Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Luteranie, Adwentyści, Baptyści, Zielonoświątkowcy, itd. Rozmowy na temat protestantów, czy rzeczywiście, to co mówi protestantyzm jest biblijne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Andej » 2023-11-22, 10:26

Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Dogmaty w KRK są następujące i stanowią o:

Nieomylności papieża
Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny
Trójcy Świętej
Przeistoczeniu
Czyśćcu i piekle
Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny
Grzechu pierworodnym.
Masz pewność? Czy to, w miarę, pełna lista?

Dodano po 9 minutach 55 sekundach:
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Nie da się ukryć, że mogą one wzbudzić niemałe kontrowersje nawet u praktykujących Katolików. Są to prawdy wiary tego rodzaju, których nie da się sprawdzić naukowo i wykazać poprawność tej tezy. Wszystko więc sprowadza się do przesłania – albo wierzysz, albo nie.
No nie. Ukryć się da. I chyba nawet wiele osób to ukrywa. Także je. A nawet gorzej, bo ukrywam to także przed samym sobą. Albo, przede wszystkim przed samym sobą.
Nie wiem, czy wierze w prawdy podane w dogmatach. Ale napisałem "prawdy". Nie podważam ich. I ani wierzę, ani nie wierzę. Ja po prostu przyjąłem je do wiadomości. Jak aksjomaty. Polegając na autorytecie Kościoła. Nie wiem, czy tak jest. Nie wiem, czy wierzę. Traktuję to jako rzeczywistość, nad której istnieniem nie zastanawiam się. Tak, jak nie zastanawiam się, czy woda jest mokra. Dlatego nie jestem w stanie zdefiniować, czy wierzę, czy wiem, czy wątpię. To nie jest kwestia wiedzy. A teologiczne wywody są dla mnie zbyt mądre, abym potrafił je zrozumieć. Posługuję się tymi pojęciami, podobnie tak jak literką "A", której kształt i odpowiadający jej dźwięk przekazali mi rodzice, albo cyfrą "2", której zapis i znaczenie poznałem w szkole. Bo zaufałem rodzicom, nauczycielom, reszcie świata. Ale czy na tej podstawie mam podstawy do twierdzenia, że "A" to "a" skoro dla Angola związane jest to z innym dźwiękiem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 165 times
Been thanked: 174 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: krz30 » 2023-11-22, 10:37

Andej pisze: 2023-11-22, 10:26
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Dogmaty w KRK są następujące i stanowią o:

Nieomylności papieża
Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny
Trójcy Świętej
Przeistoczeniu
Czyśćcu i piekle
Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny
Grzechu pierworodnym.
Masz pewność? Czy to, w miarę, pełna lista?
Przyznam, że sam nie mam pewności, ze to wyczerpująca lista dogmatów KK, ale internet sugeruje, że to są te najważniejsze.
~Krzysztof

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Andej » 2023-11-22, 10:43

krz30 pisze: 2023-11-22, 10:37 Przyznam, że sam nie mam pewności, ze to wyczerpująca lista dogmatów KK, ale internet sugeruje, że to są te najważniejsze.
A ja mam pewność, że to lista szczątkowa. Mam też pewność co do tego, że nikt nie zna listy dogmatów. A jeśli się mylę, to będę wdzięczny za wskazania autorytatywnego i godnego zaufania źródła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 165 times
Been thanked: 174 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: krz30 » 2023-11-22, 10:48

Andej pisze: 2023-11-22, 10:43
krz30 pisze: 2023-11-22, 10:37 Przyznam, że sam nie mam pewności, ze to wyczerpująca lista dogmatów KK, ale internet sugeruje, że to są te najważniejsze.
A ja mam pewność, że to lista szczątkowa. Mam też pewność co do tego, że nikt nie zna listy dogmatów. A jeśli się mylę, to będę wdzięczny za wskazania autorytatywnego i godnego zaufania źródła.
Skąd ta pewność?
~Krzysztof

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6443
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-22, 11:12

Jest jeszcze dogmat o istnieniu piekła.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 165 times
Been thanked: 174 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: krz30 » 2023-11-22, 11:15

Jest na liście :)
~Krzysztof

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-22, 11:26

Jest ich znacznie więcej. Znalazłem taką listę https://www.theworkofgod.org/dogmas.htm ale nie wiem na ile jest dokładna i wiarygodna.
Na przykład XI.14 to moim zdaniem nie dogmat, tylko ustanowienie organizacyjne. Mam też wątpliwości co do sformułowań - co miałoby znaczyć XIII.3 ? :) Coś mieli na myśli, ale przez skrót wyszło śmiesznie
Ostatnio zmieniony 2023-11-22, 11:29 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 165 times
Been thanked: 174 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: krz30 » 2023-11-22, 11:35

Nie przypuszczałem, że jest to tak problematyczne, żeby znaleźć wyczerpująca listę dogmatów KK. Chyba trzeba rozglądnąć się za jakąś wiarygodną literaturą
~Krzysztof

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 693
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 12 times
Been thanked: 54 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Przeemek » 2023-11-22, 12:10

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-21, 16:17
Przeemek pisze: 2023-11-21, 16:03
Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-20, 21:01
Jednak protestantyzm opiera się głównie na Objawieniu Bożym
Nie. Protestantyzm opiera się na Objawieniu Bożym, okrojonym do Pisma, a potem jeszcze Pismo okrojono do poglądów reformatorów.
Taka "samoróbka".
Zgodnie z doktryną katolicką, czyli naukami Magisterium jest tylko jedno Objawienie Boże nazywane przez nich Publicznym. Protestanci wybierają traktować je jako najwyższy i jedyny autorytet prawdy Bożej..... z którym wszelkie inne prawdy przynajmniej muszą nie przeczyć, jeżeli nie zgadzać....
I znów piszesz, a nie wiesz. Objawienie Boże - publiczne - to nie tylko Pismo Święte. Zarówno według Kościoła, jak i według Pisma, zresztą.
Powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że napiszesz: "......piszesz, a nie wiesz", skoro jest to zwarte w nauce UNK, czyli katolickiej. Więc sam znowu pokazujesz, że nie wiadomo na czym opiera się twoja apologetyka, niech każdy sam wyciąga wnioski z twoich wpisów......

