Rozumiem, że nie rozumiesz. Ja nie rozumiem w jaki sposób "wiedza pochodzi z rozumu"? Skąd się tam bierze?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-28, 20:51 Nie bardzo rozumiem, co ma ten fragment do rozważanej kwestii. To, że nasze poznanie Boga jest ułomne, to oczywiste i nie zmienia, że jednak większość wiedzy pochodzi z rozumu.
"Ateiści są ateistami bo chcą"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
A nad czym on tak rozumuje? Skąd posiada wiedzę, informacje nad którymi rozumuje?
Bo jeżeli nie ma to musi ją tworzyć sam z siebie. A czy jest do tego zdolny?
Ostatnio zmieniony 2024-02-29, 07:37 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Przypominam o Czym rozmawiamy:
Bóg to nie geometria.
Geometria jest dziedziną nauki, powstałą, wytworzoną, "stworzoną" w rozumie na podstawie informacji (bitów wiedzy), które do niego trafiły z zewnątrz.
Ostatnio zmieniony 2024-02-29, 08:46 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
A co to zmienia?
Teologia też.Geometria jest dziedziną nauki, powstałą, wytworzoną, "stworzoną" w rozumie na podstawie informacji (bitów wiedzy), które do niego trafiły z zewnątrz.
Nie przypadkowo przywołałem geometrię: są aksjomaty, reszta to rozumowanie.
Identycznie jest w teologii: jest Objawienie Publiczne w Chrystusie a reszta to rozumowanie.
Owszem, modlitwa (w mniej czy więcej zaangażowanej formie) daje coś, co można nazwać "poznaniem Boga" - ale po pierwsze, indywidualnym, a po drugie jest to "poznanie" w podobnym sensie, w jakim "poznają się" małżonkowie, a nie poznanie teologiczne (choć niewątpliwie nie można uprawiać prawdziwej teologii bez relacji).
Ostatnio zmieniony 2024-02-29, 08:55 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Teologia nie jest wiarą. Teolog może być niewierzący. Można mieć teologiczną wiedzę o Bogu, a nie mieć z Nim relacji. Nie rozumiem porównania.
Mówimy o "wierze w Boga" lub "wiedzeniu Boga".
"Czy wierzy pan w Boga?" - reporter
"Nie. Nie wierzę. Ja wiem, wiem Boga." - C.G.Jung
Poniekąd. Rozumiem, że zakładasz, iż Objawienie to aksjomat. Co zatem jest resztą?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-29, 08:53 Nie przypadkowo przywołałem geometrię: są aksjomaty, reszta to rozumowanie.
Identycznie jest w teologii: jest Objawienie Publiczne w Chrystusie a reszta to rozumowanie.
Indywidualnym więc?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-29, 08:53 Owszem, modlitwa (w mniej czy więcej zaangażowanej formie) daje coś, co można nazwać "poznaniem Boga" - ale po pierwsze, indywidualnym, (...)
W jaki sposób ma być nieindywidualnym jeżeli chodzi o miłosną, oblubieńczą, intymną, osobistą relacją ku Ojcu przez Chrystusa w Duchu?
No i co? Znaczy, że relacja małżeńska zastępuje modlitwę i relacje z Bogiem?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-29, 08:53 (...) a po drugie jest to "poznanie" w podobnym sensie, w jakim "poznają się" małżonkowie, (...)
A kto powiedział, że teologia jest w wierze istotniejsza niż relacja, głęboka duchowość czy mistyka?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-29, 08:53 (...) a nie poznanie teologiczne (choć niewątpliwie nie można uprawiać prawdziwej teologii bez relacji).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
W młodości, chyba pod koniec okresu nastoletniego przechodziłem ten stan arogancji, w którym wiedziałem, że Bóg jest. A potem znów uwierzyłem, że jest. I uwierzyłem Mu.sądzony pisze: ↑2024-02-29, 09:34 Teologia nie jest wiarą. Teolog może być niewierzący. Można mieć teologiczną wiedzę o Bogu, a nie mieć z Nim relacji. Nie rozumiem porównania.
Mówimy o "wierze w Boga" lub "wiedzeniu Boga".
