nie chce mieć dziecka. Właśnie się szykuje, bierze płaszcz, chce jechać na aborcję. ... A ty?

Nie wiem, zależy od relacji, od jej stanu, od natchnienia, od pomysłu jakim bym miał.
Tylko: po co Ci ta informacja?
Po to, by zaciemnić prostą prawdę, że nie wolno mordować, czy masz jakis inny cel?

[CiekawaXO]

Mam inny cel :co byś zrobił.
Ale już widzę, że przemoc dla ciebie odpada.

Dodano po 42 sekundach:
I tak Będziesz co zdanie pisał, że nie wolno mordować?

[Marek_Piotrowski]

Mam inny cel :co byś zrobił.
Ale już widzę, że przemoc dla ciebie odpada.

Nie wykluczam przemocy (jest uzasadniona w obronie życia człowieka przed zamiarem morderstwa), ale nie byłaby skuteczna.

I tak Będziesz co zdanie pisał, że nie wolno mordować?

Tak. Bo "nie wolno mordować" to jedyne, co ważne w tym wątku.