Bo odnośnie Objawienia Publicznego nawet tutaj pisałem viewtopic.php?p=348141&hilit=Objawienie ... ne#p348141 i w innych miejscach na tym forum.......

UNK:
"III. Chrystus Jezus - "Pośrednik i Pełnia całego Objawienia" 32

Bóg powiedział wszystko w swoim Słowie

65 "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" (Hbr 1, 1-2). Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, jest jedynym, doskonałym i ostatecznym Słowem Ojca. W Nim powiedział On wszystko i nie będzie już innego słowa oprócz Niego. Obok wielu innych doskonale to wyraża św. Jan od Krzyża, komentując Hbr 1, 1-2:

Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam. Przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz i nie ma już nic więcej do powiedzenia (...) To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie w Nim dając nam Go całego, to jest swojego Syna. Jeśli więc dzisiaj ktoś chciałby Go jeszcze o coś pytać lub prosić o jakąś wizję lub objawienie, nie tylko postępowałby nieroztropnie, lecz także obrażałby Boga, nie mając oczu utkwionych jedynie w Chrystusa bądź szukając poza Nim innej rzeczy albo nowości 33 .
........

Nie będzie innego objawienia

66 "Chrześcijańska ekonomia zbawienia, jako nowe i ostateczne przymierze, nigdy nie przeminie i nie należy już więcej oczekiwać żadnego publicznego objawienia przed chwalebnym ukazaniem się Pana naszego, Jezusa Chrystusa" 34. Chociaż jednak Objawienie zostało już zakończone, to nie jest jeszcze całkowicie wyjaśnione; zadaniem wiary chrześcijańskiej w ciągu wieków będzie stopniowe wnikanie w jego znaczenie.

"
[ http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-1-2.htm ]

Wyraźnie tu KRK wskazuje na "Chrystus jako Pełnia Objawienia", zgodnie z taką doktryną, Jezus Chrystus jest uznawany za pełnię Objawienia Bożego, czyli ostateczne i doskonałe Słowo Boga. To oznacza, że wszystko, co Bóg chciał objawić ludzkości, zostało wyrażone poprzez życie, nauki i śmierć Jezusa Chrystusa - a Nowy Testament, jest zapisem Objawienia Bożego w Chrystusie. KRK oddziela Publiczne Objawienie jako słowa proroków i Jezusa, które wypowiedziały już wszystko, jak i "nowe ostateczne przymierze" po którym nie należy oczekiwać żadnego innego publicznego objawienia. Reszta, jak to ujął nowomową, to "wyjaśnienia.....", czyli interpretacja tego objawienia publicznego........... które podkleja pod Tradycje..... ale wyjaśnienia tego objawienia a nowe objawienie - to chyba każdy widzi różnicę? Inne kwestie? Skoro nic nowego JEzus już nam powiedzieć nie może: "Jeśli więc dzisiaj ktoś chciałby Go jeszcze o coś pytać lub prosić o jakąś wizję lub objawienie, nie tylko postępowałby nieroztropnie, lecz także obrażałby Boga" - wiec Tradycja nic nowego nie wniesie w kontekście Słowa - Objawienia - Jezusa.


Po raz kolejny, poprzednio jak z ta Tradycją, nie potrafisz tego wyjaśnić, w swoich adwersarzy oskarżasz o niewiedzę..... tym razem sam pokazujesz niewiedze, używam nawet języka KRK by być jasnym w wypowiedziach, a Ty właśnie pokazujesz, że nawet tego nie znasz.

A według Pisma..... to już w ogóle..... jak nie rozumiesz nauki UNK, to jak możesz właściwie rozumieć Pismo..... Do tego zwykła chronologia zarówno wydarzeń z Pisma, jak i historyczna, życie apostołów, nie ma co już więcej Objawiać Publicznie - czyli jako "pełnia objawienia", jak to ujął UNK.
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 @Przeemeku to, że przyjmuję nauki KRK katolickiego nie oznacza, że ja ani jego członkowie są bezgrzeszni. Dobrze wiesz, że w Bożym planie przodują ludzie słabi, powątpiewający ale zdający sobie sprawę ze swej grzeszności. Dobrze rozumiem podejście Kościoła w kwestii dogmatów i tego, że jako KK pokazuje niezmienne stanowisko dla Jego wiernych. Jeśli kiedykolwiek to miało, by się zmienić nastąpi chaos co może powodować rozłam i powstanie denominacji. Protestantyzm pojawił się w oparciu o odmienne formy postrzegania dogmatów KK i nastąpiło odejście grupy ludzi na rzecz własnych ludzkich tez. A więc Kościół Katolicki twierdzi, że w Prawdach Objawionych to człowiek powinien kierować się ku Jezusowi a nie odwrotnie. Bóg jest stałością w Prawdzie i nie można tego zmieniać. A więc dla mnie Wspólnoty Protestanckie odstąpiły od tej Prawdy co przekłada się na podziały i kolejne podziały podziałów ( zaznaczam to jest mój pogląd).
Wczesne chrześcijaństwo było mozaiką różnorodnych wspólnot, z których wiele rozwijało się niezależnie - można powiedzieć, że KRK wyodrębnił się wręcz na bazie tego "chaosu" lub z niego, jako jeden z wielu Kościołów. Nie istniał wówczas jednolity "Kościół Katolicki" czy KRK jaki znasz dzisiaj. W pierwszych wiekach naszej ery, na terenie Azji, były setki małych kościołów, często o silnych korzeniach żydowskich, dla nich nie istniał kult Maryjny i świętych, nie było kultu relikwii, ikon, nieomylności, Wielkanocy i wiele innych pogańskich stopniowo dodawanych, a liczyła się bardziej tradycja żydowska. W tym czasie, chrześcijaństwo rozprzestrzeniało się w różnych kierunkach geograficznych i kulturowych, co doprowadziło do powstania wielu różnych interpretacji (tradycji) nauczania Jezusa i Pism Świętych - wywodzących się z nauk apostołów, więc mówiąc katolicką doktryną - z ważną sukcesją apostolską.