"Czy wierzy pan w Boga?" - reporter
"Nie. Nie wierzę. Ja wiem, wiem Boga." - C.G.Jung
Wydaje mi się, że kwestią zasadniczą jest wierzyć Bogu. I zaufanie mieć.
Zatem, nie "wierzę w Boga", nie "wiem Boga" ale "wierzę Bogu".
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Nie wiem, czy jest sens rozdzielac "wierze w Boga" od "wierze Bogu".
To sa chyba kolejne kroki - szukam, zaczynam dowierzac, wierze w ..., wierze (komu?), zawierzam sie ..., zyje dla ...
Przynajmniej tak to mi sie wydaje wedlug mego zycia ( bardzo zardzewialej konserwy ).
To sa chyba kolejne kroki - szukam, zaczynam dowierzac, wierze w ..., wierze (komu?), zawierzam sie ..., zyje dla ...
Przynajmniej tak to mi sie wydaje wedlug mego zycia ( bardzo zardzewialej konserwy ).
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Żeby "wierzyć Bogu" trzeba wiedzieć lub mocno wierzyć że istnieje. Mogę wierzyć* mamie, koledze, Tobie, politykowi. Bo wiem że istniejecie i wypowiadacie jakieś twierdzenia. Żeby wierzyć Bogu musisz najpierw uznać za pewne, a co najmniej prawie pewne że istnieje i że masz dostęp do tego co ten Bóg twierdzi.
*Wierzyć w znaczeniu - uznawać coś za prawdę.
*Wierzyć w znaczeniu - uznawać coś za prawdę.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
To św. Tomasz chyba rozdzielał:konserwa pisze: ↑2024-02-29, 10:42 Nie wiem, czy jest sens rozdzielac "wierze w Boga" od "wierze Bogu".
To sa chyba kolejne kroki - szukam, zaczynam dowierzac, wierze w ..., wierze (komu?), zawierzam sie ..., zyje dla ...
Przynajmniej tak to mi sie wydaje wedlug mego zycia ( bardzo zardzewialej konserwy ).
- wierzę, że Bóg jest
- wierzę Bogu
- wierzę w Boga (to czytam jako ku Bogu).
To ładna definicja jest:
"wierzyć w Boga, znaczy wierząc, iść ku Bogu, a to sprawia miłość" św. Tomasz z Akwinu
Dodano po 11 minutach 43 sekundach:
Wiara, moim zdaniem, buduje na miłości. Z pewnością na początku jest to zaufanie, nadzieja, przyjęcie czegoś. Dla mnie osobiście było to swego rodzaju rozdarcie zasłony rozumu i logiki utkanej z nici dowodu i dialektyki i wpuszczenie nieco "światła" zaufania niekoniecznie godzącego się z rozumem.
Dalej to już proces
Tak. Musisz podjąć decyzję.Tomek_T pisze: ↑2024-02-29, 10:42 Mogę wierzyć* mamie, koledze, Tobie, politykowi. Bo wiem że istniejecie i wypowiadacie jakieś twierdzenia. Żeby wierzyć Bogu musisz najpierw uznać za pewne, a co najmniej prawie pewne że istnieje i że masz dostęp do tego co ten Bóg twierdzi.
*Wierzyć w znaczeniu - uznawać coś za prawdę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Tak, zaproponowałeś, a ja zapytałem, jak mogę ją zweryfikować CHOĆBY hipotetycznie, aby upewnić się, czy metodologia nie ma błędów.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-27, 20:00 Proponowałem Ci metodę, ale najwyraźniej nie chcesz spróbować.
Na tej samej zasadzie mogę podać Ci metodologię na sprawdzenie, czy w aucie jest paliwo: spróbuj zrobić salto w tył. Jeśli się uda - paliwo jest, jeśli nie - to go niema. Czy ma znaczenie, czy potrafię wykonać salto, aby dostrzec, że metoda jest niepoprawna?
Mam rację, bo Bóg istnieje, więc Bóg istnieje. Ufo nie istnieje więc mam rację, że nie istnieje.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-27, 22:13 Istnieniem Rzeczywistości o której mowa (Boga) i możliwością z Nim nawiązania kontaktu.
