Jak wygląda czyściec

[sądzony]

Czyli dopiero wraz z nawróceniem zaczyna się czyścić?

Jak pisze Andej to nie takie proste. Przytoczę artykuł który wczoraj czytałem:

"Efektem tego jest mocno skomplikowana sytuacja egzystencjalna człowieka, w której zazębiają się:

1. po pierwsze, stałe zorientowanie bytu ludzkiego na Boga, ugruntowane w substancjalnym zjednoczeniu i wprost implikujące otwartość ludzkiej natury na bezpośredni, nadprzyrodzony wymiar relacji Bóg — człowiek;

2. po drugie, przekreślające ową otwartość misterium iniquitatis, które źródłowo jako grzech pierworodny (originatum), a wtórnie — grzech osobisty (originans) dotyka każdego człowieka, uniemożliwiając mu odbudowanie bezpośredniego charakteru owej relacji siłami własnej natury;

3. po trzecie, osobowe i zbawcze działanie Boga, które — w przekonaniu Jana od Krzyża — dokonuje się w Misterium Paschalnym Jezusa Chrystusa, przywracając potencjalnie ludzkiej naturze jej otwartość na nadprzyrodzony wymiar relacji z Bogiem, a jednocześnie ukonkretniając się w każdym człowieku jako stała, zakotwiczona w zjednoczeniu substancjalnym możliwość wypełnienia tej potencjalności, czyli absolutnie wolna propozycja miłującego Boga, nazywana przez Jana od Krzyża łaską, której podjęcie uzdalnia na powrót człowieka do udziału w istocie i życiu Bożym;

4. po czwarte wreszcie, ewentualne przyjęcie przez człowieka owego wolnego daru łaski, które realizuje się w nim jako
a) proces zbawczego powrotu do stanu pierwotnej niewinności Adama,
b) stanu dopełnionego następnie upodabniającym zjednoczeniem z Bogiem
c) i uwieńczonego ostatecznie wiecznym widzeniem Boga w chwale"

rozpunktowałem dla większej czytelności.
A zatem to ciągły proces, w którym można wyznaczyć pewne etapy.

Dodano po 30 minutach 33 sekundach:
Czyli oczyszczenie "zaczyna się" wraz z "podjęciem łaski, która uzdalnia na powrót człowieka do udziału w istocie i życiu Bożym".
Ale nie chodzi tu, moim zdaniem o jakieś górnolotne przebóstwienia. Dla mnie podjęciem łaski jest nieudolna próba codziennej medytacji, czy zaglądania do starego testamentu, czy czekająca mnie jutro konsultacja psychoterapeutyczna w związku z rzuceniem palenia.

[konserwa]

Czysciec wyglada czysto, a szczegolnie czysto wygladaja przypalone garnki, ktore przywleczone z ziemi zostaja wlasnie wypolerowane i czekaja na dalszy transport do czystych dziedzin niebianskich.

[kazik95]

A czy Biblia nie mówi o tym, że to te dziedziny niebiańskie tutaj przyjadą a nie że my się stąd zawijamy?

[abi]

razem z temi garnkamy?

[sądzony]

A czy Biblia nie mówi o tym, że to te dziedziny niebiańskie tutaj przyjadą a nie że my się stąd zawijamy?

A to coś zmienia?
Gdy staniesz przed lustrem człowiek odbity ma z lewej strony prawą rękę, a z prawej lewą. Jednak w świecie odbitym wszystko pozostaje na właściwym miejscu.

nie wiem czy ta metafora jest trafna

[konserwa]

Abi - Ty i ja toze takie gary jestesmy ... ino niewypolerowane jeszcze.
Tak wiec bez garnkow w niebie ani rusz

[Strzelec91]

Mam 2 porównania:
1. Lotnisko. Czekasz na przylot ukochanej osoby, wobec której „schrzaniłeś sprawę. Osoba ta wysłała Ci SMSa z przebaczeniem.
2. Dzwonek do drzwi. Ktoś dzwoni do drzwi Twego domu. Okazuje się że to Twój najlepszy przyjaciel pragnie złożyć Ci wizytę. Już masz zamiar otworzyć mu, ale … zdajesz sobie sprawę że jesteś ubrany „byle jak”, gdyż sprzątałeś. Musisz zatem wpierw niejako „doprowadzić się do ładu”.

Żeby nie było że to moje pomysły. Autorem pierwszego porównania jest ks Grzegorz Strzelczyk, a drugiego ks Piotr Pawlukiewicz.

