O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 775
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 88 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: pom » 2024-03-19, 15:59

Spytałem się wcześniej kapłana, czy mogę korzystać z kartki.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-03-19, 16:19

Katarzyna1234 pisze: 2024-03-19, 07:00 To jest trudne do wytłumaczenia.Po prostu tak uważam.Kolejny raz coś mi w życiu nie wychodzi.Teraz odwlekam spowiedź bo się boję.Nie chcę znowu tych natręctw w swojej głowie.Wczoraj znowu naszły mnie myśli dołujące.Myślałam o tym co się ze mną stało.Kim ja jestem.Jak te moje życie się zmieniło.Jak to się zmieniło,że zaczęłam okaleczać sama siebie.I nie umiem przestać tego robić.Jestem na siebie zła,bo jak można nie mieć pewności czy się popełniło grzech? Przecież to nie jest normalne.Niby mam pewność co do nie popełnienia grzechu,ale i tak go wyznaję jako grzech.

Dodano po 14 minutach 2 sekundach:
Mam takie myśli o sobie,że rzeczywiście do niczego się nie nadaję w życiu.Nienawiść do samej siebie i do swojego życia przeze mnie przemawia.

Dodano po 2 minutach 1 sekundzie:
Nikt normalny nie chodzi do spowiedzi z kartką A4 tak jak ja.
Piszesz że boisz sie spowiedzi , bo boisz sie tych skrupułów.
Czasem jest tak że zły duszek robi wszystko aby człowiek nie spowiadał się , żeby sobie odpuscił itp.
Rożne bronie w tym celu stosuje i pokusy . wykorzystuje nasze stare błedy. Co wiecej wykorzystuje czasem stare traumy po jakis zdarzeniach, wykorzystuje tez nasze pomysły na siebie jakie sobie opracowujemy po takich traumatycznych sprawach.Wykorzystuje nasze lęki , porażki.
Ogólnie jest tak że grzech wyspowiadany i odpokutowany nie istnieje. Wiec to o czym mówisz , czego sie boisz już jest wybaczone " umarte na Krzyżu".
po prostu tego nie ma.
A kosmaty po to wraca do tego by cie zmeczyć.
diabełek kusząc korzysta z naszych słabosci. A my nasze słabosci mozemy przekuć w naszą siłe a dla niego w zródło porażkizródło porazki.
Jesli masz gdzies w okolicy mozliwosc to popros o modlitwe wstawienniczą.
Znajdz jesli mzoesz REO .
poszukaj opcji zwiazanej z rekolekcjami uzdrowienia wspomnien.
To da ci mozliwosc poznania ze Bóg kocha

Zabrzmijcie weselem , niebiosa ! Raduj się , ziemio ! Góry , wybuchnijcie radosnym okrzykiem ! Albowiem Pan pocieszył swój lud , zlitował się nad jego biednymi . Mówił Syjon : " Pan mnie opuścił , Pan o mnie zapomniał ". Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu , ta , która kocha syna swego łona ? A nawet , gdyby ona zapomniała , Ja nie zapomnę o tobie . Oto wyryłem cię na obu dłoniach , twe mury są ustawicznie przede Mną . Spieszą twoi budowniczowie , a którzy burzyli cię i pustoszyli , odchodzą precz od ciebie . ( Ksiega Izajasza rozdział 49 )
TO O NAS < O MNIE I O TOBIE

co do kartki. Chodzą z kartkami , ja po 20 latach poszedłem z karkami na 6 stron , po pierwszej spowiedzi była kolejna tez chyba z 6 stron.
Jak nie ide z kartą zawsze mam mysli ze o czyms zapomniałem. Ale zawsze sie modlę i zawsze przychodzi to co mam powiedzieć

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-03-19, 18:47

W moim przypadku to sama nie wiem czy wyznawanie grzechów z kartki to dobry pomysł.Przez nerwicę tyle już kartek wypisałam,że kartek mi zabrakło.Pisałam,skreślałam,pisałam od nowa.Potrafiłam tak pisać,skreślać cały dzień codziennie.Dlatego spowiedź z kartką źle mi się kojarzy.Tyle miałam niepewności co do grzechów.Nadal tak mam.Czuję się trochę jak dziecko przystępujące do I Komunii z tą kartką.Może ja tak mam.Po prostu nie mogę sobie darować tego,że nie umiem przeprowadzić spowiedzi dobrze.Odwlekam spowiedź wielkanocną.Coś mnie blokuje.Przekładam spowiedź z myślą,że może jutro się wyspowiadam.I tak jest codziennie.Wcześniej tak nie miałam.Poszłam na Mszę Św.i do spowiedzi.Nie było problemu.A teraz totalna blokada.Nie potrafię zostawić przeszłych grzechów rozgrzeszonych.Wyznaję je ponownie,gdy nie mam pewności.I to mnie dobija.Im bliźej spowiedzi tym bardziej mnie to dobija.

