O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
ODPOWIEDZ
Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-02-24, 11:14

Już tak robiłam.Wyrzuciłam kartkę ze spowiedzi generalnej bo miałam już dosyć wracania do tych grzechów i stałego patrzenia w tą kartkę co niestety pogorszyło spowiedzi.Jest u mnie niepewność i nie pamiętam zwyczajnie co wyznałam a co nie.Już paliłam też te kartki,a właśnie chciałabym przestać już wracać do tych kartek do spisywania wszystkiego na nich.Już boję się ludzi w kolejce za mną ich złości na mnie właśnie za tą kartkę.I tłumu szczególnie przed Świętami.Nie umiem sobie sama z tym poradzić.Chciałabym spowiadać się krótko w miarę możliwości,a nie wyznawać litanię grzechów powtarzanych myślę,że też.Jest mi już wstyd przed ludźmi w kolejce i przed spowiednikiem.Wstydzę się swojego stanu.Coraz gorzej jest mi przystąpić do spowiedzi.Mam opory i strach.Niechęć przez te kartki też się pojawiała.Jest to kolejne co mi w życiu nie wyszło.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: konserwa » 2024-02-24, 19:25

Przeciez Bog wie co mialas zapisane i wie, ze chcialas to wyznac, lecz zapomnialas. On juz dawno Tobie przebaczyl i czeka, zebys zaczela radowac sie czystym sumieniem, bo to co bylo, juz jest skreslone.
Pozdrawiam.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-02-25, 18:01

Walczę i będę walczyć ze skrupułami.Choć jest ciężko,nawet bardzo ciężko.Nie chcę się poddawać.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19130
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4643 times
Kontakt:

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Marek_Piotrowski » 2024-02-25, 18:08

Bo w tej walce nie należy stawać wprost, lecz się uchylać. Od myślenia, rozważania, uspokajania siebie.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-03-03, 07:48

Ja sobie na jakiś czas dałam spokój ze spowiedzią bo się pogubiłam z tym wszystkim;
jaki grzech jest lekki jaki ciężki,kiedy obmowa to obmowa a kiedy tylko rozmowa. Już mam taki mętlik że hej. Nawet gdy jest lekki to sumienie podpowiada że jednak ciężki :-w :-w
%-(
Ale to mnie dużo kosztuje. Bo jak wierni idą po Pana Jezusa to ja siedze w ławce a łzy same płyną że nie mogę Go przyjąć.
#-o
Trudne to wszystko.
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-03, 08:16

Nie znam się,ale co powiedział.ksiadz?
Że masz słuchać sumienia,czy raczej nie zawsze?
Jakie dal wskazówki?Jak często chodzić?
Ostatnio zmieniony 2024-03-03, 08:16 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Andej » 2024-03-03, 09:30

Susanna pisze: 2024-03-03, 07:48 Ale to mnie dużo kosztuje. Bo jak wierni idą po Pana Jezusa to ja siedze w ławce a łzy same płyną że nie mogę Go przyjąć.
I to właśnie jest grzechem.
Wyobraź sobie, że Twoja mama przygotowała uroczyste przyjęcie z okazji Twoich imienin. Zaprosiła gości. Przygotowała wiele potraw, które Ci najbardziej smakują, A Ty w ten dzień przychodzisz do domu, widzisz gości i zastawiony stół i mówisz: usiądę sobie z boku, bo wracając z pracy zjadłem pizzę w barze. Jak się poczuje mama? I goście? Podobnie czyje się Pan Jezus, gdy widzi jak pogardzasz Jego Pokarmem wymyślając sobie skrupuły.
Jakie ma znaczenie, w odniesieniu do spowiedzi, czy grzech ciężki czy lekki? Spowiadasz się ze wszystkich. Żałujesz za wszystkie. Obiecujesz poprawę we wszystkich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-03, 09:34

W 100 %się nie zgadzam,bo ona nie pogardza.
Ma swoje problemy z lękami a co za tym idzie ze skrupulanctwem, i to ją przenosi automatycznie poza winę.
Winą może być jedynie, czy Sjuzi to w jakiś sposób leczy. Bo jak nie, to to może być grzech.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Andej » 2024-03-03, 10:26

Rzeczywiście, przegiąłem z tym gardzeniem. Ale to ma być wstrząs mobilizujący do uszanowania Eucharystii.
Bo Komunia święta jest ważniejsza od skrupułów. Bo miłość jest ważniejsza od rozterek i wstydu. Bo sakrament pojednania i komunii uniewinnia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-03-03, 10:28

Pogardzam? Właśnie z szacunku do Pana Boga nie idę do Komunii z brudnym sercem.

