Co tam u Was?
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Co tam u Was?
szedłeś po ulicy czy on chodnikiem
dobrze że nie przejechało
dobrze że nie przejechało
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Co tam u Was?
a, to rzeczywiście by podniosło na duchu twoje zwłoki
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: Co tam u Was?
A zbawczej Krwi Chrystusa, która Cię Zbawiła i oczyściła nie chciała byś pić jak nakazał Ten co Zbawił?
czytać każdy może trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak to komu wychodzi
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Co tam u Was?
mogę czytać z ST ale nie ewangelie przy ołtarzu
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Co tam u Was?
Osoba na pasach ma pierwszeństwo zresztą jeśli samochód jedzie z tyłu i skręca w prawo mając przejechać przez przejście... Bezswiatlowe skrzyżowanie.
By było śmieszniej to już trzeci lub czwarty raz ..Zawsze po jakimś, nazwijmy to po pozytywnym zdarzeniu .. He he.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Co tam u Was?
no z tej radości [pozytywnego zdarzenia] nie patrzyłeś czy auto jedzie
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
Re: Co tam u Was?
Dla mnie największą zbrodnią kierowców jest kiedy nie zatrzymują się przed słynną strzałką warunkową (czyli "zieloną" jak to wielu ludzi mówi). W taki sposób już że trzy razy wyladowałabym w szpitalu. Raz miałabym zmiażdżone palce od stopy, za drugim przejechał dosłownie kilka cm za mną już, poczułam wiatr we włosachGzresznik Upadający pisze: ↑2024-03-24, 21:08 a mnie o mały włos auto pol godziny temu nie przejecało.
wiece co jest najsmieszniejsze ze o ile mam problemy z agresja to tym razem , bo gosc sie zatrzymał , poradziłem jeno zeby do koscioła poszedł i podziekował ze mnie nie przejechał...
ne znaju szto ja mogu bolsze skazaty... Sława Jezu Chrystu.
Tak nawet na logikę, patrząc jak wygalda ta sygnalizacja w takim momencie, kierowca ma najpierw CZERWONE, nawet kiedy strzałka się zaświeci, że można z niej skorzystać.
W tym samym momencie piesi mają zazwyczaj zielone. I to oni powinni przejść bez obawy, bo kierowca korzysta z tej strzałki warunkowo, jak sama nazwa wskazuje (zatrzymać się właśnie przed sygnalizatorem, upewnić się czy piesi nie przechodzą, sprawdzić czy nie utrudnimy jazdy kierowcom innym).
Jeżeli jest kilka pasów ruchu, pieszy NIE jest widoczny, a o dziecku czy piesku nie wspomnę.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Co tam u Was?
Ja teraz idę bardzo ostrożnie, wychylam się, ale właśnie mamy takie przejście, że idąc już/będąc na pasach i kiedy na dwóch innych pasach ruchu stoją samochody, to tego trzeciego, który chce skorzystać z tej strzałki - nie widać że jedzie. Wystarczy sekunda nieuwagi. I kierowcy też nie widzą pieszych, dlatego to zatrzymanie do zera jest konieczne, to nie jest wymóg bo ktoś nie miał co robić i chciał wprowadzić nowy nakaz.
Gość raz ewidentnie jechał, jechał, ja zwolniłam już mocno bo widziałam go z daleka, a on dalej jedzie. Powoli, ale jedzie, nie było samochodów na sąsiednich pasach, to wszystko widziałam. I pasażer dopiero zwrócił na mnie uwagę i kierowcy wskazał na mnie ręką
Natomiast przechodząc przez zwykłe przejście, bez żadnej sygnalizacji, jak na jednym pasie się zatrzyma, to przechodzę dopiero jeśli kierowca na drugim pasie zwolni maksymalnie przynajmniej (widzę, że zwalnia), a najlepiej jak dopiero też się zatrzyma. Bo zwalniać może do skrętu jeśli za pasami jest taka możliwość. Bo to też są jaja. I też się wychylam. Nie interesuje mnie machanie rękami i poganianie kierowcy, który się niecierpliwi i już stoi
W ogóle widziałam w programie "Jedź bezpiecznie", na nagraniach, jak ewidentnie kierowcy przejeżdżają obok auta, które stoi przed pasami, przepuszczając już pieszych. Także jak pieszy ma refleks, to są szanse na przeżycie
W sumie mój tata już z 10 lat temu mial taką sytuację, że zatrzymał się przed przejściem, wyszła Pani z wózkiem, oczywiście wózek jedzie pierwszy. A na sąsiednim pasie auto tak lekko powyżej 50km/h przejechało bez zastanowienia. W sumie to właśnie są te sekundy, jakby wyszła sekundę wcześniej, to myślę, że z taką prędkością uderzony wózek po prostu pofrunął by daleko, z wiadomo jakim skutkiem dla dziecka.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Co tam u Was?
Dlatego nie przechodzę na pasach, bo oni tam na nas polują
Wiedzą, że na pasach jesteśmy mniej uważni.
Wiedzą, że na pasach jesteśmy mniej uważni.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Co tam u Was?
Myślę, że to kwestia braków w przepisach, braku wyobraźni, nie brania pod uwagę innych uczestników ruchu, olewania, albo pośpiechu na zasadzie: "aaaa zdążę przecież jeszcze".
To samo tyczy się przejeżdżania na już czerwonym bo przecież można próbować "zdążyć". A w tym samym momencie piesi też mogą mieć włączone zielone, też miałam kilka razy sytuację, że wchodziłam na pasy, a ktoś mi mignął przed nosem. Dlatego, że wjechał już po czasie, nie pomyślał, że jest duże skrzyżowanie i nie zdąży zanim włączy się zielone dla pieszych.