Do IV wieku, po Soborze Chalcedońskim i innych soborach - można to nazwać "ekumenicznych", w Kościołach głównego nurtu, zaczęły się kształtować większe struktury kościelne, znane jako patriarchaty, takie jak Konstantynopol, Jerozolima, Antiochia, Aleksandria i Rzym - i w cale Rzym(z którego wyodrębnił się dzisiejszy KRK) nie przodował wtedy, a raczej Jerozolima. Te kościoły często miały swoje własne linie sukcesji apostolskiej i rozwijały unikalne tradycje teologiczne oraz liturgiczne, różniąc się doktrynalnie (czyli w interpretacji Biblii, przekazywaniu tradycji apostolskiej).
A więc każdy z tych patriarchatów rozwijał własną tradycję i doktrynę, a różnice między nimi były znaczące.

Na przykład, Kościół w Jerozolimie, uważany za jeden z najstarszych, miał swoją unikalną tożsamość i praktyki, które mocno różniły się od tych w Rzymie. Kościół Aleksandryjski (Egipt), jeden z najstarszych kościołów chrześcijańskich, znany ze swojej bogatej tradycji teologicznej i filozoficznej. Kościół Antiocheński (Syria), ważny ośrodek wczesnego chrześcijaństwa, znany z intensywnego kontaktu z różnymi kulturami, w tym grecką i żydowską. Kościół Jerozolimski, pierwszy kościół chrześcijański, który według tradycji został założony przez samego Świętego Piotra. Kościół Konstantynopolitański (Bizancjum), później stał się centrum Kościoła Prawosławnego. Kościół Rzymski (Zachodni), z czasem wyewoluował w Kościół Rzymskokatolicki. Kościoły Wschodnie obejmują Kościół Syryjski, Kościół Wschodniosyryjski (Nestorianie), Kościół Ormiański i Kościół Etiopski. Każdy z tych kościołów rozwijał własną teologię i praktyki liturgiczne. Kościół Wschodniorzymski (Grecki), charakteryzował się silnymi wpływami greckiej filozofii i kultury. Kościół Galijski (Francja) i Kościół Hiszpański, rozwinęły własne tradycje liturgiczne i teologiczne na Zachodzie.

Oprócz tych głównych nurtów przez całą historię chrześcijaństwa, istniało wiele grup i ruchów, które można by nazwać "protestantami" w tym sensie, że kwestionowały oficjalne stanowiska dominujących struktur kościelnych. Nestorianie, Monofizyci, a później różne grupy w obrębie samego Zachodu, takie jak Waldensi czy Husyci, były przykładami takich ruchów. Rozwój Kościoła Katolickiego, jaki znamy dzisiaj, czyli samej denominacji KRK jest wynikiem długiego procesu, w którym różne tradycje i praktyki były przyjmowane, odrzucane lub modyfikowane. Wiele z tych zmian miało miejsce długo po życiu apostołów i niekoniecznie odzwierciedlało ich pierwotne nauczanie w czystej formie.


Rozumiem Twoje stanowisko, jednak uważam, że przypisywanie Kościołowi Katolickiemu wyłączności na interpretację prawdy objawionej oraz twierdzenie, że wspólnoty protestanckie odstąpiły od tej prawdy, nie jest zgodne z taką historią i jej złożonością w kontekście Kościoła Powszechnego.
Historia chrześcijaństwa pokazuje, że żadna tradycja, w tym Kościół Katolicki, nie posiada monopolu na prawdę objawioną. Różne tradycje chrześcijańskie, w tym protestantyzm, rozwijały własne unikalne rozumienie nauczania Jezusa i Pism Świętych. Głównym założeniem reformacji protestanckiej było powrót do źródeł wiary, czyli do Pism Świętych, co było reakcją na percepcję, że Kościół Katolicki odchodzi od biblijnej prawdy - a weź pod uwagę, że protestanci to nikt inny jak katolicy, często duchowni z ważnymi święceniami kapłańskimi, którzy widzieli jak KRK odchodzi od "prawdy" objawionej swoimi doktrynami.....
Trzeba także pamiętać, że historia Kościoła Katolickiego nie jest monolitem niezmiennych doktryn i praktyk. Kościół ten ewoluował i zmieniał swoje stanowiska w wielu kwestiach, co pokazuje, że interpretacja prawdy i doktryny może być podległa zmianom i dostosowaniom.
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Zasada zmiany w kierunku podpasowania człowiekowi nie może przynieść żadnego dobrego owocu. Dlatego też sadzę, że wzajemny szacunek i pomoc jest czymś uniwersalnym dla wszystkich narodowości czy religii. Ale nie może mieć miejsca w KRK dogadania się człowieka z Bogiem, bo to nie my stanowimy prawo, które powinniśmy wypełniać. Ekumenizm jest dobry tylko do momentu, gdy nie będzie zmieniane nauczanie KK.
Widzisz.. w kontekście ledwo i w telegraficznym skrócie przedstawionej powyżej historii Kościoła, pisanie, że KK nie ewoluował(zmieniał) nauczania, jest zaprzeczaniem faktom. On zmienił w Tradycji nauczanie samych Ojców Kościoła, niektóre ich wierzenia nazwał heretyckie, powstały doktryny które nie istniały w innych Kościołach. W samej tylko "doktrynie" Cezaropapizmu https://pl.wikipedia.org/wiki/Cezaropapizm "prowadząca do zwierzchności państwa nad Kościołem i decydowaniu o całokształcie życia religijnego, w tym także w materii teologicznej........Władza cesarska, dążąc do podporządkowania sobie kościoła, rozstrzygała spory dogmatyczne, brała udział w obsadzie stanowisk kościelnych, karała za odstępstwo od chrześcijaństwa. Cesarz był najwyższą władzą zarówno świecką, jak i duchowną. Przez to kościół został włączony w struktury państwa i stał się jednym z instrumentów sprawowania władzy" - władze, czyli człowiek stanowił prawo w Kościele, nie Bóg. Czy w kontekście protestantów, sprzedaż odpustów za pieniądze była powszechną praktyką w średniowieczu, a dopiero reformacja zakwestionowała ją jako niezgodną z Pismem Świętym.

