Kto lub co decyduje o naszym miejscu urodzenia? O równym dostępie do zbawienia.

[faraon]

Faraonie szatan miał najwyższy stopień poznania Boga stąd jego wybór był ostateczny. Jego bunt ma znacznie większy wymiar, szatan nie musiał wierzyć w Boga, on go znał, miał Jego oblicze przed sobą. Być może człowiek będzie wyższy ale raczej nie tu na ziemi lecz w wersji gotowej na niebo.

Ale ja nic nie pisalem o tym czy szatan wierzyl w Boga czy nie, wiec co ty chcesz mi tu tym wyjasniac? Nie pisalem takze o zadnym wymiarze buntu. Jakichs wstawek narobiles nie wiadomo do czego, bo z moi wpisem nie ma to nic wspolnego.
Pisalem o tym ze Czlowiek zostal stworzony na pobraz i podobienstwo Boga i Bog mu takze dal cialo materialne, wiec Czlowiek gdy zostal stworzony, byl ponad Aniolami. Poza tym Pisma podaja ze czlowiek byl wrecz szczytem wszelkiego stworzenia, wiec takze ponad Aniolami, bo one tez sa stworzeniem.

[Abstract]

Pisałem czym przewyższa i dlaczego jego bunt ma takie a nie inne skutki. Faraonie proszę o konkretne źródła. Rozumiem że niższy od nas szatan przechytrzył Ewę, ciągle wodzi nas na pokuszenie, jest autorem zła. Tu ciągle na forum przewijają się teksty o jego inteligencji, a ty piszesz o posiadaniu przez nas ciała.
Aniołowie mają inne cele ludzie inne, jeśli szatan jest taki jak piszesz problem zła jest marginesem.

[CiekawaXO]

Ja uważam że szatan ma ograniczone pole działanie na nas, i wcale nie musi nas kusić do zła-robimy to sami z siebie bardzo ochoczo i z werwą. Jest w tym sensie kompletnie zbędny.

[greg77]

@greg77 jeszcze raz zastanów się nad twoją dedukcją.
Czy widziałeś zdanie wcześniej o determinacji świata przez Boga? Kolejne zdanie jest konsekwencją poprzedniego. Napisałem jak wyglądałby wówczas świat gdyby Bóg go determinował bez naszej wolności. Później napisałem jak wygląda to z wolnością obecnie. Nie teoretyzuje tutaj jak faraon o tym, co by było gdyby człowiek miał wolność i nie wybrał zła. Piszę o stanie faktycznym, ma wolność, wybrał zło. Już się zgadza?
Widzisz, wcześniej napisałem że nie musimy wybrać opcji, wystarczy że ją mamy. Ale pominąłeś ten wpis stąd błędnie powiązałeś treści.

Tutaj coś co pominąłeś.

Wolność to wybór pomiędzy opcjami, świadomość możliwości wyboru to już wolność, nie musisz z niej skorzystać. Człowiek skorzystał.

viewtopic.php?p=342903#p342851

A to przepraszam, źle cię zrozumiałem, mea culpa.

Faraonie szatan miał najwyższy stopień poznania Boga stąd jego wybór był ostateczny. Jego bunt ma znacznie większy wymiar, szatan nie musiał wierzyć w Boga, on go znał, miał Jego oblicze przed sobą. Być może człowiek będzie wyższy ale raczej nie tu na ziemi lecz w wersji gotowej na niebo.

Żeby nie robić zbytniego OT,to według tego co wyczytałem w książce "Sekretne życie demonów" na temat buntu aniołów. Według tradycji KK,to Lucyfer rzeczywiście miał najwyższy stopień poznania Boga był pierwszym z serafinów (drugi w kolejności był archanioł Michał) jednak nie widział Jego oblicza, dopiero wybór bycia Aniołem Pańskim pozwalał aniołom widzieć oblicze Boga, przez co niebotycznie rosła ich moc. Tak więc Lucyfer i inne zbuntowane anioły nigdy nie widziały oblicza Pana Zastępów.

[CiekawaXO]

To podaj żródło tego co piszesz, bo napisałeś wg tradycji KK: kto tak napisał?

[greg77]

Ja uważam że szatan ma ograniczone pole działanie na nas, i wcale nie musi nas kusić do zła-robimy to sami z siebie bardzo ochoczo i z werwą. Jest w tym sensie kompletnie zbędny.

Obawiam się że wielu egzorcystów w tym temacie ma zupełnie odmienne zdanie.