Dodano po 2 minutach 53 sekundach:
Największy problem mam związany z grzechami seksualnymi.Jakbym obsesji dostała myślami czy je popełniłam czy nie.Już o tym pisałam we wcześniejszych swoich postach.Chyba powinnam zacząć walczyć ze skrupułami i co do grzechu do którego mam raczej pewność,że go nie popełniłam nie wyznawać.

Dodano po 26 sekundach:
Bi tak to nigdy skrupułów nie pokonam.

Dodano po 4 minutach 44 sekundach:
Czy macie jakąś radę jak mam to pokonać? Boję się ,że jak zrobię to będę żałowała po spowiedzi,że tak zrobiłam i znowu będzie dręczenie o świętokradztwie.Grzeszniku upadający ja wiem,że szatan istnieje.I że może tak zamącić w głowie.Już miałam takie natręctwa na temat szatana nerwicowe.Że musiałam coś dotknąć określoną ilość razy bo jak tego nie zrobiłam to przychodziła myśl,że opęta mnie szatan jak tego nie zrobię.Po lekach to się uspokoiło.Staram się o tym teraz nie myśleć.Więc nie chcę się straszyć szatanem.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6284
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-19, 19:54

I słusznie, bo Gzresznik ma swoje doświadczenia, i trzeba je oddzielić grubą kreską, że to nie są twoje doświadczenia.
Nie widzę tu żadnego szatana, a skoro tabletki trochę pomogły, to sprawa jest jasna gdzie leży problem.
Mam nadzieję że nie zrezygnujesz z leczenia pod wpływem różnych rad, jakoby miały tu miejsca opętania czy dręczenia, i nie będziesz łazić do egzorcystów, albo jeździć szukać pomocy po różnych wspólnotach i rekolekcjach, jakby to pomogło ci bardziej niż lekarz.
Ostatnio zmieniony 2024-03-19, 19:56 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-03-19, 20:39

Gzresznik sugerowal ze jeszcze można sprawdzić to .Nie sugerował rzucenia terapii.
Ciekawa czyta więcej niż ostatnie posty.
Rekolekcje uzdrowienia wspomnień to tydzień czasu . Pomaga uporać się z trudnymi zdarzeniami jeśli takowebyly REO pozwala spojrzec na Boga jeszcze raz odczarować obraz Boga czyhającego na grzechy i zobaczyć Boga kochającego. To zmniejszy napięcie związane ze strachem ze będzie nieszczęście gdy sie zapomni o grzechu.
Grzesznik tez miał obraz Boga rozliczającego nie kochającego. I grzesznik bal sie spowiedzi ze zapomni.grzesznik poprawiać chcial spowiedzi bo wydawało mu się ze źle sie wyspowiadał. Opowiadał okoliczności. Po tym kiedy przestał widzieć rozliczenia a zaczął widzieć i czuć Milosc Boga
Potem grzsznikowi przeszlo. Może tu pomoże choc osłabić objawy.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2499
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1049 times
Been thanked: 939 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-03-20, 10:38

Kiedyś się dowiedziałam, że rozmowa o kimś to plotki a z plotek nie trzeba się spowiadać :-? :-s według mnie to była obmowa a to już grzech ciężki.. i co potem robić gdy zdania kapłanów się różnią.. :-? :-\
Ostatnio zmieniony 2024-03-20, 10:40 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-03-20, 13:01

Susanna pisze: 2024-03-20, 10:38 Kiedyś się dowiedziałam, że rozmowa o kimś to plotki a z plotek nie trzeba się spowiadać :-? :-s według mnie to była obmowa a to już grzech ciężki.. i co potem robić gdy zdania kapłanów się różnią.. :-? :-\

Obmowa jest wtedy gdy gadając o kimś mówisz o nim rzeczy prawdziwe ale negatywne .
rozmowa ze np Kowalski to kocha swoja żonę obmową nie jest

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-03-20, 13:18

No właśnie ja się gubię w kwestii czy grzech jest ciężki czy lekki.Jak ja mam przystąpić do spowiedzi skoro atakują mnie natrętne myśli dotyczące duchowieństwa.Jak ja potem mogę przystąpić do Komunii Św.skoro strach już przed spowiedzią mnie atakuje.

