Dyskusyjny klub melomanów
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Ja to odbieram po prostu jako utwór jazzowy. Taki "jazzik" tylko zagrany na innych, rockowych instrumentach.krz30 pisze: ↑2023-10-27, 16:01 Zmiana klimatu. Dziś usłyszałem ten utwór po raz pierwszy i przez cały dzień nie mogę się od niego uwolnić.
Od pierwszych dźwięków przykuł moją uwagę. To surowe, nieco głuche brzmienie perkusji, ciężkie, mroczne brzmienie gitary, mocny bas. Spojrzałem na tytuł - "Minarets". Coś mną wstrząsnęło do głębi.
Z minaretów, jak wiemy, muzułmanie są nawoływani na modlitwę w przepiękny, melodyjny sposób. Ale dla mnie jest w tym swego rodzaju groza. Chyba jak i w całym islamie.
Ten utwór przywołał mi do wyobraźni wiele skojarzeń. W pewnym sensie ma dla mnie wymiar wręcz religijny. Choć gdyby nie ten tytuł, to pewnie tak bym go nie odbierał.
Nie wiem co więcej w tym momencie napisać. Może tak to po prostu zostawię.
Jakoś nie odczułem tego też jako coś mrocznego ale dla przyjemności bym nie słuchał bo nie przepadam za tego rodzaju jazzowymi wariacjami.
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 16:15 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Nawet lubię jazz ale taki w starym stylu grany do tańca i dla przyjemności.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 681
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 169 times
- Been thanked: 179 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
No cóż. Ja się wychowywałem na zupełnie innej muzyce. Lubię i ciężkie brzmienia, i psychodeliczne. Oczywiście bez jakichś ekstremów. Uważam też, że gust muzyczny się wyrabia z czasem i można go zupełnie zmienić. Przykładowo, przez długi czas jazz mi się zupełnie nie podobał, ale czułem pewne nim zainteresowanie - chyba z racji grania na instrumencie i poprzez pewną ambicję (niektóre jazzowe utwory są naprawdę skomplikowane i trudne do zagrania). Przyjemność z odbioru przyszła później, a ambicja grania jakichś super skomplikowanych rzeczy się skurczyła, na szczęście.
Notabene, utwór który wstawiłem to wcale nie jazz, a to co wstawił @Albertus brzmi jak najbardziej jak jazz.
Notabene, utwór który wstawiłem to wcale nie jazz, a to co wstawił @Albertus brzmi jak najbardziej jak jazz.
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 16:41 przez krz30, łącznie zmieniany 1 raz.
~Krzysztof
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Ja też słuchałem za młodu cięższych i czasem psychodelicznych brzmień ale potem mi przeszło.krz30 pisze: ↑2023-10-27, 16:41 No cóż. Ja się wychowywałem na zupełnie innej muzyce. Lubię i ciężkie brzmienia, i psychodeliczne. Oczywiście bez jakichś ekstremów. Uważam też, że gust muzyczny się wyrabia z czasem i można go zupełnie zmienić. Przykładowo, przez długi czas jazz mi się zupełnie nie podobał, ale czułem pewne nim zainteresowanie - chyba z racji grania na instrumencie i poprzez pewną ambicję (niektóre jazzowe utwory są naprawdę skomplikowane i trudne do zagrania). Przyjemność z odbioru przyszła później, a ambicja grania jakichś super skomplikowanych rzeczy się skurczyła, na szczęście.
Notabene, utwór który wstawiłem to wcale nie jazz, a to co wstawił @Albertus brzmi jak najbardziej jak jazz.
I utwór który wstawiłeś to oczywiście nie jazz ale chodziło mi o to że dla mnie i w moim odczuciu brzmi podobnie jak jazz tylko ten bardziej "współczesny" i "wariacyjny"?
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6522
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Nie będę wstawiała polskiego tłumaczenia, bo trochę łopatologiczne i nie oddaje tego tekstu.
Chodzi o to że ona była Hanną Montanną, taką gwiazdą Disneya.
I śpiewa że się wyszałała, wystarczająco, za wszystkie czasy, ale to minęło. Ale jednocześnie-wcale tego nie żałuje, bo młodość ma swoje prawa.