Widać więc, że w imię różnych racji Kościół postępował niekiedy wbrew własnym zasadom niezmienności nauczania i podporządkowywania go tylko autorytetowi Biblii. Stąd trudno zgodzić się z twierdzeniem, że nauczanie katolickie nigdy się nie zmieniało. Raczej ewoluowało wraz z duchem epoki, nawet kosztem odejścia od pierwotnej wiary. Twoje rozważania opierają się o jakąś "bańkę informacyjną" .......Owszem masz prawo tak uważać, jako opinia, ale nie oznacza to zgodności z faktami.....
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Dogmaty w KRK są następujące i stanowią o:

Nieomylności papieża
Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny
Trójcy Świętej
Przeistoczeniu
Czyśćcu i piekle
Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny
Grzechu pierworodnym.

Nie da się ukryć, że mogą one wzbudzić niemałe kontrowersje nawet u praktykujących Katolików. Są to prawdy wiary tego rodzaju, których nie da się sprawdzić naukowo i wykazać poprawność tej tezy. Wszystko więc sprowadza się do przesłania – albo wierzysz, albo nie.
Owszem, kwestie takie jak nieomylność papieża, wniebowzięcie Maryi czy czyściec nie są prawdami, które da się zweryfikować naukowo. Jednak my, chrześcijanie, mamy przecież Biblię, która jest dla nas księgą objawioną przez Boga. I w niej właśnie powinniśmy szukać potwierdzenia prawd wiary głoszonych przez Kościół, skoro na niej opierali się Ojcowie Kościoła, wzorem apostołów opierających na ST nauki - ówczesnym Piśmie, jak i wzorem innych wiernych - Dz17:11 - "A ci byli szlachetniejsi ........codziennie badając Pisma, czy tak jest."....

Poza tym, istnieją też inne Kościoły chrześcijańskie, np. prawosławny, które posiadają sukcesję apostolską i ciągłości nauki. One również nie uznają wielu z tych kontrowersyjnych dogmatów katolickich, takich jak nieomylność papieża, wniebowzięcie Maryi czy czyściec. A przecież te Kościoły także wywodzą swoją tradycję i naukę w prostej linii od apostołów i wczesnego chrześcijaństwa. Ich tradycja i interpretacja Pisma Świętego ma więc równie mocne podstawy co tradycja katolicka. Więc fakt, że inne starożytne Kościoły z sukcesją apostolską nie podzielają tych kontrowersyjnych dogmatów przyjętych dopiero później przez Kościół katolicki, jest raczej kolejnym i mocnym argumentem za tym, że nie są to prawdy biblijne, a raczej ludzkie dodatki. I kolejnym powodem, by poddać je w wątpliwość.

Jeśli więc jakaś doktryna katolicka nie znajduje wyraźnego oparcia w Piśmie Świętym, to należy ją poddać w wątpliwość, nawet jeśli Kościół ogłasza ją dogmatem. Bo przecież autorytet Biblii jest najwyższy. Dlatego zachęcam, aby zawsze sprawdzać, czy nauczanie Kościoła jest zgodne ze Słowem Bożym. Jeśli nie jest, to nie powinniśmy obawiać się zakwestionować takiego nauczania. Bo Prawda objawiona w Piśmie Świętym jest ważniejsza od ludzkich tradycji i interpretacji.......
Arek pisze: 2023-11-22, 06:30 Dziś spostrzegam pewne ruchy KRK w aspekcie źle pojętego ekumenizmu i silne oddziaływanie Wspólnot Protestanckich. Postęp cywilizacyjny ma duży wpływ na wybór człowieka i tego, że Boga w otaczającym nas świecie zaczynamy traktować jako kogoś bez, którego można się obejść. Wszystkie potrzeby stają się dostępne w zasięgu naszej ręki. Czyli dostosowujemy to co uważamy za potrzebne do siebie. Wiara i zasady stają się elementem sprzecznym z tą zasadą, a więc są dokuczliwe i niewygodne, dlatego jest bardzo silna presja, aby Kościół zmieniał Tradycję i interpretację Pisma Świętego.

Protestantyzm jest reformatorski i ma silne wpływy w obecnych strukturach politycznych i gospodarczych co próbuje wykorzystać w stosunku do tradycyjnej wspólnoty Kościóła, a co przekłada się na obecny Synod o Synodalności w dużej mierze inspirowany przez Episkopat niemiecki. Faktem jest, że wewnętrznie KRK stoi u progu poważnych zmian reformatorskich czyli drugim tąpnięciu po Reformacji możliwym największym podziale/odłączeniu grupy ludzi na rzecz poglądów sprzecznych z Tradycyjną i Prawdami Objawionym i KRK.

Oczywiście to, że tak się dzieje lub może się dziać jest winą ludzi, którzy odpowiadają za taki stan w samym Kościele. Osobiście uważam, że należy pielęgnować to wszystko co Kościół wypracował przez wieki i co jest zgodne z Jego nauczaniem.

Wcale mnie nie dziwi atak na Kościół i chęć wpływania na Jego zmiany, gdyż oznacza to, że faktycznie jest coś na rzeczy, co potwierdza moje przekonanie o Jego słuszności. Sądzę, że jednak nie sama wiara jest kluczowa dla zbawienia, ale także wypełnianie wszystkiego zgodnie z tym co mówił Chrystus. Nie jestem też przeciwny zmianom w Kościele, ale takim, które są budujące i pogłębiajace ducha w założeniu Chrystusowej drogi.
Rozumiem Twoje obawy.... o wpływ protestantyzmu i źle pojętego ekumenizmu na Kościół Katolicki. Jednak uważam, że obwinianie innych wyznań chrześcijańskich o "złe" zmiany w Kościele jest nieuprawnione.

Przede wszystkim, dzisiaj protestantyzm to nie katolicy czy jego hierarchia, jak ci z czasów reformacji, więc nie jest bynajmniej jednolity i nie ma żadnych możliwości wywierania wpływu czy presji na tak potężną instytucję jak Kościół Katolicki. Poza tym, to właśnie reformacja protestancka była odpowiedzią na dostrzegane w XVI wieku problemy i odstępstwa od nauki biblijnej w łonie samego katolicyzmu, czego w swoich wypowiedziach całkowicie nie dostrzegasz, znowu, ktoś wyłożył ci historię i krytykę protestantów jednostronnie, nie widzę u ciebie refleksji nad poczynaniami KRK, a reformacja była już punktem kulminacyjnym wielu problemów i nadużyć, przeczytaj chociażby raport komisji kardynalskiej z czasów reformacji https://pl.wikipedia.org/wiki/Consilium ... a_Ecclesia.