Dodano po 2 minutach 31 sekundach:
A do spowiedzi nie potrafię na razie iść. Byłam dwa tyg temu i ksiądz mi surowo powiedział że skrupuły to najgorsze co może być a czy to moja wina że mam skrupulanckie sumienie ??
Lepiej pójść na Mszę świętą niż nie chodzić na nią.
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-03, 10:37

Sjuzi?
A leczysz to jakoś profesjonalnie?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Andej » 2024-03-03, 10:40

Susanna pisze: 2024-03-03, 10:31 Pogardzam? Właśnie z szacunku do Pana Boga nie idę do Komunii z brudnym sercem.

Dodano po 2 minutach 31 sekundach:
A do spowiedzi nie potrafię na razie iść. Byłam dwa tyg temu i ksiądz mi surowo powiedział że skrupuły to najgorsze co może być a czy to moja wina że mam skrupulanckie sumienie ??
Lepiej pójść na Mszę świętą niż nie chodzić na nią.
Lepiej przystąpić do Stołu Pańskiego, niż stać obok.
Jeśli Bóg Ci wybacza, to i Ty sama musisz Go naśladować i wybaczać sobie. Tym bardziej, że nie popełniłaś żadnego grzechu ciężkiego. Posiadanie skrupułów to nie grzech. Ale uleganie im to zaczyna być grzechem. Bo tymi skrupułami zadręcza Ciebie szatan. Zastanów się, kogo bardziej słuchać? Jezusa czy szatana. Szatan posuwa skrupuły. A Jezus kocha, wybacza i zaprasza na Ucztę Weselną.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-03-03, 11:54

Dobrze,że próbujecie doradzać,ale niestety nie wiecie co to jest skrupulantyzm.Nie wiecie jak człowiek ze skrupulanckim sumieniem się czuje.Każda spowiedź to udręczenie.Bo stale sumienie człowieka gryzie męczy,że każdy grzech jest grzechem ciężkim.Nawet właśnie tak jak pisze Susanna czy rozmowa to rozmowa czy już obmowa.I czy to grzech lekki czy już ciężki.Przecież nie można o wszystko się pytać spowiednika.Ja tak samo się czuje jak Susanna.Ograniczyłam spowiedzi choć z drugiej strony najchętniej po tygodniu już bym szła do spowiedzi.A tu zbliżać się będzie Wielkanoc.I spowiedź kolejna.Ja to już po każdej spowiedzi widzę świętokradztwo.Do Komunii nie przystępuje.I to nie jest pogarda.Nie wiecie jak to jest jak człowiek walczy ze skrupułami.U mnie spowiedź jest przeważnie dłuższa.Dochodzi niepewność i niepokój nawet czy już wyznałam grzech czy nie.I tak przed każdą spowiedzią.Nie radzę sobie ze spowiedzią.I to nie jest fajne jak są za tobą ludzie,często niezadowoleni,że są takie osoby.I tu pomaga stały spowiednik co zna problem.W tej chwili skrupuły są nie do przezwyciężenia.Wiem,że niektórzy chcą pomóc doradzić,ale pisanie o pogardzie nie jest na miejscu jako porada dla takich ludzi jak ja i Susanna.Skrupuły nie biorą się znikąd bo tak sobie wymyśliliśmy lub bo nam tak dobrze.Nie.Nawet nie wiecie jak bardzo chcielibyśmy się od tego uwolnić.I bez tego udręczenia przystępować do spowiedzi.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-03, 12:29

Ja nie próbuje doradzać, ale od skrupulantów prawie nigdy,albo i nigdy może,nie dowiedziałam się jednego:jak zamierzacie to leczyć?
Ostatnio zmieniony 2024-03-03, 12:30 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-03-03, 13:21

Katarzyna ma rację.
A co do leczenia to pewnie psychoterapia ale to musi być taka psychoterapia z kimś kto się zna na skrupułach. Na razie mam inne wydatki ( prywatnie idę do kardiologa) ale w kwietniu pójdę do przychodni gdzie będą się znać na skrupułach. Niestety Katarzyna (mogę pisać Kasia?) nie ma w okolicy takiej przychodni chrześcijańskiej
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

ODPOWIEDZ