[Andy72]

Moja Mama. Świadectwo z Czyśćca || ks. Mateusz Szerszeń

[Jordan]

1:25 w tym czasie na nagraniu słyszę: "Do chwili pogrzebu, dusza nie oddala się jeszcze od ziemi. Są to ostatnie chwile, przed podjęciem kary, czy nagrody, kiedy wolno jej jeszcze niewidzialnie krążyć wśród ludzi".
Czy tak samo jest, gdy - a to się czasem zdarza - między śmiercią a pogrzebem mijają nie dni, ale tygodnie, miesiące, a nawet lata?... [a bywa też, że pogrzebu nigdy nie ma, bo ciała nie znaleziono!]
Jest jakiś może jednak limit tego krążenia wśród ludzi?... Jak myślicie?...

Wśród komentarzy widzę np. taki:

• @tommy7361at
  Proszę mi podać werset, że Jezus nauczał o czyśćcu. Jezus powiedział, że są tylko 2 drogi, JEDNA wąska, która prowadzi do nieba, a DRUGA szeroka, która prowadzi na zatracenie.
  Więc gdzie jest ta trzecia droga, czyściec ? Jezus się pomylił, a może zapomniał ? A ty znasz 3 drogę czyściec? Czyściec to kłamstwo szatana!!! Boga się nie boisz, nauczając nieprawdy?

Zasadne pytania: Brak bowiem takiej trzeciej drogi w nauce Chrystusa, ale i apostołów.

Dodano po 5 minutach 34 sekundach:
Inny komentarz pod nagraniem (pisownia oryginalna):

• @mattpoznanski3350
  Ja mam do ksiedza pytanie, w swojej wypowiedzi powoluje sie ksiadz na to, co ksiadz przeczytal w ksiazce Fulli Horak. Powtarza ksiadz za nia, ze dusza do pogrzebu krazy wsrod ludzi. Ciekawe wiadomosc wypowiadana przez ksiedza katolickiego. Katechizm Kosciola Katolickiego w paragrafie 1022 mowi, ze zaraz po smierci dokonuje sie sad szczegolowy i dusza albo idzie do raju, albo do czyscca albo do piekla. Nie ma tam mowy o zadnym krazeniu wsrod ludzi do dnia pogrzebu.
  Wracajac do samej autorki ktora ponoc posiadla ta wiedze w trakcie kontaktu z … no wlasnie z kim? Jak sama Horak pisala, pierwsza z istot ja odwiedzajacych, podajaca sie za Magdalene Barat, kazala jej usiasc blisko siebie, nie zapalac swiatla, wziac papier i olowek, i jak mowi dalej Horak, olowek zaczal sam przesowac sie po papierze. Nie wiedzialam co pisze, bo nie slyszalam zadnego glosu, mowi Horak. Nastepnie istota owa nakazala jej zapalic swiatlo i przeczytac co zostalo napisane.
  W ten sposob, pismem automatycznym, istoty odwiedzajace Horak sie z nia komunikowaly. Zastanawiajace jest tez to, ze Horak mogla tych istot dotykac, np czuc szorstkosc habitu.
  Pismo automatyczne, ktorym poslugiwala sie Fulla Horak jest aktywnoscia spirytystyczna, galezia okultyzmu.
  Kosciol Rzymsko Katolicki odrzuca okultyzm, spirytyzm jako nie pochodzace od Boga. Za ks prof Andrzej Zwolinski “Jasnowidzenie” Michalineum 2010.
  Moje pytanie brzmi: czy zechcial by ksiadz wyjasnic swoj stosunek do tego co pisze Horak w swietle tego co naucza Kosciol Rzymsko Katolicki ?
  Jako osoba prywatna, ma ksiadz prawo czytac i wierzyc w co sie tylko ksiedzu spodoba. Natomiast wystepujac publicznie w sutannie, ze stula podpiera sie ksiadz nie tylko autorytetem kaplanskim ale swiadomie badz nie,rowniez autorytetem Kosciola .

[Marek_Piotrowski]

I znowu te same bzdury, tylekroć tłumaczone - czyściec nie jest trzecią drogą.
Po co dyskutujesz z tym, co ktoś tam powiedział? Jesli już chcesz nudzić, to dyskutuj z nauką Kościoła.
Zapraszam
[url]http:\\analizy.biz/marek1962/czysciec.pdf[/url]

[Andy72]

Przez 500 lat po Lutrze wciąż te same twierdzenia o braku czyśćca. A to wynika tylko z fobii Lutra, który uważał że nie jest na tyle zły, by trafić do piekła (za to inni tam idą) ale przerażała go myśl że nie jest na tyle dobry by od razu trafić do Nieba.

