Biblijne paradoksy

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Biblijne paradoksy

Post autor: AdamS. » 2024-03-22, 19:55

W drugim liście św. Jana czytamy: "Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem."
- i nieco dalej: "Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce [Chrystusa], ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa],ten ma i Ojca, i Syna. Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go, albowiem kto go pozdrawia, staje się współuczestnikiem jego złych czynów." (2J 1,7-11).

Ale już w następnym liście przeczytać możemy: "Dlatego, gdy przybędę, upomnę go za jego wystąpienia i złośliwe wypowiedzi przeciwko nam. A nadto, jakby mu jeszcze było tego za mało, odmawia on udzielania gościny braciom, a tym, którzy chcą to czynić, zabrania, a nawet wyklucza ich z Kościoła. Umiłowany, nie naśladuj zła, lecz dobro! Ten, kto czyni dobrze, jest z Boga; ten zaś, kto czyni źle, Boga nie widział." (3J 1,10-11)

Jak rozumiecie słowa z listu drugiego? Dlaczego św. Jan jest w swoim drugim liście jest tak radykalny - podczas, gdy w liście trzecim gani swych współbraci za surowość i zdaje się przyjmować zgoła odmienną postawę wyrozumiałości?

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6018
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: Albertus » 2024-03-22, 20:45

AdamS. pisze: 2024-03-22, 19:55 W drugim liście św. Jana czytamy: "Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem."
- i nieco dalej: "Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce [Chrystusa], ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa],ten ma i Ojca, i Syna. Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go, albowiem kto go pozdrawia, staje się współuczestnikiem jego złych czynów." (2J 1,7-11).

Ale już w następnym liście przeczytać możemy: "Dlatego, gdy przybędę, upomnę go za jego wystąpienia i złośliwe wypowiedzi przeciwko nam. A nadto, jakby mu jeszcze było tego za mało, odmawia on udzielania gościny braciom, a tym, którzy chcą to czynić, zabrania, a nawet wyklucza ich z Kościoła. Umiłowany, nie naśladuj zła, lecz dobro! Ten, kto czyni dobrze, jest z Boga; ten zaś, kto czyni źle, Boga nie widział." (3J 1,10-11)

Jak rozumiecie słowa z listu drugiego? Dlaczego św. Jan jest w swoim drugim liście jest tak radykalny - podczas, gdy w liście trzecim gani swych współbraci za surowość i zdaje się przyjmować zgoła odmienną postawę wyrozumiałości?
Ja nie bardzo dostrzegam tutaj jakąś różnicę w podejściu i surowości i radykaliźmie.

W pierwszym tekście jest mowa o zwodzicielach którzy wykrzywiają i odrzucają nauczanie apostołów i św Jan mówi że najlepszą rzeczą będzie odcięcie się od takich ludzi dopóki głoszą swoje fałszywe nauki.

A w drugim mowa jest o jakimś biskupie który zaczyna się sprzeciwiać apostołom, unosi się pychą i robi jakieś złe rzeczy ale jeszcze nie głosi fałszywych nauk.

Z czego konkretnie miałoby wynikać to co piszesz?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: Dezerter » 2024-03-22, 21:25

W drugim liście jest o Antychryście, więc jak nie krytykować z grubej rury. Jeśli Jezus nie był prawdziwym człowiekiem, to nie zostaliśmy odkupieni, więc sprawa jest poważna i trzeba ostro.

W trzecim liście sprawa jest dużo mniejszej wagi - jakieś złośliwostki w stosunku do przełożonych
Ostatnio zmieniony 2024-03-22, 21:26 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: AdamS. » 2024-03-22, 22:52

Ale to św. Jan definiuje, kto jest Antychrystem. To jest trochę tak, jakbyśmy dziś nazwali tym mianem np. jakiegoś świadka Jehowy. Czyli dokonalibyśmy oceny na podstawie różnic doktrynalnych, a nie szczerości intencji czy wyświadczanego dobra. Patrząc na te dwa listy dogmatycznie, bez poddawania ich refleksji psychologicznej, nie dostrzegamy problemu w zastosowanej różnicy traktowania człowieka.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: Dezerter » 2024-03-22, 23:20

AdamS. pisze: 2024-03-22, 22:52 Ale to św. Jan definiuje, kto jest Antychrystem. To jest trochę tak, jakbyśmy dziś nazwali tym mianem np. jakiegoś świadka Jehowy. Czyli dokonalibyśmy oceny na podstawie różnic doktrynalnych, a nie szczerości intencji czy wyświadczanego dobra.
Nie zgodzę się bo nawet ŚJ nie zaprzeczają, że Jezus nie narodził się jako człowiek- na prawdę nie rozumiesz, że jak nie to nie ma odkupienia?
Przecież to fundament chrześcijaństwa- jeśli ktoś coś takiego głosi, to ja też mogę go nazwać bez wahania Antychrystem, bo zaprzecza misji odkupieńczej Chrystusa. Jakie dobro wyświadcza zwodząc ludzi i odwodząc ich od Prawdy, Drogi i Życia
Patrząc na te dwa listy dogmatycznie, bez poddawania ich refleksji psychologicznej, nie dostrzegamy problemu w zastosowanej różnicy traktowania człowieka.
W trzecim liście jacyś prezbiterzy marudzą na biskupa i nie chcą wpuścić Zielińskiego do kościoła - a takie pierdoły nie mają żadnego znaczenia w Zbawieniu ani dla Prawdy.
Dla mnie różnica zasadnicza
Ostatnio zmieniony 2024-03-22, 23:21 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: AdamS. » 2024-03-23, 18:59

Dezerter pisze: 2024-03-22, 23:20 Nie zgodzę się bo nawet ŚJ nie zaprzeczają, że Jezus nie narodził się jako człowiek- na prawdę nie rozumiesz, że jak nie to nie ma odkupienia?
Przecież to fundament chrześcijaństwa- jeśli ktoś coś takiego głosi, to ja też mogę go nazwać bez wahania Antychrystem
Chyba tym razem całkowicie mnie tu nie zrozumiałeś, drogo Dezerterze. Piszesz do mnie, jakbym podzielał ten błąd dogmatyczny. Znam go, bo on się pojawia równie często, co doktryna, że Jezus był tylko człowiekiem. Dziwi mnie jednak wytaczanie tak ciężkich dział! Antychryst to naprawdę najcięższa artyleria. Kogo z dzisiejszych byś tym określeniem nazwał?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: Dezerter » 2024-03-23, 19:05

Kogoś , kto zaprzecza , że Jezus narodził się z Marii jako człowiek, bo to zaprzecza jego misji odkupienia i przebóstwienia naszej ludzkiej natury.
a to jest anty Chrystusowe
Jeśli to rozumiesz, to jak możesz porównywać te dwa listy opisane?
Nie uważam, że ty podzielasz
pisząc "na prawdę nie rozumiesz, że jak nie to nie ma odkupienia?" - wyrażam zdziwienie, że bagatelizujesz taki gruby błąd dogmatyczny i porównujesz go z jakimiś pierdołami obyczajowymi.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Biblijne paradoksy

Post autor: AdamS. » 2024-03-24, 00:50

Dezerter pisze: 2024-03-23, 19:05 pisząc "na prawdę nie rozumiesz, że jak nie to nie ma odkupienia?" - wyrażam zdziwienie, że bagatelizujesz taki gruby błąd dogmatyczny i porównujesz go z jakimiś pierdołami obyczajowymi.
Ok. popełniłem błąd. Dzięki za wyjaśnienia. Można zamknąć ten temat.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”