Co więcej, zmiany zachodzące obecnie w Kościele Katolickim nie wynikają bynajmniej z presji zewnętrznej, ale są rezultatem wewnętrznej dyskusji i próbą odpowiedzi na wyzwania współczesności. Swoboda teologicznej debaty i poszukiwania dróg rozwoju jest wpisana w DNA chrześcijaństwa od samego początku. Wreszcie, tradycja katolicka nie była wcale jednolita i niezmienna przez wieki, wręcz przeciwnie, historia pokazuje, że Kościół ten wielokrotnie reformował swoją naukę i praktyki. Więc obawy przed "drugim tąpnięciem" są moim zdaniem nieuzasadnione.

Uważam, że próba "obwiniania" protestantyzmu za problemy Kościoła Katolickiego i opór przed jakąkolwiek ewolucją nauki jest postawą anachroniczną, niemającą podstaw w realiach życia tego Kościoła ani wyzwań współczesnego świata.
Ostatnio zmieniony 2023-11-22, 12:14 przez Przeemek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-22, 12:19

Teraz wczytaj się w to, co zacytowałeś i porównaj ze swoim "Protestanci wybierają traktować je jako najwyższy i jedyny autorytet prawdy Bożej..."
Ty piszesz o Piśmie Świętym, a Magisterium o Słowie.
Kościół nie zawęża pojęcia Objawienie Publiczne do Pisma.
W sumie nie dziwię się - większość znanych mi niekatolików nie rozróżnia tych pojęć. Ale skoro już wziąłeś się za wykład, powinieneś się doinformować :)
To jest ta sama różnica, w której Ty twierdzisz, jakoby Ojcowie opierali sie wyłącznie na Pismie - co jest ewidentną nieprawdą.
Ostatnio zmieniony 2023-11-22, 13:18 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 693
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 12 times
Been thanked: 54 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Przeemek » 2023-11-22, 13:39

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 12:19 Teraz wczytaj się w to, co zacytowałeś i porównaj ze swoim "Protestanci wybierają traktować je jako najwyższy i jedyny autorytet prawdy Bożej..."
Ty piszesz o Piśmie Świętym, a Magisterium o Słowie.
W sumie nie dziwię się - większość znanych mi niekatolików nie rozróżnia tych pojęć. Ale skoro już wziąłeś się za wykład, powinieneś się doinformować :)
To jest ta sama różnica, w której Ty twierdzisz, jakoby Ojcowie opierali sie wyłącznie na Pismie - co jest ewidentną nieprawdą.
W takim razie dalej się upokarzaj swoją wiedzą o nauce UNK... o to jak UNK kontynuuje tą naukę powyżej zacytowaną (por. 65 "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" (Hbr 1, 1-2). Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, jest jedynym, doskonałym i ostatecznym Słowem Ojca. W Nim powiedział On wszystko i nie będzie już innego słowa oprócz Niego. Obok wielu innych doskonale to wyraża św. Jan od Krzyża, komentując Hbr 1, 1-2:....
Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam. Przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz i nie ma już nic więcej do powiedzenia (...) To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie w Nim dając nam Go całego, .....
)

A więc (Nawet sam tytuł wyraźnie sugeruje że Słowo, czyli Chrystus, to jedyne słowo Pisma Świętego):
I. Chrystus - jedyne Słowo Pisma świętego

102 Przez wszystkie słowa Pisma świętego Bóg wypowiada tylko jedno Słowo, swoje jedyne Słowo, w którym wypowiada się cały 69:

Pamiętajcie, że to samo Słowo Boże rozciąga się na wszystkie księgi, (....)
.....
104 W Piśmie świętym Kościół nieustannie znajduje swój pokarm i swoją moc 72, ponieważ przyjmuje w nim nie tylko słowo ludzkie, ale to, czym jest ono rzeczywiście: Słowo Boże 73 . "W księgach świętych Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swymi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę" 74.

......

123 Chrześcijanie czczą Stary Testament jako prawdziwe słowo Boże. Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia (marcjonizm)."
[ http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-1-2.htm ]

A poza tym Słowo to synonim Pismo Święte widoczny w wielu miejscach na kartach samej Biblii? Cytować?

W tradycji biblijnej oraz u Ojców Kościoła termin "Słowo" (Logos) traktowany był jako synonim w odniesieniu do Pisma Świętego. Już w Piśmie Świętym Logos utożsamiany jest zawsze z osobą Jezusa Chrystusa jako wcielonego Boga, ale równocześnie z prawdą objawioną na kartach Starego i Nowego Testamentu (np. Mk 7,13; J 17,17; 2 Tm 2,15). Podobną identyfikację Słowa Bożego z tekstem natchnionych ksiąg znajdziesz u Apostołów i pisarzy pierwszych wieków chrześcijaństwa.

Dopiero znacznie później zaczęto rozdzielać Słowo Wcielone od spisanego Słowa, co prowadzi do niejasności i wieloznaczności fundamentalnych pojęć teologicznych w nauczaniu współczesnego Kościoła.

Piszesz: "większość znanych mi niekatolików nie rozróżnia tych pojęć".... znowu przekierowujesz problem..... to właśnie sami katolicy tego nie rozumieją a przecież nauka miała być prosta "ta, tak, nie , nie" , a tego języka właśnie większość samych katolików nie rozumie...... a Ty opanowałeś go najlepiej?

P.S. Nie wiem co jeszcze zaraz wymyślisz, powyżej pokazałem ile warta jest twoja opinia...... faktem jest, że przy takiej ilości nauki i paragrafów oraz używanie metafor i sformułowań, jak np. "103 Z tego powodu Kościół zawsze czcił Pismo święte, podobnie jak czci Ciało Pana. Nie przestaje ukazywać wiernym Chleba życia branego ze stołu Słowa Bożego i Ciała Chrystusa 71." - można sobie na tym zbudować co najmniej ze 3 interpretacje..... "prosta mowa....." - to mogłeś coś przeoczyć i nie zauważyć ten subtelny brak spójności..... ale nie..... to nie.... Ja nie pisze po to by ciebie do czegoś przekonać, ale dla potencjalnych czytelników. Niech ocenią twoje dywagacje i opinie oraz fakty i zacytowane źródła, i sami wyciągną wnioski.... ja już odpuszczam bo za "chwilę" moderator mi zwróci uwagę.......... (chyba, że celowo mnie pan Marek prowokuje, ciągnie za język, aby mnie zbanowano....)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-22, 13:55

Przeemku, jeśli czegoś nie wiesz, to się ucz od tych co wiedzą i do Ciebie mówią, a nie usiłuj się odwinąć.
Zwłaszcza głupio.
ŻADEN z Twoich cytatów nie wspiera Twojej tezy: zarówno to, że Jezus jest Słowem, jak i to (co tak - wydawało Ci się zapewne, ze triumfalnie - powiększyłeś ;) ), że Chrystus jest jedynym Słowem Pisma świętego NIE implikuje, że jedynie Pismo Święte jest Słowem.