Dodano po 52 sekundach:
W kwestii grzech ciężki a lekki boję się,że źle zinterpetuje grzech i pójdę do Komunii z grzechem ciężkim

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2499
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1049 times
Been thanked: 939 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-03-21, 09:20

A ja jednak w sobotę znów idę do spowiedzi
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6284
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-21, 10:01

Kasia? Masz 10 przykazań. To powiedz mi, jak się możesz gubić? Nie czytasz ich, i katechizmu?

marcin
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 661
Rejestracja: 3 lut 2024
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 110 times
Been thanked: 62 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: marcin » 2024-03-21, 10:22

CiekawaXO pisze: 2024-03-21, 10:01 Kasia? Masz 10 przykazań. To powiedz mi, jak się możesz gubić? Nie czytasz ich, i katechizmu?
Tu katechizm nie pomoze, tylko wrzatek. Kiedys mowiono ze ktos ma niewyparzona buzie.
Czasami tez obito komus buzie i moze to jest w takim przypadku dobry uczynek, pomoc komus zrozumiec ze grzeszy i by przestal grzeszyc? =))
Ostatnio zmieniony 2024-03-21, 10:24 przez marcin, łącznie zmieniany 2 razy.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-03-21, 11:15

CiekawaXO pisze: 2024-03-21, 10:01 Kasia? Masz 10 przykazań. To powiedz mi, jak się możesz gubić? Nie czytasz ich, i katechizmu?
Tu nie chodzi o ocene logiczną , tylko zakłocenia "emocjonalne" pojawiajace sie w tym procesie . Niezelznie od przyczyny, potrafią zakłocić proces myślowy .

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-03-21, 12:25

Znam 10 Przykazań Bożych.Ale nie o to w tym chodzi.Boję się,że źle ocenię materię grzechu i,że popełnię w ten sposób świętokradztwo.Ja mam myśli,że ciężko zgrzeszyłam.I co mam w tej sytuacji zrobić jak skrupuły nie dają mi żyć.Spisałam kartkę do kolejnej spowiedzi.Pisałam i skreślałam.Ale nie wpisałam grzechu,którego nie popełniłam.Tylko co z tego jak już mnie dręczą myśli,że może popełniam błąd.Jak uważacie czy autoagresja to grzech ciężki? Skoro chcę się ukarać za to wszystko co się teraz dzieje.Po prostu nie mogę znieść już tego skrupulanctwa,tych myśli natrętnych.Po ostatniej spowiedzi nie wytrzymałam i pocięłam się.To było silniejsze ode mnie.Bo już wtedy natrętne myśli się pojawiały znowu.I z tego powodu nie przystępowałam do Komunii Św.Nie myślcie o mnie źle.Ja po prostu nie wiem jak mam już sobie z tym wszystkim radzić.Przerasta mnie to wszystko.Susanna dlaczego chcesz iść do spowiedzi w tak krótkim czasie? Czy dlatego,że skrupuły cię męczą czy dlatego,że Święta się zbliżają?

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-03-21, 12:47

Nikt nie mysli o Tobie źle. PO PROSTU NA ODLEGŁOSĆ CIEZKO POMÓC.
Podejdż , proszę w najblizszym czasie do lekarza z tym aktem autoagresji. TO JUZ TROCHE NIEBEZPECZNE JEST.
Autoagresja nie jest grzechem ciezkim. Bycie chorym, posiadanie kłopotów nie jest grzeszne w ogóle

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-03-21, 14:15

Właśnie ostatnio przyznałam się do autoagresji u psychologa i psychiatry.Pani psychiatra była zaniepokojona takim widokiem.Usłyszałam,żeby tego nie robić.Tylko,że ja nie potrafię.Chyba powoli idzie to w uzależnienie od okaleczania się.Nawet spowiednik zapytał o autoagresję,gdy wyznałam to jako grzech.

ODPOWIEDZ