Dodano po 1 minucie 21 sekundach:

To podaj żródło tego co piszesz, bo napisałeś wg tradycji KK: kto tak napisał?

https://www.rtck.pl/sklep/ksiazki/sekre ... e-demonow/

[CiekawaXO]

No tyle wiem, że jakiś autor książki. Zajrzyj do książki i mi napisz, skąd on to wziął w Tradycji. Pewnie są przypisy. Bo skoro twierdzisz za nim, że tak naucza KK, to to udowodnij ową Tradycją. Narazie mi udowadniasz autorem. Nie sprawdziłeś czy napisał prawdę?
Egzorcyści to mają dużo różnych dziwnych nauk.

[greg77]

No tyle wiem, że jakiś autor książki. Zajrzyj do książki i mi napisz, skąd on to wziął w Tradycji. Pewnie są przypisy. Bo skoro twierdzisz za nim, że tak naucza KK, to to udowodnij ową Tradycją. Narazie mi udowadniasz autorem. Nie sprawdziłeś czy napisał prawdę?
Egzorcyści to mają dużo różnych dziwnych nauk.

Ciekawa ja ci nic nie chcę udowadniać, piszę to co wyczytałem .A chcesz sprawdzić czy autor pisze prawdę, sprawdzaj, mi osobiście się nie chce.

[CiekawaXO]

To przestań głosić że coś jest nauką KK, jak nie jesteś pewny okej?

[greg77]

To przestań głosić że coś jest nauką KK, jak nie jesteś pewny okej?

Postaram się, ale w woli ścisłości żeby była jasność. W KK mamy do czynienia z Tradycją apostolską i tradycjami eklezjalnymi. Pisząc że w książce tej wyczytałem że według tradycji KK miałem na myśli te drugie tradycje (dlatego też napisałem tradycja z małej litery).

[Abstract]

395 Moc Szatana nie jest jednak nieskończona. Jest on tylko stworzeniem; jest mocny, ponieważ jest czystym duchem, ale jednak stworzeniem: nie może przeszkodzić w budowaniu Królestwa Bożego. Chociaż Szatan działa w świecie przez nienawiść do Boga i Jego Królestwa w Jezusie Chrystusie, a jego działanie powoduje wielkie szkody – natury duchowej, a pośrednio nawet natury fizycznej – dla każdego człowieka i dla społeczeństwa, działanie to jest dopuszczone przez Opatrzność Bożą, która z mocą i zarazem łagodnością kieruje historią człowieka i świata. Dopuszczenie przez Boga działania Szatana jest wielką tajemnicą, ale „wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8,28).

@greg77 chociażby historia Hioba. Szatan przybył i rozmawiał z Bogiem.

[Abstract]

@sądzony to nie sprawa Łaski że urodziłeś się w Chrześcijaństwie. Jeśliby tak by było to jest predestynacja, nie ma sprawiedliwości, a my kapiemy się w swojej pysze pochodzenia.

[sądzony]

@sądzony to nie sprawa Łaski że urodziłeś się w Chrześcijaństwie. Jeśliby tak by było to jest predestynacja, nie ma sprawiedliwości, a my kapiemy się w swojej pysze pochodzenia.

Ok niech będzie. Możliwe, że wyraziłem się niefortunnie.
1. Czy pierwociną wiary moich rodziców, krewnych i rodaków nie jest łaska?
2. Nie wiem czy można mówić o łasce w kontekście sprawiedliwości?
3. Czy wiara w ogóle nie jest darem? (oczywiście wymaga wyboru i współpracy)?

[Gzresznik Upadający]

mnie zawsze zastanawiała ocena postepowania kapłanów innych kultów którzy ewidentnie czynili obiektywne zło. czy kultów magicznych czy kultów z ofiarami ludzkimi. czy muzułmanów uznajacych takiję czyli ze mozna oklamac innowierce czy inaczej traktowac
jedyne comi sie nasuwa to to czy byli swiadomie przewrotni

[sądzony]

mnie zawsze zastanawiała ocena postepowania kapłanów innych kultów którzy ewidentnie czynili obiektywne zło. czy kultów magicznych czy kultów z ofiarami ludzkimi. czy muzułmanów uznajacych takiję czyli ze mozna oklamac innowierce czy inaczej traktowac
jedyne comi sie nasuwa to to czy byli swiadomie przewrotni

1. Nie wiem czy rozumiem, ale jaki to ma związek z fundamentem?
2. Czy w historii naszej wiary nie pojawia się "czczenie zła"?
3. Czy w mojej osobistej historii tego nie ma?
4. Czy nie było kultu ofiar ludzi?
5. Czy w mojej relacji, modlitwie nie ma czasem myślenia magicznego?
6. Czy moje nierozumienie zawsze było świadomie przewrotne?