Rozeznanie we własnym sumieniu?

ODPOWIEDZ
Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Martynna » 2024-03-28, 19:10

Dziś byłam u spowiedzi i wyznałam swoje grzechy. Ksiądz prawie jak zawsze skomentował mój grzech nieczysty (masturbacja) i powiedział, że bez postanowienia zaprzestania tego spowiedz jest nieważna.
Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie jestem w stanie przestać grzeszyć tym czynem. Spowiednik zapytał czy może zadac mi dodatkowe intymne pytania odnośnie tego grzechu. Zgodziłam się.
Zapytał czy od od dawna grzeszę w ten sposób, czy bez rozbudzania pożądliwości grzech ten także występuje i w takiej samej ilości. Czy po spowiedzi potrafię wytrzymać tydzień lub dwa bez tego grzechu, a jeśli tak to nie męczy mnie pożądliwość i mocna pokusa grzeszenia bez rozbudzania pożądliwości myślą pornografia?
Po tym nazwę to wywiadzie spowodnil powiedział abym rozeznala grzech masturbacji we wwlsnym sumieniu czyli jeśli sama uznam ze to nie grzech (muszę to robić) to abym się z tego nie spowiadała i normalnie nawet po tym czynie chodziła do komunii.
Co o tym sądzicie? Mogę są rozeznać? Spowiednik powiedział, że decyzja należy do mnie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6287
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-28, 19:33

Myślę że jak najbardziej możesz rozeznać sama.
Często do ludzi uzależnionych podchodzi się inaczej.

Więc bierzesz na swoje sumienie, nie księdza, czy będziesz przyjmowała Komunię świętokradzko czy nie.
Bo jeśli jesteś uzależniona i o tym wiesz, walczysz z tym, tu to zaznaczam, walczysz, czynnie i naprawdę, idąc np do specjalisty po poradę, to jesteś usprawiedliwiona poniekąd.
Ale jak wiesz, że nie jesteś uzależniona, tylko po prostu to lubisz,nie chcesz tego zmienić, to to zmienia postać rzeczy.
Ostatnio zmieniony 2024-03-28, 19:33 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Martynna » 2024-03-28, 20:07

CiekawaXO pisze: 2024-03-28, 19:33 Myślę że jak najbardziej możesz rozeznać sama.
Często do ludzi uzależnionych podchodzi się inaczej.

Więc bierzesz na swoje sumienie, nie księdza, czy będziesz przyjmowała Komunię świętokradzko czy nie.
Bo jeśli jesteś uzależniona i o tym wiesz, walczysz z tym, tu to zaznaczam, walczysz, czynnie i naprawdę, idąc np do specjalisty po poradę, to jesteś usprawiedliwiona poniekąd.
Ale jak wiesz, że nie jesteś uzależniona, tylko po prostu to lubisz,nie chcesz tego zmienić, to to zmienia postać rzeczy.
Spowiednik nic nie mówił o terapii. Powiedział o rozeznaniu, czy potrafię wytrzymać, czy jest przymus wewnętrzny. Także powiedział, że to nie musi być uzależnienie, ale wynikać to może z natury, jeszcze młoda jestem aczkolwiek pełnoletnia.
Ksiądz powiezial, że on też może rozeznać, ale na to trzeba czasu i nawet powiedzial jak to wygląda.
1.staly spowiednik, nawet może być on.
2.regularna spowiedz np co dwa tygodnie.
3. W tym czasie zero rozbudzenie pożądania myślami erotykami etc.
4. Przystepowanie do spowiedzi i zdawanie relacji z liczby grzechu ale nie ile razy tylko czy tego grzechu jest więcej czy mniej czy bez zmian w ciągu tych dwóch tygodni.
5 i tak co dwa tygodnie spowiedź przez jakiś czas 2-3 miesiące.
Jeśli liczba grzechu się nie zmniejsza to jest walka z wiatrakami, wynika z natury, bo nawet przy uzależnieniu coś by drgneło i ta ilość była by chociaż trochę mniejsza.
Wtey spwowiednik daje zgodę na przyjmowanie komunii i nie trzeba się spowiadać z tego.
Mnie ksiądz wypytał i powiedział, że nie muszę (chyba że chce) przejść przez to rozeznanie razem ze spowiednikiem, ale mogę sama podjąć decyzję, bo powiedziałam że unikałam podniet starałam się a liczba była taka sama grzechu. Spwowiednik powiedziwlz że jeśli to jest szczere to sama mogę rozeznać i się z tego nie spowiadać i normalnie chodzić do komunii.
Nie wymaga to terapii nawet, bo to biologiczna potrzeba, przynajmniej teraz, może jak będę starszaz to się uda.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6287
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-28, 20:15

No jeśli jest się uzależnionym, to jak chcesz to leczyć, bez terapii powiedz mi?