Dlatego właśnie Kościół wyznaje zasadę sola Verbum Dei (samo Słowo Boże), a nie sprzeczną z pismem "sola scriptura".

Dlatego może warto, byś - zanim szybko odpiszesz, cytując, NAJPIERW przeanalizował, czy na pewno Twój cytat wspiera Twoją tezę.
Będzie prościej, i obaj będziemy mieli mniej do pisania :)
================================================
Tyle o nauce Kościoła.
A to, że nie tylko Pismo Jest Słowem, to w świetle... Pisma oczywiste.
Na przykład Paweł pokazuje równoważność Słowa przekazywanego i pisanego:
„Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu.”/2 Tes 2,15/

Pismo to sposób przekazywania Słowa, a nie sposób w jaki Bóg Słowo objawił

Pewność Pisma nie opiera się na papierze czy sposobach przekazywania, lecz na Obietnicy:
„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.”/J 16,13/

Paweł nie pisał o spisanej uprzednio Biblii, kiedy ostrzegał:
„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!”/Gal 1,6-8/

Nie jest to zresztą nic nowego: Żydzi znają pojęcia „Tory pisanej” i „Tory ustnej”. Prorok Izajasz tak o tym pisze:
„Co do Mnie, takie jest przymierze moje z nimi, mówi Pan: Duch mój, który jest nad tobą, i słowa moje, które włożyłem ci w usta, nie zejdą z twych własnych ust ani z ust twoich dzieci, ani z ust potomków twoich synów, odtąd i na zawsze - mówi Pan.”/Iz 59,21/

No i wreszcie - znów zapominasz, co było najpierw, a co potem ("„Marek, uczeń i tłumacz Piotra, podał im (Rzymianom) na piśmie, co Piotr głosił”/Por. Ireneusz, Adverus haereses/

Nigdzie nie znajdziesz w Piśmie, iż "wiara rodzi się z czytania" (choć to niewątpliwie prawda, ale akurat nie zapisana w Biblii, mimo wielu wersetów ją zachwalających). A o słuchaniu żywego Słowa czytamy explicite: "Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa."/Rz 10:17/
Ostatnio zmieniony 2023-11-22, 14:02 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 693
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 12 times
Been thanked: 54 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Przeemek » 2023-11-23, 10:58

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 A to, że nie tylko Pismo Jest Słowem, to w świetle... Pisma oczywiste.
Na przykład Paweł pokazuje równoważność Słowa przekazywanego i pisanego:
„Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu.”/2 Tes 2,15/
Jak sam fragment wskazuje: "bądź żywym słowem", "bądź za pośrednictwem naszego listu" - czyli słowa Boga przekazane przez proroków(każdy kto otrzymał lub usłyszał Boga i przekzaywał dalej był prorokiem) lub za pomocą spisanego Objawienie.

Dwa, jest tu mowa o tradycji apostolskiej, która jest ostatecznym autorytetem w Kościele, ponieważ pochodzi od Apostołów – naocznych świadków działań Jezusa i tych którzy z Nim byli i widzieli go na własne oczy (1 J 1:1) i jest tym samym najwcześniejsza i jedynie wiarygodna. A żaden po-apostolski uczeń, czyli biskup, pastor, duchowny i inni nie jest apostołem i nigdy nim nie będzie. Dlatego nie może on wprowadzać rzeczy nowe do tej tradycji, które nie istniały w tradycji apostolskiej wcześniej, jak np,. kult ikon czy świętych i inne dogmaty czy doktryny, o których nie nauczali apostołowie czy ich tradycja. Jeśli istnieje jakaś praktyka kościelna lub doktryna, która nie znajduje swego zamocowania w tym co potwierdzają naoczni świadkowie, czyli Apostołowie, to nie może być to doktryna obowiązująca.

Trzy, Istotny w tym fragmencie (2 Tes 2,15) jest tutaj zastosowany czas przeszły dokonany, podkreślający, że znaczenie ma tradycja już ustanowiona, a nie ta, która może pojawić się w przyszłości. Apostołowie, z Pawłem na czele, wyraźnie i często podkreślali to przesłanie. Paweł, przemawiając do biskupów w Efezie, ostrzegał przed tymi, którzy z ich własnych szeregów będą głosić błędne nauki (Dz20: 30). Dodatkowo, w swoich listach, Paweł wielokrotnie wskazywał na to, co uznawał za najbardziej solidny i wiarygodny fundament wiary.

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 Pismo to sposób przekazywania Słowa, a nie sposób w jaki Bóg Słowo objawił
Sofistyka... wykręcasz fakty i tradycję chrześcijańską..... równie dobrze mogę powiedzieć:
Tradycja, proroctwo to sposób przekazywania Słowa, a nie sposób w jaki Bóg Słowo objawił
Sam termin: "Pismo Święte" nadaje tesktowi specjalne już znacznie... a skąd się to wzięło?

Bo Bóg objawił je też na Piśmie:
"(18) A gdy dokończył rozmowę z Mojżeszem na górze Synaj, PAN dał mu dwie tablice świadectwa, tablice kamienne napisane palcem Boga."(Wj31)
Wow... Bóg jednak sam się pokwapił aby coś napisać osobiście...... no popatrz panie Marku skąd ta Twoja apologetyka czerpie informacje?
Sam ten fragment już pokazuje fałsz twojej narracji(apologetyki).....

