"Ateiści są ateistami bo chcą"

[konserwa]

Niestety, ale cos jest nie tak. Z Twoimi napastliwymi i bezzasadnymi zarzutami.
A ortografia - owszem - mam niezbyt sprawne rece ( wogolnie brak czesci palc, a inny palec mialem calkowicie obciety lecz zostal przyszyty . choc juz jest nie w pelni sprawny ...
Kiedys jakies ponad 30 lat temu mialem wszystkie palce u obu rak wylamane ( kilka razy ).
Pisanie i ntak idzie mi lepiej niz kilkanascie lat temu.
No, i jezyk polski nie jest moim ojczystym jezykim.
Pozdrawiam

[Miłośćniewyklucza]

Niestety, ale cos jest nie tak. Z Twoimi napastliwymi i bezzasadnymi zarzutami.
A ortografia - owszem - mam niezbyt sprawne rece ( wogolnie brak czesci palc, a inny palec mialem calkowicie obciety lecz zostal przyszyty . choc juz jest nie w pelni sprawny ...
Kiedys jakies ponad 30 lat temu mialem wszystkie palce u obu rak wylamane ( kilka razy ).
Pisanie i ntak idzie mi lepiej niz kilkanascie lat temu.
No, i jezyk polski nie jest moim ojczystym jezykim.
Pozdrawiam

Zarzuty nie są bezzasadne. Tylko są faktami.
O ortografię się więc już nie będę czepiał. Rozumiem niepełnosprawność. Mam niepełnosprawnego przyjaciela.

[Abstract]

@Miłośćniewyklucza widzisz, to mogło urazić kolegę konserwa, ponieważ może być fluidkatolikiem, raz nim być a raz nim nie być, np rano katolik, a popołudniu już nie. W parzyste dni tygodnia czuć się prześladowany, a w nieparzyste już nie. Ma do tego pełne prawo, nie można go dyskryminować.

[Miłośćniewyklucza]

@Abstract To trochę mało poważne. Jeśli się ma jakieś przekonania, to się je ma przez cały czas/dzień. Nie da się na przykład rano popierać aborcję, a po południu już nie. No to jest absurd. No, chyba że ktoś w tym czasie przejdzie jakąś ogromną przemianę. Ale nie da się mówić o przemianie, kiedy następnego poranka poglądy wracają do punktu wyjściowego i tak cały czas. Choć przyznam szczerze, że mało mnie obchodzi, jakiego rodzaju katolikiem jest użytkownik powyżej.

[konserwa]

No to dobrze. trzymaj sie "milosc"
Abstract - jakim fluidem ja jestem? Skad taka wiedza o mnie? Daj namiar, bo tez chce wiedziec kim jestem ...

[Abstract]

@Miłośćniewyklucza

To jeden z materiałów. Może znajdę drugi gdzie "chłopak" mówi że rano czuje się dziewczyną a wieczorem już chłopakiem. Czasem cały dzień jest dziewczyną a czasem cały dzień jest chłopakiem.

[konserwa]

Acha. Acha i acha.
Pozdrawiam (bez fluidow).

[sądzony]

@Miłośćniewyklucza (...)
To jeden z materiałów. Może znajdę drugi gdzie "chłopak" mówi że rano czuje się dziewczyną a wieczorem już chłopakiem. Czasem cały dzień jest dziewczyną a czasem cały dzień jest chłopakiem.

A co to ma z nim wspólnego?

[Miłośćniewyklucza]

@Miłośćniewyklucza (...)
To jeden z materiałów. Może znajdę drugi gdzie "chłopak" mówi że rano czuje się dziewczyną a wieczorem już chłopakiem. Czasem cały dzień jest dziewczyną a czasem cały dzień jest chłopakiem.

A co to ma z nim wspólnego?

No właśnie nie wiem, co to ma ze mną wspólnego.

Dodano po 3 minutach 20 sekundach:

@Miłośćniewyklucza

To jeden z materiałów. Może znajdę drugi gdzie "chłopak" mówi że rano czuje się dziewczyną a wieczorem już chłopakiem. Czasem cały dzień jest dziewczyną a czasem cały dzień jest chłopakiem.

Ale co to ma do rzeczy? Czyjaś identyfikacja płciowa to nie moja sprawa. Ja mam bardzo prostą. Czuję się mężczyzną. Nie ważne czy ktoś mnie nazwie cisMężczyzną czy jeszcze jakimś innym. Uważam się za mężczyznę. (cis oznacza, że ktoś nigdy nie zmienił swojej płci, wyjaśniam, bo ludzie nie ogarniają najczęściej). Poza tym nie uważam, aby identyfikacja płciowa a czyjeś płynne poglądy to było to samo.

[Andej]

Zarzuty nie są bezzasadne. Tylko są faktami.

Zarzuty wprawdzie bezzasadne, ale za to fakty przytaczane stronniczo. Betonowanie wszystkiego zgodnie z wyznawana ideologią. PPermanentny atak.

Rozumiem niepełnosprawność.