Jeśli rozeznałaś że to nie uzależnienie, a naturalna sprawa...
W sumie to zawsze jest naturalna sprawa, czy się jest młodym czy nie.
Niekonicznie w młodości "chce się" bardziej, bo równie dobrze może tak być przez całe życie. Prawie.
Czasami kobiety im są starsze, tym mają większe potrzeby. Nie ma reguły.
Ostatnio zmieniony 2024-03-28, 20:21 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Martynna » 2024-03-28, 20:54

CiekawaXO pisze: 2024-03-28, 20:15 No jeśli jest się uzależnionym, to jak chcesz to leczyć, bez terapii powiedz mi?

Jeśli rozeznałaś że to nie uzależnienie, a naturalna sprawa...
W sumie to zawsze jest naturalna sprawa, czy się jest młodym czy nie.
Niekonicznie w młodości "chce się" bardziej, bo równie dobrze może tak być przez całe życie. Prawie.
Czasami kobiety im są starsze, tym mają większe potrzeby. Nie ma reguły.
Spowiednik powiedział, że jeśli nie jest to uzależnienie (wtedy także nie jest to grzech ciężki, ale można coś jeszcze z tym robić) tylko wynika z natury potrzeba biologiczna, to tak już będzie i nic z tym się nie da zrobić i żadna starania, walki nie pomogą przynajmniej na tym etapie życia. Może w przyszłości jak wszystko się ustabilizuje w organizmie, to można spróbować skończyć z tym, ponieważ potem może przerodzić się to w uzależnienie i wtedy praca może przynieść efekty.
Na chwilę obecną według spowiednika to zwykła potrzeba biologiczna wynikająca z młodego wieku. I może on to rozeznać jak pisalam w powyzej lub spowiednik pozwolił abym sama rozeznala.

Nie wiem jak będzie w późniejszym wieku. Spowiednik powiedział że jeśli uznam/rozeznam że w moim przypadku, to nie grzech, to mam się z tego nie spowiadać. Jeśli pomimo starań liczba czynow w danym miesiącu się nie zmienia nawet o jeden dwa, to walka nic nie da. Zalecił spróbować ponowne starania w przyszłości.
Ostatnio zmieniony 2024-03-28, 20:58 przez Martynna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: sądzony » 2024-03-28, 21:03

Martynna pisze: 2024-03-28, 19:10 (...) spowiednik powiedział abym rozeznała grzech masturbacji we własnym sumieniu czyli jeśli sama uznam ze to nie grzech (muszę to robić) to abym się z tego nie spowiadała i normalnie nawet po tym czynie chodziła do komunii. (...) Spowiednik powiedział, że decyzja należy do mnie.
@Martynna, a zatem to zrób.
Rozeznaj, podejmij decyzję, wprowadź w czyn i pogódź się z konsekwencjami.
Na tym to polega.

To co próbujesz tutaj teraz zrobić jest, moim zdaniem, tego przeciwieństwem.

Przepraszam, że może niezbyt łagodnie to brzmi, ale tak to widzę. Wiem, że masz problem i sam nie wiem jak bym sobie z nim poradził.
Idę się pomodlić za Ciebie.
W duchu i miłości
:ymhug:
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

marcin
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 661
Rejestracja: 3 lut 2024
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 110 times
Been thanked: 62 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: marcin » 2024-03-28, 21:15

Z tymi biologicznymi potrzebami to taki dosc rozdmuchany problem, bo czlowiek nie ma wiekszych potrzeb do rozmnazania niz jakiekolwiek zwierze u ktorego okres rozwoju plodu jest tak dlugi.
Problemem jest nasza swiadomosc, a zwlaszcza swiadomosc rozbudzona w tym wzgledzie przez nauke takich potrzeb wsrod samych ludzi.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Martynna » 2024-03-28, 21:27

sądzony pisze: 2024-03-28, 21:03
Martynna pisze: 2024-03-28, 19:10 (...) spowiednik powiedział abym rozeznała grzech masturbacji we własnym sumieniu czyli jeśli sama uznam ze to nie grzech (muszę to robić) to abym się z tego nie spowiadała i normalnie nawet po tym czynie chodziła do komunii. (...) Spowiednik powiedział, że decyzja należy do mnie.
@Martynna, a zatem to zrób.
Rozeznaj, podejmij decyzję, wprowadź w czyn i pogódź się z konsekwencjami.
Na tym to polega.