Możesz też podejść do pytania jak dorosły i powiedzieć, jak poznać, że zmysł wiary ufologa różni się od teisty i jak poznać, czy dostarcza poprawne informacje.
Nie do końca. Nie musisz opowiadać się za żadną z tych opcji. Nie musisz w żadną wierzyć. Ja skłaniam się ku braku sensu, bo nie widzę sensu (jakiegoś danego przez Boga/ów).Hildegarda pisze: ↑2024-02-27, 20:24Tu są dwie możliwości, albo zostaliśmy stworzeni i życie ma głębszy sens, albo jesteśmy ewolucyjnym przypadkiem żyjącym bez sensu, przy obu opcjach mamy do czynienia z wiarą.
Nie powiedziałbym, że mamy tu do czynienia ze zmysłem wiary, ale z pewnymi predyspozycjami do różnego typu wierzeń. Nasz mózg to leniwy twór i lubi upraszczać rzeczy, lubi jak rzeczy są takie, jak mu się wydaje, że powinny być. Przez to często popadamy w różne błędy poznawcze, logiczne itp.Hildegarda pisze: ↑2024-02-27, 20:24 Według neuroteologii zmysł wiary jest już wpisany w nasze mózgi, podczas nawróceń ludzie doświadczają czegoś co można określić "uświadomieniem" sobie Boga, zdecydowana większość świata od początku była religijna i ma potrzeby duchowe. Dowodu naukowego nie dostaniesz, ale opcja druga -"ewolucyjny przypadek" to też kwestia wiary i wyboru takiego światopoglądu.
Tak Hildo, często dyskusje sprowadzają się do tego, że ateiści (choć nie wszyscy, bo są ateiści, którzy wierzą w rzeczy nadnaturalne) nie wierzą w cokolwiek nadnaturalnego i udowodnienie czegokolwiek takiego to pierwszy krok. Potem można udowadniać kolejne rzeczy. Teiści stoją w miejscu w którym są przekonani o tym, że to nadnaturalne istnieje, stąd pytania “a skąd wiesz, że istnieje”.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-28, 10:02Rzeczywiście nie rozumiesz.Hildegarda pisze: ↑2024-02-28, 09:47Zupełnie nie rozumiem tego wpisu, musiałbyś wyjaśnić co tu jest bzdurnego. Rozmawiając z ateistami jak najbardziej można się dostosować do sposobu dyskusji dla nich wygodnego, ja tu nie widzę żadnego problemu, żeby te tematy rozpatrywać od ich strony.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-28, 09:36Nie ma takiego przeciwstawienia (choć ten sposób prezentacji jest wygodny dla ateistów, jest kompletnie bzdurny).Hildegarda pisze: ↑2024-02-28, 09:25 Bo głównie dyskusje z ateistami tego dotyczą, czyli mamy światopogląd materialny vs religijny jakkolwiek rozumiany
Przeciwstawienie religia wiara to narracja, propaganda, a nie "rozpatrywanie od ich strony".
Piszesz dalej, że ateiści mogą stawiać wyżej światopogląd materialny. Pewnie tak jest, bo do momentu udowodnienie czegokolwiek nadnaturalnego głupio byłoby stawiać wyżej coś wymyślonego od tego, co wiemy, że istnieje.
Dopisałbym też, że ateista nie musi być naturalistą.
Imo, nie ma nic złego w tym, że będziesz mówić, że wierzysz w Boga. To nic złego. Nic złego, że nie masz na to dowodów. Zło (ale też dobro) może pojawiać się, gdy działasz w oparciu o tą wiarę na innych.
Jeśli jesteś świadoma tego, że nie możesz udowodnić istnienia tego, że Bóg istnieje, to byłoby z Twojej strony nieuczciwe twierdzić, że istnieje (pomijam uproszczenia językowe).
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6286
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 877 times
- Been thanked: 712 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Ale można powiedzieć, jestem pewna że istnieje.
Żeby mieć pewność czegoś, nie trzeba mieć dowodów naukowych.
Ale wy robicie problem, ateiści, bo ciągle ich chcecie od nas.
Żeby mieć pewność czegoś, nie trzeba mieć dowodów naukowych.
Ale wy robicie problem, ateiści, bo ciągle ich chcecie od nas.