Bóg wielokrotnie kazał spisywać Swoje Słowo:
"(2) Tak mówi PAN, Bóg Izraela: Napisz sobie w księdze wszystkie słowa, które powiedziałem do ciebie. "(Jer30)

Nakzywał je czytać po przymusem Prawa:
" (18) A gdy już zasiądzie na swym królewskim tronie, napisze sobie w księdze odpis tego prawa od kapłanów Lewitów. (19) I będzie go miał przy sobie, i będzie go czytał po wszystkie dni swego życia, aby się nauczył bać PANA, swego Boga..... (Pwt17)

Nakaz Boga zapisany w Prawie wykształcił tradcyję.....:
"(10) Mojżesz nakazał im też: Po upływie każdego siódmego roku, w wyznaczonej porze roku darowania długów, w Święto Namiotów; (11) Gdy cały Izrael przybędzie, aby się stawić przed PANEM, twoim Bogiem, na miejscu, które wybierze, odczytasz to prawo do uszu całego Izraela....."(Pwt31)
I ta tradycja wymagała kopiowania Prawa i dlasze jego czytanie.....

Nakazywał je też przekazywać ustnie:
"(6) A te słowa, które ja dziś nakazuję tobie, będą w twoim sercu; (7) I będziesz je często przypominał swoim synom i rozmawiał o nich, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając. (8) Przywiążesz je jako znak do swoich rąk i będą jako przepaski między twymi oczami. (9) Wypiszesz je też na odrzwiach swego domu i na swoich bramach. " (Pwt6)

Słowo Spisane odgrywa jednak specjalną rolę:(bo nie podlega zniekształceniu)
- 2P1:20-21 - "Przede wszystkim bowiem wiedzieć musicie, że żadne proroctwo Pisma nie pochodzi z prywatnej interpretacji. Albowiem nigdy proroctwo nie było przyniesione przez wolę człowieka, lecz ludzie przemawiali od Boga,......"

Niezależnie czy ustnie, czy spisane, ale zawsze objawienie/wiarę/naukę: " ...... która raz na zawsze została przekazana świętym."(Jud), a nie tradycję, która 300 lat pźniej, albo 1000 lat poźniej wprowadza rzeczy, o których ta pierwotna nauka nic nie mówiła......
Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 Pewność Pisma nie opiera się na papierze czy sposobach przekazywania, lecz na Obietnicy:
„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.”/J 16,13/
A do kogo się tyczy ta obietnica? Jeżeli do apostołów, to po ostatnim Janie, nie ma już żadnego żywego, czyli po końcu I wieku? A jeśli do wiernych, to chyba wszystkich? Łącznie ze mną?
Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 Paweł nie pisał o spisanej uprzednio Biblii, kiedy ostrzegał:
„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!”/Gal 1,6-8/
No to wskaż forumowiczom dowód - taki wiarygodny dla wszystkich - że dogmat o Nieomylności Papieża, albo "O Niepokalanym Poczęciu Maryi" - to jest nauka którą nauczali apostołowie? Że nauczała tego tradycja apostołów za ich życia?

Łatwo sobie wycierać Pismem usta, ale obronić się przed taką manipulacją... to już inna "para kaloszy".....

Co to za tradycja, którą odrzucacie nawet od samych Ojców Kościoła?
Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 Nie jest to zresztą nic nowego: Żydzi znają pojęcia „Tory pisanej” i „Tory ustnej”. Prorok Izajasz tak o tym pisze:
„Co do Mnie, takie jest przymierze moje z nimi, mówi Pan: Duch mój, który jest nad tobą, i słowa moje, które włożyłem ci w usta, nie zejdą z twych własnych ust ani z ust twoich dzieci, ani z ust potomków twoich synów, odtąd i na zawsze - mówi Pan.”/Iz 59,21/
I dlatego Jezus był o to zły, "pojechał" tym faryzeuszom za to, że odsunęli się tą tradcyją od Pisma i doszli z nią do granic absurdu, wykręcając nią właściwe przesłanie Objawienia:
"(2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. " (Mt23)...... - " (8) Wy bowiem, opuściwszy przykazania Boże, trzymacie się tradycji ludzkiej, obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych tym podobnych rzeczy czynicie. (9) Mówił im też: Całkowicie znosicie przykazanie Boże, aby zachować swoją tradycję."(Mk7)
Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 13:55 No i wreszcie - znów zapominasz, co było najpierw, a co potem ("„Marek, uczeń i tłumacz Piotra, podał im (Rzymianom) na piśmie, co Piotr głosił”/Por. Ireneusz, Adverus haereses/

Nigdzie nie znajdziesz w Piśmie, iż "wiara rodzi się z czytania" (choć to niewątpliwie prawda, ale akurat nie zapisana w Biblii, mimo wielu wersetów ją zachwalających). A o słuchaniu żywego Słowa czytamy explicite: "Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa."/Rz 10:17/
A Ty zpoaminasz, że jest różnica między bezpośrednim świadkiem i apostołem z bezpośrednim objawieniem od Boga, a biskupem, który już tym świadkiem nie był......... więc żadne zgromadzenie biskupów z tego prostego faktu, nie powinno nic nowego wnosić do tej tradycji apostolskiej, ale tylko to co sami usłyszał lub przeczytali.

Mało tego... gdyby Ojcowie Kościoła polegali tylko na ustnym przekazie, to byś nic z tego dzisij nie miał..... a jednak wiesz o tym, bo oni to spisali.... stąd nawet mówi się "pisma patrystyczne". Nawet dzisiaj jest oczywiste, że każde spisane(czy zapisane cyfrowo) ma przewagę nad ustnym przekazem, szczególnie od omylnych ludzi...... nawet dziecko to zauważy.... a Ty naciągasz ten fakrt do granic manipulacji......

Owszem polegano kiedyś na ustnym przekazie, ale dlatego, że nie było większego wyjścia, że piśmiennictwo(medium) nie było jeszcze rozwinięte...