To co próbujesz tutaj teraz zrobić jest, moim zdaniem, tego przeciwieństwem.

Przepraszam, że może niezbyt łagodnie to brzmi, ale tak to widzę. Wiem, że masz problem i sam nie wiem jak bym sobie z nim poradził.
Idę się pomodlić za Ciebie.
W duchu i miłości
:ymhug:
Tak, wiem, że tak powinno teraz zrobić, ale wolałabym, żeby spowiednik sam to powiedział , że nie grzech, a tak trochę lekka niepewność przed przyjęciem komunii po tym czynie jest. Ale będę się słuchała spowiednika, pozwolił mi podjąć decyzję, to pozwolił.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: sądzony » 2024-03-29, 08:31

Martynna pisze: 2024-03-28, 21:27 Tak, wiem, że tak powinno teraz zrobić, ale wolałabym, żeby spowiednik sam to powiedział , że nie grzech, a tak trochę lekka niepewność przed przyjęciem komunii po tym czynie jest. Ale będę się słuchała spowiednika, pozwolił mi podjąć decyzję, to pozwolił.
Gdyby zrobił to spowiednik lub ktoś z nas nie byłoby to Twoje rozeznanie podług Twojego sumienia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Dezerter » 2024-03-29, 15:58

Bardzo ciekawe podejście spowiednika, wielu zapewne czyta ze zdziwieniem
moim zdaniem bardzo mądre podejście
od jakiegoś czasu piszę na forum w tym właśnie duchu
i bardo mnie cieszy, że KK zaczyna racjonalizować swoja naukę moralną
Sumienie to głos Ducha w nas i jeśli jakiegoś czynu nam nie wyrzuca, a jesteśmy zdrowo ukształtowaną osobą, to warto słuchać swojego sumienia
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-06, 20:14

Najlepiej byłoby skończyć z masturbacją.To prowadzi do uzależnienia z,którego ciężko wyjść.Ciężko jest przestać to robić.Wiem o czym piszę,bo sama popełniałam ten grzech.Dzięki Bogu przestałam,opamiętałam się.Nawet nie wiesz Martynna jak tego żałuję.Żałuję,że poznałam co to jest masturbacja.Jak ja wyznawałam ten grzech to ogarniał mnie ogromny wstyd.Później miałam problem z wyznaniem ile to trwało,czy to był nałóg czy nie.itd.Masturbacja doprowadziła mnie do złego życia.

Dodano po 3 minutach 10 sekundach:
Masturbacja do niczego dobrego nie prowadzi.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Rozeznanie we własnym sumieniu?

Post autor: Martynna » 2024-04-06, 21:43

Katarzyna1234 pisze: 2024-04-06, 20:18 Najlepiej byłoby skończyć z masturbacją.To prowadzi do uzależnienia z,którego ciężko wyjść.Ciężko jest przestać to robić.Wiem o czym piszę,bo sama popełniałam ten grzech.Dzięki Bogu przestałam,opamiętałam się.Nawet nie wiesz Martynna jak tego żałuję.Żałuję,że poznałam co to jest masturbacja.Jak ja wyznawałam ten grzech to ogarniał mnie ogromny wstyd.Później miałam problem z wyznaniem ile to trwało,czy to był nałóg czy nie.itd.Masturbacja doprowadziła mnie do złego życia.

Dodano po 3 minutach 10 sekundach:
Masturbacja do niczego dobrego nie prowadzi.
No ja też jak się spowiadałam, to się zawsze wstydziłam, ale nie mówiłam czy to nałóg i ile czasu to trwało. Raczej chyba trzeba wyznać sam grzech i ewentualnie liczbę.

ODPOWIEDZ