Byłam w Fatimie. Nie będę się wypowiadać na temat objawień, ale jedna rzecz mnie tam zniesmaczyła.
Był tam sklep z woskowymi częściami ciała normalnej wielkości. Np głowa, noga, ręka, wątroba, serce, piersi. Ogromna kolejka do tego sklepu. Jak ktoś chorował na raka piersi, to mógł kupić taką woskową pierś i wrzucić ją do paleniska.
Wg mnie to biznes i komercja. To miejsce powinno być udostępnione do modlitwy, a nie dla biznesu. Tak jakby sugerowali, że modlitwa nie wystarczy, i aby Bóg wysłuchał modlitwy o uzdrowienie to trzeba jeszcze wrzucić woskową figurę do ognia. Trochę jak jakieś "czary mary" albo zabobony.
Element objawień fatimskich ?
-
- Początkujący
- Posty: 28
- Rejestracja: 8 gru 2023
- Been thanked: 11 times
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 21696
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 3047 times
- Been thanked: 5242 times
- Kontakt:
Re: Element objawień fatimskich ?
To nie odpowiada także mojej wrażliwości, ale niektórzy potrzebują tego rodzaju gestów.
To kwestia wrażliwości, a nie moralności.
Bardzo mocną dla mnie nauczką było pewne drobne zdarzenie przed laty.
Wracałem w niedzielę z kościoła trochę taki niezadowolony - zamiast homilii był występ jakiejś aktorki (chyba emerytki), o Matce Boskiej.
W stylu, którego nie cierpię - egzaltowane, na wysokim "C".
Stanowczo nie moja wrażliwość - oczekiwałem raczej dobrej, treściwej homilii.
I tak sobie idę i doganiam starego sąsiada (dziś już nie żyje), który też był na tej Mszy.
I on mówi do mnie z zachwytem: "Panie Marku, jakie to było piękne, jakie poruszające, nigdy tak głęboko nie przeżyłem".
Był to dla mnie szok - zrozumiałem, jak bardzo możemy się różnić wrażliwością, to co dla jednych jest nieważne, nudne, a nawet głupie - dla innych jest ważne.
Myślę, że tak samo jest z tymi symbolami w Fatimie.
To kwestia wrażliwości, a nie moralności.
Bardzo mocną dla mnie nauczką było pewne drobne zdarzenie przed laty.
Wracałem w niedzielę z kościoła trochę taki niezadowolony - zamiast homilii był występ jakiejś aktorki (chyba emerytki), o Matce Boskiej.
W stylu, którego nie cierpię - egzaltowane, na wysokim "C".
Stanowczo nie moja wrażliwość - oczekiwałem raczej dobrej, treściwej homilii.
I tak sobie idę i doganiam starego sąsiada (dziś już nie żyje), który też był na tej Mszy.
I on mówi do mnie z zachwytem: "Panie Marku, jakie to było piękne, jakie poruszające, nigdy tak głęboko nie przeżyłem".
Był to dla mnie szok - zrozumiałem, jak bardzo możemy się różnić wrażliwością, to co dla jednych jest nieważne, nudne, a nawet głupie - dla innych jest ważne.
Myślę, że tak samo jest z tymi symbolami w Fatimie.
Ostatnio zmieniony 2024-02-27, 12:12 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 16518
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4848 times
- Been thanked: 3317 times
- Kontakt:
Re: Element objawień fatimskich ?
A te stoiska to ksiądz, lub zakonnica prowadzili? - nie , bo widziałem film Cejrowskiego jak się z tego nabijałużytkowniczka123 pisze: ↑2024-02-27, 11:16 Byłam w Fatimie. Nie będę się wypowiadać na temat objawień, ale jedna rzecz mnie tam zniesmaczyła.
Był tam sklep z woskowymi częściami ciała normalnej wielkości. Np głowa, noga, ręka, wątroba, serce, piersi. Ogromna kolejka do tego sklepu. Jak ktoś chorował na raka piersi, to mógł kupić taką woskową pierś i wrzucić ją do paleniska.
Wg mnie to biznes i komercja. To miejsce powinno być udostępnione do modlitwy, a nie dla biznesu. Tak jakby sugerowali, że modlitwa nie wystarczy, i aby Bóg wysłuchał modlitwy o uzdrowienie to trzeba jeszcze wrzucić woskową figurę do ognia. Trochę jak jakieś "czary mary" albo zabobony.
zwykli sklepikarze chcący zrobić biznes na tłumie pielgrzymów
wątek zamykam jako fejk niusowy do czasu udowodnienia wpisu z pierwszego wątku- na pw proszę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.