Ja rozumiem, że być może kierujesz się definicjami KRK. Jednak zarówno w Biblii, jak i tradycji żydowskiej, która była też pielęgnowana i potem propagowana przez apostołów - Słowo
Apostoł Paweł zachęca do trwania w nauce Ewangelii, którą sami głosili słowem, a która została też utrwalona w formie pisanej. Chodzi więc o "tradycję" rozumianą jako depozyt wiary przekazany przez Jezusa - Ewangelię i związaną z nią doktrynę. Dlatego późniejsze tradycje(doktryny), czy też i zwyczaje lub praktyki religijne, które wykształciły się z biegiem czasu w Kościele (np. posty, obrzędy oczyszczenia itp.) nie są tym, o czym mówią fragmenty Listów Pawła. Nie można ich traktować w kategoriach "Słowa Bożego", podobnie jak apostolskiego głoszenia Ewangelii.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: konserwa » 2023-11-23, 11:16

Sa Apostolowie - oni juz sa u Pana ( Judasz prawdopodobnie tez ), sa ich nastepcy ( czyli ci, ktorzy poprzez nalozenie rak przez Apostolow otrzymali wladze nauczania w Kosciele czyli biskupi Kosciola ), sa uczniowie ( ktorzy sluchaja nauk Kosciola i otrzymuja namaszczenie do nauczania z rak biskupow ...
Tych ( wedlug slow Jezusa i nauczania biblijnego ) nalezy sluchac i wedlug ich nauczania czytac i interpretowac Biblie.
Sa rowniez i ludzie poza Kosciolem, ktorzy kochaja Boga ( owce z innej owczarni ) - oni pomimo tego, ze nie sa w Kosciele , ale sluchajac Prawa Bozego staja sie dziecmi bozymi - oni rowniez posiada Raj. Ale tacy nie maja ani wladzy nauczania, ani wladzy przewodzenia - nie sa i nie moga byc nastepcami Apostolow ani nauczycielami.
Jezeli samozwanczo tego sie podejmuja, sa falszywymi glosicielami.
I to wszystko - tylko nauczanie Kosciola i w Kosciele jest prawdziwie apostolskie.
Wszelkie inne ekwilinristyki filozoficzno-teologiczne sa zwiedzeniem. Takze Twoje Przeemku ... za przeproszeniem.

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 693
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 12 times
Been thanked: 54 times

Re: Protestantyzm, a nawrócenie człowieka

Post autor: Przeemek » 2023-11-23, 12:23

konserwa pisze: 2023-11-23, 11:16 Sa Apostolowie - oni juz sa u Pana ( Judasz prawdopodobnie tez ), sa ich nastepcy ( czyli ci, ktorzy poprzez nalozenie rak przez Apostolow otrzymali wladze nauczania w Kosciele czyli biskupi Kosciola ), sa uczniowie ( ktorzy sluchaja nauk Kosciola i otrzymuja namaszczenie do nauczania z rak biskupow ...
Tych ( wedlug slow Jezusa i nauczania biblijnego ) nalezy sluchac i wedlug ich nauczania czytac i interpretowac Biblie.
W takim razie pouczam Ciebie, abyś w końcu zaczął słuchać nauk następców aposotołów w Kościele Prawosławnym lub Nestoriańskim, a nie KRK, bo się nie stosujesz w ogóle do zasady jaką wyznajesz? Od dzisiaj winieneś zacząć uczęszczać do Cerkwi na Mszę.... i tam przyjmować Eucharystię..... zgodnie z przekazem następców? Logiczną konsekwencją jest przecież to, że powinieneś zaakceptować naukę tych Kościołów Wschodnich, które również opierają swoją sukcesję biskupią na apostolskim przekazie? Jak wyjaśnisz wtedy ten przekaz o nieomylności papieża tych biskupów Wschodnich? Dlaczego się nie stosujesz do ich nauki w tej kwestii?

Poza tym, chciałbym abyś udowodnił, że obecni "następcy" są rzeczywiście następcami? Czy Kościół posiada niezbite dowody na każde święcenie każdego biskupa na ostanie 2000 lat?

Jak sam zauważasz, są nastepcy - ale to nie to samo co apostołowie. Czy następcy byli bezpośrednimi świadkami nauki? Czy otrzymali oni objawienie od Jezusa? Nie.... więc ci następcy nie powinni nauczać rzeczy, które nie pochodzą od nauk Jezusa, prawda? Logiczna zresztą....
konserwa pisze: 2023-11-23, 11:16 Sa rowniez i ludzie poza Kosciolem, ktorzy kochaja Boga ( owce z innej owczarni ) - oni pomimo tego, ze nie sa w Kosciele , ale sluchajac Prawa Bozego staja sie dziecmi bozymi - oni rowniez posiada Raj. Ale tacy nie maja ani wladzy nauczania, ani wladzy przewodzenia - nie sa i nie moga byc nastepcami Apostolow ani nauczycielami.
Jezeli samozwanczo tego sie podejmuja, sa falszywymi glosicielami.
I to wszystko - tylko nauczanie Kosciola i w Kosciele jest prawdziwie apostolskie.
Wszelkie inne ekwilinristyki filozoficzno-teologiczne sa zwiedzeniem. Takze Twoje Przeemku ... za przeproszeniem.
A co z dzieleniem się ewangelią? Chcesz powiedzieć, że każdy wierny i chrześcijanin ma obowiązek "trzymać gębę" na kłódkę, bo nie trzymał tego prawa w święceniu? Wyobrażasz sobie, że chrześcijanin zapytany na ulicy przez ateistę, dlaczego wierzy, dlaczego się modli, jakiekolwiek pytanie Bogu i Kościele otrzyma musi powiedzieć - "sorry nie mam prawa się w tej materii wypowiadać, referuje ciebie do specjalnej władzy od tych spraw......."....?

Biblia w wielu miejscach zachęca każdego wierzącego do bycia świadkiem Chrystusa i dzielenia się Dobrą Nowiną o zbawieniu (np. Mt 28,19-20; Mk 16,15; Dz 1,8). Nie jest to wyłączny przywilej duchownych czy hierarchy Kościoła.

Właśnie takim gadaniem wiernych traktujesz biernie jako poddanych władzy, a nie jak aktywnych uczestników budowania Kościoła, a relację do Boga sprowadzasz do relacji z instytucją kościelną. W efekcie prowadzisz do zaburzenia biblijnej wizji Kościoła jako przede wszystkim wspólnoty osób zjednoczonych z Chrystusem i prowadzonych przez Ducha Świętego.
Ostatnio zmieniony 2023-11-23, 12:26 przez Przeemek, łącznie zmieniany 5 razy.

ODPOWIEDZ