A wy? Macie poczucie że coś was w młodości ominęło, czy się dobrze bawiliście?
Ja dobrze:)
Dodano po 10 minutach 21 sekundach:
A tatusia Maili też podam jako ciekawostkę:P
Dodano po 24 sekundach:
Dodano po 2 minutach 12 sekundach:
Swoją drogą, osoba o większych rozmiarach tańczy country, w dobrym czasie antenowym: do tego Polska jeszcze nie dorosła:P
I żaden biały nie będzie się nigdy ruszał jak czarny, i jak ktoś ma taką kurtkę z fredzlami to chętnie przyjmę:P
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 18:17 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 681
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 169 times
- Been thanked: 179 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Pod względem muzycznym - fajna piosenka. Zdaje się, że śpiewa typowo o sobie, ale tematyka jest uniwersalna, bo każdy kiedyś był młody. Lekko melancholijny wydźwięk. Można się zastanawiać nad tym, czy Miley jest całkiem pogodzona z faktem przemijającej młodości. To pytanie sugeruje też teledysk, na którym przeżywa jakby ból, coś jakby płacze, ale jednocześnie momentami się śmieje. Wydaje mi się, że to taka próba przekonania samej siebie poprzez słowa skierowane do kogoś innego. Albo jeśli jest przekonana o tym, że nie ma co żałować przeszłości, to jest to wciąż "żywy" dla niej temat, wywołujący emocje. W sumie, ona wciąż jest dość młoda, ma ok. 30 lat.
Ja nie żałuję młodości. Wręcz cieszę się, że się skończyła. Na pewno wiele rzeczy mnie ominęło, ale zupełnie się tym nie przejmuję. Wolę wielokrotnie bardziej obecne życie. Moja piosenka byłaby z pewnością napisana inaczej:)
Ja nie żałuję młodości. Wręcz cieszę się, że się skończyła. Na pewno wiele rzeczy mnie ominęło, ale zupełnie się tym nie przejmuję. Wolę wielokrotnie bardziej obecne życie. Moja piosenka byłaby z pewnością napisana inaczej:)
~Krzysztof
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6522
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Dyskusyjny klub melomanów
No, może mieć jednocześnie ulgę że to się skończyło, a jednocześnie wielki szacunek i radość że było, bo te łzy są też przez śmiech.
Ale wydaje mi się że ona jest zadwolona z tego że jest tu gdzie jest, że nie jest już młoda, że nie można od niej wymagać żeby była jak kiedyś, a kiedyś, nie można było od niej wymagać żeby była poważna.
Pamietam dwa razy na ściankach, jak pozowała z byłym męzem(teraz Wiedźminem), to ofukał ją że zachowuje się nienormalnie, i jej było głupio.
Ale może dlatego że ona właśnie ma jeszcze ten pierwiastek młodości i szaleństw, a druga strona już nie.
Ale wydaje mi się że ona jest zadwolona z tego że jest tu gdzie jest, że nie jest już młoda, że nie można od niej wymagać żeby była jak kiedyś, a kiedyś, nie można było od niej wymagać żeby była poważna.
Pamietam dwa razy na ściankach, jak pozowała z byłym męzem(teraz Wiedźminem), to ofukał ją że zachowuje się nienormalnie, i jej było głupio.
Ale może dlatego że ona właśnie ma jeszcze ten pierwiastek młodości i szaleństw, a druga strona już nie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Dyskusyjny klub melomanów
Bardzo fajny "kawałek", nie nudny ale ciekawy. Rzadko słucham takiej muzyki ale czasem warto oderwać się od np: "popu" i posłuchać czegoś innego.
Ja proponuję piosenkę Sinead O'Connor "Nothing compares 2U", którą nucę od jakiegoś czasu:)
Nie wiem czemu ale bardzo dotykają mnie takie piosenki osób też mających jakieś zaburzenia czy choroby psychiczne, u Sinead stwierdzono zaburzenia afektywne dwubiegunowe, agorafobię oraz bordeline. Na you tube krąży nagranie gdzie piosenkarka mówi że dała w życiu ludziom tyle miłości a tymczasem jest sama, opuszczona przez bliskich.
Muzycznie bardzo mi się ten utwór podoba, słowa też są ciekawe. /piosenka z tłumaczeniem/
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura