psychiatra i leki czy należy się obawiać???

[Adam01]

Od kiedy ubezpieczyciel pyta o przyjmowane leki?
Ja przyjmowalam różne leki od psychiatry i nie trafilam na taki po którym miałabym nie prowadzić samochodu. Jeśli chodzi o skutki uboczne to miałam w przypadku 2 leków. Z jednego z nich zrezygnowalam, a w drugim przypadku przeczekałam je (trwały ok tygodnia).

Nie wiem od kiedy ubezpieczyciel pyta o przyjmowane leki. Zgadza się, że leki działają dopiero po pewnym czasie. Nie wiem, co powiedział Ci lekarz, ale widocznie powiedział mi więcej. Poza tym wyraźnie wspomniałem też o innych skutkach ubocznych, dość istotnych w normalnym życiu, których wolałbym nie wymieniać z przyczyn oczywistych.

[Andej]

Obawiam się, że większość leków psychoaktywnych, czyli leki przeciwlękowych, przeciwdepresyjnych i środki przeciwbólowych wpływa na zdolność do prowadzenia pojazdów. Warto czytać ulotki.

[sądzony]

Może spójrzmy z innej strony. Czy człowiek w depresji, w lęku i w bólu prowadzi pojazd bezpieczniej niż ten po lekach, po ustabilizowaniu.

[posz65]

Myślę też nad psychoterapia gdyż takie problemy-objawy jak niska samoocena,poczucie ze nie wiem co chce w życiu pomimo 30 tki zbliżającej się itp wydają mi się raczej problemami do przepracowania na drodze terapii u psychologa co myślicie? wspominałem ze stany depresyjne mam ale kto wie czy to nie z tego właśnie z tych emocji nie przepracowanych? Jakoś tak łatwiej może do psychiatry i leki ale czy to nie będzie leczenie objawowe? I znów mam wątpliwości pt psychoterapia czy wizyta u psychiatry? z drugiej strony mam sceptyczne nastawienie do psychoterapi..jak rozmowa może mnie uwolnić od moich problemów,często ludzie piszą że chodzili dłuższy czas i nic nie dawało...sam nie wiem proszę doradźcie coś bo nie za bardzo mogę na tą chwilę o tych sprawach z kims porozmawiać?

[Andej]

nie za bardzo mogę na tą chwilę o tych sprawach z kims porozmawiać?

I to jest podstawowy problem. Brak osoby zaufanej, której można wszystko powiedzieć. Wyrzucić z siebie wszystko. Bo samo wyartykułowanie problemu, często przynosi rozwiązanie. I kimś takim powinien być psycholog. A psychiatra może, jeśli to konieczne, osłabić chemicznie bariery utrudniające mówienie o tym, co najbardziej boli.

[Viridiana]

Czy ktoś był u psychiatry?

Ja kiedyś byłam. Nie ma się czego obawiać, lekarz zawsze przeprowadza wywiad, leki przepisze tylko wtedy, gdy uzna, że naprawdę jest taka potrzeba (bo psychotropów nie dostaje się na zawołanie).
Możesz też zbadać sobie tarczycę, podobno problemy z nią mogą czasami powodować stany depresyjne.

[posz65]

No cóż może najpierw psychiatra,wziąć badania krwi i inne wyniki gdyż w ostatnim roku się badałem gdyż moja niska waga mnie niepokoiła ale wyniki nie budziły zastrzeżeń..gdzieś czytałem że niska waga czy utrata wagi często się wiążą z depresja? Może warto od psychiatry zacząć albo nie iść nigdzie i jakoś to znosić? po prostu żyć na ile sie da normalnie tak jak czasem ludzie z jakimś bólem fizycznym żyją? Nie ukrywam że psychoterapia też jest droga bo jak się orientowałem to 170 zł za wizytę więc 4×170 miesięcznie to 680 zł a nie zarabiam specjalnie dużo i też mam wątpliwości typu że dużo kasy wydam,zrezygnuje z innych wydatków i jakoś odłożę na terapię a potem się okaże po kilku miesiącach że te rozmowy niewiele dały..?Co robić? nowy rok to myślę że pasuje jakoś się wziąć za siebie ale ja nie wiem od czego zacząć kompletnie żeby to było skuteczne i dobry wybór?

[INSTI]

Lekarstwa stosowane na depresję są w pewnym stopniu uzależniające, a w każdej ulotce są informacje o efektach odstawienia. Psychiatrzy rzadko od tym mówią, problem w tym, że odstawieniem jest nawet pominięcie jednej dawki, bo to już bardzo często powoduje skutki uboczne, które bardzo łatwo pomylić z nawrotem depresji, skutkiem tego lekarz może zwiększyć dawkę, co tylko pogorszy sprawę.

[kazik95]

Lekarstwa stosowane na depresję są w pewnym stopniu uzależniające, a w każdej ulotce są informacje o efektach odstawienia. Psychiatrzy rzadko od tym mówią, problem w tym, że odstawieniem jest nawet pominięcie jednej dawki, bo to już bardzo często powoduje skutki uboczne, które bardzo łatwo pomylić z nawrotem depresji, skutkiem tego lekarz może zwiększyć dawkę, co tylko pogorszy sprawę.

Stek bzdur.
Trzeba rozmawiać z lekarzem to się dowiesz.
Lepiej słuchajcie lekarzy niż forumowiczów - na przykład takich opinii jak ta.

[INSTI]

Pewnie tak.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wenlafaksyna
Odstawienie tego leku po 10 latach zajęło mi ponad rok.

[kazik95]

Mi odstawianie leków zajmowało ok 2 tygodnie. (Najtrudniejszy moment). W całości nie dłużej niż miesiąc.

[Marek_Piotrowski]

Trzeba rozmawiać z lekarzem to się dowiesz.
Lepiej słuchajcie lekarzy niż forumowiczów - na przykład takich opinii jak ta.

Ponieważ ostatnio rzadko się z @kazik95 zgadzałem, więc korzystam z okazji, by się podpisać obiema rękami pod tą wypowiedzią.