[Jordan]

Jeszcze zacytuję z listy komentarzy:

• @darekhernik949
  Nie przystoi księdzu w stroju służbowym rozpowiadanie o snach i cytowanie książki jakiejś pani jakby to było pismo objawione. Strasznie to infantylne i mało profesjonalne. (tak, bycie księdzem to profesja)

• @zbyszekkaczmarczyk783
  Wierzę w istnienie czyśćca, ale to co ksiądz mówi, obala naukę KK o odpustach. Jako człowiek wierzący ksiądz zapewne po śmierci matki modlił się, zapewne ofiarował odpusty zupełny za matkę. No i teraz 21 lat musiała spędzić w czyśćcu ? to jak do tego mają się słowa Jezusa do Piotra "cokolwiek zwiążesz na ziemi będzie związane w niebie". Idąc księdza tokiem myślenia to "dobry łotr" powinien usłyszeć : "za 1000lat będziesz ze mną w raju".
  Wierzę w Dobrego Boga, w miłosierdzie Boże przed sprawiedliwością i takiego Boga przedstawiam dzieciom i znajomym. Mój ojciec nie był krystalicznym człowiekiem, ale przed śmiercią wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia chorych (który jest swoistym odpustem) i wierzę i nawet czułem w sercu, że szybko osiągnął w szczęście wieczne. Wiele razy doświadczyłem jego wstawiennictwa, a gdy jego wspominam to dziękuję Bogu za ojca, a zupełnie nie potrafię modlić się o jego zbawienie, bo wierzę i czuję, że już widzi Boga twarzą w twarz.

• @KK-zg7xm
  Czy odpust zupełny za duszę nie uwalnia jej już z czyśca?? A msze gregoriańskie? Nie daje to nam pewności, że dusza najbliższej osoby już nie cierpi? Ksiądz na pewno odprawił sam wiele mszy i odpustów za śp.Mamę przez te 21 lat. Te dary dla duszy nie mogą dać nam pewności, że dusza jest już w Niebie..??

@Marek_Piotrowski - czy w Twoim materiale jest wyjaśniona ta kwestia krążenia duszy na ziemi między ludźmi (oczywiście w sposób niewidzialny) do dnia pogrzebu?...

Dodano po 6 minutach 57 sekundach:
Już ostatni komentarz [ czym ta panienka tak nagrzeszyła????! ]:

• @toom6577
  Łucja, ośmielona jej anielską dobrocią, zadała kilka ważnych pytań. Po pierwsze, czy pójdą do nieba. Maryja odpowiedziała, że każde z nich pójdzie, ale Franciszek musi często odmawiać różaniec. Wtedy Łucja zapytała o dwie dziewczynki, które niedawno zmarły, a były jej przyjaciółkami.
  
  – Czy Maria das Neves jest już w Niebie?
  
  – Tak.
  
  – A Amelia?
  
  – Będzie przebywać w czyśćcu do końca świata – odpowiedziała Maryja.
  
  „Wydaje mi się, że Amelia miała jakieś osiemnaście, czy dwadzieścia lat” – zapisała Łucja w swym dzienniku.

[Albertus]

Już ostatni komentarz [ czym ta panienka tak nagrzeszyła????! ]:

• @toom6577
  Łucja, ośmielona jej anielską dobrocią, zadała kilka ważnych pytań. Po pierwsze, czy pójdą do nieba. Maryja odpowiedziała, że każde z nich pójdzie, ale Franciszek musi często odmawiać różaniec. Wtedy Łucja zapytała o dwie dziewczynki, które niedawno zmarły, a były jej przyjaciółkami.
  
  – Czy Maria das Neves jest już w Niebie?
  
  – Tak.
  
  – A Amelia?
  
  – Będzie przebywać w czyśćcu do końca świata – odpowiedziała Maryja.
  
  „Wydaje mi się, że Amelia miała jakieś osiemnaście, czy dwadzieścia lat” – zapisała Łucja w swym dzienniku.

A skąd możemy wiedzieć?

Poza tym to nie waga grzechu jest decydująca.

[Andy72]

Niebo jest czymś tak wielkim, że nie dziwi że trzeba trochę poczekać w czyśćcu i się oczyścić by Tam wejść.

[Marek_Piotrowski]

Najpierw przeczytaj naukę o Czyścu, a potem z nią dyskutuj. Jestem już zmęczony tym, że wypisujesz jakieś androny jako rzekomo naukę Kościoła i z nimi "dyskutujesz" - po czym jesteś bardzo obrażony kiedy mówi Ci się że dyskutujesz z chochołem.