Dość chamska sugestia.

Ale nawet jeśli, to czy dewiacja* polegająca na jakimś uszczerbku na zdrowiu nie jest godna uszanowania? Uważam, że jest. Nie wiem, czy dewiacja* jaką jest homoseksualizm jest też uszczerbkiem. Czy jest dobrowolną dewiacją.

Dla jednych dewiacji* ma współczucie, chęć udzielania pomocy. W przypadku innych ograniczam się do tolerancji. Ale z zastrzeżeniem, że oczekuję w tym względzie wzajemności.

* dewiacja w sensie rozkładu statystycznego Gaussa.

[Miłośćniewyklucza]

Zarzuty nie są bezzasadne. Tylko są faktami.

Zarzuty wprawdzie bezzasadne, ale za to fakty przytaczane stronniczo. Betonowanie wszystkiego zgodnie z wyznawana ideologią. PPermanentny atak.

Rozumiem niepełnosprawność.

Dość chamska sugestia.

Ale nawet jeśli, to czy dewiacja* polegająca na jakimś uszczerbku na zdrowiu nie jest godna uszanowania? Uważam, że jest. Nie wiem, czy dewiacja* jaką jest homoseksualizm jest też uszczerbkiem. Czy jest dobrowolną dewiacją.

Dla jednych dewiacji* ma współczucie, chęć udzielania pomocy. W przypadku innych ograniczam się do tolerancji. Ale z zastrzeżeniem, że oczekuję w tym względzie wzajemności.

* dewiacja w sensie rozkładu statystycznego Gaussa.

"Nie wiem, czy dewiacja, jaką jest katolicyzm, jest też uszczerbkiem. Czy jest dobrowolną dewiacją?" - jak pan sądzi? Pan jest dewiantem, więc pytam. Jak się pan z tym określeniem czuje? Miło, prawda?

Homoseksualizm nie jest dewiacją, taki jest konsensus naukowy. Rozumiem, że nauka jest panu obca, ale warto nie być ignorantem.

"Rozumiem niepełnosprawność" jest, według pana, chamską sugestią. Ciekawe. Rozumiem ją, bo mam z nią blisko do czynienia. Rozumiem, to znaczy potrafię sobie wyobrazić, jak ciężko może temu panu być, choćby pisać, bo mam przyjaciela z niepełnosprawnością (tak powinno się pisać, bo jest grzeczniej, czasami o tym zapominam), przyjaciel nie ma nóg, porusza się na wózku.

[Abstract]

@sądzony jak poczytasz wpisy kolegi to zrozumiesz, zwłaszcza odwołanie się do postu w krzywym zwierciadle który napisałem o konserwie.
Jeśli nie czytasz, to nie pytaj

[Andej]

Homoseksualizm nie jest dewiacją, taki jest konsensus naukowy. Rozumiem, że nauka jest panu obca, ale warto nie być ignorantem.

Nieznajomość pojęć, ani procesów statystycznych jest przejawem ignorancji. Bo nawet osoba zupełnie niewykształcona, ma dostęp do internetu. Przychylam się do tezy, że nie warto być ignorantem. Tym bardziej, że tak łatwo się dowiedzieć. W tym przypadku okazaną ignorancję uznaję za świadomy wybór. Zgodny z wcześniejszą deklaracją, że beton nie zmieni swojego podejścia, bo nie (przypomnę deklarację: "bo mam inne zdanie, którego nie zmienię, więc bez sensu dyskusja").

"Rozumiem niepełnosprawność" jest, według pana, chamską sugestią.

Użytą w stosunku do rozmówcy.

[Miłośćniewyklucza]

Homoseksualizm nie jest dewiacją, taki jest konsensus naukowy. Rozumiem, że nauka jest panu obca, ale warto nie być ignorantem.

Nieznajomość pojęć, ani procesów statystycznych jest przejawem ignorancji. Bo nawet osoba zupełnie niewykształcona, ma dostęp do internetu. Przychylam się do tezy, że nie warto być ignorantem. Tym bardziej, że tak łatwo się dowiedzieć. W tym przypadku okazaną ignorancję uznaję za świadomy wybór. Zgodny z wcześniejszą deklaracją, że beton nie zmieni swojego podejścia, bo nie (przypomnę deklarację: "bo mam inne zdanie, którego nie zmienię, więc bez sensu dyskusja").

"Rozumiem niepełnosprawność" jest, według pana, chamską sugestią.

Użytą w stosunku do rozmówcy.

Ale to pan uważa homoseksualizm za dewiację, mimo że konsensus naukowy myśli inaczej. Cóż za ignorancja. I kto tu jest betonem?

[sądzony]

Ale to pan uważa homoseksualizm za dewiację, mimo że konsensus naukowy myśli inaczej. Cóż za ignorancja. I kto tu jest betonem?

Andej użył słowa "dewiacja" w kontekście odchylenia od normy w rozkładzie. W zasadzie miało Cię to chyba sprowokować, co mu się skutecznie udało.